Henry Cavill chciałby zagrać Geralta w Wiedźminie od Netfliksa
Przypomniało mi to, że Jacek Rozenek podkładający głos Geralta w grze robił to także w animowanej serii Superman XD
How about no
Ten aktor przypomina Geralta mniej niż Nicolas Cage a poza tym ma drewnianą grę aktorską
Ale nie chodzi o wygląd, tylko o grę aktorską..to jest najważniejsze. Wygląd to możesz mieć w cospleyu.
sttarki jak zwykle komentarz na bardzo niskim poziomie... xD
Wydaje mi się, że zagrać Geralta może większość gości. Dodajesz siwe włosy, kocie oczy, bliznę oraz makijaż i tyle.
Na Geralta trochę za ładny, ale jako Jaskier? Aktor całkiem przyzwoity.
Na Jaskra Robert Downey Jr., pomarzyc mozna
A ja bym tak od razu nie przekreślał Henrego. Fakt faktem, nie pokazał się on jeszcze w żadnej wybitnej roli, przez co część ludzi może uważać go za drewno. Ja jednak uważam że było to spowodowane raczej słabym wyborem ról, no i specyfiką filmów jakie wybierał. Nie twierdzę że jest idealny do roli Geralta, ale w serialu, poprowadzony przez kogoś bardziej doświadczonego, mógłby się rozkręcić i pokazać że całkiem niezły z niego aktor. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Jak dla mnie, to w Kryptonim U.N.C.L.E zagrał świetnie. Ludzie chyba oceniają go głownie za Supka, ale w tej sytuacji wina leży bardziej po stronie kiepsko napisanej postaci, którą i tak według mnie troche ratuje samym graniem.
Ja też mam wrażenie że ludzie oceniają go po zagraniu Supermana, który sam w sobie jest drewnianym i bardzo nudnym bohaterem i naprawdę ciężko cokolwiek wykrzesać z takiej postaci.
Mads Mikkelsen chyba sprawdziłby się w tej roli. Trochę charakteryzacji i pasuje jak ulał. Jeszcze do tego charakterystyczny, lekko "chropowaty" głos. Wiem że często przewija się jego nazwisko w różnych spekulacjach, i mam nadzieję że właśnie padnie na niego.
Za to pani z filmiku powyżej pasuje do Yenneffer idealnie.
Owszem Mads Mikkelsen pasuje.
Ale nie wiadomo czemu nie wzięli go do Gry o tron do roli Eurona Greyjoya i teraz nie błagają go, by zagrał Geralta w Wiedźminie. Moim zdaniem on idealnie podołałby tym rolom.
Znów zaczynają z tym Mikkelsenem.. Aktorem jest świetnym, ale do Geralta ni w ząb nie pasuje. Jako inny wiedźmin, proszę bardzo.
kotonikk - chodzi generalnie o to jak wypadł w
"Valhalla: Mroczny wojownik" 2009, gdzie pociągnął swoją grą cały film. Stąd chyba tyle głosów swego czasu, by zagrał Eurona Greyjoya w GOT, a teraz fani tego aktora widzą go w roli Geralta.
Nie tylko swietnie pasuje z wygladu ale i naprawde solidnie gra .Widzialem ja w kilku serialach i powiem szczerze ze naprawde przyciaga uwage zwlaszcza w roli pani detektyw
z Czestotliwosci . Ostatnio grala w Kolonii kilka epizodow i wypadla tez dobrze w roli neurochirurga ale niestety serial skasowali po 3 sezonie . Warsztat ma solidny .
Jednak znajac zycie tforcy pojda z duchem poprawnosci politycznej i na sile wcisna jakas hindusko meksykanska nonameowe .
mam umiarkowane oczekiwania co do tego serialu / jakby kręcił go faktycznie ktoś z wizją to bym śledził jego poczynania, a że takiego nie ma i wszystko jest takie ala Burger nie sądzę że będę zaskoczony. Niemniej trzymam kciuki za powodzenie.
Ale co że drewniany aktor? Wiedzmin ma zabijac potwory, rżnąć panienki i grac w gwinta. Nie dla niego aktorskie popisy.
Nie. Wiedźmin ma mieć przede wszystkim charyzmę i wypowiadać inteligentne sarkastyczne komentarze. Do tego jednak potrzeba dobrej gry aktorskiej.
Geralt według książek nie był przystojny, był małomówny, sarkastyczny i cyniczny. Ten gość mi jakoś nie pasuje, taki za miły z twarzy, podczas gdy rzeźnik potrafił piorunować na tyle wzrokiem że tylko najemni siepacze nie bali się cwaniakować a kończyli tak jak każdy wie. No może poza jednym wsiurem z widłami
Wiedzmin ma wypowiadac kwestie "nie uniose juz nic wiecej jestem przeciążony"..
