Piractwo umiera śmiercią naturalną – wskazuje nowe badanie
Największy koszmar korporacji to będzie jak piractwo faktycznie umrze i nie będzie na kogo zwalić winy za słabą sprzedaż.
Kiedy produkują badziewie to się nawet piracić nie chce. Nie wspominając już o kupowaniu.
Coraz więcej gier, coraz więcej pozycji darmowych i F2P, małych i dużych. Im coś popularniejsze i łatwiej dostępne (przenoszenie się w sferę cyfrową) tym pokusa ekskluzywnego, zakazanego owocu bardziej rozmyta. Więcej za to jest wart czas ludzi i nawet w darmowych pozycjach się przebiera...
Zresztą piractwo właściwie wymarło wraz z wymarciem giełd komputerowych i sytuacją gdzie pieniądze za produkt trafiał do nieodpowiedniej osoby.
Największy koszmar korporacji to będzie jak piractwo faktycznie umrze i nie będzie na kogo zwalić winy za słabą sprzedaż.
Już powoli zaczynają zwalać winę na negatywne recenzje przedpremierowe (czyt. Anthem :DDD)
I zniknie uzasadnienie, aby stosować DRM i inne uciążliwe zabezpieczenia, które biją przede wszystkim w uczciwych graczy. Piękne czasy idą!
Kiedyś jak się było małym gnojem to piraciło się na potęgę. Teraz z wiekiem po prostu mi się nie chce. Leserstwo spowodowało, że nie chce mi się szukać cracków lub rozwiązań z danym błędem. W kwestii filmów to też, aby znaleźć odpowiednio dobrą wersje filmu, z pasującymi napisami itp. Teraz robię zakupy na wyprzedażach do następnego razu, a filmy czy seriale oglądam na Netflixie czy Amazon video rezygnując przy tym nawet z NC+ czy z Polsatu Cyfrowego.
Wierz mi, że jak wie się gdzie szukać to nie ma ani potrzeby szukania cracka ani napisów :) możliwe, że skala piractwa się zmniejszyła ale jeśli chodzi o dostępność do tych treści to nie wiem czy nie jest łatwiej niż kiedykolwiek. A zabezpieczenia są śmiechem na sali, Denuvo takie łamane jest w maks tydzień po premierze, czasami w dniu premiery,
Inna kwestia to też coraz większa dostępność sprzedaży kont na wyłączność, takie Metro Exodus można było mieć z nowym kontem za 130 zł i sprzedający podawał hasła i loginy nie tylko do konta ale i do maila na którym to konto zakładał więc nie ma możliwości by sprzedający konto odzyskał. Piractwo jako takie umiera, ale nie same zjawisko ale mylne o nim pojęcie
Dobrowolna ankieta - czyli zero weryfikacji i wiarygodności wyników
do kompletu kraj od lat posiadający jeden z najniższych stopni piractwa (na poziomie ~20%), gdzie jeszcze od lat stosowano straszaki na piratów :
https://www.komputerswiat.pl/aktualnosci/wydarzenia/nowa-zelandia-edukacja-zamiast-kary-dla-piratow/8yk85dg
Piractwo jest dalekie od wymarcia i tak będzie ;P
Umiera tylko dla tego, że ponad rok siedziałem bez komputera, ale spokojnie już wróciłem. Na tym weekendzie się będzie działo.
Nie jestem z siebie dumny. Przyznaje sie do winy. Gry mnie zmusily do zakupu, a seriale jakos tego zrobic nie potrafia.
@GoHomeDuck
Tyle, że tu się kłania znajomość polskich przepisów prawnych. I tak, on może być z siebie dumny, bo w świetle polskiego prawa nie złamał żadnego przepisu oglądając online filmy czy nawet je pobierając. To samo z muzyką. Co innego udostępnianie tego, ale to kłania się znajomość przepisów i wiedziałbyś, że najbliższym osobom, nie jest to złamanie żadnego przepisu. Co innego sprawa z oprogramowaniem.
To bardzo dziwne biorąc pod uwagę, że oglądanie seriale to o wiele wiele tańsze hobby.
Piractwo umiera śmiercią naturalną – wskazuje nowe badanie.
Taaa, już to widzę.
Badania co rok mówią co innego, wiec fajne jest się z tego pośmiać.
Niech mi te geniusze od badań, odpowiedzą na jedno pytanie:
Załóżmy że nie będzie piractwa na świecie (piractwo = 0%), to czy "wtedy" ceny gier będą niższe, a wszelkie badziewia, wróć "zabezpieczenia" będą usunięte i smycz w postaci wymuszonej rejestracji kluczy do gier znikną na zawsze?
