Kryptowaluty a dostępność kart graficznych - jest tak źle, że interweniuje Nvidia
Zwierzęta nakupią po 30 kart i zmuszają innych do czekania kilku miesięcy lub przepłacania.
Podstawowe pytanie, które powinno nasunąć się na myśl każdemu kto choć w minimalnym stopniu wie jak funkcjonuje pieniądz: jakim niby cudem może w takim tempie wzrastać wartość "pieniądza", który nie obsługuje na światowym rynku żadnego towaru, żadnej usługi, nie ma pokrycia w żadnych dobrach ani w żadnych instytucjach?
Zastanówmy się nad takim scenariuszem. Z jakiegoś powodu wartość dolara amerykańskiego nagle spada o 50%. Bardzo łatwo sobie wyobrazić konsekwencje, które byłyby wprost katasrtofalne dla największych światowych giełd, rynku paliwowego i w zasadzie każdej branży funkcjonującej pośrednio lub bezpośrednio na bazie dolara amerykańskiego. A co się stanie w tym momencie jeśli wartość bitcoina spadnie o 50% ? Absolutnie nic. Żaden rynek tego nie odczuje, żadna branża (oprócz kopaczy kryptowalut i producentów kart graficznych) w zasadzie nic nie straci ani nie zyska. Dlaczego? Bo bitcoin nie reprezentuje niczego i nie obsługuje niczego. Nie wiąże się z żadnym systemem ekonomicznym, żadną usługą, żadnym towarem.
Załóżmy że wyszedł bym teraz na dwór, zabrał z garażu łopatę sztychówkę, poszedł kopać dół w ziemi i w pewnym momencie wygrzebał bym piękny okrągły kamień. Poszedł bym potem do kolegi i powiedział mu że w ziemi są takie zaje***** okrągłe kamienie i może warto byłoby je wykopać. No i zaczęlibyśmy kopać, poświęcalibyśmy swój cenny czas i zbierali te kamienie. W pewnej chwili doszlibyśmy do wniosku że taki jeden kamień to jest wart 10 złotych. Opowiedzieli byśmy o tym naszym znajomym, oni swoim znajomym itd. Niektórzy również zainwestowaliby w łopaty firmy Fiskars (lokowanie produktu!) i kopali te kamulce. Jest, udało się nam, stworzyliśmy nową walutę, niezależną od instytucji finansowych i nieopartą o centralne systemy nadzorujące! Wolność!
Powiedzcie mi teraz, czym się różni ten mój scenariusz od tego co wyprawia się teraz na świecie w kwestii bitcoinów i tym podobnych. Zdecentralizowana waluta, wolna od banków i rynków państwowych? Szczerze wątpię by to było możliwe.
W kwestii blockchainu, szyfrowania i całych tych cyfrowych zabezpieczeń to byłbym raczej sceptyczny. Jest to dziedzina bardzo trudna i totalnie niezrozumiała dla przeciętnego zjadacza chleba, a co za tym idzie, łatwo za jej pomocą omamić takiego kogoś. To już zależności na płaszczyźnie światowej ekonomii są bardziej klarowne i przy odrobinie chęci i czasu da się co nieco zrozumieć.
Tak, jak jestem zadeklarowanym pecetowym graczem, tak zacząłem poważnie zastanawiać się nad zakupem konsoli. No bo na co wymienić obecną kartę grafiki? Na GTXa 1060, za którego trzeba dać już 1500 zł? W życiu nie kupiłem karty droższej niż 1000 zł i nie zamierzam. Z drugiej strony, zniechęcają mnie te wszystkie ograniczenia konsol. Ponadto, kupno PS4 Pro lub XOX, to również niemały wydatek, a standardowych wersji nie ma już sensu brać, bo byłoby to cofanie się. Póki co, obecny komputer ciągnie wszystkie gry, ale w końcu zacznie brakować mocy i trzeba będzie podjąć jakąś decyzję. Na razie pozostaje mi życzyć wszystkim kopaczom, aby ich biznes szybko wyszedł im bokiem.
Zwierzęta nakupią po 30 kart i zmuszają innych do czekania kilku miesięcy lub przepłacania.
@UP, niestety, ale kiedyś bańka pęknie i będą płakać wtedy. Januszowi sprzedawcy podnoszący ceny też nie lepsi.
"Januszowi sprzedawcy podnoszący ceny też nie lepsi" - Co Ty do przedszkola chodzisz? Wiesz co to jest prawo popytu i podaży?
O pan sprzedawca się obraził, jak tam zarabianie na kartach w zawyżonych cenach?
Dexter nie przejmuj się tutejsze prawilne gimby "gardzą lewactwem" póki :kapitalizm" ich samych nie dotkie to piszczą i tupią nózkami na forach :D
Czyli że gardzenie januszami to objaw bycia prawilnym? Ciekawe. Nazwanie gimbem pominę, bo jak na kogoś z nickiem GimbusomNIE, to coś często piszesz typowo gimbowe komentarze na golu.
o tym kiedyś to już słyszę od kilku lat i cały czas zarabiam ;)
Mogą nawet błagać na kolanach, sklepy jedyną rzecz jaką są wstanie zrobić to ograniczyć ilość zakupionych kart w jednym koszyku i oczywiście w zasadzie każdy poważny sklep już to wprowadził.
Czemu niby bzdura? Istnieje coś takiego w gigantycznej ilości sklepów na zachodzie i nawet troszeczkę to działa.
To bardziej strach nvidi przed zalaniem rynku używanymi kartami gdzie każdy oleje drogie "nowe", a kupi przekopane na gwarancji. Teraz liczą zyski ale co będzie później, efekt może być odwrotny.
Mogliby wciskać jakieś blokady do nowych kart. Pograsz godzinkę i obraz się wyłącza na 24h, karta gaśnie :D
Bez obrazy, ale taką blokadę jaką ty proponujesz mógłby wprowadzić tylko jakiś psychopata. Spowodowałoby to bojkot totalny na skalę światową. A jeśli tą blokadę wprowadzałaby aktualizacja do wszystkich kart, to może nawet zamieszki.
Zamieszki, bo nie działa karta graficzna. Co Ty gadasz za debilizmy. :D
Niby debilizmy, ale nie zdziwiłbym się gdyby serio coś się zaczęło odwalać. Poza tym mam taką małą tendencję do wyolbrzymiania :)
Swoja droga bardzo dobry pomysl by oddzielic raz na zawsze segment kopaczy od graczy/developerow i bardzo sensowny. Mysle, ze statystyczny ziemianim nie uzytkuje karty w trybie 24/7, a przeciez kazdy by chcial kupowac karty w ludzkiej cenie i nie czekac na nie kilka miesiecy.
Miły gest ale niczego nie zmieni.
Też bym wolał od ręki w ilościach hurtowych puszczać towar niż się bawić w detal.
Od wielu lat już mówią, że ta bańka za chwilę pęknie i dalej nic. Na Sundance niedawno był dokument na temat bitcoinów, sugerował że już niedługo bitcoiny będą wszechobecne nie tylko u "kopaczy" lecz u zwykłych szarych obywateli. Firmy które zajmują się kopaniem co z tego że kupują sprzęt i zarabiają w kryptowalucie, skoro zarobek przeznaczają na dalszy rozwój wykupywania sprzętu czy składania "mini kopalni" wychodząc na zero lub nawet tracąc więc później sprzęt sprzedają tanio na aukcjach w internecie. :P Lata mijają a jak temat był niewiadomą tak dalej jest.
Niby jak mają być wszechobecne? Przecież ako substytut pieniądza się nie nadają, bo jest ich za mało. Po drugie zbyt duże wahania kursu zniechęcają firmy do udostępniania płatności w kryptowalucie, ze względu na ryzyko straty. A bez tego to nadal będzie traktowane jako ciekawostka. Co zabawne, z używania bitcoinów wycofują się nawet twórcy ransomware, którzy przestawiają się na Monero. Mówi się też, że anonimowość zapewniana przez tę kryptowalutę jest coraz bardziej iluzoryczna, a to właśnie możliwość używania jej do prania pieniędzy czy innych przestępstw, winduje kurs. Pamiętasz co było jak zamknięto Silkroad i jak wówczas kurs poleciał w dół?
Wirtualną waluta ludzie sobie sami wykopią grób. Jak płace karta to jestem na siebie zły. Nie możemy pozwolic na to aby gotówka została wyparta.
Tak, jak jestem zadeklarowanym pecetowym graczem, tak zacząłem poważnie zastanawiać się nad zakupem konsoli. No bo na co wymienić obecną kartę grafiki? Na GTXa 1060, za którego trzeba dać już 1500 zł? W życiu nie kupiłem karty droższej niż 1000 zł i nie zamierzam. Z drugiej strony, zniechęcają mnie te wszystkie ograniczenia konsol. Ponadto, kupno PS4 Pro lub XOX, to również niemały wydatek, a standardowych wersji nie ma już sensu brać, bo byłoby to cofanie się. Póki co, obecny komputer ciągnie wszystkie gry, ale w końcu zacznie brakować mocy i trzeba będzie podjąć jakąś decyzję. Na razie pozostaje mi życzyć wszystkim kopaczom, aby ich biznes szybko wyszedł im bokiem.
