Mini NES – Nintendo wprowadzi na rynek nową wersję swojej pierwszej konsoli
240zł to drogo? Lol
Chociaż sam nigdy konsoli nie miałem - to z chęcią w tę bym się zaopatrzył.
Lepiej by było, gdyby zrobiliby mini PC, które obsługuje gry NES, SNES i swoisty steam z romami do wyżej wymienionych. Wtedy z chęcią bym się zaopatrzył.
Tak, Nintendo zrobiłoby mini PC... Po co mają robić coś co możesz mieć od, nie wiem, 10 lat? Takie gry odpalisz na 'donglu' podpinanym do telewizora na HDMI, dowolnym smarkofonie, czy PSP z CFW. O to tu chodzi, żeby mieć małą konsolkę z oryginalnymi padami, i która działa z oryginalnymi kartridżami.
Gdyby to był prawdziwy NES z modem, który ma układ generujący obraz na wyjściu HDMI bezpośrednio z układu graficznego konsoli, bez analogowej konwersji, to byłby to ciekawy sprzęt.
Niestety wszystko wskazuje na to, że będzie to zwykły sprzętowy emulator. Gdyby jeszcze urządzenie miało sloty na kartridże, to jeszcze byłby jakiś sens zakupu.
A tak dostajemy sprzętowy emulator, który ma ograniczoną listę gier. Lepiej za te pieniądze kupić używane Wii na którym można legalnie grać w gry z NESa, SNESa, N64, konsol Segi itd. dzięki Virtual Console.
Ja osobiście wolałbym wydać te 240 zł na zakup dodatkowych gier z VC i grać na starym Wii. Przynajmniej mam kontrolery bezprzewodowe.
Coś nie doczytałeś. Możesz do tego wsadzić kartridż i będzie działać. Obskakiwanie tych gier jest na 99,99% w pełni hardłerowe, bo jest po prostu lepiej i taniej, to, że to prawdopodobnie jedna kość to już inna bajka.
Co do wyjścia wideo to chyba nie sądzisz, że będzie z tego wystawać kabelek RGB? Poza tym napisałeś wcześniej, że to 'sprzętowy emulator' cokolwiek to znaczy, więc to się kupy nie trzyma.
Możesz sobie kupić co chcesz i grać jak chcesz, tylko, że Wii z bezprzewodowym padem nijak się ma do grania na NESie.
Jeśli wprowadziliby możliwość dodawania nowych gier, to z pewnością bym kupił. Cena zachęca, no i można by zadośćuczynić za spiracenie tych 200-300 gier z czasów Pegazusa.
$60 to calkiem rozsadna cena. Jezeli ponad polowa gier bedzie z tych, w ktore z checia bym zagral, to rozwaze zakup.
Ja uważam, że jest to tanio. Obecnie konosola NES stoi w okolicach 200 złotych+ (używana), a same gry chodzą po 50-100 złotych. Sam ostatnio sprzedałem Zelda: The Adventure of Link za ponad 100 złotych :)
Ja się zgodzę z Jonaszem, cena raczej średnia. Za 30 dolarów macie raspberry pi, do którego możecie wpakować retropie i cieszyć się dziesiątką emulatorów (oczywiście mówimy w przypadku jak ktoś ma karty z grami już domu). Pady nie są na usb, więc poza tym urządzeniem, Wii i Wii U są bezużyteczne. Swojego ulubionego pada też nie podłączymy, a jest kilka fajnych padów imitujących te nesowe. Bardziej można to traktować jako ciekawostkę / świetny zakup dla kolekcjonera, bo za jakiś czas (jeśli zaprzestaną sprzedaży) może być trochę warte, ale kupowanie tego tak po prostu do grania do mnie nie przemawia
Nie wiem skąd się bierze w ludziach przekonanie, że emulacja na czymkolwiek jest równoważna z graniem na oryginalnym sprzęcie. Sam jestem fanem emulacji, jak najbardziej wiernej oryginałowi - shadery imitujące oryginalne wyświetlacze, czy telewizory z epoki, oryginalne pady lub ich jak najwierniejsze kopie itd. Obecnie nie mam kasy ani miejsca żeby kupić sobie NESa, SNESa, PSXa, GB Pocket itd. ale rozumiem ludzi, którzy takie kolekcje mają.
Choć ta propozycja nie jest pewnie dla tego rodzaju ludzi, ale z pewnością jest bliżej ideału niż jakieś tam raspberry pi czy inne.
Jak dla mnie bomba. Fajnie będzie znowu pograć w tytuły jak Excitebike, Mario, Donkey Kong, Ice Climber czy Kirby.
Wiadomo czy inne tytuły będzie można pobrać ze sklepu Nintendo?
