Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Konsultant w salonie operatora komórkowego - ktoś pracował? Jakie opinie?

11.02.2016 14:11
1
Basshunters
62
Pretorianin

Konsultant w salonie operatora komórkowego - ktoś pracował? Jakie opinie?

Witam serdecznie,

ktoś pracował jako konsultant/doradca klienta w salonie orange/play/t-mobile/jakiejkolwiek sieci komórkowej?

Jakie są wasze opinie? Da się w tej pracy ogarnąć? Można pracować? Dla kogo jest? Da się zarobić? Słyszałem, że są podstawy plus prowizje, pewnie od jakichś umów.

Pozdrawiam!

11.02.2016 14:40
grish_em_all
2
odpowiedz
grish_em_all
237
Grish

Pracuję w tym fachu już ponad 9 lat, więc już masz odpowiedź na pytanie czy da się ogarnąć. Zarobić się da - gdyby było inaczej to już dawno zmieniłbym branżę. Tyle że na swoją wypłatę jednak trzeba sobie zapracować, tu nie ma "czy się stoi czy się leży". Podstawa wypłaty zazwyczaj jest niska, w moim przypadku jest w okolicach najniższej krajowej, ale po uwzględnieniu prowizji od sprzedaży robią się całkiem dobre pieniądze. Na pewno nie jest to praca dla każdego, trzeba się w niej odnaleźć - jeżeli denerwują Cię ludzie niekumaci, narzekający lub wymagający Bóg wie czego, daj sobie spokój. Odporność na stres też jest podstawą, trzeba się liczyć że spotkasz się z każdym możliwym typem klienta i trzeba być na to gotowym. Ciśnienie zwierzchników też jest dość spore, jak to w korporacjach gdy jesteś na samym dnie piramidki. Jeżeli ze wszystkim co powyższe jesteś w stanie żyć, nie widzę więcej przeciwwskazań.

11.02.2016 14:55
AyenoKanno
3
odpowiedz
AyenoKanno
193
SomeoneElse

Moim zdaniem zanim się zacznie myśleć nad pracą w salonie któregokolwiek operatora dobrą wprawką jest praca u takiego operatora na "hotlajnie", będziesz miał pełen przekrój ludzi i spraw z którymi przychodzą oraz z postawami jakie prezentują.

11.02.2016 14:56
4
odpowiedz
Basshunters
62
Pretorianin

O, dzięki za odpowiedź. Czyli jednym słowem, filozofii wielkiej w tym nie ma? Siedziesz za komputerem i podpisujesz głównie umowy, w sensie przychodzą ludzie, podpisujesz z nimi umowy, przedłużasz im abonamenty, wciskasz i inne bajery. Wiadomo, przyjdzie klient i może marudzić, jak to klient. Ale nie pracuje się ze słuchawką? Nie trzeba nigdzie wydzwaniać?

Ciśnienie na jakiej zasadzie? Że masz więcej abonamentów podpisywać? No i jeszcze jedno? Jest jakaś określona norma, którą trzeba wyrobić, bo inaczej Cię zwolnią?

Powiedzmy, że mam wszystkie te cechy, odporny jestem na stres, itd, ale wiadomo przecież, że ludzie nie zawsze przychodzą o te abonamenty...

Ludzi mam opanowanych, bardziej chodzi mi o kwestie techniczne :)

Prowizja jest praktycznie w każdym miesiącu czy są jakieś limity?

post wyedytowany przez Basshunters 2016-02-11 14:58:26
11.02.2016 15:03
AyenoKanno
5
odpowiedz
AyenoKanno
193
SomeoneElse

Opanowanych masz ludzi?
A jesteś gotowy na awanturę 10 minutową, że karta SIM której duplikat wyrobiłeś godzinę temu nie pasuje do gniazda mimo tego, że wytłumaczyłeś, że trzeba wyłamać itd a na koniec, kiedy zostałeś zwyzywany od najgorszych okazuje się, że delikwent wkładał kartę sim do gniazda na karty pamięci?

To jest najlżejszy przypadek jaki mi przychodzi w tej chwili do głowy i nie są to wyjątki, uwierz mi :)

post wyedytowany przez AyenoKanno 2016-02-11 15:04:37
11.02.2016 15:13
6
odpowiedz
Basshunters
62
Pretorianin

Oczywiście :P Coś o tym wiem.... :D Miałem taką pracę, gdzie reagowałem uśmiechem mimo wyzwisk, itd :P

Czyli co planujecie najpierw? Pracę od razu w salonie czy może do tego samego operatora, pracę na słuchawce? Przy np. przedłużaniu umów. Tam niby też są prowizje... :D

I jeszcze jedno, od kwestii sposobu wypełniania umów, jak robić, co robić, papierkowej roboty, wszystko rozumiem tłumaczą? :P

11.02.2016 15:24
AyenoKanno
7
odpowiedz
AyenoKanno
193
SomeoneElse

U różowych szkolenie na pracownika salonu trwa od 1,5 do nawet 3 miesięcy(nie wiem od czego to zależy), ja bym zaczął od słuchawki, poznasz procedury, osłuchasz się z FAQ, poznasz ofertę(choć tutaj trzeba zaznaczyć, że zazwyczaj jest tak, że oferta dla salonu nie musi być taka sama jak na słuchawce a już na pewno nie jest taka jak w internecie)myślę też, że doświadczeniem na słuchawce zaplusujesz podczas składania aplikacji na konsultanta w APSie czy salonie firmowym.

