Sony nie przestanie inwestować w tytuły single player
Ale jak to? Przecież EA twierdzi, że gry singleplayer to przeszłość i się nie sprzedają, dlatego stawiają na nijakie multiplayerowe gry pokroju Anthem. Jak taki "wiodący" branży i innowacyjny gigant może się mylić?
Cieszę się że przesiadłem się na konsole i na nowo odkryłem to, co w graach od dziecka było najważniejsze czyli single player, bo nie ma co ukrywać PC to głównie miejsce na gry online i marnowanie sobie w nich życia (oczywiście to tylko moje zdanie) no i wielka kopalnia gier indi, gdzie mali twórcy próbują się przebić i zainteresować swoim pomysłem konsumentów. Mogą nazywać mnie leniwym graczem albo nawet beta testerem (30FPS + słabsze tekstury), ale pasuje mi to co teraz mam można powiedzieć, że na nowo odnalazłem w sobie dziecko z przed ładnych paru lat inni na pewno znajdują takie odczucia na PC a konsola jest dla nich po prostu czymś słabym. Ile ludzi tyle zdań.
Nagle się okazało, że w dobie kilku wielkich gier-usług, nie ma za bardzo miejsca na budowanie nowych społeczności. 1 na 20 tytułów multi da sobie radę.
W tych realiach tytuły single zapewniają naturalną rotację, bo przy single player chcesz grać w sequele, poznawać nowe historie. I tak właśnie historia zatoczyła koło. ;)
Niektórzy naiwnie myślą, że baza graczy jest nieskończenie wielka i robią te swoje nędzne klony popularnych gier multiplayer a potem płaczą że studio poszło na dno :) Single to zawsze dobra inwestycja.
Lubię gry online, ale te downy z tym przesadzają. Kampanię się smakuje w samotności, a multi to dodatek, Te świnie myślą odwrotnie. Gardzę.
Ale jak to? Przecież EA twierdzi, że gry singleplayer to przeszłość i się nie sprzedają, dlatego stawiają na nijakie multiplayerowe gry pokroju Anthem. Jak taki "wiodący" branży i innowacyjny gigant może się mylić?
Niektórzy naiwnie myślą, że baza graczy jest nieskończenie wielka i robią te swoje nędzne klony popularnych gier multiplayer a potem płaczą że studio poszło na dno :) Single to zawsze dobra inwestycja.
Asasyn363
Jakiś god of war zgarnął nagrodę gry roku sprzed nosa batelfielda v a Ea tak kocha graczy i bardzo dużo nad tą grą pracowali
Asasyn363 - pewnie niezbyt na tema, ale chciałem od dłuższego czasu zdementować zdanie EA, że gry singleplayer są nie opłacalne, więc zaczynam...
NIc dziwnego, że są nieopłacalne jeśli są tak miernie wykonane (zwłaszcza fabularnie), że nikt ich nie kupuje. To tak jakby osoba, która nie umie rysować próbuje sprzedawać pocztówki własnoręcznie wykonaną reprodukcją znanych obrazów i twierdzi że są odwzorowane w każdym szczególe, mimo że nie dodał nawet koloru. Prędzej z litości się coś takiego kupuje (chociaż nie, jeśli każe zapłacić za to ponad 200zł)
No i póki będą tak robić, póty będę kupował ich gry (te dobre oczywiście ;) ). Ewentualnie coopy, więcej coopów 2-3 osobowych :) bo taką mam paczkę ludzi z którymi mogę pograć sobie w coś fajnego przez neta, ale nie przejmując się randomami i tym że trzeba skillować by być w multi dobrym.
Nagle się okazało, że w dobie kilku wielkich gier-usług, nie ma za bardzo miejsca na budowanie nowych społeczności. 1 na 20 tytułów multi da sobie radę.
W tych realiach tytuły single zapewniają naturalną rotację, bo przy single player chcesz grać w sequele, poznawać nowe historie. I tak właśnie historia zatoczyła koło. ;)
Bo od zawsze najgorszą rzeczą w multiplayer jest community. Jak się ma grono znajomych to można pograć ale jeśli wchodzisz sam to zostaniesz sprowadzony do intelektualnego parteru. Nawet w takiego Overwatcha gram solo, a wszelkie zaproszenia od randomów odrzucam, a jak ktoś pierdzi na czacie to uciszam.
