A co mnie, jako konsumenta, to obchodzi? Ceny w Epicu i tak są takie same jak na steamie, więc?
Omijając tą całą wojenke miedzy platformami o koszta itp. , to kiedyś nie mówili że cyfrówki będą tańsze niż pudełka? Bo coś tu chyba nie pykło..
Wpływy Gryonline dzięki Epicowi wzrosły o 400%.
"Tytuły ekskluzywne mają zbudować społeczność klientów na tyle liczną, aby twórcy chcieli wydawać swoje gry w Epic Games Store tylko z powodu niższej marży, a nie innych zachęt finansowych."
Powodzenia z utrzymaniem tej społeczności bez cen mniejszych niż u konkurencji. Opinia o epic store jest w najlepszym razie neutralna i bez jakiejś zachęty gracze się z niej błyskawicznie ulotnią jak skończą się exclusiv-y
To, że 30% to zwykłe zdzierstwo wiadomo od dawna, szczególnie app store i google play to już w ogóle, tam to już kompletnie za nic biorą kasę wykorzystując albo zamkniecie systemu albo popularność.
Google play to jest najlepszy analog działania monopolu steama, niby nie musisz wydać na google play, tak samo jak na steam, ale nie robiąc tego dotrzesz do znacznie mniejszej grupy potencjalnych klientów, więc czy chcesz czy nie musisz się zgodzić na zdzierską stawkę, nie ma żadnej możliwości negocjacji.
I to jest monopol, definicja to nie tylko wykorzystywanie takiej pozycji, m$ też nikogo nie zmuszał do internet explorera, nie trzeba było korzystać z tej przeglądarki, każdy mógł używać dowolnej, a i tak unia dowaliła im karę za praktyki monopolistyczne, bo jak stajesz się duży i popularny to już podpadasz pod przepisy antymonopolowe.
I to właśnie dlatego epic płaci za exy, bo twórcy chcieliby lepszej prowizji, ale obawiają się, że nie będąc na steam stracą duże grono klientów, bo steam jest największy i najpopularniejszy, synonim w zasadzie grania na pc, co im po niższej prowizji jeżeli klientów będzie znacznie mniej, sama niższa prowizja nie wystarczy i tu wkracza epic z gwarancjami.
W zasadzie epic nie ma wyboru, a jeżeli te firmy zobaczą, że im się opłaca, że klienci są, że rzeczywiście zarobili z gry więcej niż mogliby na steam z prowizją 30% to już nie będzie exów czasowych, tylko następnej gry na steam w ogóle nie wydadzą, bo po co oddawać wyższą prowizję jak na epci będzie po prostu lepiej.
Jeszcze dużo roboty przed epic, muszą zdobyć bazę klientów, która będzie traktowała epic store na równi ze steam, ale już mają pierwsze sukcesy.
I bardzo dobrze, że epic coś robi, od lat nikt nie ruszył tym skostniałym rynkiem na pc tak jak oni.
Ciekawe ile brałby EPIC gdyby nie źródło dochodu w postaci Fortnite?
Tim Sweeney: Epic Games Store is making the industry better but gamers don't see that
Uła, chyba sprzedaż słaba skoro już się zaczyna pojazd na graczy :D
"Valve bierze za dużo?" Valve bierze tyle ile są wstanie dać twórcy, w innym przypadku już dawno by zdechli.
A teraz porównajmy ile bajerów znajduje się na steamie, a ile na epicu, z czegoś trzeba je opłacać.
Halo, halo, halo, ale zaraz zara. Dobra ale ile Epic ma w sowjej ofercie gier i funkcji a ile steam? Tutaj pies pogrzebany bo steam oferuje o wiele wiecej gier i usług to i kosztuje to więcej. Epic na chwile obecna jest biedny to i koszta utrzymania są niskie. Z drugiej strony jak tak to czemu nie proponują devom obniżenie cen za jakieś tam dodatkowe benefity (wsparcie kasą z fortnite).
I niektórzy zapominaja zę klucze steam mogą być sprzedawane w zęnętrzych sklepach i za każdy sprzedany klucz gaben nie dostaje złamanego grosza czyli ponosi koszty utrzymania nie dostając za to zapłaty. Także ja sie nie dziwie zę gaben nie zniża marży, po prostu w tej marży odrabia sobie koszta zęwnetrznych źródeł.
Nie chcesz wspierać grubego? Kupuj klucze steam po za steamem.