11.02.2016 15:29
8
odpowiedz
Basshunters
62
Pretorianin

AyenoKanno -> A pracowałeś kiedyś na słuchawce? Słyszałem niby, że biorą tam każdego i jest to najbardziej niewdzięczna robota jaka istnieje, ale też słyszałem, że da się zarobić, jak się jest odpornym, a przede wszystkim nie tyle zarobić, co utrzymać się w pracy.

post wyedytowany przez Basshunters 2016-02-11 15:29:51
11.02.2016 15:37
AyenoKanno
9
odpowiedz
AyenoKanno
193
SomeoneElse

Nadal pracuje na słuchawce bo jednocześnie jestem leniwy i lubię zarabiać dobre pieniądze. Tylko przez pierwsze 3 miesiące moja wypłata była poniżej 3 tysięcy na rękę i to tylko dlatego, że był to okres bezprowizyjny.
Teraz i 5 nie jest czymś niezwykłym. Fakt, trzeba mieć pewne predyspozycje do tego, trzeba szybko myśleć i szybko znajdować rozwiązanie korzystne dla klienta ale i dla Twojej kieszeni. Ja jestem przeciętniakiem jeśli chodzi o zarobki, mamy w firmie osoby które miesiąc w miesiąc mają 11 - 12 tysięcy na rączkę. Oczywiście każdy ma swój cel sprzedażowy do wyrobienia, każdy musi też załatwiać w międzyczasie wszystkie sprawy klientów. Łatwo nie jest ale zarobki i zadowoleni ludzie kiedy już im pomożesz skutecznie wynagradzają wszelkie trudy. Nie jest to na pewno praca dla każdego.

11.02.2016 15:41
grish_em_all
10
odpowiedz
grish_em_all
237
Grish

Czyli jednym słowem, filozofii wielkiej w tym nie ma? Siedziesz za komputerem i podpisujesz głównie umowy, w sensie przychodzą ludzie, podpisujesz z nimi umowy, przedłużasz im abonamenty, wciskasz i inne bajery. Wiadomo, przyjdzie klient i może marudzić, jak to klient.
Nie do końca. Nie każdy przychodzi po umowę. Trzeba też radzić sobie z klientami typu "mam problem, coś mi tu nie działa". To paradoksalnie jest trudniejsze niż sprzedaż sama w sobie. Czasami trzeba naprawdę sporo pogłówkować żeby dojść np. dlaczego delikwentowi nie działa internet w telefonie, a inny ma problem z połączeniami za granicą etc. Wszystko jednak przychodzi z czasem, na początku nikt nie będzie wymagał żebyś był alfą i omegą.

Ale nie pracuje się ze słuchawką? Nie trzeba nigdzie wydzwaniać?
To się akurat może zdarzyć. W moim przypadku regularnie dostajemy listę klientów do których trzeba zadzwonić np. że im się umowa kończy i skłonić ich do przyjścia do nas żeby podpisali kolejną umowę. Natomiast nie sprzedajemy na odległość, kontakt z takimi ogranicza się do zaproszenia żeby załatwić sprawę u nas na miejscu.

Ciśnienie na jakiej zasadzie? Że masz więcej abonamentów podpisywać? No i jeszcze jedno? Jest jakaś określona norma, którą trzeba wyrobić, bo inaczej Cię zwolnią?
Co miesiąc jest plan sprzedaży do wyrobienia. Co prawda nie działa to na zasadzie "jak nie zrobisz to od razu wylatujesz", ale jeżeli faktycznie ileś miesięcy z rzędu plan nie zostanie zrealizowany, zaczynasz być na cenzurowanym, bo to już oznacza że coś jest nie tak.

Prowizja jest praktycznie w każdym miesiącu czy są jakieś limity?
To już zależy od samego systemu prowizyjnego, w różnych miejscach może być inaczej.

I jeszcze jedno, od kwestii sposobu wypełniania umów, jak robić, co robić, papierkowej roboty, wszystko rozumiem tłumaczą? :P
Nie, pierwszego dnia sadzają Cię za biurkiem i mówią "rób" :] Pewnie że zostajesz przeszkolony w kwestii obsługi systemów na których pracujesz, inaczej się nie da.

11.02.2016 15:50
😁
11
odpowiedz
meny
61
Pretorianin
Forum: Konsultant w salonie operatora komórkowego - ktoś pracował? Jakie opinie?