Lipcowa oferta PlayStation Plus – Until Dawn, Game of Thrones, Tokyo Jungle i inne
Już 2 miesiąc z rzędu ciekawe gry... Dzi(iiiii)wne...
Dobre gry, ale żadna nie w moim guście :/ mogli by dać takie jak w Japonii
No raczej są, tylko Josh ma 20 lat, a reszta 18 lub 19.
No to czyli potwierdzasz, że mam rację, dzięki, nie zachowują się też jak nastolatkowie.
18 i 19 latek według ciebie to nie nastolatek?
To są nastolatkowie i zachowują się jak typowo filmowo-hamerykańscy nastolatkowie. Grałeś?
kaszanka co ty pierdzielisz? Przecież ta gra to typowy filmowy slasher z nastolatkami w roli głównej.
Zapomnieliście tylko dodać, że w amerykańskich slasherach nastolatków grają 30-letni aktorzy. :P Nie inaczej jest tutaj, taki Rami Malek, który użyczył głosu i wyglądu Joshowi ma 36 lat. :D
Nie wiem, ja tam w grze nie odczułem, że to są nastolatkowie, naprawdę polecam komuś wyjść jak musi i zobaczyć jakie typowi nastolatkowie mają tematy i zachowania, zdecydowanie postacie w grze na takich nie wychodzą.
Wręcz zaskoczyło mnie to stwierdzenie.
Nie chodzi mi tutaj o to co twórcy sami przekazali, że oni sobie tak napiszą, więc tak jest, liczy się jak to wyszło w grze. Jakbym miał wszystko co twórcy w grach, filmach czy książkach stwierdzają jako pewniak to byłby jakiś absurd. Czyny się liczą czy słowa?
Tak samo jak każdego z świeżo wyrobionym dowodem nie traktuje się jak dorosłego i samodzielnego, o tym nie decyduje świstek, tak samo jak to co podadzą twórcy nie musi wypaść tak jak chcieli żeby wypadło.
Nie wiem, ja po za tym znałem tych aktorów, dość znani, no przynajmniej połowę, i wiedziałem, że oni są grubo po 30, przynajmniej dwóch najbardziej rozpoznawalnych, Dalton I Malek. Reszta też 19 dawno nie ma, a w grze twórcy wszystkim obniżyli rzekomy wiek do podobnego poziomu, sam nie wiem czemu, efektu żadnego nie uzyskali tym według mnie.
Wiec sorry, ale po prostu tego nie widzę, to nie ma sensu, z gry w ogóle tego nie czuć i tyle. A to, że to jest na wzór slasherów zrobione to nie ma nic wspólnego z tematem.
I to je ono. :) Akurat od jakiegoś czasu miałem ochotę zagrać w Until Dawn.
No nieźle, początkiem lipca miałem sobie sprawić Until Dawn, a tu taka niespodzianka.
Fantastyczny lineup. Do kupna Until Dawn się przymierzałem od dawna i wkurzałem że uparcie trzyma cenę powyżej stówki, Darkstalkers też chciałem kupić przy najbliższej promocji.
Until Dawn kupiłem w przecenie jakoś na początku czerwca i dosłownie kilka dni temu skończyłem ;-). Gdybym wiedział.... to bym poczekał ;-).
Samą grę szczerze polecam - świetnie się przy niej bawiłem, nie raz i nie dwa przestraszyłem i ciężko mi się było oderwać od konsoli. Świetny klimat, całkiem niezła i zaskakująca fabuła (bez dziur!), spójna konwencja (od początku do końca całość trzyma styl horrorów klasy "B"), multum wyborów, "znajdźki", które nie są dodawane na siłę (byleby były), tylko faktycznie poszerzają świat przedstawiony i CHCE SIĘ je znajdywać (przeoczyłem kilka i żałuję). Last but not least - oprawa audio/wideo powoduje opad szczęki, jest na czym zawiesić oko i czego posłuchać.
Until Dawn to także dowód na to, że z formuły zaproponowanej lata temu przez Davida Cage'a, a później Telltale Games da się jeszcze sporo wycisnąć i nie trzeba "klepać wciąż tego samego na jedno kopyto" jak autorzy TWD. Wystarczy: talent, pasja, konsekwencja, upór no i przydaje się jeszcze wydawca z worem gotówki ;-).
Na sam koniec - to była prawdziwa NIESPODZIANKA i głównie dlatego pisze ten elaborat :D. Przy moim, prawie 30-letnim stażu gracza niewiele jest już mnie w stanie zaskoczyć - ot crap okazuje się crapem, pewniak pewniakiem... a ja mogę ziewnąć znudzony ;-).
Tutaj kompletnie nieznany mi deweloper stworzył tytuł, przy którym nie tylko świetnie się bawiłem, ale czułem włożone w niego serce (na pierwszym planie!), a nie tylko chłodne marketingowe kalkulacje ;-). Co i rusz wyłapywałem "puszczenie oka", ale przede wszystkim doceniam hołd dla konwencji nieco kiczowatego kina grozy klasy "B" :).
Jeszcze raz - mocno polecam!
ps. Wcześniej (lepiej wcześniej) można przebrnąć przez Grę o Tron, żeby sobie porównać jak zachowawcze i sztampowe jest dziś studio Telltale :/
Sypnęli dobrocią któryś raz z rzędu, jestem pod wrażeniem. Na Until Dawn zasadzam się od premiery, czekałem, aż zejdzie do pięciu dych. GOTa nie brałem, bo miał słabe recenzje, ale jak dają za darmo, to sprawdzę, czy jest aż tak kiepsko.
Aż tak kiepsko? Gra jest co najmniej dobra.