Dobrze, że kupiłeś GTX 1060, a nie GTX 1080. Bo później czy prędzej tak wyjdą nowe karty graficzne, więc lepiej jest oszczędzić kasy na GTX 1260 za kilka lat. GTX 1080 jest potrzebny tylko dla posiadacze 4K albo miłośnicy 60-120 FPS. :D
PC z GTX 1060 na pewno dobrze Ci służy na bardzo długo, o ile grafiki na ustawienie High są dla Ciebie wystarczające, a nie Ultra np. włosy z Wiedźmin 3. Rozwój PC nie jest już tak szybki jak kiedyś.
Mój procesor i5-3570 o dziwo dobrze mi służy do tej pory, że nie narzekam się. ;D
Ja się na początku dziwiłem co te karty tak zdrożały i czemu potem ich tak szybko nie ma, bo z ciekawości patrzyłem, ale moim zdaniem powinno być zakaz kupowania tylu Kart na raz, bo powiedzmy napalony gracz który dla przykładu kupował sobie Kartę i od razu zaczął zbierać na nową która jeszcze nie wyszła i tutaj potem ząk , nie ma. Ja posiadam GTX 970 4GB firmy msi czarno czerwoną, 16 Gb Ram i AMD FX 8350 4Gh i na Full HD na razie wszystkie gry mi spokojnie chodzą, jeszcze na nią nie narzekam, jak będę czuł w pewnych momentach że na prawdę już nie daję rady to dopiero wymieniam
Gorzej jak w pewnej awarii pali się zasilacz i karta, na którą już nie ma gwarancji, więc kupujesz zasilacz i szukasz dobrej okazji na jakąś 1060 (na którą też odkłada się już jakiś czas), żeby było w miarę opłacalnie a tu zonk : / trzeba czekać jeszcze z kilka miesięcy, żeby nie przepłacić.
@Peter22021984
Ok kolego. Czym się różni napalony gracz od napalonego kopacza? Kupić prawo ma każdy :) bez jaj.
Rozumiem, że NVIDIA boi się zalewu używek, boi się o klientów, ale jest tylko Nvidia i AMD. Jak krypto upadnie to gracze i tak kupią co mają kupić. Statystyki steam pokazują, że dużo graczy siedzi na kilkuletnich sprzętach więc skok jakości nastąpi porady kolejnej generacji konsol. Obecnie - bez żartów - obecnie spokojnie można używać nawet i dwuletniej karty by mieć wszystko ultra. Więc bez jaj. Graczy, których interesuje różnica między 60, a 100 FPS nie jest tak dużo, a jakby Nvidia bała się o graczy to zamiast wzrostu cen byłoby najpierw ograniczenie ilości zakupów. Tyle z mojej strony.
Biznes zawsze musi być biznes, dlatego EA jeszcze nieraz da nam LootBoxy, a NVIDIA będzie wypuszczać modele lepsze o kilka procent za kilkaset procent kwoty starego modelu.
Też kiedyś byłem PCMR ale teraz wolę konsole, aktualnie mam PS 4.
Ale konsola jest na zamkniętym oprogramowaniu. Ciężko na tym grać tym bardziej ze współczesne gry i wspolczesny gracz z ograniczonym cczasem wymagają różnych pomocy a na konsoli nie da sie nic. Cena i exkluzywne gry je ratują ale dla poważnego gracza jako jedyne urządzenie do grania bez szans
nvidia mogła by zwiększyć produkcję ale co jeśli te durne wirtualne waluty się załamią ? linie produkcyjne nie będą miały co robić.
Nie mogłaby. Linie produkcyjne TSMC (czy innych) rezerwuje się z wielomiesięcznym wyprzedzeniem, nie można sobie od tak zamówić więcej chipsetów.
Patrząc na to jak "stabilny" jest rynek kryptowalut, to raczej bym się nie pakował w zwiększanie produkcji.
Naprodukują kart, zainwestują kasę, a rynek nagle się załamie i zostaną ze starymi modelami (AMD nie śpi) które trzeba będzie sprzedawać po kosztach.
Po prostu rynek jest zbyt niestabilny aby bezpiecznie inwestować.
Bardzo dobrze, że NVIDIA przynajmniej spróbują coś zrobić z tym. Plus dla nich, że starają się dbać o zadowolenie gracze PC.
Kopanie kryptowaluty na dłuższy metę są szkodliwe dla innymi, więc życzę, by taki biznes szybko upadnie. Bez urazy.
Do współczesnych gier to już i5 2400 jest aż nadto dobry, i tak wszystkie prawie gry cisną po karcie graficznej
Tym lepiej dla nas. Nie musimy zapłacić za dużo na ulepszenie PC. ;)
@Sir Xan
Najpierw życzysz kopaczom kryptowalut żeby ich biznesy szybko upadły, a później dodajesz "BEZ URAZY". Chyba coś z tobą jest nie tak. Ciekawy jestem czy jeżeli jakiś towar, który jest w ograniczonej ilości jest tobie bardzo potrzebny i chcesz go kupić, to czy myślisz o innych kupujących dla których może już go zabraknąć, czy po prostu kupujesz ponieważ jest tobie potrzebny???
Karty graficzne kupuje się raz na kilka lat, a nie co miesiąc, tak więc o co ten płacz.
On tak zawsze - od lat pisze jaki to on jest wyrozumiał chyba, że coś jest nie po niego myśli to już nie raz było do różnych ludzi "skasuj konto" itd :D
@Sir Xan
kreca cie jak chca; nvidia moglaby technicznie produkowac 200% wiecej ukladow i cena by nie drgnela;
nie zrobia tego, be jest chwilowy spike; jak to zrobia i nagle bedzie spowolnienie (bylo juz raz w okolicach R290x amd) - zostana z gpu w magazynach; jak za np. pol roku tak bedzie znow 90% graczy kupi grafy za 60% ceny z zrzut koparek, a przez rok nvidia na rynku graczy bedzie miala mocny spadek.
ale widze kompletnie nic nie kumasz;
z perspektywy biznesnema i gracza;
@XoniC i @realsolo -> Widzę, że nie do końca wy nic nie kumacie. To sprawdźcie Internet i poczytajcie coś więcej na ten temat.
i chcesz go kupić
Mam GTX 1060 i nie potrzebuję nowy przez kolejne kilka lat. Po prostu żal mi gracze, co nie zdążyli kupić i mają teraz problem z tego powodu. Kupić używana karta na Allegro? Owszem, ale nie masz 100% gwarancji, że będą działać na długo.
Taa, jasne ... przeciez Bitcoin to pewnie ich wymysł .. co innego im zagwarantuje szybki zbyt całej produkcji i to po zawyżonej cenie ? Karty liczą coś, nie wiadomo co i dla kogo , nikt nie wie o co w tym "kopaniu" chodzi a jedyną prawdziwą kase z tego mają producenci kart.
Gdyby nie było wiadomo, o co w nich chodzi, to jakim cudem powstaje wiele programów mających wspierać różne technologie przyspieszające obliczania? Co ty za brednie wypisujesz? Wszędzie są mniej lub bardziej szczegółowo opisane działania kryptowalut (najczęściej na podstawie bitcoina, bo ma jeden z prostszych do obliczenia systemów szyfrujących), często razem z blockchainem.
I jak widać po przykładzie OP najlepiej żyć w ciemnogrodzie :D Zgodnie z rozumowaniem OP tego comenta, należy nie wierzyć żadnej książce, artykułowi, programowi, niczemu co nie jest stworzone z naszego własnego doświadczenia :D Ponieważ wyjaśnienia twórcy, jak i osób znających się na tym są "bzdurami" xD Polecam najpierw zdać szkołę średnią, następnie wyższą i zaznajomić się choć trochę z XXI wiekiem, jak i programowaniem, ponieważ blockchain to po prostu program tworzący pętlę i przesyłający dane pomiędzy dwoma użytkownikami, którzy od kopaczy dostają podpis. To nie producenci kart wymyślili by na nich kopać, a Nakamoto, który po prostu uznał, że karta graficzna ma najlepszą moc obliczeniową względem ceny jak na czasy początku BC. Równie dobrze mógł być to CPU czy RAM, które jednak miały słabszą moc obliczeniową lub były droższe względem GPU.
P.s. Musiałem specjalnie przywrócić hasło, aby się zalogować, ponieważ Twój komentarz mnie załamał.
Biedaczek musiał hasło przywrócić , żeby powtarzać te bzdury z netu i dowalić hasełkiem o wykształceniu.
"Jak nie zgodnie z prawem, to lewą stroną jadę
Teraz też jest wojna. Kto kombinuje ten żyje
Taniej kupię, drożej sprzedam, to wódki się też napiję"
To już czas aby powstała karta dla górników i nie mam tu na mysli karty graficznej ale specjalnej karty z procesorem tylko i wyłącznie do kopania kryptowalut!
Musi powstać wreszcie procesor który będzie wyspecjalizowany w kopaniu kryptowalut!