Wolę dobrego aktora niż podobnego do Geralta. Cavill jest świetny, pamiętacie "the man from uncle"? Bardziej chciałbym zeby byl nowym bondem ale na pewno bylby tez dobrym wiedźminem
ooo było by fajnie, Ben Affleck niech zagra Eredina xD
Tylko HUGH JACKMAN!
Byłoby wspaniale, znane nazwisko przyciągnie więcej fanów. A skoro sam mówi, że fascynuje się universum, to daję mu kolejnego plusa. Po odpowiedniej charakteryzacji pasowałby bardzo, w Supermanie był nabity jak dzik, więc w sumie do wizażu "growego" Geralta też nieźle pasuje. Po "Wywiadzie z wampirem" nauczyłem się już, że dobry aktor może różnić się znacznie od książkowego pierwowzoru i zagrać świetnie (Tom Cruise jako Lestat).
Oby tylko nie poszli wzorem BvS i, gdyby jednak zagrał Gerwanta, dali mu zapuścić normalną brodę do roli, a nie użyli CGI ;)
Cruise'a miałeś na myśli. Gdyby to był Hanks, to naprawdę by mnie zaskoczyli.
Poza tym, to nie Leto, że ma być nabity jak dzik.
Oczywiście że Cruise'a, już poprawione, dzięki. Akurat na ekranie za plecami leciało u mnie Cast Away, to chyba dlatego :)
No, ale Geralt w III części gry jest właśnie nabity podobnie co ten aktor. Książkowy to, z tego co pamiętam, chudy ale żylasty gość, co to widać że trudy mu znane, a nie golonka i piwo. Więc mam nadzieję, że wyznanie Cavilla zainteresuje producentów netflixa. Zwłaszcza że, przynajmniej dla mnie, przyjemnym punktem z tyłu głowy będzie świadomość, że aktor który gra doskonale zna lore i pierwowzór serialu.
Jedyny prawilny wybor.
Jak kiedyś Wiedźmina będzie robił Disney to wcale się nie zdziwię jak będzie czarnoskóry :)
A czy w Wiedźminie w serialu/filmie mogą być czarnoskórzy albo azjaci? Nie będzie to jakoś niezgodne z kanonem?
Azjaci to nie wiem ale arabowie i czarnoskórzy żyją w wiedźmińskim świecie w Zerrikanii i Ofirze a w Królestwach Północy są bardzo rzadko spotykani. Mam nadzieję, że netflix podejdzie do tematu jak HBO z grą o tron czyli z szacunkiem i żeby autentyzm pozostał zachowany.
O Azjatach nie słyszałem, ale ciemnoskórzy występują jak kolega napisał, ale pojawiają się niezwykle rzadko.
W opowiadaniach są Zerrikanki i tyle, a w sadze to przyznam szczerze nie pamiętam, ale raczej takie postacie nie występują.
Czyli jeśli zaczną się pojawiać nagminnie w serialu, to nie będzie zgodne z kanonem. Jednak to adaptacja Netflixa wszystkiego, więc można się spodziewać.
Tylko, że w książkach nie ma ani słowa o tym jaki kolor skóry mają ludzie z Zerrikanii.
Skoro drugi raz przechodzi Wiedźmina 3, to zdecydowanie powinien go zagrać w serialu. Głównie dlatego, że najwyraźniej ma za dużo wolnego.
A z innej beczki, to powinni zastanowić się nad Stathamem. Peruka obowiązkowa, ale facet ma w miarę warunki fizyczne i czuje się swobodnie przed kamerą. Geralt powinien być cyniczny i lekko wyprany z emocji, co w jego wykonaniu mogę sobie jeszcze wyobrazić. A Cavill jest trochę za młody, poza byciem średnim aktorem.
Ty chyba również cierpisz na jego nadmiar skoro widzisz typa o urodzie bułgarskiego gangstera w roli Geralta :p
Geralt urodą nie grzeszył. Wyglądał na starego dziada, którym można było straszyć dzieci, a nie na modela z żurnala.
Ale fakt, Statham to może za daleko.
Zgadzam się że modelem jak w szczególnie Dzikim Gonie nie był, ale do dziada też mu daleko. Te wszystkie czarodzieki nie wychędożyły się same ;)
Nie pamiętam dokładnie opisów z książek, choć wydaje mi się, że gdzieś było wyraźnie o tym, że twarz miał pooraną zmarszczkami (oprócz poorania bliznami). A co do czarodziejek, to nie były zwykłe kobiety i zawsze zakładałem, że lecą na niego z innych powodów niż uroda - bo jest dziwadłem i chcą zaliczyć dziwadło/ bo inna go miała/ bo jest jednak ponad miarę sprawny /magia go nie peszy, a w przeciwieństwie do czarodziejów nie jest zblazowany.