Oczywiście, że nie.
Mówią co innego, bo i technologia się zmienia, ewoluuje, a wraz z nią cały świat, jak i ludzie. Tak jak w ewolucji, jak ktoś się nie dostosuje do tej dynamiki zmian, to z czasem wymiera śmiercią naturalną.
Tak samo "piractwo" to tylko zwykła etykietka, nazwa, której można przypisywać różne znaczenia, w zależności od potrzeb, kontekstu.
Przykład: Spotify/Youtube/etc. [wstawić tutaj prawie dowolny darmowy serwis] udostępniają licencjonowane materiały wszystkim ludziom w dowolnym momencie za free, a nikt ich nie nazywa serwisami pirackimi.
Innymi słowy: wszystko jest względne. W zależności jak szeroko się na to spojrzy i kto zajmuje się interpretacją, te same lub bardzo podobne rzeczy mogą mieć nadawane kompletnie przeciwne od siebie znaczenia.
Względne to są tylko rzeczy względne. To że można przypisywać zjawiskom różne znaczenia, nie zmienia faktu istnienia ich obiektywnej substancji, znaczenie może być prawidłowe bądź nie, np konotacja może być "legit" na pozór, ale nazwa będzie pusta. Istniejemy w obiektywnym świecie, a manipulacja znaczeniami to nie żadna względność, ale manipulacja de facto.
Materiały licencjonowane są właśnie "na licencji", nie ma tu żadnej względności.
Jack Sparrow się nie da .
Piractwo filmów i seriali może maleje, ale długo ten stan raczej nie potrwa. Platform jest coraz więcej, a każda z nich oferuje tytuły na wyłączność. Jeśli chcesz obejrzeć wszystko co jest "na czasie" to nagle z dość atrakcyjnych abonamentów zbiera się konkretna sumka.
Osoba opłacająca jeden, dwa abonamenty w poszukiwaniu serialu niedostępnego na subskrybowanych przez siebie platformach sięgnie prędzej po pirata niż do własnego portfela.
Gry to trochę inna bajka, bo tutaj pojedynczy tytuł potrafi kosztować nawet 400zł(mowa o premierowej cenie wliczając season pass, który po kilkunastu miesiącach można kupić za grosze), a usługi abonamentowe są jeszcze mało popularne.
Platform jest coraz więcej, a każda z nich oferuje tytuły na wyłączność. Jeśli chcesz obejrzeć wszystko co jest "na czasie" to nagle z dość atrakcyjnych abonamentów zbiera się konkretna sumka.
Raczej nikt nie wykupi naraz na kilku platformach bo np.: na takim Netflixie jest co do oglądania. Kestia kwoty to też jest do dogadania. Najdroższy pakiet za 52 zł pozwala nie tylko oglądać w UHD*, ale także daje możliwość oglądania naraz gdziekolwiek (PC, tablet, telefon) czterem osobom. Znajdujesz trzy osoby zaufane i masz najdroższy pakiet za 10,50 zł miesięcznie. Przy takiej kwocie to nawet nie opłaca się piracić i kupować konto np.: na tb7 do generowania linków.
bo np.: na takim Netflixie jest co do oglądania.
tyle że jak przychodzi obejrzeć konkretny tytuł którego nie mają w ofercie to sytuacja się komplikuje
MHm. Tylko z roku na rok ,dochodzi coraz to więcej platform. Powiedzmy że za 5 lat, będzie 10 platform, na każdej co najmniej 5 hitów...10 razy płacić ..SUPER. Nigdy filmów nie pobierałem,oglądałem na stronach jak kinomaniak itp itd. Ostatni rok, oglądałem coraz mniej,żeby zrobić sobie zapasy,i z powodu tego, że od groma odtwarzaczy, używało PC to kopania. A na jednym z nich, dodatkowo wypada dziadostwo blokujące stronę..ale nie zawsze.
Na razie tylko Netflix się opłaca, i HBO Go raz do roku. Reszta na razie nie ma wielkiej oferty.
No ale tak wolno bo to nie jest zakazane. Jeśli byłoby zakazane to pojawiłyby się zabezpieczenia uniemożliwiające udostępniania konta, a tak to mamy proceder czysto legalny.
spoko, wprowadzą takie telewizory jak po lewej i skończy się kombinowanie
zresztą wystarczy by Smarty stały się jeszcze bardziej zaawansowane i wścibskie niż są obecnie
Nie ma jak badania na podstawie "zapytamy ludzi", a ludzie sobie kłamią, bo kto to niby sprawdza?