Są już karty graficzne stworzone specjalnie do kopania kryptowalut, ale takie karty nie posiadają portów video, a co za tym idzie, właściciel koparki z takimi kartami nie sprzeda swoich używek na aledrogo jakiemuś graczowi, ponieważ nie da się do nich podłączyć np. monitora.
Tak jak pisze XoniC - takie karty są (są nawet wydajniejsze) tylko problem jest później z ich sprzedażą - za słabe do kopania walut, a do grania nieprzydatne.
Co innego z używaną grafą do gier - zajechana na śmierć, ale zawsze znajdzie się jakiś naiwniak, który nieświadomie ją kupi.
Tyle draki, a tylko po to, żeby pograć w CS w 250fps, PUBG na high i w odgrzewanego kotleta Total Warharmera.
Kto miał kupić to kupił.
Ceny walnęły w górę z dnia na dzień i nie ma co płakać.
Za miesiąc, dwa wszystko znów padnie i karty będą sporo tańsze niż przed podwyżkami.
Prędzej czy później będzie to z korzyścią dla nas graczy.
Od ponad roku to czytam, ze za miesiac dwa ceny spadna. Nie spadsja tylko rosna. Gf 1060 w miejscowości mencie premiery kosztowal zgaduje jakies 1600zl, teraz powinien kosztowac max 800zl i miec dwie generacje kart za soba. Tak bylo zawsze odkad pamietam.czyli od 2000roku. Teraz jest patologia. Nvidia zarabia miliardy na tym i o ile te bitcoiny nie padna ze NIKT nie bedzie kopal i zarabial na tym albo nvidia nie zrobi kart pod kopanie lepszych o 300procent od gamingowych to kupno pc z wyzszej polki to bedzie zlodziejstwo.
Karty które są kilka lat na rynku mają cenę powyżej 1000zł w wielu sklepach GTX 1060 6GB kosztuje 1800-2000zł to jest chore. Dopóki te krypto waluty nie padną całkiem tak że to będzie nieopłacalne, to takie sytuacje będą
@snopek9 - nie pisz bzdur bo miesiąc temu można było kupić używanego z gwarancją FRX 580 8GB za 1300 zł a GTX 1060 6GB za 1100 zł!
Obserwuj rynek regularnie a nie raz na kwartał.
Podstawowe pytanie, które powinno nasunąć się na myśl każdemu kto choć w minimalnym stopniu wie jak funkcjonuje pieniądz: jakim niby cudem może w takim tempie wzrastać wartość "pieniądza", który nie obsługuje na światowym rynku żadnego towaru, żadnej usługi, nie ma pokrycia w żadnych dobrach ani w żadnych instytucjach?
Zastanówmy się nad takim scenariuszem. Z jakiegoś powodu wartość dolara amerykańskiego nagle spada o 50%. Bardzo łatwo sobie wyobrazić konsekwencje, które byłyby wprost katasrtofalne dla największych światowych giełd, rynku paliwowego i w zasadzie każdej branży funkcjonującej pośrednio lub bezpośrednio na bazie dolara amerykańskiego. A co się stanie w tym momencie jeśli wartość bitcoina spadnie o 50% ? Absolutnie nic. Żaden rynek tego nie odczuje, żadna branża (oprócz kopaczy kryptowalut i producentów kart graficznych) w zasadzie nic nie straci ani nie zyska. Dlaczego? Bo bitcoin nie reprezentuje niczego i nie obsługuje niczego. Nie wiąże się z żadnym systemem ekonomicznym, żadną usługą, żadnym towarem.
Załóżmy że wyszedł bym teraz na dwór, zabrał z garażu łopatę sztychówkę, poszedł kopać dół w ziemi i w pewnym momencie wygrzebał bym piękny okrągły kamień. Poszedł bym potem do kolegi i powiedział mu że w ziemi są takie zaje***** okrągłe kamienie i może warto byłoby je wykopać. No i zaczęlibyśmy kopać, poświęcalibyśmy swój cenny czas i zbierali te kamienie. W pewnej chwili doszlibyśmy do wniosku że taki jeden kamień to jest wart 10 złotych. Opowiedzieli byśmy o tym naszym znajomym, oni swoim znajomym itd. Niektórzy również zainwestowaliby w łopaty firmy Fiskars (lokowanie produktu!) i kopali te kamulce. Jest, udało się nam, stworzyliśmy nową walutę, niezależną od instytucji finansowych i nieopartą o centralne systemy nadzorujące! Wolność!
Powiedzcie mi teraz, czym się różni ten mój scenariusz od tego co wyprawia się teraz na świecie w kwestii bitcoinów i tym podobnych. Zdecentralizowana waluta, wolna od banków i rynków państwowych? Szczerze wątpię by to było możliwe.
W kwestii blockchainu, szyfrowania i całych tych cyfrowych zabezpieczeń to byłbym raczej sceptyczny. Jest to dziedzina bardzo trudna i totalnie niezrozumiała dla przeciętnego zjadacza chleba, a co za tym idzie, łatwo za jej pomocą omamić takiego kogoś. To już zależności na płaszczyźnie światowej ekonomii są bardziej klarowne i przy odrobinie chęci i czasu da się co nieco zrozumieć.
Przecież wiadomo że to jedna wielka ściema. Zarabiają potężne pieniądze ci, którzy mają je zarabiać.
"nie ma pokrycia w żadnych dobrach ani w żadnych instytucjach?" - Ma pokrycie w mocu obliczeniowej. W czym ma pokrycie złotówka? W widzimisię polityków. Złotówek możesz wydrukować ile chcesz, a bitcoinów nie.
W czym złotówka ma pokrycie ? A no na przykład w każdej firmie zarejestrowanej w Polsce, w polskich przedsiębiorstwach, polskich produktach eksportowych itd. Uważasz, że to polscy politycy decydują jaką wartość ma nasza waluta ? O rany, chłopie, widać że nie bardzo łapiesz choćby podstawy funkcjonowania ekonomii światowej. I nie, nie można wydrukować ile się chce danej waluty. Pieniądz musi "pracować", a tego bitcoiny własnie nie robią w żaden sposób.
Wytłumacz mi zatem, w jaki sposób moc obliczeniowa koparek wpływa na wartość bitcoina względem innych walut? I co się stanie już po wykopaniu ostatniej jednostki? Jak się wtedy będzie miała wartość bitcoina do mocy obliczeniowej, skoro ta druga nie będzie już użytkowana do kopania (bo już nie będzie czego kopać, wszystkie bitcoiny będą w obiegu)?
Z tego co kojarzę to protokół bitcoina zapewnia, że w danej jednostce czasu zostaje "wykopana" określona ilość bitcoinów i ilość ta co pewien czas zostaje zmniejszona o połowę, dzięki czemu ilość bitcoinów jest z góry ograniczona, ale nigdy (w skończonym czasie) nie zostaną wszystkie wykopane. Coś jak nieskończona suma 1 + 1/2 + 1/4... daje 2, ale żadne skończone przybliżenie tej sumy nie osiągnie 2.
Te twoje zlotoweczki jak zostana dodrukowane to beda gowno warte. Bitcoin jest niezalezny i nikt go nie dodrukuje.
@sirDexter
No, popisałeś się znajomością ekonomii jaki nie jaki ekspert Ryszard P. :P
Tyle się naprodukowałeś, a nie masz pojęcia o czym mówisz.
https://www.forbes.com/sites/chynes/2017/09/15/meet-the-cryptocurrency-startups-targeting-the-26-billion-remittance-industry-in-the-philippines/#b42706c5510d
Jeden z wielu przykładów gdzie BTC ułatwia zwykłym ludziom życie. Jeśli coś jest szybsze, tańsze i wygodniejsze w użyciu to ma wartość.
Ale przecież dolar też nie ma pokrycia w niczym! 100 lat temu, zanim FED zabrał Amerykanom złoto i zamknął je w Forcie Knox, każdy jeden dolar miał pokrycie w złocie. Dzisiaj nie i jego wartość jest tak samo umowna jak BitCoina czy innych światowych walut. Różnica jest taka, że dolar jest "oficjalnym" środkiem płatniczym.
@Conath - "Jeśli coś jest szybsze, tańsze i wygodniejsze w użyciu to ma wartość" o rany... toż to dopiero farmazony. Wypisujesz takie populistyczne bzdety i masz jeszcze czelność sugerować że to ja nie mam pojęcia o czym pisze. Żenada.
@kolafon - Nie chodzi o zabezpieczenie finansowe tylko o ogrom usług jakie bazują na dolarze i które dolar obsługuje (m.in. amerykański przemysł). To jest zabezpieczenie waluty.
Widzę, po raz kolejny, że próba rozmowy z co poniektórymi użytkownikami tego portalu jest bezcelowa.
Skoro tak ogarniacie temat to zapraszam do odpowiedzi na pytania, które postawiłem w poście ze wczoraj z godziny 20:20. Tylko konkrety proszę, a nie kolejny bełkot o tym jak to bitcoin ocali świat bo jest taki wspaniały.
czyli dzisiaj ekonomiści wartość waluty mierzą na podstawie wartości usług i przemysłu jaką dana waluta obsługuje, a nie na podstawie realnego zabezpieczenia jakim była kiedyś sztabka złota, którą wspomniany dolar miał symbolizować?