Cieszę się że przesiadłem się na konsole i na nowo odkryłem to, co w graach od dziecka było najważniejsze czyli single player, bo nie ma co ukrywać PC to głównie miejsce na gry online i marnowanie sobie w nich życia (oczywiście to tylko moje zdanie) no i wielka kopalnia gier indi, gdzie mali twórcy próbują się przebić i zainteresować swoim pomysłem konsumentów. Mogą nazywać mnie leniwym graczem albo nawet beta testerem (30FPS + słabsze tekstury), ale pasuje mi to co teraz mam można powiedzieć, że na nowo odnalazłem w sobie dziecko z przed ładnych paru lat inni na pewno znajdują takie odczucia na PC a konsola jest dla nich po prostu czymś słabym. Ile ludzi tyle zdań.
Mam tak samo i dokładnie wiem o czym mówisz. Mimo, że mój piecyk uciągnie praktycznie wszystko na high/max w 60+fps pd dłuższego czasu głównie na nim tylko pracuję. Gry -> konsola.
Witajcie. Sarnowm3 moja historia jest bardzo podobna. Bardzo dużo gram w gry dla jednego gracza. Dodatkowo czasem wynajdę takie gry jak Rayman Legends, Diablo 3, Gang Beasts, Divinity: Original Sin 2, A Way Out, Borderlands 2 i gramy z żoną we dwójkę na jednej konsoli. Takich gier jest znacznie więcej. Mam też przyjaciela i siostrzeńców z którymi gram na multiplayer lub jak mnie odwiedzą na jednej kanapie. Pozdrawiam.
@gibol1412 - Ja właśnie ostatnio wciągnąłem żonę w Divinity: Original Sin ale część pierwszą. Przechodzimy wieczorami razem. Mimo, że nie przepadała wcześniej za grami, ale lubi klimaty fantastyki gra się nam całkiem przyjemnie :) Pozdrawiam
U mnie przesiadka odbyła się jakieś 7 lat temu, z czego dodatkowym powodem był laptop i finanse - dużo wtedy podróżowałem, konsole można łatwo kupić i sprzedać w całej Europie z grami oczywiście, zaś wożenie lapka to już dodatkowy bagaż (a ja często tylko z podręcznym) i rzecz jasna ogromny koszty zakupu sprzętu zdolnego dźwigać choćby na średnich detalach nowe produkcje.
Swoją drogą lubię czasami Indie i mniejsze gry. Ostatnio przeszedłem Qube i jestem w połowie The Turing Test - genialne produkcje. Obie na PS4. Na steam trzeba za takimi grzebać, na konsoli wystarczy kilka minut w dziale gier logicznych.
To jest kwestia doboru gier, a nie platformy. Co prawda PS'y mają pewną ilość exclusive'ów tego typu, ale to nie oznacza, że PC jest tylko od marnowania czasu na gry multiplayer.
@Marvhew
Żadna platforma nie jest od marnowania czasu. Nawet 3DS ma fanów, choć ja tego nie rozumiem :) już nie mówiąc o grach mobilnych, zwłaszcza takich gdzie gra się sama gra. Albo clickery - kompletnie ich nie kumam :D co nie znaczy, że tak jak DanuelX czy inne postacie z tego forum będę latał po artykułach i hejtował.
Świat gier jest obecnie ogromny i każdy znajdzie coś dla siebie.
Osobiście mam i zawsze będę miał lapka do starych CoD, Twierdz, AoE, Kozaków, Rise od Nations, Fallout 1 i 2, Gothiców itp itd.
Z nowych produkcji na PC też bym coś znalazł, ale wygodniej mi grać na konsoli i takie perełki jak Horizon czy God od War ostatni (pierwsze trzy części nie dla mnie) - zdecydowanie numer jeden to ps dla mnie.
Każdy powinien mieć swój gust i wybrać co chce w miarę finansów, ale hejt i płacz, że coś nie tak? To głupota.
Czasami zazdroszczę niektórych gier, chciałbym na PS czy myślę o kupnie lepszego PC niż laptop, ale wtedy patrzę na stojak z płytami, na bibliotekę... Mam Andromedę, Elex i Thief właśnie zaczęte więc zazdrość zawsze kończy się gdy widzę ile mam gier do ukończenia ;)
Ostatnio też wolę takie gry, ale nie ze względu na to, że rozgrywka wieloosobowa mnie nie rajcuje, ale ze względu na to, że na każdym kroku czuję się oszukiwany przez dewelopera przez albo idiotyczną ekonomię w grze albo idiotyczne mikropłatności, czy inne równie głupie rozwiązania, które całkowicie psują mi radość z gry. Także ostatnio tylko dlatego wybieram właśnie gry dla 1 gracza.