Mnie ciekawi tylko jedna rzecz. W jaki sposób zostanie wyświetlona gra na współczesnych telewizorach. Bez naprawdę dobrego przetwarzania obrazu i imitacji starych telewizorów kineskopowych ta zabawka traci 90% 'sensu'.
Tak, to screen z emulatora. ->
Chyba z 5 lat temu wygrzebałem na strychu starego "Pegazusa" wraz z kartridżami i gry wcale nie wyglądały źle na 42" plamie.
" Bez naprawdę dobrego przetwarzania obrazu i imitacji starych telewizorów kineskopowych ta zabawka traci 90% 'sensu'."
Ależ bzdury.
Meno1986 -> Mnie to odrzuca. Od kiedy zacząłem odpalać klasyki z odpowiednimi shaderami nie wrócę do grania bez tego, nie ma szans. Polecam Ci spróbować. No spójrz na to... ->
banenan -> Dla Ciebie może bzdury, ale miłośnikiem retro to Ty nie jesteś, sam przyznaj.
" ale miłośnikiem retro to Ty nie jesteś, sam przyznaj."
A co ma lubienie starszych gier, do jakiegoś pierdololo o filtrach symulujących stare tv?
Grafika 2D się nie starzeje. Sam odpalam często Amige 600 na 46' i taki Super Frog czy Lotus 2 wyglądają wciąż zacnie.
Grafikę 3d zżera uplywajacy czas strasznie...2d zawsze się wybroni ;)
Coś nie doczytałeś. Możesz do tego wsadzić kartridż i będzie działać. Obskakiwanie tych gier jest na 99,99% w pełni hardłerowe, bo jest po prostu lepiej i taniej, to, że to prawdopodobnie jedna kość to już inna bajka.
Gdzie info, że możesz wsadzić kartridż? Sama konsolka jest mniejsza niż nośniki z grami na NESa. W konsolce będzie 30 gier, a jak odniesie sukces, to wyjdzie kolejna wersja z kolejnymi grami. Takie konsolki wychodzą od dawna z różnym skutkiem. https://www.youtube.com/watch?v=esQNEvcHVuM Tu masz recenzję różnych tego typu urządzeń.
Mini NES będzie oferował zapisywanie stanu gry i inne dodatki jakie oferuje Virtual Console. Tego nie da się osiągnąć na hardwarze NESa, zresztą wyprodukowanie NESa z kontrolerem HDMI będzie droższe niż wzięcie gotowych low-endowych komponentów smartfonowych, które są produkowane masowi i przez to bardzo tanie.
Ta konsola to będzie zwyczajny emulator na systemie wbudowanym. Fajny gadżet, kiedyś kolekcjonerski, ale Wii czy Wii U są po prostu lepsze do tego celu.
Tak na marginesie, na Wii jest mnóstwo emulatorów homebrew, a sama konsola ma analogowe wyjścia wideo. Co pozwala tym emulatorom idealnie emulować stare konsole np. tryb 240p z nieodłącznymi scanlines.
Ja czytałem newsa w oryginale i dałbym sobie rękę uciąć, że tam było napisane, że można odpalać oryginalne gry. Widocznie to ja nie doczytałem, więc Cię przepraszam. Jeżeli nie można, to ja naprawdę nie widzę sensu tej konsoli, bo kupowanie kilku konsol żeby pograć w to co się chce to jest nieporozumienie.
Jeżeli będzie to będzie działać jak Virtal Console, to zapewne jest tak jak piszesz, czyli po prostu zwykły system wbudowany z emulatorkiem.
Jedyny plus to możliwość podpięcia oryginalnych padów. Wg. mnie to zbyt mało, więc kupno Wii jak piszesz lub nawet jakiegoś 'dongla' z linuxem to lepsza opcja.
Jedyny plus to możliwość podpięcia oryginalnych padów.
No właśnie nie podepniesz oryginalnych padów. Będą nowe pady stylizowane na te oryginalne, ale ze złączem na wzór tego z Wii Remote, gdzie podłączasz Nunchuk, czy Classic Controller, ten ostatni zresztą ma też działać z konsolką.
I dlatego trudno znaleźć cokolwiek pozytywnego odnośnie samej konsolki, poza tym że będzie wyprodukowana przez Nintendo. Na filmie dołączonym wyżej jest pokazana m.in. Sega Genesis z oryginalnym hardwarem, w której można zamontować slot na kartridż. Podobnie sytuacja wygląda z tym C64, też oparty na elektronice wiernej oryginałowi i nawet ma odpowiednie piny wyprowadzone na płycie głównej, by podłączyć klawiaturę i inne peryferia z C64.