@up - No tak to właśnie wygląda. Odsyłam do porozumienia z Bretton Woods, a dokładniej do jego implikacji i tego jak mają się zapisy z Bretton Woods do współczesności.
@kolafon
Tak, jest tak już tak od bardzo dawna. Jak sam zauważyłeś, KIEDYŚ dolar miał pokrycie w złocie. Obecnie nie ma takiej ilości złota, która wystarczyłaby na podobne zabezpieczenie.
Dolar to potężna waluta, obraca się nią na całym świecie. Dodać do tego olbrzymią dynamikę na rynkach, ciągłe zmiany przetasowania, rosnący popyt na towary i usługi, a odpowiedź nasuwa się sama, że pokrycia szukać trzeba na innej płaszczyźnie niźli złoto.
Sama nazwa "kryptowaluta" już wiele mówi. Niby coś jest, niby jakąś wartość ma, ale no właśnie, w czym ta wartość wyrażona, w czym to pokrycie się znajduje? Kto nią obraca i w jaki sposób na siebie pracuje? Jak na razie wiemy, że się "wykopuje"
Kolega Darkowski93m próbuje wam to tłumaczyć, ale widać jak grochem o ścianę :/
Jak dla mnie cały fenomen kryptowalut, to spory szwindel. Wykorzystywana jest moc obliczeniowa komputerów naiwniaków, którzy myślą ze nic nie robiąc kokosy zbierać będą, w zamian proponując gruszki na wierzbie. Nieźle ktoś to sobie wykombinował.
Pewnie kiedyś i to pierdyknie, ale jak na razie, niestety, trzyma się dobrze.
@Conath
Bzdury wypisujesz. Do tego artykuł oparty na "potędze" gospodarczej jaką są Filipiny. Cóż, nadają się one właśnie jako poligon doświadczalny w tej materii hehe.
Co do samej filipińskiej pomocy domowej w Hong Kongu. Akurat w tym temacie mam nieco rozeznanie, bo mam okazję co jakiś czas przebywać w tym mieście.
Kobiety zatrudniane jako pomoc domowa, wynagrodzenie za pracę otrzymują w gotówce jaką są dolary hongkońskie i tak, właśnie wysyłają pieniądze tradycyjną metodą, lub same je zawożą gdy wracają raz na jakiś czas do domu.
Artykuł to czysty populizm i rozmija się z rzeczywistością.
A ja dziękuje za proste wyjanienie czym jest tak naprawde kryptowaluta też jestem podobnego zdania a dyskusja z domorsłymi ekonomistami spod znaku pana z muszką jest bez sensu pozdrawiam
Zapytaj sie jaka wartos ma to dla obywatela Indii, Venezueli, Brazylii, Zimbabwe albo Argentyny.Jesli uwazasz ze to kraje trzeciej dupy to popatrz na Europe i zapytaj sie mieszkanca Cypru, Ukrainy albo albo Grecji. Odpowie ci bardzo szybko jaka wartosc ma protokol ktory nie jest zalezny w jakikolwiek sposob od rzadu oraz odporny na rekwiracje depozytow bankowych ze skutkiem natychmiastowym.
Nie znam się na ekonomii, ale może tak: bitcoin ma wartość, bo ludzie go honorują jako środek płatniczy, ponieważ myślą, że ma wartość, skoro ludzie... etc. Jest wartość "realna" (np. przepracowanego pożytecznie czasu) i wartość "subiektywna", tkwiąca wyłącznie w głowach ludzi. Warte tyle, ile chcą zapłacić - no właśnie, zapłacić ile czego? - zatem w dodatku jest to wartość uwiązana do innej wartości, "realnej", potrzebująca odniesienia do niej.
Nie przyjąłbym zapłaty ani wypłaty w bitcoinach.
BTC to jest zbyt młody wynalazek, by porównywać ją z normalnymi walutami. BTC, jest teraz aktywem służącym spekulacji. Technologia blockchain ma swój potencjał, ze względu chociaż na koszty obsługi sieci. Ze względu na to, banki zaczynają zastanawiać się nad własnymi kryptowalutami.. A tu jest punkt widzenia dr. Artura Bartoszewicza na temat kryptowalut materiał lepiej zacząć od 4:20
[link]
Takie ''bańki'' mają to do siebie, że jak już za bardzo się je napompuje, to lubią pękać z hukiem = ależ będzie lament, jak już ten interes kryptowalutowy pęknie. Taki AmberGold x 1.000.000. ;-P
PS. Mam kasę odłożoną na MSI GTX-1070 Ti - liczyłem że po świętach rynek ruszy do przodu - ale się przeliczyłem :-D ; dalej powalczę na moim starym GTX-660, nie dam się sfrajerzyć i nie przepłacę. Mówi się trudno, żyje się dalej...
Dużo było takich komentarzy, że to bańka i niedługo wybuchnie. Do tej pory nie słychać i nie widać tego wybuchu.
Spokojnie jeszcze przyjdzie czas na pęknięcie i to z wielkim hukiem. Najpewniej stanie się to z chciwości ludzi tak samo jak podczas kryzysu 2007-2009.
Tak samo pisali lata temu... Do tej pory BC tylko rośnie, owszem był spadek o 3k usd, ale bardzo szybko się podnieśli i już przewyższyli to co było przed spadkiem. Każda bańka kiedyś pęknie, ale problem w tym, że BC rośnie wolniej, jednak Etherum i masa innych idzie w górę. Chińczycy pompują miliardy by podnieść cenę Etherum tak aby była wyższa od BC i wprowadzić u siebie jedynie CC. Kopalnie jedynie zmienią CC i tyle. Jedna padnie, będzie kolejna.
Mam podobnie. Gtx 660. Na jesień miałem kupić 1070, ale ceny podskoczyły, bo Samsung zmniejszył dostawy RAM dla gpu. Uznałem, że poczekam i odłożę % z wypłaty do wersji TI, a tu nagle wzrost o 40% ... Nope, poczekam i najwyżej kupię używaną przez mining po czym odeślę na gwarancję. Nvidia będzie płakać, kiedy setki, a nawet tysiące osób postąpią podobnie.
masterpolska1994
Obawiam się że wtedy będzie wręcz odwrotnie. Kryzysy powodują banki i giełdy, a jak te instytucje zawodzą, to gdzie ludzie będą lądować swoją kasę? Jak będzie kryzys, to wtedy bitcoin może przekroczyć te 100 000$ o których mówią eksperci.
Co? Ludzie kupuja lawinowo towar, a sklep zamiast sie cieszyc i liczyc zyski to narzeka i wprowadza ograniczenia?
Przeciez to za komuny nawet takich cyrkow nie bylo.
Problem jest bardziej skomplikowany. Po pierwsze musial tak powiedziec, zeby byl dobry PR. Po drugie moga sie obawiac tego, ze gdy wprowadza nowe karty, a nagle banka kryptowalut padnie, to wszyscy beda skupowac uzywane karty poprzedniej generacji i nikt nie zainteresuje sie nowymi, chyba ze bardzo zejda z ceny.
Poza powyższym jest jeszcze jedna rzecz. Karta po roku kopania jest bardzo mocno wyeksploatowana. Producenci obawiają się masowego padania kart pokoparkowych i fali reklamacji z tym związanej.
@Slasher11
Jak wyjdzie nowa generacja kart z nową architekturą, to nie chcą żeby rynek wtórny zalała fala używek stąd ten PR jak mówisz. Te karty jak wspomniał @Grzesiu10 pokoparkowe są już mocno weksploatowane i nikt o zdrowych zmysłach ich raczej nie kupi. Tylko nieliczni skojarzą zalew używek na portalach ogłoszeniowych z obecną sytuacja wykupu kart w celu kopania bitcoina, ethereum. Większość ludzi dawno o tym zapomni, a przecież ogłoszeniodawcy nie napiszą prawdy o tym, że karta przez rok, dwa orała krypto walutę.
Placz to sie dopiero zacznie jak wyjdzie na rynek Ampera za kilka miesiecy bo u nas standardowo i bez kopaczy sa zawsze problemy z dostepnoscia nowosci, mamy tez polski podatek od nowosci gdzie sprowadzanie karty przez ocean wychodzi taniej niz w sklepie po drugiej stronie ulicy, no i do tego wszytskiego dojdzie podatek od kopania i jeszcze wiekszy problem z dostepnoscia jak kopacze zaczna okupowac hurtownikow bo przeciez wzrosnie im wspolczynnik kopania przy mniejszym poborze pradu...
"Ponadto gracze, w przeciwieństwie do kopaczy, są wiernymi klientami firmy i denerwowanie ich nie jest dobrą strategią biznesową"
Generalnie chodzi bardziej o to, ze przez chory wzrost cen caly segment PC bedzie sie coraz bardziej kurczyc z biegiem czasu bo ludzie zamiast karty kupia sobie konsole i zapomna na wiele lat o ich segmencie rynku. Nawet jesli bedzie to tylko 20% to w skali globalnej zalicza mega wtope bo na "gamerow" nowego pokolenia i wymiataczy candy crusha raczej nie maja co liczyc.