Słusznie. Nie każdy ma ochotę użerać się z idiotami, dziećmi, niezrównoważonym i emocjonalnie nastolatkami. Nie każdy ma "ekipę". Są tacy co chcą się zrelaksować się po pracy wsiąkając w świat gry i płynąć pod swoje dyktando.
Dlatego ja zostaję z Sony, choćby nie wiem co. Musieli by naprawdę całkiem spaprać PS5, bym wgl myślał o zrezygnowaniu z takich tytułów jak kontynuacje GoW, TLoU, Horizon, Bloodborne, Spider-Man itd.
Lubię gry online, ale te downy z tym przesadzają. Kampanię się smakuje w samotności, a multi to dodatek, Te świnie myślą odwrotnie. Gardzę.
Szanuję za Szanowanie tego gardzenia.
Doceniam Sony za takie podejście.
Skoro gry single player im wychodzą to niech robią je dalej.
Nic dziwnego, że na konsolach dominują gry na singla. Już sama komunikacja ze znajomymi jest tam niewygodna i do tego płatne multi, a największe tytuły online i tak dominują na PC.
Pytanie tylko jaka namiastka graczy woli dzisiaj gry mp. 15%? 10?
God of War, Uncharted 4 to dla mnie gry na 10. Wszystko w nich jest wykonane tak fenomenalnie że nie wiem od czego zacząć.
Horizon Zero Dawn mnie zachwycił. Fenomenalny gameplay, muzyka, klimat. Bardzo dobra historia, dobre postacie i dialogi.
A mamy jeszcze takie gry jak Spider Man, Detroit, Uncharted Zaginione Dziedzictwo, Ratchet and Clank, Infamous Second Son, The Last Guardian, Bloodborne, Resogun I The Order 1886 (Dla mnie gra na 8).
Przed nami The Last of Us Part 2, Death Stranding, Ghost of Tsushima. Sony robi robotę.
Modne hasła to jedno, a oczekiwania naszych graczy to zupełnie coś innego. Wciąż istnieje duże zapotrzebowanie na gry oferujące najlepszą narrację i oszałamiającą rozgrywkę w trybie dla jednego gracza.
O dlatego Sony wygrało tą generację. Nie wypuszczając "najsilniejszą konsolę", na której nie ma w co grać, czy 10-tego z kolei Mario tylko solidne zrozumienie rynku i wypuszczanie dobrych dopracowanych tytułów, które podobają się graczom.
Od Mario to mi wara. Na rynku jest miejsce dla każdego i dla każdej niszy. Wolę takie Super Mario 10, niż przehype'owanego spidermana.
Panie Blackthorn --> Spiderman wcale nie jest i nie był przehypowany. Myślałem tak, do momentu kiedy nie przekonałem się na własne oczy.
Spiderman wcale nie jest i nie był przehypowany. Myślałem tak, do momentu kiedy nie przekonałem się na własne oczy.
Każdy ma swój gust.
To dobrze ale nie wydają więcej tych gier bo w tym roku przeszedłem tylko gowa i spider-mana, a tak to konsola cały czas się kurzy, gry multi platformowe to tylko i wyłącznie na komputerze ogrywać, a taka jedna część Kratosa na generację to zdecydowanie za mało, powinni robić to hurtem tak jak Ubisoft w końcu nie są to gry wybitne tylko zwykła dobra rozrywka na oderwanie.
Plus dla $ony za postawienie na tryb dla jednego gracza tylko... niech w końcu postawią na coś innego niż TPP. W końcu ile można.
A co to za roznica czy FPP czy TPP? Gatunkowo Sony ma wlasciwie wszystko, a to chyba najwazniejsze?
Na PC exy to same strategie (battletech, frostpunk, two point hospital) czyli masz widok z gory, widac kazda platforma ma swoje widzimisię.
Ale TPP jest lepsze. Fajnie jest widzieć bohatera którym grasz, a nie tylko same łapy i karabin (ewentualnie jeszcze nogi). Do tego o wiele lepiej się wczuwa w kogoś takiego.
@Wielki Gracz od 2000 roku Jeśli sterujemy kobieta to jak najbardziej. Przynajmniej można popatrzeć na ładną dupę.
@Ghost2P Czy prócz shadowfall i gier VR były jakieś gry FPP? Oczywiście tytuły ekskluzywne.