Jak się ma się tak powiedzmy "minimalistyczne" podejście do funkcjonalności swojej platformy to nic dziwnego, że marża tak niska. Zobaczymy Panie Swinney aż się pan dorobisz chociaż połowy funkcjonalności Steama to czy te 12% będą wystarczające.
Inna sprawa, że jak chodziłoby tylko o udział zysków to developerzy poszliby do Discorda, ale jak ktoś Ci rzuca Juanami w twarz to aż żal nie brać.
Epic tworzy platformę dobrą dla wydawcy a nie dla konsumenta. Problem tylko w tym że to ta druga grupa zadecyduje o żywotności tego serwisu. Póki co oferuje dużo mniej niż steam za te same pieniądze. Oczywiście jak będę musiał kupić jakąś grę na epicu, tak jak np. Metro, to i kupię. Jednak pozostaje to uczucie bycia zmuszonym do czegoś czego się nie chciało i to w ogóle nie buduje dobrego wrażenia o tej platformie.
Ale za to na Epicu gracz musi dopłacać, jeżeli kupuje np. PaySafeCardem. Co mnie obchodzi wydawca, który zarobi na mnie więcej, jeżeli to ja mam wydać więcej?
Pełno tutaj ludzi z nienawiścią do Epica, a tak naprawdę nie biorą oni całej odpowiedzialności za tą sytuację. Gdyby nie te zasrane 30% od Steama, który bierze po prostu ZA DUŻO może twórcy niekoniecznie zmienialiby tak szybko strony.
Steam, Google Play i Apple Store, mają dużo bardziej rozwiniętą platformę dystrybucji cyfrowej niż Epic Game, dlatego tez koszta muszą być wyższe, no chyba że nie liczymy płac pracowników utrzymania infrastruktury i takich tam przecież zbędnych rzeczy. Jeżeli platforma Epic Game będzie oferowała to samo co Steam przy tym samym obciążeniu tejże platformy i nadal będą żądać tylko 13% to osobiście tutaj wrócę i cofnę moje słowa ;)
Dla mnie bez różnicy czy 12 czy 30%. Cena gry jest taka sama a na steamie są jeszcze obniżki.
Cóż, w gospodarce jest tak, że jedna mała zmiana pociąga za sobą całą resztę. Więc może i Epic rozpoczął rewolucję, ale czy wyjdzie ona na korzyść dla klientów? Myślę, że tylko chwilowo. Po jakimś czasie wszyscy dostosują się do nowych norm, firmy znajdą inne sposoby na zwiększanie zysków, żeby nie być stratnym wobec nowych marż na rynku. Zaczną np. zwalniać pracowników, spowolnią rozwój konkretnych segmentów, może skończy się era świetnych promocji i będziemy na nie dłużej czekać ale i będą mniej atrakcyjne? To co robi Epic nie może przejść obojętnie, bez wpływu na całą resztę, a żadne firmy ani bogacze z własnej woli nie oddają swoich pieniędzy od tak.
Mój komentarz z 19 marca pod newsem Czy Steam jest monopolistą "I znowu nagonka na Steam? Co wam EGS płaci za pisanie takich propagandowych tekstów? Kolejny taki tekst w kwietniu, czy jeszcze w marcu?" Czyli jednak marzec.
Kibicuje EGS, bo nie jest latwo walczyc na istniejacym rynku, szczegolnie jesli najwiekszy konkurent ma dobra usluge i zaangazowanych klientow. W krotkiej perspektywie jest to wrecz dla niektorych graczy niekorzystne. Dla wybranych gier trzeba korzystac z innej platformy, ktora na dodatek ma mniej funkcji. A ceny te same, wiec wtf, right? Jednak nie kazdemu sprawia to klopot - platform i tak juz na rynku jest kilka, a dodatkowe opcje nie sa przez wielu wykorzystywane.
Natomiast w dluzszej perspektywie imo to tylko wplynie pozytywnie na sprzedaz gier online. Walka o klienta powinna skutkowac nizszymi cenami, lepszymi mozliwosciami, itp. Juz teraz w EGS przy nizszym zysku dla samego sklepu, wiecej zyskuja deweloprzy i wydawcy.
Poczytałem komentarze i stwierdzam że Polacy to dziwny naród. Ten co chce bankructwa bo ktoś coś odsłonił to mistrzostwo świata. I jak tutaj się nie dziwić że netflix na nas testuje drozyzne i antykonsumencke systemy. Jak tutaj monopol steam się marzy ludziom.