Tylko idioci w tamtym roku kupowali koparki za 50 tysięcy.
Jakby zainwestowali wtedy, to teraz mieliby z tych 50 tysiecy, pewnie z 500 tysiecy, a zanim im sie zwroca te koparki i koszty za prąd, to hahaha
Parafrazując twojego posta, powiem tak - że, tylko idioci nie kupowali bitcoina jak był po dolara, ...... tylko idioci nie kupowali litecoina jak był na początku roku po 4 dolary, ...............tylko idioci weszli na pokład samolotu który się później rozbił....
Beznadziejna argumentacja z twojej strony.
Raczej można to ubrać w słowa, że to była taka sama głupota jak wsiadać do pociągu 50x wolniejszego, bo przyjechał 10 minut wcześniej, niż chwilę poczekać i dojechać do celu dużo szybciej.
Tymi koparkami sporo krypto już wykopali...
Widzę, że się nie rozumiemy
Odwołam się do polskiego porzekadła "Mądry Polak po szkodzie" :)
Myślę, ze nazywanie kogoś idiotą tylko dlatego, że niema szklanej kuli i nie potrafi przewidzieć tego co będzie jutro, a tym bardziej za rok, jest wysoce nie sprawiedliwe. Równie dobrze mogę powiedzieć, że wszyscy którzy sprzedali bitcoiny w momencie kiedy było po 1000 dolarów to idioci bo można było poczekać i sprzedać je po 20 tysi.
@Conath - koparką za 50tys w rok odzyskasz co najwyżej jej wartość, czyli te 50tys, plus ewentualny koszt odsprzedaży sprzętu.
Jakby kupili to w styczniu 2017, a sprzedali w grudniu to tak jak pisze @velociraper - mieliby nie kilkadziesiąt tysięcy, tylko kilkaset.
A potem człowiek nawet jak kupi w sklepie to nie wie, czy nie jest to „przypadkiem" zwrot (używka) od jakiegoś kopacza.
Potem tażaj się z reklamacjami jak wielbłąd...
Aukcje z używkami czy nówkami kart graficznych? Obecnie prawie nie ma różnicy, bo nadziać się można i tu i tu...
Co ty pierdzielisz? Jak nie umiesz czytać aukcji ze zrozumieniem to możesz mieć pretensje tylko do siebie.
Przeczytaj na spokojnie jeszcze raz. Posty innych też.
Problemem jest to, że do sklepów trafiają karty ze zwrotów od takich kopaczy, które potem są kupowane przez innych ludzi (niekoniecznie kopaczy) bez wiedzy kupującego.
Także pod tym względem trochę to przypomina teraz aukcje internetowe, gdzie sprzedający zataił informację o tym, że karta służyła do kopania walut.
I może są metody by sprawdzić czy karta służyła do kopania ale chyba nie po to kupujesz kartę w sklepie by potem grzebać się z tym jak przy kupnie używki z Alledrogo?
To był temat przy poprzednim „kryzysie" z wysokimi cenami kart graficznych.
Mógłbym w sumie napisać to samo co wcześniej. Sklepy sprzedając towar ze zwrotów umieszczają odpowiednią informację w swoich aukcjach, więc przestań pisać te bzdury, że sprzedają używane karty graficzne jako nowe.
1080ti w PL w cenie TXp w wersji kolekcjonerskiej, o tyle to jest śmieszne że TXp są dostępne i są mocniejsze o 10%. Kupa śmiechu.
Prawda to co piszesz...
Bańka z kryptowalutami może pęknie, a może nie. Patrząc na modele 1080Ti w naszych sklepach, to bardziej opłaca się kupić nówkę z Amazona - tam zapłacisz 4100zł a u nas trzeba wydać 4700 :] kolejna kwestia to My patrzymy przez pryzmat naszego rynku - dla Nas podwyżki cen są duże i bolesne, ale dla innych już mniej, prosty przykład: W Niemczech taka 1080Ti nówka to wydatek rzędu 980 - 1000 euro, w Polsce 4500 - 4800 złotych. Mam brata, pracuje w Berlinie jako informatyk w typowej korpo w branży IT - jego praca wyceniona jest na 2500 euro miesięcznie. Ja co miesiąc za swoją wykonaną pracę dostaję 3600zł. Brata stać na zakup co miesiąc na 2 takie karty - ja muszę pracować 2 miesiące by móc kupić 1 taką kartę. Wniosek jest taki, że lepiej jest wziąć miesiąc bezpłatnego urlopu - jechać za granicę, zarobić 1500 euro (na produkcji) kupić kartę i jeszcze wymienić te 500 euro na 2000zł :D Albo te ceny nie są dostosowane do naszego rynku, albo nasze płace :]
nie pleć głupot, stać go co najwyżej na jedną taką kartę, bo jest jeszcze coś takiego jak koszty utrzymania (mieszkanie, jedzenie itp.) a nie wciśniesz mi żadnej bajeczki, że w DE wyżyjesz za 500€ miesięcznie i to w dodatku w Berlinie :)
Te Twoje wyliczenia 1500€ wyglądają tak samo niedorzecznie jak przykład z bratem... rozumiem że zarobisz te 1500€ przez miesiąc pracy w Niemczech ale karmić będziesz się powietrzem i fantazjami o nowiutkiej karcie graficznej? ;)
Malaga to pojedz sobie za granice i popatrz na ceny w sklepach, a nie pitolisz glupoty. Jezdze sluzbowo do Niemiec, mam rodzine w beneluxie i koszty zycia wcale nie sa proporcjonalne wyzsze do naszych. Bardzo czesto ten sam produkt mozna kupic taniej niz u nas w kraju, chociaz sugerujac sie ich zarobkami powinno byc zupelnie odwrotnie.
Malaga nie plotę głupot - po prostu czytaj między wierszami. Zwyczajnie zobrazowałem siłę nabywczą pieniądza. Czy w Niemczech czy w Polsce muszę ponieść koszta utrzymania, natomiast relacja cena/wynagrodzenie jasno pokazuje gdzie i za ile jesteś w stanie dany towar nabyć.
a co do tych ponoszonych kosztów, w 2010 wyjechałem na chwilę do UK i tam w fabryce jogurtów dostawałem 1500 funtów miesięcznie, a koszt życia wychodził mnie nieco ponad 500 funtów - oczywiście nie pojechałem wozić się jak Popek lambo, tylko po to by kasę odłożyć i przywieść do kraju, więc żyłem tam skromnie - coś za coś.
Krieg
a jak to się ma do tego co napisałem ? To jest oczywiste i jasne, że na zachodzie nawet przy minimalnych zarobkach ludzie mogą sobie pozwolić na tzw. dobra luksusowe bez zaciągania pożyczek "chwilówek" czy brania wszystkiego jak leci na raty. Odniosłem się do konkretnego przykładu podanego przez Bronsona (2500€ wypłaty i 2 karty po 1000€ każda) - jakie są faktyczne ceny, nie wiem bo nie chce mi się sprawdzać, nie zmienia to faktu że przy takich zarobkach nie mógłbyś pozwolić sobie na wywalanie 80% swoich miesięcznych zarobków na pierdoły, bo nie utrzymasz się za pozostałe 500€ w Berlinie.
Ja rozumiem podawać przykłady na przepaść zarobkową między Polską a zachodem, ale nie manipulowanie faktami
Akurat Berlin jest tani. Zywnosc i srodki czystosci tansze niz w Polsce. Wynajmujesz cos malego w kilka osob i za 500eur sie utrzymasz.
ostatnio slyszałem ze ten bitcoin słabnie,coś wciskaja strasznie te kryptowaluty,ktos u gory ma zajebiste profity z tego...
Problem jest taki, że podaż nie wzrasta ze wzrostem ceny bo nie ma kart na rynku, których można nie kupić.
Ceny koparek rosną ze względu na komponenty, a ludzie ciągle je wykupują ze względu na coraz mniejszy potencjalny zysk.
Dla mnie to śmierdzi patologią, dlatego uważam, że ograniczenie ilości sprzedanych kart na osobę jest dobrym pomysłem, bo fabryki kupią sobie czas na produkcję części, a część towaru otrzyma "odpowiednia" grupa konsumentów - gracze, graficy amatorzy itd.
Analogicznie
Kto normalny kupuje parę takich samych samochodów tylko po to aby zdjąć koła i użyć samych wałów. Normalnie to się używa przekładni, cała reszta jest nie potrzebna. Tak samo powinno być z kartami - dla graczy całość. Okrojone układy, blokowane - dla górników
A jak rynek kryptowalut się załamie to zostaną z nadwyżkami magazynowymi, które będzie ciężko sprzedać.
To nie takie proste jak się wydaje. Gdyby rynek był stabilny, to mogliby inwestować, ale nie jest. Do tego jest konkurencja w postaci AMD, które za niedługo zaprezentuje nowe karty więc Nvidia nie będzie mogła wstrzymać się z premierą nowszych generacji, aż wyprzeda stare karty.
