"Sukces każdej gry jest uzależniony od tego, czy działa tak, jak zakłada jej wydawca" daj denuvo co obciąża procka xD
Denuvo to złośliwy wirus który obciąża procesor, najlepsze jest to korpo hieny w garniturach myślą, że będą mieli większą sprzedaż gdy zastosują tego wirusa w swoich grach, mnie osobiście to zabezpieczenia już na starcie odpycha od zakupu jakiejkolwiek gry która z tego korzysta, z drugiej strony wszystkie tytułu które z tego korzystają są słabe (patrz np. gry Ubisoftu)
Nie no Ubisoftowi można wiele zarzucić, ale ich ostatni Asasyn nie był przereklamowany. Denuvo 4.8 i tak zostało już złamane (Sonic ma już działające obejście.)
Z drugiej strony dobry produkt sam się sprzeda, bo jest dobry.
Gdybym prowadził walkę z wiatrakami i ponosił na tym polu same porażki to też bym sprzedał zewnętrznej firmie swoją głupotę. Denuvo przez ostatnie miesiące był chwile na topie, akcje poszły w górę, twórcy zwietrzyli okazję i szybko sprzedali.
"Adolf sprzedajemy bo zaraz złamią zabezpieczenia i znowu będziemy w du..."
"Dobra Heinrich sprzedajemy bo znalazł się właśnie jakiś frajer"
Mam nadzieję, że Ubi wywali zabezpieczenia z nowego assasyna bo mam ochotę wrócić i porobić drobne rzeczy, które mi zostały no i dwa duże dodatki, niestety gra działała dość biednie na moim sprzęcie.
Ubi nigdy nie pozbędzie się zabezpieczeń tylko je wzmocni..Niedługo w rekomendowanych: koparka bitcoin..
Odechce im się, kiedy wróci sytuacja z listopada, w którym....8 gier z denuvo było łamane w dzień premiery.
A dlaczego nie napiszecie newsa, że nowe Denuvo zostało złamane?
Edit: widzę, że już jest news.
Piękna wiadomość, im więcej korporacji w moim życiu tym lepiej.
Jak dla mnie muszą wykombinować coś innego, jeśli chcą walczyć z piractwem :P ale znając życie minie parę tygodni i znowu zostanie złamane, więc nie jestem pewny czy jest sens pchać wszędzie to DENUVO.
Denuvo i tak będzie wszędzie pchane, bo robi swoją robotę. Po premierze gry liczą się pierwsze tygodnie na zarobek, a w tej kwestii bądź co bądź Denuvo spisuje się świetnie. Więc póki chroni grę przez minimum kilka tygodni będzie nadal używane.
Nienawidzę jednych i drugich, bo są antykonsumentcy. Widać Denuvo musi kiepsko prząść skoro potrzebuje swojego sugar daddy. Bankructwa życzę.
Co ciekawe, w przyszłości nacisk ma być kładziony zarówno na walkę z piractwem, jak i modyfikującymi pliki gier cheaterami.
Co w dalszej kolejności? Brak jakichkolwiek modyfikacji?
Jak dla mnie idealnym rozwiązaniem byłoby usunięcie denuvo z gier po roku-dwóch. Kto miał kupić- kupił. A nuż ktoś spiraci starszą odsłonę i przez to zakupi nową? Przy braku dem nie ma innej alternatywy- chcę sprawdzić dany produkt, ale nie mam jak? Wolę spiracić a potem grę kupić niż brać kota w worku, który nie dość, że jest niezoptymalizowany, to jeszcze zabezpiecza zabezpieczenia, które przeszkadzają.
Spójrzcie na filmy- tak jak i przy grach większosć dochody pochodzi z pierwszych kilku miesięcy po premierze. Potem jak ktoś chce spiracić- spiraci. A nuż potem ktoś (zachęcony tym filmem) pójdzie do kina na sequel?
Sukces każdej gry jest uzależniony od tego, czy działa tak, jak zakłada jej wydawca. W związku z tym ochrona zarówno samej gry, jak i powiązanego z nią doświadczenia, jest krytycznie ważna.
Eeeee to może zadbalibyście o to, żeby gry były odpowiednio optymalizowane i po prostu dobrze chodziły. Super inwazyjny, antykonsumencki DRM nie poprawi doświadczeń płynących z gier a może je jedynie popsuć.
Można podsumować to tak że grupa CPY dawno dawno temu kiedy łamała początkowe wersje denuvo zapowiedziała, że złamią każdą wersje denuvo bo wiedzą jak. Dzisiaj wersje 4.8 też potrafili złamać gdzie inni crackerzy są daleko w tyle. Mimo że sprzedali zabezpieczenie innej firmie to wątpię że znajdą remedium na to żeby tą lukę załatać bo sami nie wiedzą w jaki sposób ich zabezpieczanie jest złamane.