A mnie to wszystko koło wiadomo czego lata,kupuję gry tylko jeśli są naprawdę tego warte i mimo to i tak gram na piratach,sram na steam epic games itp.twórcy takich genialnych jak dla mnie gier jak np GTAV, RDR czy TLOU w pełni zasługują na zapłatę i było by mi strasznie wstyd gdybym spiracił nie dając zarobić twórcą,a gta v kupiłem i na ps3 i na pc czyli podwójnie na mnie zarobili.
Ja bym był ostrożny oceniając koszty branży po firmie, która oferuje jakiś 1% biblioteki gier Steam, fragment funkcjonalności, posiada kilka razy mniej kont a na dodatek utrzymuje tak słabą infrastrukturę, że gracze mają problemy z zalogowaniem się do ich launchera.
Na razie przy sklepie pracuję pewnie 3 osoby, patrząc na to co zawiera.
Jak się rozrośnie do wielkości steama, kasa z fortnita się skończy to i trzeba będzie prowizje podnieść bo nie wydolą finansowo.
Utrzymanie ludzi + infrastruktury.
Jeśli mnie pamięć nie myli
1) Dystrybucja cyfrowa była reklamowana jako obniżenie kosztów gier. Zapomnieli dodać że nie chodziło o konsumenta.
2) epic jako pośrednik bierze mniej dla siebie. Przekaz medialny: konsument zadowolony epic bierze mniej a, koszt zakupu gry nie zmalał.
Nie jestem zwolennikiem Steama, Orgina, Uplay itp.
Zastanawiam się co za osoby decydują się na udział w tym procederze z którego nic nie zyskują a w dalszej perspektywie mogą ponieść potencjalne straty. Ponieważ skoro to przeszło to czemu coś podobnego miało by nie przejść (ciemny lud i tak to kupi).
Ja osobiście podjąłem decyzję konsumencką o nie kupowaniu Metra do czasu zakończenia tego cyrku.
Zaletą jest fakt że, kupie taniej i na pewno nie epic store.
Może jestem już stary, bo pamiętam czasy bez steama.
Ale czy jest ktoś mi w 5 punktach wyjaśnić czym różni się granie w gry na steam a tym na epic?
Nie jestem w stanie pojąć co to za różnica dla gracza, których kupuje gidze taniej.
Tylko proszę o merytoryczne punkty.
W niecie jest straszna gówno-burza, a i tak nie da się z niej wyciągnąć o co tak naprawdę chodzi.
I co najlepsze, ta gówno-burza jest tylko w polskim internecie.
Wchodzą na zagraniczne strony podobne do gry-online czy na fb nie ma tej burzy. Tylko u nas.
"Wnioski z powyższej analizy nasuwają się same – najkorzystniejsze warunki kupującym zapewnia GOG.."
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/czy-gry-kupione-na-steam-gog-lub-psn-naprawde-sa-twoje-mozesz-sie/z1773
Dokładnie tak było. Ja pamiętam że chyba kupiłem wtedy L4D i dla tej gry musiałem zainstalować ten cały Steam. Reszta mnie mało interesowała no może tylko osiągnięcia które miałem zrobić w grze i szybkie wysyłanie zaproszenia aby dołączyć do rozgrywki bo często grałem wtedy ze siostrzeńcem. Inni koledzy wówczas nawet nie słyszeli o tej platformie i ich nie interesowała.
skoro Epik Games ma lepszą oferte dla studia to dlaczego gry na ich sklepie są często droższe?
Steam używam do grania w gry indie i inne małe produkcje jak mi się w tym śmietniku uda coś znaleźć. Od wielu miesięcy coraz rzadziej korzystam bo preferuję duże gry AAA korzystające z nowych technologii. Steam jest niezastąpiony jako taki bajzel w którym zawsze znajdziesz coś ciekawego jak w szufladzie w której jest bałagan. Sentyment gaśnie z każdym rokiem. To nie jest branża w której kieruję się sentymentem. Gadu-Gadu, Nasza-Klasa, format mp3, divx/xvid czy akceleratory 3dfx też kiedyś były niezastąpione i nie wyobrażano sobie bez nich życia. Jak siedzisz w dziale technolgii to albo idziesz do przodu albo giniesz. Tutaj nie ma sentymentów.