Bo te padania są robione na podstawie szczerych odpowiedzi :P
Co do gier to można powiedzieć że piractwo spadło przez dostępność, promocje, brak możliwości grania przez sieć w piraty, brak piratów na PS4/Xbox one ale co do seriali telewizyjnych to dalej jest problem z dostępnością np sci-fi gdzieś na Netflix tylko jest Star Trek Discovery i Supergirl w miarę aktualnie, Flash już 2 lata do tyłu, brak LoT, Arrow też grubo opóźniony, TWD jak jest to też do tyłu Brak Supernatural, Charmed. Ogólnie lipa, bo o filmach to już nie mówię, teraz dopiero będą te które już od kilku miesięcy są na HBO GO więc jak człowiek chce coś obejrzeć to musi niestety zasysać z sieci.
Netflix zaczyna popełniać ten błąd, że chcą masę swoich producji( co jest oczywiście też plusem)Ale chcą mocno ograniczyć kupowanie seriali z drugiej ręki. Co mi się już nie podoba.
Im więcej alternatyw tym mniejsze piractwo. W świecie muzyki jest dość małe bo jest Youtube spotify itd a świecie wideo jest netflix teraz hbogo itd a jako że to często tanie albo nawet darmowe to i ludzie płacą i oglądają/słuchają. Najgorzej jest z grami na PC oraz nowymi filmami dostepnymi na nośniku więc i tutaj piractwo jest największe.
Kiedy produkują badziewie to się nawet piracić nie chce. Nie wspominając już o kupowaniu.
Spoko, pojawi się coraz więcej platform wymagających opłat i abonamentów to wróci do łask...
Poza tym mowa o najnowszych hitach plus jakichś mniejszych tytułach które po jakimś czasie są kasowane. O tym że nie wszystkie klasyczne produkcje można mieć legalne to swoją drogą.
A mnie interesuje metodologia badania oraz na jakich zasadach dobrano grupę kontrolną. Bo te wieści brzmią dla mnie nieco zbyt hurraoptymistycznie.
Chciałbym zwrócić uwagę, że badanie przeprowadzono w Nowej Zelandii wśród tamtejszych graczy :)
Wszystko zależy od siły nabywczej pieniądza - dziś, w erze Steama gry kosztują tyle samo dla każdego niezależnie od tego jak bogaty czy biedny kraj jest. I jeśli taki Amerykanin może sobie kupić grę AAA za 50 dolców, co dla niego to jest tyle samo co dla nas 50 zł, to chętniej ją kupi niż Polak za ciężko zarobione 200 zł.
Większość ludzi seriale albo ciągnie torrentami, albo ogląda online np z cda. Tuch, którzy tak nie robią jest.....ww 10% :)
Ja jestem w tych 10 -ciu procentach ale nie dlatego że jestem uczciwy ale dlatego że nie oglądam seriali.
To nie jesteś w tych 10, tylko poza skalą :)
Hydro, masz jakieś dane na ten temat, czy kolejny raz wyciągasz statystyki z tyłka? :)
Mam - komentarze na stronach torrentowych. Poczytaj, zrozumiesz, lub nie :)
mija prawie 30lat od upadku komuny pensje polaków coraz bliżej są podobne do tych z zachodu - więc nie dziwne że piractwo ginie śmiercią naturalną.
Poza tym polak nie głupi podzieli Neskłika na 4osoby i za 13zł ma setki filmów i seriali i spokój :) jakby miał zapłacić sam 13euro to już nie było by tak różowo :)
Piractwo umiera śmiercią naturalną – wskazuje nowe badanie
Jaaaasneee... Tak samo gadali, że PC umiera.
W piractwie najlepsza jest WYGODA. Wchodze na pirate bay i mam wszystko ladnie w jednym miejscu: filmy, gry, seriale, pornuchy, mp3,ebooki.
A w legalnym swiecie wszystko rozsiane.
Gry trzeba miec z 5 launcherow i osobnych kont.
Filmy i seriale to samo: kazda stacja i niedlugo wytwornia filmowa osobna platforme ma.
Jeszcze: itunes, amazony.
Marzy mi sie zeby powstal JEDEN serwis z wszystkim nawet moze i 200zl na miesiac kosztowac. Byle bym nie musial zonglowac 10 kontami.
Wszystko fajnie i pięknie, ale słyszałeś [np. z historii] o takich rzeczach jak zdrowa konkurencja, totalitaryzm, monopol i komunizm...? Jakbyś słyszał [i rozumiał co oznaczają wszystkie konsekwencje], to takie myśli nawet nie śmiałyby nigdy powstać w Twojej głowie.