Jak to dobrze, że nikt nie chce kopać moim 1030, przynajmniej w sklepach ich nie brakuje.
Może być tak, że sprzedaż i karty pójdą w górę. Masz 50% szans że na tym zyskasz albo stracisz. Chyba, że będziesz polował na coś co już będzie wyeksploatowane na koparce.
ps. swoją gtx980ti z roczną gwr mógłbym teraz sprzedać za około 1800 zł ale nie będę ryzykował bo kupno nawet gtx1070ti mnie przeraża wydawać ponad 3000 zł
2600 zl za używaną kartę... na x-komie znalazłem od ręki dostępną 1080 w cenie 3000zł w tym segmencie cenowym te 400zł więcej nie robi dla mnie różnicy - a mam produkt nowy i na gwarancji :] Tak więc jak dla mnie wcale nie jest to cena okazyjna...
Aukcja zgłoszona już do odpowiedniego działu Allegro. "Nie przyjmuję zwrotów" jest niedozwoloną klauzulą, proponuję zapoznać się z regulaminem Allegro. Poza tym piszemy "Za tĘ cenę", a nie "tĄ"... W BIERNIKU pisze się TĘ!
@up - Ja też proponuję. Znajdę Ci przynajmniej 15 takich aukcji związanych tylko z kartami graficznymi, więc Twoje zgłoszenie na nic się zda. Poza tym doczytaj może całe zdanie, a nie cytujesz wybrany fragment. Widzę za to, że bardzo Cię boli to, że ktoś może kupić ode mnie kartę, a ja łatwiejszym kosztem nabędę 1080Ti. I w nosie mam tego typu błędy, za to rażą mnie ortograficzne. Mówiąc krótko - jeśli więcej, niż jedna na 100 osób Tobie podobna zwróci na to uwagę, to złożę tym osobom pokłony.
@Malaga - tylko i wyłącznie ze względów wymagań Pimaxa 8K. Gdyby to chodziło tylko o granie w 2D, wystarczyłoby mi zaledwie 980Ti.
@Rumcykcyk - szczerze, w nosie mam to, czy było na niej kopane, czy nie. Dzisiejsze karty są tak wytrzymałe (zwłaszcza z tego segmentu), że nic to nie zmieni ani w wydajności, ani jakoś szczególnie znacząco w żywotności.
say what? :)
sprzedawać kartę graficzną żeby kupić nową dla gadżetu który nawet jeszcze nie ma oficjalnej daty premiery... napaliłeś się jak szczerbaty na suchary
Premiera drugi kwartał, to może być nawet kwiecień, a ja chcę być pierwszy i wolę być gotowy. Potem mogę już nie mieć kasy, bo ceny kart mogą spaść (skoro już do akcji wkracza Nvidia, to kto wie), a poza tymna jednej karcie nie siedzialem tak długo chyba od czasów Durona 700 (rok 2002), więc pora na zmiany :p
Wow - 600 wyświetleń. Ciekawe, czy to Wy tak je podbiliście, czy to czysty przypadek. Coś może z tego będzie :)
Ale jak się seksownie świeci :P Polecam :P
Zbyt dobry zasilacz (poradzi sobie z każdą istniejącą parą kart w SLI/CF), by go zmieniać :P Jestem wzrokowcem, ale nie w tej dziedzinie :P
Takie bardziej realne info bo co niektórzy za bardzo się podniecają wymyślonymi zarobkami.
"Po moich obliczeniach i 2 dniowym kopaniu przy użyciu GTX 970 wyszło około 7 zł zysku na dzień po odliczeniu kosztów energii."
"Z ciekawości odpaliłem sobie to na 1080ti. Czyli w około 15godz wykopało równowartość 16pln"
Szkoda byłoby mi katować komputer, pokój smrodem, rodzinę psychicznie z hałasów oraz wysokimi rachunkami za prąd. Może to dobry "zarobek" dla tych co mają ciężko w życiu i myślą że dorobią kokosów, osobiście wole popracować z 2-3h dziennie i zarobić tyle ile kopacz w ciągu 2 tyg.
Nom tylko tych januszów jest 80% skuszeni zyskiem który ktoś kto ma koparkę za 20-50 tyś chwali się zarobkami kusząc stado baranów, firemki pośredniczące zacierają ręce, powstaje nagle 100 firm zajmujące się pośredniczeniem w kopaniu i interes się kręci.
Rykoszetem obrywają gracze którzy muszą płacić za jakiś wirtualny wymysł. Jeśli sytuacja się nie poprawi trzeba będzie się przerzucić na konsole, chyba że za rok/dwa będą kopać konsolami.
Karty wykupują pro minerzy, którzy nie kopią jedną kartą przy rodzinie w domu:) Poza tym Twoje zarobione 10 zł za rok będzie warte 9,9 zł (inflacja). Wykopane dziś krypto może być za rok warte 10x tyle, albo 10x mniej :) Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana...
nie zmienia to faktu, że przy rosnących w zastraszającym tempie cenach kart graficznych zyski "pro minerów" także się uszczuplają, bo do każdej karty graficznej jaką kupią muszą dokładać te 500-1000zł :)
Przeklęte kopanie kryptowalut...Nie dość, ze przeciętny Kowalski nie zarobi na tym praktycznie nic,to przyczyniło się to do tego, ze karty na portalach aukcyjnych osiągaja absurdalne ceny a dodatkowo od pewnego czasu na zagranicznych portalach aukcyjnych jak i sklepach pokazują się podróbki kart graficznych jak GTX960 który jest tak na prawdę GTS450, GTX750ti który okazuje się być GTX550ti,a ludzi nabitych w butelke przybywa i co najgorsze wiele osób nawet nie wie że dało się oszukać....Nie ukrywam ze to chora sytuacja.
Jeszcze trochę i ta cała kryptowaluta padnie trupem (bo przecież ona fizycznie nie istnieje jak pieniądz a jej wartości nie gwarantuje zupełnie nic) a ludzie zostaną z wielkimi rachunkami za prąd i masą niepotrzebnego sprzętu.
Pieniądze na Twoim koncie bankowym też nie istnieją.
@FeRu
Nie wiem czy wiesz, ale aktualnie istnieje ponad 1300 kryptowalut. Większość powstała po to żeby oskubać jak najwięcej ludzi, ale kilka z nich może przynieść niezłe benefity w przyszłości. Żadna inwestycja nie daje 100% pewności zysku. Ryzyko jest zawsze. Czas pokaże.
@Conath
A to ciekawe co mówisz, bo w każdej chwili jestem w stanie wypłacić wszystko, fizycznie, co się na koncie znajduje. Pójść później np. do sklepu i wymienić, to co wypłaciłem, na realny towar.
To jak to jest? Istnieją te pieniądze czy nie?
@Maddred
ta, zobaczymy czy będziesz taki wesoły jak będziesz w sytuacji jak np. w Grecji, gdzie ludzie rzucili się po pieniądze do banku.
Nie wszystkim wypłacili. Zgadnij dlaczego?
@SpecShadow
A to już mam się bać? Z tego co mi wiadomo, to Polsce daleko do sytuacji w jakiej się Grecja znalazła.
BTW. Zgadnij komu Grecja zawdzięczała omawiane zdarzenie?
Mieszkam bo musze za granica, nie dawno sprawilem sobie pcta za jakies 1600 euro - ASUS Gaming - taka piramida heopsa, zastanawialiem sie nad tymi allienwareami z della - slaby procek malo ramu etc........ Nie ma sensu placic za obudowe pomyslalem.,.Ogolnie mi wszystko smiga - niestety nowe gry w automaic detection zanizaja mi detale. Na manualu jaK ustawie gra muzyka........... zastanawiam sie czemu wdl gier Nvidi mam starego kompa co ma 3msc. a juz musze kupic nowa karte -------za czasow 3dvoodo fx i cyrix .................. tego nie bylo ... a czasy cga, svga i soundblastera nigdy nie zapomne -------------- konsoli tez nie kupie , nawet gdyby wyszedl Fantasy General na ps
Ktos ma dostep do darmowego "kradzionego" pradu (bo przeciez nie ma nic za darmo) to moze i jest to oplacalna zabawa dla typowych januszy, ale cala reszta domoroslych kopaczy to zwykle debilo-cebule.
Dla tych co chodzą do szkoły to faktycznie może być problem ale jak ktoś pracuje to nie jest to aż takie straszne, że zapłaci 100 czy 200zł więcej raz na parę lat. Pamiętam czasy kiedy prawie co pół roku, najpóźniej raz na rok trzeba było składać nowego kompa żeby być sprzętowo na czasie. A dobry komp kosztował wtedy ok. 10 tys. zł
Kiedy niby były takie czasy, że trzeba było raz na pół roku kompa kupować za 10 tyś.??