Itd. Nie kojarzę, żeby któraś komplementowała jego urodę :)
Masz dużo racji, szczególnie z czarodziejkami, dla których był jak trofeum ze skalnego smoka. Facjatę miał jak najbardziej nosząca znamiona trudów życia i eliksirów, ale zmarszczek w jej opisie sobie nie przypominam. Na pewno był egzotyczny i wyróżniał się, szczególnie w porównaniu z nudnymi i wyniosłymi zazwyczaj czarodziejami. Chyba jak zmienił się w niego doppler to Geralt sam nawet przyznał jaki jest paskudny i ma ten równie paskudny uśmiech, ale wiele kobiet na to leciało, co w połączeniu z jego legendą dawało takie a nie inne rezultaty ;) Choć w zabawę podczas nocy majowej wystraszył kiedyś swoimi ślepiami wiejską dziewczynę :)
Czytałem książki, pamiętam, że był szpetny i poorany bliznami, ale zmarszczek sobie nie przypominam. Niektórzy chyba nie rozumieją, że to mimo wszystko serial, telewizyjne show, a tego typu widowiska mają swoje prawa. Chcąc nie chcąc, będzie on skierowany głównie do widza z USA, masowego widza, więc muszą wybrać kogoś kto będzie się fajnie prezentował na plakatach reklamowych itd. Idąc waszym tokiem rozumowania na Geralta powinni wybrać kogoś takiego...
A ja uważam że wpłynęłoby pozytywnie gdyby rolę Wieśka dostał fan serii, ktoś kto przechodził gry i czytał książki. Taka osoba lepiej utożsami się z Geraltem, bo zna jego zachowania, niż zwykły aktor, który ma w dupie Wiedźmina czy to książki czy gry, i dla którego liczy się tylko kasa, i hype związany z tym serialem.
Jeżeli Henry Cavill naprawdę jest takim wielkim fanem Wiedzmina, to ja jestem na tak, bo mógłby w tą rolę włożyć serce, a myślę że to lepiej gdy ktoś robi coś bo sprawia mu to przyjemność, niż ktoś komu za to jedynie płacą.
@eRPeGiee
Przepraszam, ale według takiego rozumowania, najlepszy byłby chudy okularnik z Polconu, który czytał sagę dwadzieścia razy, gry przeszedł pięć, a swojego kota nazwał Płotka.
Kolega wyżej miał raczej na myśli żeby z aktorów którzy potrafią grać, najlepiej byłoby wybrać takiego co jest fanem i zna materiał. To naprawdę takie ciężkie do zrozumienia, że trzeba tłumaczyć?
@Tigerxp dokładnie to miałem na myśli, dzięki że mu to wyjaśniłeś :). Niektórym na prawdę trzeba wszystko rozkładać na czynniki pierwsze by zrozumieli.
O, widzisz, już mnie bawisz :)
Ciężkie poczucie humoru macie, bo reagujecie z powagą zakaźnego zapalenia odbytu.
Aktor ma być aktorem i grać jak mu reżyser każe. Może sobie to tłumaczyć jak tylko chce, może sobie rozumieć postać, albo nie, ale ma realizować wizję twórcy filmu. Dlatego twoja argumentacja mnie bawi. Napisałem to w takiej formie, bo mogłem również napisać, że niewiele wiesz i masz naiwne spojrzenie na sprawę.
Za nic nie zatrudniłbym aktora, któremu wydawałoby się, że lepiej wie jak ma zachowywać się Geralt, bo grał w grę.
Zatrudnic kogos kto gral w gre czy czytal ksiazki to nie jest najgorszy pomysl... Tylko znalezienie kogos takiego w Hollywood, nawet srednio znanego, do najprostszych nie nalezy :)
Nawet jezeli Wiedzminy to bardzo casualowe, latwe gry tj. popularne wsrod niedzielnych graczy) to nadal sa to tez gry na conajmniej 100h, nie mowiac juz o tych wielkich ceglach ktore napisal Sapek.
Przedewszystkim, aktorem powinien byc gosc z ladna broda i dlugimi wlosami, nie musi to byc kolejny Al Pacino czy Nicholson :) Trzeba bedzie wstawic dublera, zeby te kretynskie bigibasy z mieczem jakos wygladaly na ekranie...
bullgod to teraz pojechałeś, widać że o filmie masz pojęcia niczym twórcy trudnych spraw :)
A kto zagra babajagina ?
Najsmutniejsze jest w tym watku to, ze nikt nie pomyslal nawet ze ten scenariusz jest czysta abstrakcja. Cavill to jest aktor z Hollywood, ktorego wartosc rynkowa ciagle rosnie od paru lat. Zatrudnienie Cavilla przy netflixowych budzetach to nie jest realna sytuacja. Zakladam ze gosc tez nie dziala sam, a przez agenta, ktory sam by mu raczej nie pozwolil na takie karierowe seppuku kiedy jest na fali wznoszacej.