I bardzo dobrze. Nie po to kupiłem konsolę czy siedzę na kompie, żeby mieć znajomych. Nie gram w nic online i raczej się to nie zmieni.
I bardzo mnie to cieszy. Całą generację przesiedziałem głównie przy PS4 i właśnie dzięki tej konsoli po raz uświadczyłem masę genialnych serii jak chociażby God of War, Persona czy Nier.
Hej sony jak to czytasz to wiedz, że jeśli chcesz żebym kupił PS5 musisz namówić Memezakiego na zrobienie BB2.
Szacunek dla Sony za te słowa,gówna typu fortinite i tak kiedyś przeminą a Single Player zawsze był ,jest i będzie.
Nie dziwuie sie. PS4 nie zostalo zlamane wiec ich gier nie ma na torrentach wiec moga sobie pozwolic na wydawanie gier single.
Jednak jak zlamia PS4 to szybko sie przekonaja ze wiekszosc ludzi sciagnie pirata niz pojdzie do sklepu!
Stary, niespodzianka: gry są zbyt tanie, żeby ludziom chciało się łamać konsole i ryzykować gwarancje, żeby piracić. Nie wspominając o tym, że dostęp do piratów wcale nie jest taki prosty i bezpieczny. Jasne, 200-250 zeta za grę przy zarobkach rzędu 2500-4000 PLN to sporo ale Polska jest małym rynkiem, który niewiele w skali globalnej znaczy.
Wystarczy zerknąć odrobinę za Odrę i się okaże, że gry są śmiesznie wręcz tanie. Przyjęło się, że nowy tytuł AAA to 50-60€ w sklepie (choć spokojnie można w dniu premiery kupić i za 40) w Niemczech. Dla porównania lunch na mieście to koszt rzędu 10-15€ a głupia drożdżówka i kawa po drodze do pracy/szkoły to wydatek min. 4€. No a zarobki z definicji większe (900€ to minimalna stawka, w praktyce większość zarabia więcej). No i sam rynek jest większy bo w DE mieszka blisko 90mln ludzi. A masz jeszcze choćby Francję, USA, UK, Holandię czy całą Skandynawię... W tych krajach piractwo naprawdę nie jest aż tak ogromnym problemem - zwłaszcza jak grę singlową można później opchnąć na ebayu czy innym Gamestopie w praktyce sprowadzając koszt zabawy do jednego zestawu w macdonaldzie...
No ale żyj dalej w przekonaniu, że cały świat kręci się wokół polskich uczniaków, którzy na jedną grę muszą 3 miesiące kieszonkowe odkładać... :D
Mieszkam w UK
Origins kupiłem we wrześniu za 18,5 funta. Po ponad miesiącu grania po pracy i platynie sprzedałem za 16,5 funta. Gra za dwa funty. Nie będę podawać mojej stawki, ale minimalna to 7.83 więc gra kosztuje byle robola 15 minut praca. Jednoroczna gra!
FC5 zakupiłem jako preorder i wciąż trzymam i mam dodatek ostatni do przejścia plus fajne są mapki w Arcade robione przez ludzi. Koszt 55 funtów. Mniej niż jeden dzień pracy dla mnie.
God od War podobnie jak AC, z tym że na GoW straciłem około 4 funty. Platyna jest.
Pomimo ceny 50 funtów na rok za plusa od dwóch lat płacę 40 (39.99 a rok temu 34.99) - a to dlatego, że na święta zawsze jest taniej. Obecne przedłużenie za 39 zakupiłem w cyber monday i wejdzie w życie w grudniu. Na rok.
W tym tygodniu zakupiłem 6 gier za łączną kwotę 28 funtów z promocji "deals under 9". W tym Thief z dodatkiem, Tomb Raider definitive collection, The Turing Test, Little Nightmares (piękna, cudowna gra!). 28 funtów... Tyle kosztuje wyjazd do Dundee, kawa i McDonalds oraz wizyta w kinie. Czyli rozrywka na jeden wieczór. A ja mam 6 gier z czego sam Turing Test póki co zajął mi około trzech godzin i mam połowę do przejścia...
To są żadne koszta
Patrząc na zarobki nie widzę sensu psucia konsoli i marnowania internetu na torrenty. A choć zarabiam powyżej minimalnej to moje wypłaty nie przekraczają hmmm no nigdy nie miałem 3tys funtów jeszcze nawet przy dużej liczbie nadgodzin. Także nie jestem krezusem.
