Shawn Layden z Sony wieszczy „świat po konsolach”
Również uważam, że streaming stanie się przyszłością gier, nie nastąpi to może za 2 czy 5 lat ale już za 10-15 jest to możliwe. Różnego rodzaju konsole, komputery staną się jedynie odtwarzaczami treści znajdującej się w chmurze, może nie każdemu się to będzie podobać ale branża będzie ku temu dążyć. Filmy i muzyka dzisiaj to w dużej mierze streaming a gry czeka to samo. Z pewnością będzie to wygodne a rozwój technologii i stopniowe zagęszczanie serwerów pozwoli na komfortowe granie.
To będą kiepskie czasy dla graczy. Brak używek, brak konkurencji.
Będzie pociachana gra i masz wybór, kupić, albo nie.
Pewnie skończę na jakieś grze F2P i wciągnę się w społeczność i oleje inne gry.
Zostanę hardcorem jednej, lub dwóch gier, a resztę oleje.
Miałem taką fazę i było ok.
Nie koniecznie. Jeśli będą to abonamenty - takie Netflixy dla graczy, to dla grających w duża liczbę standardowych tytułów będą to chyba dobre czasy. Aż szkoda że nie jestem takim graczem.
Miodowy
Nie koniecznie. Jeśli będą to abonamenty - takie Netflixy dla graczy, to dla grających w duża liczbę standardowych tytułów będą to chyba dobre czasy. Aż szkoda że nie jestem takim graczem.
Prędzej tak będzie, że przeskoczymy na nowy poziom dojenia. Korpo zawsze przecież do tego dąży. Nie dadzą nic za darmo. Gdy wchodziła cyfrowa dystrybucja też obiecywano cuda na kiju. Jak jest każdy widzi. Dla konsumenta będzie coraz gorzej, będzie to widać mniej lub bardziej, ale w ogólnym rozrachunku będzie mniej wolności i głębsze zaglądanie w portfel.
@Miodowy takie korporacje jesli chca cos rozwijac to predzej tylko dla swoich zarobkow (np wieksza ilosc klientow lub gorzej czyli ograniczenie i jednoczesnie ulepszajac ale za to zadac znacznie wiecej). zastanow sie po co korporacje mieliby chciec streamowania gier. to znacznie drozsza technologia niz po prostu produkcja plyt i pakowanie do nich gier tak jak bylo dawno temu. w tym przypadku raczej bedzie to ograniczenie i jednoczesnie sztuczne ulepszanie za co trzeba bedzie placic wiecej niz teraz.
Może i streaming jest przyszłościom ale nawet za te 10-15 lat nie będzie dostatecznie popularny z dwóch powodów:
1. Internet dostatecznie szybki by zapewnić komfortową rozrywkę wraz z grafiką dużej jakości nie jest dostępny wszędzie, w zasadzie jest dostępny tylko w dużych miastach. Oczywiście może się to zmienić, jednak wątpię by stało się to szybciej niż za kilkadziesiąt lat.
2. Filmy i muzyka zasadniczo różnią się od gier. Kiedy kupujesz abonament na miesiąc na Netflixsie to zdołasz przez miesiąc spokojnie obejrzeć kilkanaście filmów, do tego kilka sezonów jakiegoś serialu. Natomiast wiele gier zajmuje kilkadziesiąt godzin, inne nie mają końca i nawet nie chodzi tu o gry multiplayer a na przykład o Simsy. W związku z tym wykupienie abonamentu takiego abonamentu jest zwyczajnie nieopłacalne a skoro coś jest nieopłacalne to nie wiem jak mieliby niby zachęcić kogoś do przejścia na system abo. Chyba że zrobiliby exy streamingowe, chociaż mam nadzieję że ludzie do tego czasu kompletnie nie zdziczeją i postawią się takim praktykom.
W ciągu 5-7 lat sieć 5G będzie już ogólnodostępna a to wystarczy do streamingu gier. Teraz mam internet 600Mb/s a za 10 lat można spokojnie zakładać, że prędkości będą 10x większe.
Już teraz są gry na abonament które "nie mają końca" jak World of Warcraft czy Final Fantasy XIV, od lat na abonamencie trzymają się bardzo dobrze. Abonament na usługi i streaming to przyszłość czy się to komuś podoba czy nie.
600 mb ? Szybki internet (jak dla mnie bo mam do 100 a idzie mi jakies 60), ale wciaz sporo za wolny
Szybki internet = duze miasta
Co z mniejszymi miastami i wioskami ? Na wiosce to nie mialem nawet 60 mb, a 6mb
To nie jest jakis margines
Zeby to mialo jakis sens to zdecydowana wiekszosc ludzi musi miec dostep do mega szybkiego internetu, a za nim takie czasy nadejda minie sporo lat
To troche tak jakby Sony sobie wymyslilo PS5 tylko dla bogatych i cyknelo by konsole za 6k.