Jakby chodziło o 100 czy 200zł, a nie 400 czy 600 i permanentne BRAKI towarów, nikt by wątków takich nie zakładał. Przecież nie chodzi o wahania na poziomie bazowych 25$, tylko dużo większe kwoty...
ed. jak ktoś dostaje 2 na rękę to 1400 było 'problemem'. 2300 jest jeszcze większym.
Braki towarow doszly do granic absurdu. Wyslalem miesiac temu zapytanie do x-koma o dostepnosc 1080ti Zotaca to odpisali mi, ze nie wiedza bo maja mase niezrealizowanych zamowien a nawet dystrybutor nie wie jeszcze kiedy bedzie je miec. Oczywiscie zaproponowali 3 inne karty jakie mieli na stanie i wszytskie w cenie 1080ti a wiec 1080, 1070ti i 1070 :D
Jeśli pracujesz, utrzymujesz siebie a na dodatek utrzymujesz rodzinę, to bez względu na zarobki te 200 - 300 zł rozważasz czy się opłaca dopłacić czy nie.
To osoby na garnuszku rodziców nie znają prawdziwej "ceny" pieniądza. Bogaci ludzie są bogaci bo oszczędzają kasę.
Na początku lat 90-tych. Procesory wtedy ewoluowały w takim tempie, że sprzęt sprzed roku, dwóch już do niczego się nie nadawał (poza edycją tekstu najwyżej). Szukałem wtedy dobrej konfiguracji PC na prośbę koleżanki (podzespoły z najwyższej półki) i sklep komputerowy wyliczył mi kwotę ok. 11500 zł.
Na początku lat 90 miałeś co najwyżej do wyboru 386 albo 486. Później przez kilka lat seria pierwszych pentiumów. O jakiejś corocznej zmianie nie było mowy.
Nie mówiąc już o tym, że sklep mógłby ci wyliczyć w milionach a nie w tysiącach bo wtedy to grubo przed denominacją było misiu.
To ta sama "dobra" firma, która postanowiła zwiększyć ceny kart "bo tego chcą sami gracze"?
HAHAHA co za płacz i lament w komentarzach. Dziękuje że robicie mi dzień dzieciaczki.
A tymczasem na portfelu coraz więcej z koparki xDDDDD.
I nie, prawie 600 000 000 000 $ rynek nie upadnie tak łatwo jak myślicie :D To jest biznes dzieciaczki. Producenci kart widzą gdzie jest największy zbyt, a na wasze nieszczęście jest w miningu, nikogo nie obchodzi płacz pecetowców dochodzący z ich jaskiń.
Macie dwie opcje, dostosujcie się do obecnej sytuacji na rynku poprzez płacenie więcej, albo kupcie sobie konsole.
Wow. NVidia taka dobra. Dba o graczy. Ho ho. Zero w tym szukania sobie miejsca na pozytywny PR.
Nvidia to sie cieszy, że im tyle towaru schodzi. Podejrzewam, że więcej kart kupują górnicy w obecnym okresie niż zapaleni gracze w jakimkolwiek czasie. Zagrywka wyłącznie pod publikę.
A za sprzęt następnej generacji za kartę pokroju 1060 bedzie trzeba zapłacić już nie 1500zl tylko 1900 zł. Ogólnie PC-towe granie robi sie coraz droższe i nie dziwię sie, ze wielu przesiada sie na konsole.
Uroki wolnego rynku. Wedle oczekiwań odpowiedzią na popyt przewyższający podaż powinno być zwiększenie produkcji. Albo otwarcie produkcji specjalnej linii kart optymalizowanych pod mining.
zmuszają innych do czekania kilku miesięcy
Zgroza. Zbrodnia. Jak mogą.
lub przepłacania
Nie wiem, jak inni, ale moim zdaniem i przedtem kupować świeżynki oznaczało skandalicznie przepłacać. Nic nowego. Zdecydowanie mądrzej jest odczekać nie tyle nawet parę miechów, co parę lat.
Przyszedł czas na bitgaming oraz koniec crackow..granie na pc to teraz luksus..a będzie jeszcze drożej..Wybór- przesiadka na konsolę lub inne hobby.
Ja się zastanawiałem nad kupnem karty, ale się wstrzymam, bo nigdzie nie ma, a jak są to bardzo drogie.
Pewnie do marca, kwietnia sobie poczekamy. Na Allegro pojawiają się oferty niby mało używanych kart w cenie nowej przed podwyżkami lepiej poczekać i mieć nową kartę.
@Andriox
Też myślę nad tą kartą, ale nie od Janusza z Allegro jak pisałem wcześniej.
@aenwu No tak, bo nie wiadomo czy jest w dobrym stanie. Dlatego zastanawiam się nad kupnem procka, a potem karty.
To zobacz, za ile ja wystawiłem GTX'a 1080 (link powyżej) i to tyle z Twojego czekania :> Zwłaszcza, że zaznaczyłem, że żadnego kopania nie było nawet na próbę. Używana tylko do gier i pracy na defaultowych zegarach (poza jednorazowym sprawdzeniem 3DMarka i możliwości OC).
@Amdroix Ja już mam procka i płytę, a karta graficzna była jedną z rzeczy do wymiany nie śpieszy mi się. Nie znam przeszłości tej karty gość pisze że używał jej jako karty zastępczej. Tam samo auta jak i karty graficznej na odległość i oczami się nie kupuje.
@Hydro2
Nie pisałem odnośnie Twojej oferty sprzedaży tylko modelu Gigabyte GTX 1060 G1 Gaming gość chcę za kartę tyle ile kosztowała nowa przed podwyżkami. http://allegro.pl/gigabyte-gtx-1060-g1-gaming-6gb-jak-nowy-i7144304885.html#thumb/3
Sprzedałem poprzednią GTX 660Ti od Asusa ale co do używanych kart graficznych to mam w obecnych czasach sporę wątpliwości.
@aenwu
Tylko się zastanawiam czy nie lepiej kupić teraz procesor zamiast karty.
@Androix
To już Twoja decyzja u mnie jeszcze dodatkowy moduł 8GB ramu, obudowa i nieszczęsna karta grafiki.
Ja sobie właśnie w piątek zamówiłem i7 8700k, 16 gb ram, zasilacz be quita, fractal r6 i całość wyjdzie ponad 5 tyś. Teraz celuje w ciszę i stabilizacje.
@aenwu z tego co widziałem to każdy poleca, brałem wersje całkowicie obudowaną (czarną). Wygląd jest dla mnie drugorzędny.
tzn każdy poleci r5 ale r6 to taka ulepszona 5 wersja.
@Rumcykcyk
Model R6 ma parę udogodnień względem R5. Dlatego jak się planuje zmieniać obudowę na coś od Fractala i wybrało się model R5 to zdecydowanie lepiej brać R6.
Wygląd ma znaczenie ale ważniejsze jest wnętrze jak u kobiety co z tego że śliczna jak nie da się z nią wytrzymać?
Mam pytanie bo chce stworzyć drugi komputer do mniej wydajnych gier + przeglądanie internetu warto kupić gtx 1050 czy może gtx 1050ti? Nie wiem czy te karty też podrożały czy stoją w miejscu.
Planuje też wywalić zasilacz ocz750W na coś półpasywnego o małej mocy żeby pociągnał i7 3770k + ewentualnie podaną grafikę wyżej.
mniej wydajnych gier
'mniej wymagających', mniej wydajny może być komputer lub dany komponent :]
Generalnie jak ceny i dostępność była normalna, to zakupy 1050ti były odradzane bo relatywnie cena za wysoka jak za oferowane możliwości.
Teraz oczywiście to trochę inna sytuacja, bo jak z nowości od ręki są tylko te modele...
Na Twoim miejscu bym poczekał 1-2 miesiące. Serio obecne integry dają radę. Pograsz we wszystko 2d i -odpalisz- pierdółki i starsze rzeczy bez problemu, ofc zakładając wyłączenie wszystkich efektów, zmniejszenie cieni itd. Zwłaszcza efektów, aa, generalnie wszystkiego co jest nazywane postprocessingiem.
1050ti przy full hd to średnie ustawienia i średnia ilość fps, do biurowego kompa nawet aż za dużo czasem, do grania na starcie zdecydowanie niewystarczająco, chyba że grasz w TF2 i jakieś mmo.
tl;dr- posiedź chwilę na integrze aż rynek się uspokoi. Docenisz ciszę w kompie, a może się okazać że do paru rzeczy zintegrowana karta póki co wystarcza.
Jak patrzę na ceny 1050ti to włos staje dęba...
Mogę ci polecić zasilacz Seasonic Focus Plus 650W sam go obecnie używam bo chciałem całkowicie modularną jednostkę. Dodatkowo ma taki przycisk "hybrid mode" wciskasz i wentylator się wyłącza, ale spokojnie włączy się jak zajdzie taka potrzeba. Jeśli do mniej wymagających gier to myślę że integra w CPU da radę.
Sam siedzę na integrze i czekam aż rynek się uspokoi i karta którą chce kupić będzie dostępna mam na myśli GTX 1060 6GB. Na Allegro nawet nie patrze bo tam ceny przyprawić mogą o zawał używki w cenie nowych.