Może zmień pracę? Ja wydaje na muzykę, książki czy Netflix i kino czasem więcej niż na gry ;)
Jednak jak zlamia PS4 to szybko sie przekonaja ze wiekszosc ludzi sciagnie pirata niz pojdzie do sklepu!
Ekhm... Wiedźmin 3... Ekhm... Gry z GOG i 10 lat... Ekhm...
Wielu gry AAA już zostali złamane szybko, ale większości z nich nadal mają dobre wyniki sprzedaży na PC, co tylko pokazuje raportu z UE. Gdyby tak było inaczej, to STEAM i twórcy gier już dawno przestali wydać gier na PC, lecz będą wydawać tylko wyłącznie na konsoli. Nawet Denuvo nie powstrzymuje piractwo, ale sprzedaży gier na PC nadal ma się dobrze, ale to zależy głównie od JAKOŚĆ gier. Więc idź się wyleczyć od błędne myśli i mity.
Jak dobre gry mają za słabe wyniki sprzedaży, to tylko słaba reklama albo ... konkurencji.
@ SirXan to, że Wiedźmin 3 dobrze się sprzedał nie znaczy, że nie został piracony. A gry na GoG to w większości szajs niegodny zainteresowania.
Mam haka zamiast dłoni, konar zamiast golenia i stopy i przepaskę na oku, ale o wiele bardziej wolę kupić grę na PS4 niż bawić się w piracenie, nie chce mi się z tym bawić, a gry które bym ewentualnie spiracił widocznie nie są warte mojej uwagi skoro nie mam ochoty ich kupować.
Nic odkrywczego jakbym miał platformę z której za każdą sztukę gry dostaję prowizję i nie byłbym monopolista to nawet jeśli bym nie zarabiał albo zarabiał minimalnie ja grach single player a wiedział że jak będę je wydawał to podwoje sprzedaż konsol a co za tym idzie prowizje z gier to też bym nie zamierzał przestawić inwestować w gry single player.
Ale już będąc neutralny i wydając multiplatformowo bym się zastanawiał. Bo jednak sieciowki przynoszą większe dochody nawet od exkluzywow. Tako cod bije wszystkie exclusivy takie mamy czasy.
Bo tylko takie gry mają dzisiaj sens. W mp gra juz tyljo garstka graczy, głównie nastolatki, a sprzedaż wynika z naiwności rodziców.
Pokaż mi jakieś dane dotyczące tego, że w multi gra tylko garstka graczy. Mimo, że lubię i single i multi, to szczerze wątpie, że gra tylko garstka graczy w multi.
Wnioskuje po komentarzach na forach i FB
nie wiem skąd macie te dane, było niedawno podsumowanie finansowe i gry multi przynoszą ogromną kasę swym wydawcom. Nie znikną tak samo jak nie znikną gry single. Widzę, że poza konfliktem pc kontra konsolowcy dochodzi jeszcze konflikt singlowcy kontra multiplayerowcy - bezsens.
Adam, zgoda, tyle, że średnia wieku "graczy" To 13 lat
Nie sprzedawaj prosiaka, w przyszłości inwestuj w ps5 bo gry single na PC to będzie ciężko znaleźć, przecież na pc sam crap wychodzi, exy sony, tez te vr i od niny to cos co Ci się będzie zawsze podobało, pc to platforma do multi, trend widać od kilku lat.
Jacy by nie byli - to jednak gracze. To, że na kilku forach siedzi sobie banda pierdzieli i ciągle narzeka to jenak nie jest to coś co mogłoby odzwierciedlić rynek. Gdyby opierać się forum (co jest trochę głupie) to nagle by się okazało, że 95% graczy nie uznaje multiplayera, że nikt nie kupuje mikrotransakcji, nikogo nie obchodzi Fifa i Fortnite.
Tyle, że patrząc obiektywnie i globalnie - po ilości sprzedanych kopii, liczbie aktywnych graczy, zyskach z lootboxów czy popularności e-sportu to tak - większość preferuje Lol-a i Fortnite'a aniżeli God of Wara czy Wiedźmina i nie ma sensu co zaklinać rzeczywistości. Mówienie, że tylko garstka graczy gra w gry multi jest po prostu oznaką strasznej ignorancji i kompletnego braku wiedzy o współczesnym rynku gier.
I mówię to jako osoba, która dużo bardziej preferuje gry z trybem dla pojedynczego gracza.
> Jacy by nie byli - to jednak gracze.