Fajnie by było, gdyby Mini NES miał oryginalny hardware, szczególnie że jest coś takiego jak NOAC, czyli cały hardware NESa w jednym chipie. Do tego mały układzik, który pobiera dane z PPU (układu graficznego konsolki) i generuje sygnał HDMI.
Rozmiarowo mogłoby być to wielkości klasycznego NESa, a slot na kartridże doceniliby wszyscy retro fani.
Konsola osiągnęłaby ogromny sukces, bo każdy kto ma w domu jakieś gry na tę konsolę, chciałby kupić taką nową wersję z HDMI.
Niestety autor newsa popełnił błąd. NES nie jest pierwsza konsolą Nintendo. Pierwszymi konsolami były te z linii Color TV Games i jeśli mielibyśmy wliczać w to konsolki przenośne to NES byłby trzecią konsolą firmy, wyprzedzały by ją Game&Watch. W najlepszym wypadku można ją nazwać pierwszą konsolą operującą na Cardridgach.
Niemniej jednak czekam :) Kupię zapewne.
Nie widzę większego sensu kupować za 240 zł NESa, który bardziej jest emulatorem, bo ma wbudowane parę gierek i to wszystko. Jak ktoś chce już konsolę-emulator, to lepszym wyborem będzie Retron 5, bo tam normalnie kartridże można dawać i to z kilku konsol, a jak ktoś chce serio NESa, to niech kupi oryginał, a jak ktoś chce tylko do pogrania z powodu nostalgii, to Pegazusa. Sposobów mamy wiele, już nawet nie wspominając o komputerowych emulatorach, a są one bardziej korzystne, ze względu na dostęp do tytułów.
Chyba lepiej kupić oryginalnego NESa nawet jeżeli grało się za młodu na Pegazusie, NES prawdopodobnie przeżyje właściciela i jest tańszy.
I taki Retron 5 i te 30 gier można wyrwać normalnie w jednej paczce, np. w media markt czy innym markecie, czy trzeba się naszukać, nachodzić? Wyjdzie taniej czy drożej?
Te 60 funtów to kwota na tyle atrakcyjna, że można nawet spontanicznie kupić taki zestaw podczas niedzielnych zakupów. Nie każdy chce, lubi, czy ma czas, by kombinować z emulatorami, używkami lub innymi cudami.
tmk13 -> Oryginalnych gier na stare konsole Nintendo czy Segi nie kupisz w żadnym sklepie pokroju MM, jedynie przez internet i w specjalnych sklepach z takim sprzętem. Sam Retron w Polsce dostępny tylko przez internet raczej, jak np. w Wielkiej Brytanii nie wiem.
Co do emulatorów to nie ma za wiele kombinowania, wszystko działa out of the box (są nawet kombajny jak RetroArch), romy dostępne od ręki na co najmniej kilku stronach (bazy praktycznie wszystkiego co jest). Kompletna biblioteka romów na NESa ma niecałe 300MB. Więc jak chcesz sobie oszczędzić szukania używek to emulacja.
panZDZiCH - Oryginalnych gier na stare konsole Nintendo czy Segi nie kupisz w żadnym sklepie pokroju MM, jedynie przez internet i w specjalnych sklepach z takim sprzętem. Sam Retron w Polsce dostępny tylko przez internet raczej, jak np. w Wielkiej Brytanii nie wiem.
No właśnie - a tu mamy rozwiązanie typu podłącz i graj, powszechnie dostępne, w przystępnej cenie, sygnowane przez samo Nintendo.
W zasadzie nie ma najważniejszych gier. Gdzie Contra, Nemo Dreammaster, Ninja Gaiden 2,3,, Adventure Island 1-3, Micro Machines (i w ogóle złota piątka),. Turtles 2,3, Chip & Dale 1,2, Toki, Don Doko 2 (lub Mario 8) i tak mogę wymieniać i wymieniać. Już lepiej na komórkę nagrać emulator i wszystkie gry.
Super C to właśnie Contra. Micro Machines z tego co pamiętam nie było licencjonowane przez Nintendo, żadna z gier ze 'złotej piątki' nie była. Kolejne części Ninja Gaiden, Turtles, Chip & Dale zostawili sobie na kolejne edycje widocznie.
No i wreszcie co to do cholery jest Nemo Dreammaster, Toki, Don Doko 2, a już w ogóle Mario 8? :D
Jak można Toki nie znać? Jedna z najlepszych platformówek ever. Co prawda, grałem tylko w wersję na C64 i amigę ale wspominam grę bardzo miło. W skrócie: biegałeś małpiatym i strzelałeś z pyska ognistymi kulkami :-)
Wybaczcie, ale to musi być jakiś 'hidden gem' to Toki, bo ja nigdy o tym nie słyszałem, a uwielbiam retro.