Fatal Draws - odc. 117 - Prezent
Nie wytrzymałem w pracy musiałem się aż ukryć tak zacząłem płakać ze śmiechu. Znajomy podszedł i pyta co mi się stało to mu pokazałem komiks i też padł tarzając się ze śmiechu po czym pokazaliśmy to innym. Nikt nie mógł zatrzymać karuzeli śmiechu.
Po czym się obudziłem i okazało się, że za mocno zrobiłem facepalma i straciłem przytomność.
Dziękuje za uwagę.
Nawet nie wiem od czego zacząć... Serio ktoś dostaje zapłatę za takie "arcydzieło"?
No i mamy całkowicie bezpodstawną ripostę ad personam, brawo!
A ja nie, bo chyba za stary jestem, żeby nie wiedzieć jak można dokończyć "it's mor..." w kontekście bijatyki.
Czy to jest jego syn, bo wygląda jak dziadek i ma garba nawet..
chyba ktoś podłapuje pomysły od Otis'a
Syn kupił grę dziadkowi?
Its morbin time