Wysoka sprzedaz gwarantowana
@siera97 -> Trzeci powód to...
Gry na "streaming" nie da się również ulepszyć od fanów za pomocą modów, ani skopiować (instalować) na dysku i grać w trybie offline. Po co kopiowanie? Bo nie zawsze mam dostępu do Internetu (nie raz mam takie sytuacji).
Wolałbym, by steaming gier będzie tylko alternatywna rozwiązania, a nie jedyna opcja dla graczy. Tyle.
@Ghost 2P
Mieszkam na wichurze, która nie ma nawet 5 tysięcy mieszkańców a jakoś internet światłowodowy 200/200 mam więc nie wiem czy taka kwestia większych miast
To czy wioska ma 5 tysięcy czy 500 osób nie ma takiego znaczenia jak jej położenie, dystans do najbliższego miasta i prędkość internetu jaka tam występuje. W moim 10 tysięcznym "mieście" maks internetu to 100mb, za 10 lat ile będzie? 500? to i tak za mało. Do najbliższego dużego miasta mam 50km i tam dopiero jest internet 200mb i nie od każdego dostawcy.
Mieszkam na wichurze, która nie ma nawet 5 tysięcy mieszkańców a jakoś internet światłowodowy 200/200 mam więc nie wiem czy taka kwestia większych miast
Mieszkam w Gdańsku, internet mam na tym zadupiu tylko drogą radiową, ostatnio padł rekord niecałe 8Mb/s. Nie wiem, o jak wielkich miastach mówicie, skoro dla niemal 500 000 miasta jeszcze nie inwestuje się w światłowód...
To tak z sarkazmem, chociaż napisałem samą prawdę. A na poważnie - jeszcze daleka droga, żeby móc streamingiwać gry. Bardzo daleka. Póki co taki Steam wydaje mi się jednak idealnym rozwiązaniem.
Jeśli konsole staną się kiedyś pustymi maszynkami do strumieniowania danych, po prostu nie będę grał w nowe tytuły i skupię się wyłącznie na swojej kupce wstydu. Granie w chmurze mnie nie bawi.
To będą kiepskie czasy dla graczy. Brak używek, brak konkurencji.
To jest raczej naturalny krok w tym kierunku przy obecnych cenach sprzętu. Ludzie siedzący w branży są świadomi, że taniej już może nie być, będzie drożej, a zatem spadnie popyt, więc streaming może się okazać zbawienny. Inna sprawa jest taka, że zaczynamy już docierać do granicy technologicznej krzemu i trzeba będzie przerzucać się na inne materiały, bo nie będzie się wiecznie dało zmniejszać procesu technologicznego (już teraz AMD i Intel będą wydawać procki w 7 nm). Jak trzeba będzie wykorzystać coś innego, to wiadomo - zmieni się technologia na nową, ceny będą startować od wysokich i nie każdy to kupi, wobec tego też twórcy gier zaliczą spadki sprzedażowe i to znaczne. Dlatego streaming wydaje się dość oczywistym krokiem żeby przeciwdziałać spadkom sprzedaży.
Inna sprawa, że dzięki temu kompletnie się pozbędą rynku używek, ale akurat już od dawna trąbi się o tym, że handlowanie używkami na rynku konsol kiedyś się skończy. Raczej na pewno nie w nowej generacji, ale już w kolejnej kto wie.
To będą dobre czasy dostęp do wszystkiego tylko ograniczony czas... Ale ja już nie będę grał.
Z muzyka i video atreaming był przełomem dla pudzi płacących za treści tak tanio i tak dużo jeszcze nigdy nie było z grami będzie tak samo.
Ja do tej pory podziwiam to co zwojowal tidal w świecie muzyki w dobrej jakości. Kiedyś mogłem sobie pozwolić na 1-2 płyty cd a teraz tylko czas mnie ogranicza.
Striming, sriming
Czyli jak serwery padna czy cos to juz pograne? A co z krajami, gdzie dostep do internetu jest znikomy, albo lacza sa po prostu biedne? U nas w kraju te cale swiatlowody to tez szalu nie robia i sa wciaz sporo za wolne
Zanim takie cos bedzie mozliwe to minie, jakies ja wiem 50 lat? Czyli mnie to juz nie dotyczy, ot w analityka sie pobawilem
A jak czesto padaja serwery np Steama czy gier MMO, ze grac sie nie da? Takie rzeczy praktycznie nie maja miejsca.