Udoskonalenie będzie pewnie wyglądać tak że na denuvo dadzą dwa inne zabezpiecznia typu Starforce + VMprotect a wszystko to będzie rwać komputer jak przy kopaniu kryptowalut.
Irdeto dokonało zakupu na przyszłość. Firma ta od lat zabezpiecza content nadawców, ale rynek linearnej TV się kończy, więc firma stopniowo zmienia profil. Od pewnego czasu oferują zabezpieczenia strumieni w internecie np. oferują usługę zaszycia w strumieniu informacji identyfikujących klienta, która jest odporna na transkodowanie i inne transformacje. W ten sposób zwalczają nielegalne streamingi wydarzeń sportowych, bo mogą zlokalizować jaki użytkownik dokonuje transmisję i pociągnąć do odpowiedzialności prawnej. Dlatego też operatorzy tak usilnie wciskają własny sprzęt i nie chcą dawać samych kart kodowych, bo nad tymi ostatnimi nie mają żadnej kontroli jeśli chodzi o streamerów.
Teraz Irdeto wraz z Denuvo będą mogli nie tylko zabezpieczać gry, ale też software np. aplikacja usługi VOD mogłaby być zabezpieczona w ten sposób, skutecznie utrudniając spiracenie treści.
Nasz Cyfrowy Polsat w ostatnim czasie rozszerza współpracę z Irdeto. Z ich usług korzystają od lat tj. naziemna telewizja mobilna używa bezkartowych odbiorników Irdeto, a niedawno szyfrowanie Irdeto pojawiło się na satelicie. Trudno powiedzieć o co tak naprawdę chodzi, bo polsat od początku korzysta z rozwiązań Nagravision.
Denuvo nowe zostało złamane xD Te zabezpieczenie nie ma przyszłości xD
Czyli wygląda na to, że zmieniają target. Zamiast chronić grę jako tako na dysku, będą starali się chronić to z czego aktualnie przemysł growy ciągnie najwięcej kasy czyli mikropłatności. Może to i dobrze, cheaterzy to plaga naszych czasów a jak pokazały wyniki sprzedaży chronienie samych gier nie wpływa znacząco na sprzedaż.
Oj czyżby właściciele chcieli szybko z jakiegoś powodu sprzedać firmę? Bo jeżeli coś ma przed sobą świetlaną przyszłość to się raczej nie sprzedaje.
Brak wiedzy wypowiadających się tu jest porażający. Denuvo dla firm wydających gry jest najlepszym, co może być.
Zasady działania firmy są proste. Inwestuje w produkt, sprzedaje produkt, chce na nim zarobić. Wcześniej buduje hype wokół produktu, aby zwiększyć sprzedaż.
Zablokowanie piractwa na miesiąc, przy gorących tytułach, ma wpływ na zarobki firm. Na tyle duży, że wykupują licencję Denuvo do kolejnych produktów.
Natomiast obciążanie procesorów.... litości. Mało który tytuł korzysta z pełnej mocy procesora. Śmieciowe i5 wystarczy do większości gier, a i tak ów procesor głównie odpoczywa podczas zabawy. Punkt ten, tak eksploatowany przez "obrońców piractwa", jest największą żenadą i dowodem na brak znajomości tematu.
Piraci, ktorych w tym watku nie brakuje, co widac po glosowaniu, nigdy nie wygraja z Denuvo z prostego powodu- zawsze bedzie nowsza jego wersja, ciezsza do zlamania. A ze zlamana zostanie po miesiacu czy dwoch- to sukces wydawcy. Sprzedali co mieli sprzedac, najwiecej sie sprzedaje zaraz po premierze.
Jak ktos czeka kilka miesiecy na cracka to i tak by nie kupil, wiec dla wydawcy nie jest on targetem. Ale sa tacy co chcieliby pograc, bo hajp i kumple w szkole w to graja, moze i by sciagneli, ale ze nie ma cracka to kupia.
Denuvo coraz bliżej perfekcji. piractwo zniknie lada dzień, jak przewidział 3DM.
Ale co komu to przeszkadza? Taki Wiedźmin 3 nie posiadał denuvo a i tak był zabugowany i łatany przez rok. Także denuvo nie ma wpływu na jakość gier. Więc tłumaczenia, że zamiast na denuvo mogli by zainwestować w poprawe jakości można sobie wsadzić między pirackie bajki:D