Rekordy które zdołał osiągnąć podczas swojej przygody w kinach na długie lata żaden inny film nie pobije więc pozostanie na długo w pamięci wyjadaczy kin a to że jakiś plebs chodzący raz na ruski rok do kina zapomni o tym filmie to nikt się nie przejmie ;)
30 mln Krzyzakow i tak najlepsze :D
w latach 60 to chyba nawt tyle polakow nie bylo. No i kin musieli wtedy nastawiac wiecej niz zabek.
Ogniem i mieczem i Pa tadeusza przemilcze bo to gowna jakich malo i bez zaciagniecia biednych uczniow pod przymusem to bym moze z 10 osob obehrzalo.
Takze Kler jest numer 1
Świetny wynik. Są w Polsce tematy - na świecie również, które potrzebują mocnego potrząśnięcia, bo gadanie w stylu "nic nowego i tak wszyscy wiedzą" jest gówno warte. Jest takie powiedzenie - usłyszałem i zapomniałem, zobaczyłem i zapamiętałem. 5 milionów ludzi może i coś tam wiedziało, ale może jak zobaczyło to będzie pamiętało. Albo pomyśli. Niestety nie każdy ogląda wiadomości i przywiązuje wagę do tego co słyszy czy przeczyta, chociaż afery pedofilskie o skali kilku tysięcy księży i kilkunastu tysiącach ich ofiar powinny robić piorunujące wrażenie. Nie robią należytego. Wciąż trzeba mówić, wciąż przypominać.
Pedofilia to nie jest tania sensacja czy kontrowersja. To jest ku...sko wielki dramat dla każdego jednego dziecka nim dotkniętego. A Smarzowski bardzo się na nim skupia. Poza tym pokazuje księży jako ludzi, a nie reprezentantów Boga (zresztą co to za Bóg, który pozwala na takie rzeczy?). To nie szkalowani księża są ofiarami, tylko dzieci. A jeśli ci czyści księża, ci mityczni uczciwi chcą czynić swoją posługę w spokoju ducha i w zgodzie z Pismem to powinni oczyścić swoje szeregi z takich ludzi. Inaczej cała ta kościelna instytucja i jej przedstawiciele są warci 0.
Film porusza tematy,które zawsze gdy dotyczą księży są "topowe": pedofilia, alkoholizm, kochanki i dzieci.Czy jednak film jest z tego powodu kontrowersyjny?Nie. Nie pokazał nic co mogłoby widza zaskoczyć czy nim wstrząsnąć lub choćby oburzyć. Oglądało się dobrze (momentami jednak mi się dłużył), a cały hajp jak i hejt na ten film kompletnie nieuzasadnione.
Krytykować "Kler" Smarzowskiego za interwencyjność, jednostronność, satyryczną hiperbolizację czy nieprzystawalność do rzeczywistości to jak krytykować "Monachomachię" Krasickiego za... interwencyjność, jednostronność, satyryczną hiperbolizację czy nieprzystawalność do rzeczywistości.
Nic się nie zmieniło. Takie same "argumenty" mieli przeciwnicy prymasa Krasickiego. Pokrytykują, pojęczą, a należne miejsce w historii polskiego kina film i tak zajmie.
Prawdziwa cnota krytyk się nie boi,
Niechaj występek jęczy i boleje!
Teraz pora na "Antykler" Smarzowskiego, czyli opowieść o tym, jak ktoś podrzuca do krakowskiej kurii płytę DVD z filmem "Kler", co wywołuje oburzenie purpuratów.
Wszystkie modlitwy za twórców filmu odniosły pełny sukces.
http://fiat.fm/kosciol/premiera-modlitwa-i-post-za-kler/
To co - teraz jakiś film/serial o Słowianach?
Ponoć coś tam przebąkiwał, że marzy mu się coś o takiej tematyce...
Tadeusz i ogien prowadzą tylko dlatego ze wycieszki ze szkół były na to prZypomnijcie sobie ludzie jakby to odjac to połowa mozę by była z tej liczby
Przeszedłem się w jakiś wolny dzień, jest to chyba najlepszy film Wojciecha Smarzowskiego, co nie znaczy, że jest to jeden z lepszych filmów jakie widziałem.
Ogólnie nie żal mi tych dwóch godzin w kinie i nie czuję się jakbym je zmarnował, film porusza ciekawy temat, ale niektóre sceny nie były potrzebne. Bardzo podobał mi się wątek z potrąceniem "człowieka" samochodem, natomiast te zapychacze z wyścigami po domu zakrapianymi wódką i im podobne można było wyciąć.
Gra aktorska była dobra, pasowała mi też sama charakteryzacja i dobranie aktorów do ich ról. Godna pochwały może być też praca kamery, użyty filtr i ogólnie same kadry, które były dobrze dopełnione muzyką.