Wydawcow nie obchodzi co sie dzieje w biednych krajach, to nie sa ich rynki zbytu. Tworcy i wydawcy beda patrzec tam gdzie sa pieniadze a nie kraje trzeciego swiata bez internetu
@up
Porównanie kompletnie z pupy, bo gdy Steam padnie, nadal posiadasz źródło obliczeń - swojego kompa. Natomiast w przypadku streamingu, gdy padnie chmura, zdechnie i gra.
bo gdy Steam padnie ja się pytam ile razy były problemy z serwerem uniemożliwiające granie.
Obciążenie serwerów Steama nie byłoby nawet ułamkiem obciążeń jakim byłby poddany serwer streamujacy gry w wysokiej rozdzielczości, wysokich ustawieniach grafiki i co najmniej 60 klatkami.
To wszystko zmierza w kierunku, który niezbyt mi się podoba, ale na szczęście swoją młodość przeżyłem w IMO najlepszym okresie rozwoju rynku gier, tj. od lat 2000 do teraz. Im będę starszy, tym mniej będę miał na to czasu i pewnie też chęci, będą inne obowiązki i zajęcia, więc co będzie za 10 lat w tym temacie w zasadzie mało mnie już interesuje :) I tak dziś gram już tak naprawdę tylko w nieliczne tytuły, które jeszcze mnie interesują. Najczęściej wracam po prostu do dobrych i sprawdzonych klasyków, a samego czasu na granie też nie mam zbyt wiele
Tak jak SONY napisał. Jak takie coś wejdzie i komputery/konsole staną się maszynką do strumieniowania to po prostu powiem pass i zajmę się starszymi grami. Po za tym streming wiąże się z potężnym łączem internetowym, a o tym w Polsce i jeszcze wielu krajach na prowincjach można pomarzyć. To co z takimi osobami? Po prostu odetnie się je od gier bo nie uciągną tej ich pożal się Boże nowinki? Nie, zdecydowanie nie. Do tego gier na oczy to już nie zobaczymy, o modowaniu nie wspominając.
Będzie odpalanie gier przez program w stylu Windows'a Media Player :D
Za wolny internet jest we zasadzie wszystkich krajach. Taka Wielka Brytania ma internet o podobnej prędkości co Polska.
https://www.speedtest.net/global-index
Ale przecież ta "przyszłość" gier nie będzie już zaraz tylko nawet za 20 lat więc do tego czasu raczej większość ludzi na ziemi będzie miała już odpowiedni internet.
Co nie zmienia faktu, że pomysł ze strumieniowaniem gier bardzo mi się nie podoba, bo ja jestem klasycznym graczem. Mi się nawet nie podoba to, że już dzisiaj większość gier ma się na takim steam, a nie na półce w domu.
Streaming to rozwiązanie możliwe do zastosowania jedynie w niektórych gatunkach gier. We wszystkich "szybkich" grach multi to się nie sprawdzi. Nie po to ludzie zwracają uwagę na szybkość reakcji matrycy monitora, klawiatury czy myszy by wszystko to przepadło przez opóźnienia z racji streamowania gry.
Natomiast streaming może się sprawdzić w grach strategicznych, RPGach dla jednego gracza itp. Pożyjemy, zobaczymy.
To po prostu znikną niektóre rodzaje gier bo nie będzie ich nikt robił, tak samo jak przez konsole znikły prawie rtsy i strategie.
Gry ani same gatunki znikają tylko wtedy gdy się nie sprzedają. To gracze decydują, a zapewniam, że gracze w przyszłości będą nadal uwielbiać również te gatunki gier w których streaming nie ma szansy się sprawdzić.
Jakoś starcrafta na konsole nie ma, serii total war też..brak myszki trochę jednak robi swoje, a lepiej zarobić sprzedając grę na obie platformy niż ograniczyć się do jednej, pieniądz robi swoje.
Nikt nie zwraca na to uwagi. Tylko hobbiści, a tych jest promil w stosunku do reszty graczy, którzy mają gdzieś czy w cs mają 60fps czy 120. Statystyki steam idealnie oddają obraz standardowego gracza. Gdyby było tak jak mówisz, to w statystykach przeważały by mocne procesory i karty graficzne, a najpopularniejszą obecnie kartą i prockiem wśród graczy jest 1060 6GB i i5-8700. Masa rządzi rynkiem. Dla standardowego gracza opóźnienie wynikające z technologi streamingu nie będzie zauważalne.
Ja osobiście nie widzę różnicy w grze lokalnej na pc czy streamingu na nvidia shield.
Cóż. Jak kupię kompa za rok, to na 5 lat będę miał prawdopodobnie spokój..Potem mógłby już wejść porządny streaming :) Bo za te 5 lat..już mi się nie będzie chciało inwestować w PC kupę kasy. No i w sumie jeszcze zostanie konsola ..Także tak za 5-7 lat poproszę o perfekcyjny streaming, i sieć 5g która będzie wszędzie, i nie będzie kosztować majątku.