Ja za to słyszałem i podpisuję się pod wszystkim, co napisałSiara. Nie pierwszy raz zresztą. Bez odbioru.
Jakos 5-10 lat byl tylko Steam i bylo duzo wygodniej.
Podobnie z Netflixem, 5 lat temu byl tylko on i bylo niemal na nim wszystko. A teraz kazda tv i studia filmowe pozabieraly zabawki i jest gorzej.
A jakos uwielbiany przez wszystkich konkurencyjny Epic Store czy nowe wspaniale VOD od disneya ktore ma zabrac wszystkie produkcje z netflixa tez cie cieszy.
Zresztą gdyby Pan Bóg chciał żeby ludzie nie korzystali z Torrentów to by o tym coś na Mojżeszowych kamiennych tablicach napomknął. I żadnego patcha do tej pory nie wypuścił.
Tak więc hulaj dusza piekła nie ma.
To jest nie do pojęcia, że tacy naiwniacy jak Ty ciągle myślą, że monopol jest korzystny dla klienta. Gdyby powstał jeden serwis z wszystkim, to nie kosztowałby 200 zł na miesiąc, tylko 20 000 zł na miesiąc albo i więcej. Bo czemu nie?
Monopol w świecie fizycznym nie. W świecie wirtualnym jest oderwany od realność i staje się korzystny dla producentów i usługodawców, nie dla ciebie. Sądzisz, że przez takie platformy ceny spadną? Jeszcze jak będą exclusivy? Wątpię. Tworzenie multum platform, gdzie każdy twórca ma swój własny i gry tylko tam dostępne sprawi, że gry będą rarytasami. Dany twórca wywinduje cenę 250-300 za grę tylko u nich i albo kupujesz i grasz albo nie.
Konkurencja z ogólnodostępnymi tytułami wszystkich twórców ma możliwość obniżenia ceny, ale aby do tego doszło, to by musiało być więcej kont. Druga kwestia, to sklepy oferujące fizyczne nośniki były 100% lepsze, bo kupowałeś jeden tytuł w jednym drugi w drugim, zależnie od ceny ale grałeś na jednym kompie. Teraz wybierzesz jedna grę w promocji tu i konto, drugą w drugim i drugie konto. Totalny bezsens i śmieciowisko.
Ja miałem zamiar skończyć z torentami i już zbierałem kolekcję na steam, ale teraz przenoszę się na gog, a nowości torrent :P W dupie ma usługi steamo podobne :)
Będzie tylko gorzej. Cyfryzacja sprawi, że twórcy odlecą dalej od kupujących i to oni zaczną jeszcze bardziej dyktować warunki dla nas gorsze, niż my im dyktować :P
Średnia pensja w Nowej Zelandii - bo badanie piractwa tu dotyczy tego panstwa to 8000 zl, min na h to 40 zl, srednia 60 .... co tu porównywać środkowa i wschodnią europe
Piractwo na pewno maleje. Oczywiscie nie zniknie nigdy ale maleje z prostego wzgledu. Pierwsze pokolenie graczy doroslo i stać je na gry a dzieci tego pokolenia są bardziej rozumiane przez rodziców ktorzy chetniej tym dzieciom gry kupują. Sam za mlodu piracilem jak glupi, teraz kupuje i sobie i dzieciom. Do tego spoleczenstwo sie bogaci i juz wieksza czesc ludzi po prostu stac na komputery / konsole / gry. A tych co nie stac rozumiem i nawet ciezko mi ich potępiać. I tak by nie kupili a czemu pociechom odbierać ta przyjemnosc grania bo rodzice nie daja / nie mają kasy. Wazne zeby zachowac pewna rownowage - stac Cię to kup, nie stac.. No coz. Ciesz sie w domowym zaciszu i nie chwal. Ucz i pracuj a jak juz bedzie Cię stac odwdziecz sie i zacznij kupowac.
Popieram. Sam jak byłem mały to piraciłem, a każdy wie, że w latach 90-tych ceny gier nijak się miały do naszych zarobków. Teraz już człowiek jest na swoim, to i stać go na różne przyjemności. Tylko, że czasu już nie ma co kiedyś. Piractwa, gdy kogoś naprawdę nie stać to nie potępiam. Jak dorośnie będzie kupował, a teraz jak kasy nie ma to i tak by nic nie kupił.
