Moja babcia tak mówiła jak żyła, czasem mi się to przypomina. Jako, że pochodzę z północy(North ;)) to u mnie mówiło się 'lufry' a nie 'lofry'. Ktoś używa tego określenia dziś? Ciekawi mnie czy wgl ktoś młodszy niż 25-30 lat to zna.
[2] Tradycją być musi, że odpowiada się nie na temat ale ok wyjaśniam, że to 'oczko' do fanów GoT.
ja słyszałem "lyfrować po budach" czyli szwędać się, ale kaszubski ma jakby mnóstwo odmian, 20km dalej ludzie już mówią inaczej. Więc isć na lyfry może znaczyć to samo
True Cashubian.
Mastyl - na południowym wschodzie :p
claudespeed18 - lofry znam. Używa mój ojciec czasem i ja używam jak mi się przypomni.
U mnie się tak mówi, koło Poznania.
Wychodzicie na dwór czy na pole? :p
[6] dokładnie
Znam lufry, ale raczej tylko starsi ludzie tak czasami mówią (pomorskie). O lofrach nigdy nie słyszałem.
Jeszcze "lufrować" też można :P
KoRReq - na dwór, w końcu jestem panisko z Poznania, a nie jakiś Krakus co by na pole iść :P
A wszedłem tu z nadzieją że to jakieś odkrywcze połączenie gofrów z lodami lub inna wariacja na temat gofrów
Według internetu to tak:
lofry [włóczenie się, wałęsanie się]
A co do dworu/pola:
Słyszałem taką wersję: Na dwór chodzili chłopi składać daninę szlachcie, a na pole chodziła szlachta sprawdzać czy chłopi pracują :D
U mnie to jest:
a) iść na wagary
b) włóczenie się gdzieś
[13] Google tak bardzo boli ;)
Piękne i delikatne opisanie - 'włóczenie się'. Może by tak ładnie to określić jako: wyjście nastolatka bez zgody rodziców w celach rozrywkowych dla dorosłych :D Ale co tam dziś to standard, młodzieży wszystko wolno ;)
Może tak - Lufry w szybkim przetłumaczeniu na dziś to 'puszczać się'.
[14] Słyszałem taką wersję: Na dwór chodzili chłopi składać daninę szlachcie, a na pole chodziła szlachta sprawdzać czy chłopi pracują :D
---> https://www.youtube.com/watch?v=6zXDo4dL7SU. Coś pięknego.
Ogółem to ciekawy temat. Słowniczek regionalizmów krakowskich: https://pl.wiktionary.org/wiki/Indeks:Polski_-_Regionalizmy_krakowskie 3/4 znam, reszty nawet nigdy nie słyszałem.
Lofry znam. Lufry są mi obce. Osoby w rodzinie tak mówiły i mi po części też się udzieliło.
A wychodzę na dwór :)
"kuzyn", to regionalizm krakowski? Człowiek się dowiaduje...
Rycerz idzie na pole bitwy czy na dwór bitwy ? :)
jak czytam niektóre posty tutaj to myślę że niektórzy "północnowcy" powinni sobie w końcu wziąść słownik do ręki
wziąść słownik do ręki
Moja babcia czasami mówiła, że idę na lofry/idziesz na lofry.
I w mojej okolicy wychodzi się na dwór nie na pole :D
[6 ] ---> A "na dwór" wychodzi się w metalowych butach, zbroi i z halabardą w ręcach, żeby wartę przy bramie odbyć...
Łyczek
Na dwór, na pole to się idzie w kaloszach gnój rozrzucać :)
Wyborny żart Milordzie.
Na dwór to się chodzi jak się w czworakach mieszka, a jak idziesz chłopów na polu pracujących odwiedzić to się chodzi na pole.
Moja babcia zwykla nas wyzywac "ty lofrze", gdy nas w domu za dlugo nie bylo. Uzywalismy tez czasownika "lofrowac". Samego "isc na lofry" jednak nie za bardzo kojarze.
I u mnie tez chodzi sie na dwor, bawilismy sie na dworze (a nie dworzu), a na polu to rosnie zboze czy kukurydza ;)
Xinjin - genialne, z 90% korzystam i nawet mi nie przyszlo do glowy ze to regionalizmy alvo gwara.
Chociaz mam wrazenie ze sporo tam goralszczyzny i pare slow ze slaskiej gwary. Tutaj sie bie mowi hasiok np.
https://pl.wiktionary.org/wiki/Indeks:Polski_-_Regionalizmy_krakowskie
Longwinter ---> A nie jest tak ? Na pole to raczej rolnik w japonkach czy sandałach wychodzić nie będzie :)