Nie łudźcie się, że Epic to dobry wujek i wszystkim chce pomóc dla dobra świata i potomności. Aktualnie trwa akcja grabienia rynku, które ma prowadzić w przyszłości do jego zabetonowania. Jak to osiągną, to rozpocznie się klasyczne strzyżenie owiec. Standardowe procedury ;-)
Gaben jest 'warty' prawie 4 miliardy dolcow. Oczywiscie ze biora za malo. Gry sa za tanie. MTX obowiazkowo dla kazdego tytulu, przeciez 'tworcy' musza za cos jesc po premierze. Biedaczki.
Różnica spora... Więc dlaczego ceny takie same lub wyższe? Przy tym co obecnie oferuje Epic nie dziwię się, że ludzie wolą starego, sprawdzonego Steama.
Steam, jak i cała konkurencja oferuje ciągle rozwijającą się i przepełnioną przydatnymi funkcjami platformy, a co ma Epic? Proste narzędzie, które ma mniej funkcjonalności niż amatorskie platformy jak np. od emulatora Wii U czy Nexusowy Mod Manager. Nawet Desura była znacznie bardziej rozbudowana zanim została zamknięta... To co oferuje Epic Games to może być co najwyżej "praca na zaliczenie w technikum".
Zasady prostej ekonomii pokazuja czysta bariere marzy: 8% zysku albo wypad. Jesli wiec Epic bierze 6,5% tzn, ze doplaca do interesu.
jak czytam te komentarze to trochę nie dowierzam ale może się nie znam ja się ciesze a poza tym to chciałbym aby epic store urusł do rozmiarów steama bo nie ma nic lepszego konkrecja dla klienta a to że epic bierze sobie gry na wyłączność to za dużą dramę robicie mam wrażenie że prawdziwych graczy już nie ma
GOL jakoś dziwnym trafem wchodzi w cztery litery Epicowi. Ile wam płacą?
Steam obniży ceny to Epic upadnie.
Tylko zanim to się stanie to Epic zarobi na tym miliony dolarów.
Nawet jak upadnie Epic to zostaną z milionami na koncie.
Chciałbym mieć takie zabezpieczenie prowadząc działalność że w razie bankructwa stać będzie mnie na luksusowe życie do końca. Zapewne już myślą przyszłościowo i inwestują w nieruchomości lub inne zabezpieczenie na wypadek obniżki Steama :)
Tak czy siak ktoś miał super pomysł na stworzenie EPIC Games od zero do milionera...
Widzę że nagle obrońców epicka przez noc przybyło, nagle część komentarzy które były zminusowane mają nagle plusy i na odwrót.
Olekrek---- Tak to zwykła gównoburza jak to określiłeś. Z punktu widzenia gracza nie ma to żadnego znaczenia. Jedyny problem to tylko doinstalowanie kolejnej aplikacji. Wszystkie komentarze broniące Steam są absurdalne i wyssane z palca. Fora społeczności, czaty i workshopy a kto się tym fascynuje ? Epic może to wprowadzić tak samo jak Steam. To tylko kwestia czasu. Przecietnego gracza interesuje tylko gdzie moze kupić grę, za ile i jak ją odpalić. A w tej materii nic sie nie zmienia. Odpalam aplikację od Epica kupuję u nich np Metro i zaczynam grę. Ot cała gównoburza w skrócie.
Nudzą mnie już te newsy epic to epic tamto. Jak można w ogóle o tym raku ciągle informacje wrzucać -_-
Valve nie bierze za dużo, bierze dokładnie tyle samo co każdy inny. Jakoś nikt nie płacze że Sony i MS biorą 30%. Epic bierze tylko 12% bo mniej oferuje i inne koszta (np. promocji gry) będzie zwalał na wydawcę.
Niższa marża Epica nie jest powodem dla którego niektórzy w panice uciekają ze Steama. Sama niższa marża to za mało jak widać po przykładach innych sklepów.
No tak, jak nie ma sie zabezpieczen sklepu, funkcji spolecznosciowych, chmury i tysiaca innych rzeczy to koszty rzeczywiscie moga wyniesc 5.5 %.
Steam taki święty :) Mesjasz i jedyna słuszna platforma :) Epic nawet nie musi się starać szastać hajsem i "przekupywać" wydawców, wystarczy, że powiedzą, że za wyłączność wezmą tylko tylko 5 % i siema. Steam wykorzystywał swoją monopolistyczną pozycję na tyle długo, że jako lider w końcu obniży swoja działkę. Prędzej czy później, rynek sam się ustabilizuje, jak zawsze.