Ktos czytal w ogole chociaz pierwsze dwa zdania?
przeprowadziła badanie swojego rodzimego rynku
Slowo-klucz - rodzinego. Gowno artykul ho tytul nie mowi nic o jednym rynku gdzies na koncu swiata. Nie wiem co ja jeszcze robie na tym gownoportalu z clickbaitowymi tytulami
Plus robione na podstawie anonimowych ankiet 1000 osób, gdzie błąd statystyczny w skali krajowej robi się zbyt duży, by te wyniki były brane pod uwagę przez kogokolwiek.
Poniekąd "przesiadłem" się z grania na kompie na granie na PS4 i nie pozostaje mi nic innego, niż kupować gry. Oczywiście za Chiny nie kupię niczego w cenie, jaka widnieje na premierze, bo to jest jawny śmiech na sali.
Wkurza mnie jednak fakt, że każdy tytuł wymaga wstawania, przerzucania płyt, wkładania do opakowań itp. Wcześniej przerobiłem sobie samodzielnie Wii czy PS3 i wszystko instalowałem na dysku/pendrivie i nawet się podnosić nie musiałem do zmiany tytułu.
Ale fakt faktem - filmy ściągam, ale z szacunkiem do twórców - wyłącznie najwyższa jakość ;)
Ja ściągam tylko koncerty video .ale wiekszośc z tych wykonawców albo już nie żyje albo jest tak stara że im wszystko jedno.A spadkobiercy to moga mi naskoczyć.Chcą kasę to niech se zapracuą.
Ciekawe w jakim wieku została przeprowadzona ankieta. Jak ktoś chodził po ulicy i zaczepiał starsze osoby co na słowo "internet" otwierały szeroko usta, a na pytanie czy piracą odpowiadały, że nie to wyjdzie 10%. Ciekawe ile osób w wieku szkolnym wykupuje abonamenty albo gry nawet w bogatych krajach. W Polsce 15 lat temu potrafiłem uskładać 200 zł i kupowałem gry, a odmawiałem sobie ciuchów czy innych ekskluzywnych używek. Dzisiaj z piractwem jest dużo łatwiej niż dawniej więc ciekaw jestem jak wyszłaby dzisiaj ankieta w szkole w przedziałach wiekowych od 15 do 20 lat.
Gdy miałem 15 lat to nie przypominam sobie żeby był stream, pirackie wersje były zawirusowane, a cracki mocno niedorobione, a przecież nie było jako takich zabezpieczeń. Pamiętam jak wyszedł koślawy steam, zagrywałem się wtedy w CS-a, a większość gier były na płytach. Dzisiaj ze wszystkim młodzież ma łatwiej niż dawniej ale też dlatego, że internet już ma prawie każdy, dawniej to był rarytas.
Trochę click bait. Badanie przeprowadzono w Nowej Zelandii, która jest państwem bardzo bogatym i rozwiniętym. To 19. na świecie kraj pod względem PKB na mieszkańca i 13. pod względem WRS. Pozycje Polski to odpowiednio: 56. i 36.
Te wyniki i procenty z badania/ankiety nijak się mają do polskiego rynku, o czym świadczą chociażby komentarze pod artykułem. Sytuacja się z pewnością poprawia, ale do "śmierci piractwa" jeszcze bardzo, bardzo daleko.
Nie będzie osób udostępniających pliki to piractwo szybko spadnie (lecz nie zniknie) - a które kraje najwięcej udostępniają plików...
Nie wiem, jakie kraje udostępniają najwięcej. Ale wiem, że niezwykle sporo trakerów i uploadów pochodzi od obywateli Federacji Rosyjskiej - 63. trzecie miejsce na świecie pod względem PKB per capita.
Ja bym powiedział, że piractwo ma się bardzo dobrze i stale się rozwija. W kwestii muzyki wszystko już dawno temu zostało powiedziane. Piracenie mp3 bez straty jakości to 10 sec roboty. Obecnie nawet pirackie spotify jest, no ale muzyka na fonie>muzyka ze streama. Filmy i seriale - olbrzymi postęp w ostatnim czasie. Wtyczki typu filmbooster to już chyba ostatnie słowo w tej kwestii. Zero pobierania. Co tylko chcę i kiedy chcę bezpośrednio dwoma klikami z biblioteki filmowej filmdb lub filmweb - bajka! Gry tak samo olbrzymi krok w przód. Repacki z 60gb do 20-30, szybka i łatwa dostępność, automatyczna instalacja, selective download. Żyć nie umierać. Więc nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że piractwo umiera. Na chwilę obecną jest dużo wygodniejsze niż korzystanie legalne o oszczędności nie mówiąc. Liczby wyświetleń czy peerów mówią same za siebie. Nie namawiam, nie popieram, nie neguję - stwierdzam fakty.
Spotify pirackie jest ?