Film oceniłbym na 7.5/10, jednak nie skalą używaną przez użytkowników tego portalu, bo często widzę, że wszystko poniżej 8/10 to dla was śmieć. Na moje oceny patrzcie pod kątem skali egzaminu maturalnego, 50% to poprawnie wykonany/a film, album lub gra, której/go z jakiegoś określonego powodu warto doświadczyć.
I znowu to samo. Smażowski do bani, film *****, atak na kościół, dlaczego nie o machomecie, w szkole też pedofilia, spisek lewaków. A ludzie i tak poszli do kina mimo GOLOwych wyklętych znawców kinematografii.
Szkoda, że taki badziew tyle zarobił. Teraz nic tylko czekać na wysyp podobnych gniotów, poruszających ważny temat, ale w głupi, dwuwymiarowy sposób, czysto pod publiczkę i zarobek. Smarzol już pewnie trylogię z Kleru rozpisał, jeśli nie całą sagę. Papryk niewątpliwie też coś już kombinuje. A ciemne masy będą walić drzwiami i oknami na nędzne kino, żeby jakiejś wybranej instytucji, idei itp "pokazać język".
O zepsuciu w kościele trzeba mówić, ale nie w taki durny, komercyjny sposób.
Skoro chcesz czegoś bardziej ambitnego to proponuję "Demona w Watykanie" Francaski Giansoldati o niejakim Marcialu Macielu Degollado. Z dedykacją dla jełopa bredzącego coś na tym forum o "lewakach". Miłej lektury. Jeśli w ogóle można tak to ująć.
To prawdziwy Skyrim polskiego kina. Długo nic go nie pobiję. Nawet nie ma za bardzo tematu.
Jak zobaczyłem tytuł artykulu to odrazu wiedziałem kogo zobaczę w komentarzach. Danuelx to ma pewnie ten wątek podwieszony na forum i odświeża co 10 min.
Gdyby nie kontrowersje film ten nie zdobyłby takiego wyniku. Jednak mimo wszystko szkoda, że ta produkcja sama w sobie nie jest zbytnio udana( tematyka świetna, ale gorzej z wykonaniem)
Cały fenomen tego filmu, opiera się na kontrowersji, gdyż to się najlepiej sprzedaje, gdyby ten film był o dobroci kościoła-księży, nikt by na niego nie poszedł.
Film równie wartościowy co Botoks czy Pitbulle Vegi. Zapewne widownia też ta sama a to wiele wyjaśnia.
Szkoda, że taki badziew tyle zarobił. Teraz nic tylko czekać na wysyp podobnych gniotów, poruszających ważny temat, ale w głupi, dwuwymiarowy sposób, czysto pod publiczkę i zarobek. Smarzol już pewnie trylogię z Kleru rozpisał, jeśli nie całą sagę. Papryk niewątpliwie też coś już kombinuje. A ciemne masy będą walić drzwiami i oknami na nędzne kino, żeby jakiejś wybranej instytucji, idei itp "pokazać język".
O zepsuciu w kościele trzeba mówić, ale nie w taki durny, komercyjny sposób.
A co byście powiedzieli o pełnometrażowy film w kinie o Islamistach. O tym ze starcy żenią sie z kilkuletnimi dziewczynkami, o tym ze ogólnie mozna poślubić kilkuletnie dziecko, o tym ze gwałciciel nie ponosi kary o ile zechce poślubić swoją ofiarę, o wybieraniu mężów przez rodziców , o sprzedawaniu dzieci. ?
Film typowo propagandowy, tylu księży w sutannach nie widziałem przez kilka lat co w tym filmie, każdy w sutannie mimo że w realu spotyka się to co raz rzadziej, co oczywiście ma obrzydzić ten strój. Oczywiście jedna z niewielu pozytywnych postaci w filmie, kleryk chodzi w swetrze. Komunistyczne wzorce.
Podobno kolejny film ma by o Wielkiej Lechii i o polskich królach przed Mieszkiem (który królem nie był). Smarzowski ma coś z głową.
Ludzie wybrali tanią "sensację", zamiast iść do kościoła i się pomodlić...
Swoją drogą, to znamienne, że większość lubi babrać się w brudach - najlepiej cudzych.
Telewizja też podaje głównie te negatywne informacje ( nie oglądam, ale domyślam się, że tak jest nadal ).
W tym wszystkim chyba najgorsze jest to, że spora część ma z tego ubaw - mówię tu o smutnych często obrazkach, z których śmieją się bezmózgie istoty, nie mające zielonego pojęcia o tym, co faktycznie dana patologia oznacza...