Ten wątek trochę przypomina dyskusję przed pojedynkiem Komorowski-Duda w II turze naszych wyborów prezydenckich. Nawet te same argumenty padały. W rodzaju:
Mam wywalone, będzie beka na pohybel komuś tam, i tak nic się nie zmieni, a jak już to będzie dobra zmiana, stosunek kandydata jest dość mglisty, zawsze to jakaś niewiadoma, może warto dać mu szansę. Może rozwali układ.
I tak dalej.
Z Dudą pod pewnymi względami było podobnie. Dlaczego nie dać mu szansy? Kto powiedział, że nie będzie prezydentem niezależnym? To wykształcony człowiek, ma swoje zdanie i na pewno nie raz postawi się Kaczyńskiemu.
Donald Trump dość klarownie formułuje swoje poglądy. I jeśli cokolwiek z tego spróbuje zrealizować, to Stany rzeczywiście nie będą wyglądać tak jak dawniej. ;)
Trump poruszał też temat spraw zagranicznych. I włosy stawały dęba, ilekroć coś w tym temacie powiedział. I nie chodzi tylko o Konwencje Genewskie, tortury, wojny, ale przede wszystkim o ograniczenie zaangażowania Stanów w Europie, o politykę wobec ekspansywnej Rosji, która stara się na nowo określić swoją strefę wpływów, o umowę handlową pomiędzy USA a UE...
W każdym z tych tematów Trump w sposób ewidentny zaszkodziłby takim krajom jak Polska.
Ale ok, w Polsce ludzie wierzyli w Dudę, teraz wierzą w jeszcze większą ekstremę, myślą, że jakoś to będzie, że będzie wesoło, będzie beka, ale konie umierać nie będą. Historia jednak pokazuje wyraźnie, że gdy ekstrema albo skrajny populizm dochodzi do władzy, to konie zawsze umierają.
Niestety, niektórzy ludzie wniosków wyciągać nie potrafią i ciągle się mylą ;)
Izrael i Arabia Saudyjska to dwa największe nowotwory obecnego świata i niestety działają ręka w rękę z establishmentem bez względu na to czy to republikanie, czy demokraci. Jedynymi kandydatami, które nie żebrały pieniędzy na kampanię od żydów to Sanders (mimo, że sam jest żydem), oraz Trump - ma wystarczająco własnej kasy.
Jeśli Sanders nie ma już szans, to Trump zostaje lepszym wyborem, nie jest póki co umoczony w ten cały syf.
trump i putin ciekawe kto pierwszy naciśnie guzik :) a na poważnie przy cieciach z europarlamentu przydałby się u nas ktoś z charyzmą, wole trumpa niż tuska który, hm co on właściwie robi poza odliczaniem dni do każdego kolejnego 27 dnia miesiąca i wchodzeniu na konto ?
Runnersan148 Senator
Z Trumpem już chyba nieaktualne. Wprawdzie do kwietnia 75% kasy jaką wydał na kampanie pochodziła z samofinansowania, to jednak kilka dni temu czytałem, że na kampanię będzie potrzebował 1,5 mld$ i w związku z tym zatrudnił specjalistę od pozyskiwania dużych dotacji, powiązanego z Sorosem i Goldman&Sachs.
Runnersan--> a ja czytalem, ze niby pochodzila z samofinansowania, a de facto Trump pozyczyl pieniadze swojej kampanii, czyli tak naprawde i tak nie da na to pieniedzy zadnych bo mu zostanie w koncu zwrocone... ale faktycznie, duzo pieniedzy zainwestowal, ale odzyska z procentem nawet jak przegra. To jest taki sam populista jak PiS, Lepper i LPR...
Tak, chcialbym widziec miny angoli ktorzy podpisali petycje a emigration officer zawrocil ich z lotniska;)
Matysiak G - Nie spinam się po prostu bawi mnie taka postawa. Typowo polskie, nieważne że po uszy w gnoju ważne że dowalimy mediom.
Jj - Wątpię żeby gość, który uważa Konwencje Genewskie za przeszkodę w prowadzeniu wojny oraz jest za tym by w torturach iść dalej niż niesławny waterbording, miał w planach temperowanie służb specjalnych.
Media się BOJĄ Trumpa. Ludzie w USA mają dość tego gówna z imigrantami, przesadną polityczną poprawnością, terroryzmem, ISIS i innego tego typu bzdurami, dlatego go popierają. Clinton jest za słaba na poprowadzenie kampanii przeciwko ISIS. O reszcie lewaków i ludzi rozdających socjal na lewo i prawo jebanym nierobom nie wspomnę. Cały ten rak przesadnej politycznej poprawności nie zostanie wyleczony w jedną czy dwie kadencje.
Nieważne, że Trump to pajac, Sanders intelektualista bez specjalnej charyzmy, a Clinton jako jedyna ma waszyngtońskie doświadczenie wysokiego szczebla.
Wygra bo ma jajniki.
tak było by zabawnie TRUMP 2016!
ale clinton wygra ma duzo wiecej pieniedzy choc trump to bilioner
trump robi wiele gaf i ktoras go dopadnie
W ankiecie Reuters/Ipsos 41 proc. przepytanych osób wyraziło chęć poparcia Clinton, 40 proc. natomiast zagłosowałoby na Trumpa. 19 proc. nie podjęło jeszcze decyzji.
Czy chcielibyście by Trump wygrał? tak/nie oraz dlaczego?
https://www.youtube.com/watch?v=vU8dCYocuyI
https://www.youtube.com/watch?v=DnpO_RTSNmQ
a co tam, rozpisze sie - nie chcialbym. :)
To kuźwa Testoviron jeszcze tam nie rządzi? A tak serio, to sram na to. Na głupie wesele polecieć nie mogę, bo wiza w chuj.