Niby prawda ale jednak nie do końca. Jednym z istotnych czynników jest zysk z klienta (w tym przypadku gracza) a osoby starsze mają po prostu więcej kasy. Oczywiście nie jest to banalny rachunek bo mają też inne priorytety, itp ale właśnie do mikrotransakcji pełnoletni casual może być bardziej skłonny.
Jeden manager firmy robiącej mobilki z jakim kiedyś rozmawiałem wyjaśnił to tak: dzieciak ma dużo czasu, więc może poświęcić długie godziny na farmienie postaci w MMO. Na drugim biegunie jest z kolei specjalista/manager średniego bądź wyższego szczebla, który nie ma wprawdzie czasu na eskpienie ale za to dysponuje środkami żeby po kilku zgonach się wkurzyć, kupić jakiś wypasiony miecz czy inny power up i choć raz się na tym dzieciaku zemścić...
Wychowałem się offline. Najpierw kilka lat gry na Pegazusie. Potem dostałem swój pierwszy komputer w roku 1998. Internet miałem dopiero od 2004r. Od tamtego czasu grałem ostro w multi w CoD1, CoD2 i ze dwa lata w CoD4. Dzisiaj gram głównie dla relaksu w single. Multi odpale jedynie czasami CoD1 i to mi wystarcza.
Ja bardzo chętnie gram zarówno w gry singleplayer jak i multiplayer, ale jakbym miał wybierać, to bez zastanowienia wyprałbym SP. Tak więc ogromne brawa dla Sony za to co robią, bo bez nich nie powstałoby wiele wspaniałych tytułów których strasznie zazdroszczę konsolowcom jako PCtowiec.
Co w tym tak szokującego by robić o tym niusa? Przecież to oczywiste że gusta są różne, więc wielu graczy woli gry single-player
To newsy mogą być tylko o szokujących zdarzeniach i informacjach?
To, że ten nius dotyczy znacznie większej liczby graczy niż 50%
Jedyna mądra firma oprócz kilku firm pod Bethesdą. Nawet Rockstar sie zepsuł po częsci
Okazuje się że Sony to ostatni bastion zdrowego rozsądku dla hardcorowego gracza. Nagle da się wydać grę single i jeszcze dobrze na niej zarobic. A gry się sprzedają pomimo, że o konsola została złamana
No i prawidłowo.
Teraz jeszcze bardziej nie żałuję zakupu PS4 z okazji Czarny Piątek.
PC + PS4 to super połączenie. Jak tu nie kochać gry single?
Nie bardzo rozumiem skąd te obawy co poniektórych? Przecież miejsce na single player zawsze się na rynku znajdzie. Dlaczego miałoby być inaczej? Że niby doczekamy czasów gdy będą wychodzić tylko gry multi? Nie sądzę.
PS4 to mój najlepszy zakup jeśli chodzi o elektronikę. Wiele wspaniałych gier ,które warto zagrać. PS4 oraz Xbox One jest najlepszym połączeniem jeśli chodzi o granie.
A ci chcieli porzucic branze gier i calkowicie skupic sie na sprzecie rtv ?
Brawo sony za te mądry ruch !!! Activision Blizzard i EA mogą wam buty czyścić .
Asasyn363
Ea ma bledną politykę i wedle ich widzimisie gry single player to przeszłość i że sie nie sprzedają . Sony ma więcej rozsądku niż EA i wie że że nie każdy ma stały online na pc .
Nikt nie przestaje inwestować w tytuły single player, więc to żadna nowość, na każdą platformę dominujące gry singleplayer, dodatkowo najwięcej gier AAA czy ekskluzywnych to gry stworzone przede wszystkim z myślą o pojedyńczym graczu.
prekor - najlepszym połączeniem jeśli chodzi o granie elektroniczne jest PC + wszystkie konsole.
Gdyby chociaż to EA robiło gry na jakimś wysokim poziomie. Ta firma nie potrafi odpowiednio zbalansować model gry. Albo wypuszczają krótkie gry i to na jeden raz, albo puste open worldy przepełnione fetch questami(zrobionymi na odwal się i pozbiawione spójności ze światem gry) i każdą możliwą metodą sztucznego wydłużania gry... I z masą DLC... To już ubisoft wypuszcza lepsze gry.
Sony potrafiło wydawać ciekawe i oryginalne gry. Nie ma co się dziwić, że nie tylko ludzie je wysoko oceniają co przede wszystkim kupują.