@Jj
Mam GT 640, może podamy sobie rękę na zgodę. Na "nowym" będzie win10 i taka już trochę mocniejsza jednostka. Czasem lubię pograć w starsze gry typu H3, BG Remaster, IC Remaster itd. Tylko przy niektórych tytułach GT 640 mi się poci dlatego zastanawiam się nad czymś mocniejszym ale przy dzisiejszych cenach może sobie odpuszczę.
@aenwu
Podany zasilacz jest za mocny i też nie chciałbym przepłacać do kompa który ma ponad 5 lat który będzie głównie służył do internetu. Może pomyślę nad czymś półpasywnym.
@Rumcykcyk
Nie szkodzi są słabsze i tańsze modele tego zasilacza ale nie wiem jak w nich z trybem pół pasywnym podany model sam użytkuje i wiem jak to mniej więcej działa :) to się chwali że masz teraz mimo wszystko za mocny do posiadanego zestawu zasilacz, a nie jakiś no name.
Zależy co to znaczy mniej wydajne gry. Jaki przedział rocznikowy, bo ja przez pewien czas użytkowałem kartę graficzną wbudowaną w mój poprzedni procesor, a był to najsłabszy procesor na LGA 1150, czyli Ce(Ba)leron G1820T z obniżonym taktowaniem. Na luzie razem z 8GB ram w dualu odpalałem tytuły jak Gothic 2 (maksymalne detale), Morrowind (też maksymalne detale), CS Source (średnie detale) i wiele innych mniej wymagających tytułów. Aktualnie również posiadam GeForce 1030, który kosztował niecałe 300zł (mowa o nowym ze sklepu). Cena jak i jej wydajność uważam jest w porządku, a żadna starsza gra na nim nie ma oporu, by hasać na maksymalnych detalach i ma oczywiście bardzo niskie zapotrzebowanie na energię. Plusem jest również to, że są w sprzedaży pasywne jak i aktywne modele, bo jeżeli chcesz ciszy to z tą kartą to osiągniesz kupując model na dwa sloty pasywny.
Zapomniałem że takie produkcje jak 1030 w ogóle istnieją hehe.
W sumie tak patrze i dość ciekawa rzecz. Może dla części osób które czekają z zakupem to dobra alternatywa dla jakiś staroci albo męczenia integry. O graniu w wysokich ustawieniach nie ma mowy, ale tu już jest jakaś moc i można się przemęczyć.
Ofc dla gracza to nie jest żadne rozwiązanie na dłuższą metę, sam bym wolał zaoszczędzić te 3 stówki i dodać potem do nowej karty. Ale w sumie można takie coś sobie potem zostawić jako kartę awaryjną, albo puścić dalej za 200zł czy coś.
Nie pamiętam jaki ostatnio starałem się uruchomić gry ale kojarzę coś, że Codename Panzers miał problemy na gtx980ti (artefakty, pikseloza) i właśnie odpaliłem na starszym kompie z GT 640, podobna akcja była z Icewind Dale ale nie wersją remaster. Może to wina sterowników ciężko powiedzieć. Tak czy inaczej lubię ogrywać stare gry na starych sterownikach (wersja sterownika około 350-370).
Odpaliłem SC2 i miałem wielki problem przy dodatku protosów gdzie artanis był kulą pikseli, oczywiście wyłączyłem grę żeby nie spalić karty bo komp dosyć mocno się podgrzał. Tak podsumowując to chciałbym odpalać produkcję typu L4D2 (sieć), może stare Total Wary. GT 640 niby daje radę ale czuć momentami brak mocy.
Nvidia widze ma ostro w gaciach, ze wychodzi z takimi propozycjami. Nie ludzcie sie, tu nie chodzi o dobro graczy, a o kase dla tej korporacji. Teraz sprzedaja, ale skonczy sie boom na kopanie to dostana porzadnie po dupie. Nie dajcie sie nabrac, ze ktos o was dba, to mydlenie oczu.
Spokojnie, nividia ma w planach wypuścić specjalne karty dedykowane dla górników, wtedy problem się zamknie ...
Pytanie tylko czy karty dla górników nie będą droższe? Bo wtedy górnik powie nie jestem frajer i dalej będą wykupywać odpowiedniki dla graczy. Po drugie górnik Janusz pomyśli jeszcze raz i powie że na takiej to i sobie pogram jak najdzie ochota, a jak będę wymieniał to jakiś chętny frajer kupi.
Więc nie wiem czy takie rozwiązanie coś da, aczkolwiek jestem ciekawy jak Nvidia chce to rozwiązać.
Jestem graczem Pc jednocześnie inwestuje w kryptowaluty i też zależy mi na tym żeby rynek był uregulowany jak to nvidia rozwiąże ten problem czas pokaże, na pocieszenie górnicy preferują bardziej radeony do kopania niż gtx ..
GTX 1080 w cenie 2,5k to nie jest zła cena,a takie widzę w porównywarce cen.Sklep niemiecki :)
To jeszcze sprawdź dostępność w tych niemieckich sklepach bo np. na Amazonie jest ona praktycznie zerowa jak i w polskich morelach, x komach itp.
A co do istoty kryptowalut to oczywiście że one w zasadzie nic nie znaczą. Ci co je kupują wiedzą że kupują nic ale liczą na to że je drożej sprzedadzą innym frajerom. A im więcej frajerów je kupuje tym cena danej krypto rośnie bo o podaż większa. Więc się stworzyła normalna giełda gdzie jedni zarabiają na wahaniach kursowych (a te w krypto potrafią sięgać np. 100% dziennie) inni liczą na nagły wzrost śmieciowych nowych projektów, kolejni nastawiają się na długie trzymanie danej waluty licząc że akurat ona stanie się znana i droga. To się nie skończy tak łatwo bo coraz więcej laików się tym interesuje i wpompowuje swoje pieniądze czyli zwiększa się ilość transakcji i ilość prawdziwych pieniędzy w obrocie. Jedyny praktycznie sposób na zakończenie tego cyrku to rządowe blokady handlu co niby mają próbować robić Chiny.
stasiek1818: daj sobie tą stronę w tłumaczenie: "data dostawy nieznana".
Przy takich cenach to jeszcze długo, długo, długo i jeszcze DŁUGO będę siedział na przestarzałym GF 760 grając w starsze tytuły albo te mniej wymagające. Na szczęście w odwodzie jest PS4, na którym ostatnio i tak gram najwięcej.
w grudniu zaplanowałem sobie wymianę karty z RX 470 na gtx 1060 6gb - poszedłem do xkomu i kupiłem sobie tą ostatnią za 1439 zł gdzie jeszcze w gratisie dostałem AC ORIGIN. Radeona sprzedałem za ponad 1100 zł. Dziś sobie patrzę na cenę tego GTX w XKomie a tu cena ponad 1900! - odetchnąłem z ulgą, że nie zwlekałem z zakupem
Niestety kryptowaluty na ten moment to największa pralnia brudnych pieniędzy na świecie. Dziwię się, że też specjalnie jakoś się o tym nie mówi, ale wiadomo jeżeli co krowa jest dojna to nie trzeba jej ubijać... stąd ta cisza. Problemem jest to, że ponieważ kryptowaluty nie mają nadzoru ze strony banków i rządów to mafie mogą sobie spokojnie prać a kopacze dodrukowywać ich pieniądze.
lol
Nie ma tego złego. Gtx 1080 sprzedany, a jutro Ti(tanium) :) Referent, ale to chyba lepsze niż 1080 noTI :) Wyniosło mnie to całe 300zł. Jak widzicie, wszystko można obrócić na plus, nawet wysokie ceny gpu. Inna sprawa, że poczekam 3 miesiące. Dowiem się więcej o coinach i może rozwazę wziecie kredytu na 6,7 szt. 1080 titaniu'ów (ta, co będzie jutro w pc, bedzie używana tylko do gier i pracy) i jakiejś porządnej koparki. W końcu przy dobrych wiatrach, taki kredyt się splaci po dwoch miesiacach :P
Żeby tak mojego GF 1030 dało się sprzedać za 600-700zł i kupić sobie GF 1050.
Rozumiem, że mówisz o Titanium ?
Ja Ci Hydro powiem tak że mam GTX 980ti który w zupełności do wszystkiego wystarczy, 4k nie odpalam no bo wiadomo że minimum 1080ti + odpowiedni monitor. Przy moim full HD lepsza karta by się marnowała. Mógłbym sprzedać 980ti za około 1800 zł ale mimo że bym coś dołożył to i tak nic bym sensownego nie kupił, chyba że musiałbym celować w używkę 1080 co i tak wielkiego kopa by nie dało mimo że na 980ti odpalam wszystko na ultra.
Musiałbym wywróżyć z kuli czy np w marcu będą obniżki ale to 50% szans.
Rozumiem, że mówisz o Titanium ?
Jakby starczyło, to może być Tytanowy Janusz.
Nie warto kupować nowych kart. Ceny są kosmiczne, a starsze karty wcale im nie ustępują. Kupić porządne starsze jednostki, albo zacząć bawić się w handlowanie.
Ta zagrywka z kryptowalutą to porażka.