Na pewno nie zdecydowałbym się na Hillary z szemranego establishmentu.
Berniego też tam nie widzę, ma parę dobrych poglądów, ale całokształtu nie czuję.
Moim typem był wczesny Randy, wydawał się przyzwoity. Ale cóż.
Nie mój cyrk, przynajmniej niech małpa będzie ciekawa. Czemu nie? Takie mają społeczeństwo. Eisenhower by się nie sprzedał.
Z perspektywy Polaka, mam wywalone na to, czy jakiś amerykański nastolatek będzie miał możliwość legalnego kupna gana, czy więcej gender w szkole. Interesują mnie wyłącznie kwestie polityki zagranicznej, firmowanej przez nowego prezydenta USA (w tym wypadku, mogą sobie wybrać nawet jakiegoś komunistę pokroju Sandersa i będę zadowolony, dopóki kraj rządzony przez niego, ciągle będzie naszym sojusznikiem).
Pojedynek Clinton vs Trump jawi się nieco jako Reptilianin vs Golem Zagłady i Destrukcji.
Z tej dwójki zdecydowanie nie chciałbym pani Hilary. Stosunek Trumpa do krajów Bałtyckich jest z kolei dość mglisty, więc ciężko powiedzieć.
Nie, nie chciałbym. Już jeden debil rządził USA (Bush) a Trump jest pajacem jeszcze większego kalibru. Mało by mnie to obchodziło gdyby nie fakt, że USA jest światowym mocarstwem z ogromnym wpływem na globalny rynek i politykę.
Fajnie by było jakby wygrał - na pohybel wszystkim mediom które się z niego nabijają :>
Gdyby Bush junior nie rozpętał niepotrzebnych wojen na Bliskim Wschodzie, które utworzyły domino przewrotów i niepokojów w całym regionie, to większość osób też miała by na niego wywalone, bez względu na to jak mierną politykę wewnętrzna prowadził.
Ciekawe czy Trump choć trochę zapanuje nad agencjami wywiadowczymi by jeszcze bardziej nie rozpieprzali północnej Afryki i Bliskiego Wschodu.
Na pewno nie ma co liczyć że przyjmą milion 'imigrantów', choć są odpowiedzialni za powstanie tej fali (wojna domowa w Syrii). Jak nie wywoła kolejnej wojny to niestety to już będzie sukces, pytanie czy lobby zbrojeniowe mu na to pozwoli.
W obozie Republikanów nie było zbytnio z kogo wybierać. Nie byłem fanem ani Rubio ani Cruza, ale może ten drugi mógł być odpowiednikiem Clintonowej w tym obozie.
Trael=> jedno z drugim niekoniecznie koliduje. Jeśli chce to niech ścina ludzi przed Białym Domem, byle by nie było kolejnej interwencji- w Egipcie czy nie daj Boże Iranie :)
Z perspektywy Polaka wolałbym, żeby wygrał Sanders, ale wiadomo że dla amerykanów lepiej, żeby to Trump wygrał
Trump to jedyny słuszny wybór dla USA. Clinton to wariatka, która doprowadziłaby do III WŚ, a Sanders to komunista. Moim faworytem na początku był Rand Paul, a później Cruz i z perspektywy Amerykanina wolałbym któregoś z nich.
Kolanko i Korwin in a nutshell?
Clinton - morderczyni, zdrajczyni, kłamliwa sługuska na obcych usługach.
Sanders - po prostu komunista, rozdajmy ciezko wypracowane miliardy z podatkow czarnuchom i niedorozwinietym lewacim kobietom w trakcie magisterki z Gender Studies, zeby je przepieprzyli.
Trump - showman, biznesmen, kobieciarz z falszywymi pogladami "prawicowymi".
Oczywiscie, ze Trump powinien wygrac.
Na Trumpa głosowałbym na takiej samej zasadzie na jakiej stawiam na Korwina. Jako konkretny świr oddaję głos na tego, kto ma najbardziej nagrzane pok beretem.
Z dwoja złego, wybierając pomiędzy Clintonówną a Trumpem, ten drugi jest lepszym wyborem dla Polski.
www.youtube.com/watch?v=9ttyV5JuXXw
spoiler start
Zobaczycie ze Clinton wygra
spoiler stop
JESLI Hilaria wygra (oczywiscie mam nadzieje, ze nie), to ciekawe czy dostanie automatycznego Nobla, jak Obama.
Choc pewnie wedlug niektorych Obama dostal Nobla wcale nie za kolor skory.
Obama chyba kiedyś już coś pobrzdąkiwał o ograniczeniu finansowania Izraela. Nie śledziłem tej sprawy, ale nie sądzę by zbyt wiele się zmieniło. Również w sprawie Arabii.
Oczywiście. Lepiej on niż ten komuch Sanders. O Hilary Clinton nawet nie chce mi się wypowiadać.
Możliwe, że dla amerykanów to może być bardzo dobry prezydent ale z punktu widzenia Polski to Trump niestety nie jest najlepszym kandydatem (w sumie to chyba nikt nie jest). Niespecjalnie obchodzi go Europa i NATO, no chyba, że mówi o cięciach kosztów. Niby coś tam ostatnio wspominał o odzyskaniu zaufania sojuszników itp., ale czy on nas w ogóle postrzega jako poważnych sojuszników?
Trump to jedyny słuszny wybór dla USA. Clinton to wariatka, która doprowadziłaby do III WŚ, a Sanders to komunista. Moim faworytem na początku był Rand Paul, a później Cruz i z perspektywy Amerykanina wolałbym któregoś z nich.