Używasz starego Photoshopa? Adobe ostrzega, że grozi Ci pozew
Wolne tlumaczenie:
"Ukradliśmy fragment kodu komuś innemu i sprzedalismy wam to w pakiecie Photoshopa. Teraz właściciel nas ściga w sądzie i wygląda na to, że dostaniemy w dupę, a zaraz po nas możecie dostać wy. Kasujcie więc tego pirata, którego wam sprzedaliśmy i kupcie naszego nowego, koszernego Photoshopa za worek hajsu".
Sytuacja jest idealnym przykładem tego, jak niewielką kontrolę mamy w dzisiejszych czasach nad cyfrowymi produktami, które „kupujemy”.
Źródło: https://www.gry-online.pl/
A nie powinno być, że zgadzamy się na WSZYSTKO w ogóle NIE CZYTAJĄC umów i bezmyślnie klikamy "Agree / Accept"? Zresztą to nie dotyczy tylko tego, ale ogólnie życia. Ilu z nas dokładnie wszystko czyta przed podpisaniem?
Nie, nie powinno. Nie rozumiesz problemu i gadasz o czymś zupełnie innym.
Oczywiście, że masz. Nawet na screenie w artykule masz z dopiskiem "le umów EULA widzieliście w życiu? A ile przeczytaliście?"
O **** :)
A czy fakt, ze go legalnie kupilem cos zmienia?
Nic nie poradzisz na to.
Tytuł to mocny clickbait, bo w artykule chodzi o coś zupełnie innego. Jeżeli faktycznie coś kupiłeś to masz licencję i możesz dalej używać w takim stanie w jakim była aplikacja. Jednakże płacąc za Creative Cloud tak naprawdę nic nie kupujemy i nie mamy żadnego prawa własności, dostajemy tylko dostęp do aplikacji znajdujących się w pakiecie na określony czas, a Adobe może ten pakiet modyfikować w dowolnym momencie. Można to porównać trochę do Netflixa czy Spotify, użytkownik płaci za dostęp do bazy, ale nie może mieć żadnych pretensji jeżeli ona się zmieni w trakcie użytkowania. Starsze wersje Photoshopa przed CC nie obejmują więc tej sprawy. Na screenie jest Flash CC 2015, gdyby to był np. Flash CS6 kupiony na innej licencji pewnie nie byłoby problemu.
Wolne tlumaczenie:
"Ukradliśmy fragment kodu komuś innemu i sprzedalismy wam to w pakiecie Photoshopa. Teraz właściciel nas ściga w sądzie i wygląda na to, że dostaniemy w dupę, a zaraz po nas możecie dostać wy. Kasujcie więc tego pirata, którego wam sprzedaliśmy i kupcie naszego nowego, koszernego Photoshopa za worek hajsu".
Nie taki znów worek, pakiet Photoshop + Lightroom to 12€ miesięcznie. Jeśli jest się fotografem czy grafikiem, takie pieniądze to tak naprawdę drobne za narzędzia, które są ciągle wspierane i aktualizowane.
Całe szczęście kupiłem kiedyś pakiet Adobe Production Premium CS6 w wersji pudełkowej jak tylko na horyzoncie pojawiła się groźba konieczności subskrypcji. Używam od dobrych kilku lat i mam gdzieś ich abonamenty.
Tylko jak dostajesz czyjeś pliki z wersji CC, to może być problem ze wsteczną kompatybilnością. Chyba niezłą alternatywą jest Affinity.
Jako użytkownicy tak naprawdę nie możemy nic na to poradzić.
Trzeba korzystac z oprogramowania Open Source a wtedy moga nas pocalowac w pompke.
To ja jednak pozostanę przy programach Open Source ;) Gimp, Krita, Blender, Darktable, OBS, VLC, Discord, Kdenlive, Audacity, Ardour, TuxGuitar, LibreOffice, Scribus i nawet taki Audacious (klon winampa). Windowsa, którego używałem tylko do gier, wywaliłem z dysku kilka miesięcy temu.
Mam oryginalnego W8.1. Ciekawe czy też tak zrobią że nagle staje się nielegalny.
Można też się przesiąść na Corel Draw.
Kiedyś był tylko do grafiki wektorowej, ale wyewoluował.
Sorki za błęda. Już poprawione. :)
PS: Blender też jest ok. Taki konkurent Gimpa.
A taki zapis w umowie nie jest przypadkiem klauzula zabronioną? Z tego co wiem, to jest nią zapis dający nadmierne prawa tylko jednej stronie, a z artykułu wynika, że tak jest w tym przypadku.
Czy ludzie umieją czytać ?
Matt Roszak pisze, że nie może dalej używać oprogramowanie za jakie płaci więc czas na cancel subskrypcji
Dylan Gilbert pisze że "ma prawo zmusić swoich klientów do aktualizacji do nowszych, droższych wersji"
Natomiast w mailu jest info o update oprogramowania ze starej wersji na nową, dodatkowo plany subskrypcji nie przewidują różnych progów abonamentu w zależności od wersji oprogramowania - więc jakie droższe ?
Strasznie bezsensowne rozpętywanie pseudo gównoburzy.
Zadna gownoburza i sam sie doedukuj nim zaczniesz ludziom wytykac brak umiejetnosci czytania, bo w ewidenty sposob dotyczy to Ciebie.
Poniewaz nie doczytales nakresle sytuacje jak malemu dziecku.
Koles, ktory zaczal Twoja 'gownoburze" robi gierki we flashu, na ktore sa jego zrodlem utrzymania. Ma kilkanascie tytulow, ktore caly czas suportuje i do tego potrzeba mu pewnych funcji, ktore zostaly usuniete w nowej wersji softu. Dlatego nie chce aktualizacji programu.
Rozumiesz juz teraz Gownoburzo? To tak jakbys kupil laptopa i po paru latach producent przyslalby Ci zbirow do domu zabral sprzet bo malym druczkiem bylo napisane, ze musisz go uzywac tylko w salonie, a nie w sypialni, a on tego nie doczytal w momencie zakupu. Prosciej sie wytlumaczyc nie da.