Ja tak zrobiłem ponad rok temu. Kupiłem ps4 i nvidia shiedl i mam spokój z wymianą pc. W konsolowe gry gram na ps, a w pc na shield. Mogę grać we wszystkie gry, które ma na steam.
Grałem wcześniej na lte od plusa i nie ma z tym kłopotu.
Aż tak szybkiego neta do tego nie potrzeba. Głównie chodzi o stabilność.
Jak to dobrze, że człowiek ma inne zainteresowania. Książek mi nie "zestrimują".
Akurat w przypadku książek, sa jescze audiobooki ktore da siw streamowac przeciez jak np. muzykę. I to akurat super rozwiazanie, bo mozesz sobie "oczytac" takie Metro 2035 z sluchawka w uchu podczas pracy czy na silce ;) Tutaj to sie sprawdza
Jest możliwe strimowanie książek tzn. abonamenty na ebooki. Mogło by to iść w podobnym kierunku co gry i filmy... ale jednak książki to dzisiaj taka "niszowa rozrywa" ;)
Wiem że masz na myśli książki fizyczne. Ale są już wypożyczalnie ebooków - amazon prowadzi, więc.. też się da w jakimś stopniu.
Który to już raz gdzieś czytam jak jakiś przedstawiciel któregoś z dużych korpo podnieca się streamingiem. Aż tak im przeszkadza, że ktoś kupuje używane gry na konsole? To nie z tego powodu macie straty, bynajmniej. Zajmijcie się lepiej poziomem waszych produkcji.
Już samo to, że po raz któryś o tym czytasz powinno ci dać do myślenia czym ten "striming" jest dla korpo.
To akurat było zagranie marketingowe i niewiarygodna wpadka M$, że tak szybko wyskoczyli z tym przypisywaniem gier do konsoli.
A nie bylo tak, ze Sony pokazywalo PS4 jako pierwsze?
DanuelX
I właśnie dlatego dobrze że na konsolach jest konkurencje. Żadna firma nie może sobie pozwolić na strzał w kolano jak zrobił to MS na początku tej generacji. Nie mówiąc o wielkich sklepach , które są bezpośrednio sprzedaży gier. One nie dadzą sobie zrobić krzywdy.
edit
Ż resztą Sony zaprezentowało swoją jako pierwsze. Sprzedaż konsol i gier chyba pokazuje kto podjął właściwą decyzje.MS jest sam sobie winy jak potoczyła się generacja.
Świat po konsolach to obecnie to jakaś bzdura. Obecnie każdy gracz , który się cieszyć grami czeka na kolejną generacje konsol.
A na telefonach i tak więcej gra. Nie doceniasz masy.
futureman16
Smarfony obok gier free to play są największym rakiem tej brązy.One są największym zagrożeniem dla obecnego modelu biznesowego.
był ostatnio wykres co przynosi najwięcej kasy i wyszło że mobilki zarabiają więcej niż konsole i pecety razem wzięte, myślisz że czemu blizard się w nie pakuje?kasa rządzi światem
sam widze, jak na studiach pelno ludzi gra w jakies smieci na mobilkach. Kiedy instagram, facebook sei nudzi, to trzeba ruszyc po gry
A czy ja się upieram ,że jest inaczej. Przecież to telefony głównie napędzają mikro transakcje w grach.
Oni by oczywiście chcieli 'strimingu' i abonamentów, bo nie będzie rynku wtórnego, a gracz będzie płacił niezależnie od tego czy jest coś wartościowego i czy z tego korzysta, bo przecież straci 'możliwość'.
Obecnie mamy najbardziej uczciwy model sprzedaży i korzystania z produktu, czyli nabywanie licencji na korzystanie. Klient płaci za produkt i może go używać, twórca otrzymuje zapłatę od każdego z korzystających. Krok w dowolną stronę to jest zmiana na czyjąś korzyść/niekorzyść.
Jestem ciekaw czy w ogóle da się wyeliminować kwestię opóźnienia, nikt nie zrobił tego dobrze nawet w sieci lokalnej to jest SteamLink czy RemotePlay na Playststion a nie dopiero w Internecie.
Osobiście nie wierzę w żaden streaming gier bo fizycznie chyba nie da się całkowicie wyeliminować opóźnienia.
Opóźnienie jest na tyle małe, ze kompletnie nie przeszkadza. Gram na serwerach Nvidi i niczym nie różni się to od odpalenia gry lokalnie na pc. Oczywiście jakieś opóźnienie jest, bo sygnał z klawiatury musi pójść przez dostawce internetu na serwer nvidi i ponownie do nas, ale jak wspomniałem - jest to nie zauważalne. Nawet w cs'a da się komfortowo pograć.
Różnice zauważy tylko osoba grająca zawodowo/turniejowo.