https://www.youtube.com/watch?v=-EwI5kA48pw
Ten klip montował chyba jakiś baran xD Raz ten diler ma mikrofon przyczepiony do bluzy, potem go nie ma :P
Wspaniałe.
Nie zrozumiałem czemu młodzian blokers w pinglach mówi złemu dilerowi "oddalam to pytanie".
P. S. może być tak jak pisze Yoghurt, że sypnęła Unia kasom, to się wzięli niespełnieni artyści i reżyserzy za realizacje takich błyskotliwych klipów, tylko że brakuje na ekranie oznaczenia, że kampanie sponsorowały środki unijne.
Ale jeśli sponsorowały, to na ten klip wydano więcej niż na przeciętny polski film pełnometrażowy w 2015.
Ten trzymający w napięciu scenariusz!
Ta powalająca gra aktorów!
Ta wybuchy!
Te kaskadery!
To niespodziewane zakończenie!
Ten realizm!
Czemu nie zgłosili się do mnie? Też mam zerowe doświadczenie w kręceniu klipów/reklam/kampanii, gorszego bym nie zrobił a pieniądze by mi się przydały.
[5]
że sypnęła Unia kasom, to się wzięli niespełnieni artyści i reżyserzy za realizacje takich błyskotliwych klipów
Realizacja [klipu] trwała trzy godziny i kosztowała 3210 zł
Aczkolwiek i tak nasuwa się pytanie: niby na co ???
Litości -filmik jest tak zły że szkoda go oglądać, a jedyne co on osiągnie to wypromowanie mema "Oddalam to pytanie"
Generalnie fabuła składa się z SAMYCH nieścisłości.
1.Dealer podchodzi do trzepaka na którym siedzą jakieś dzieci (jak wiadomo to super kasiaści klienci)
2.Dzieci nie chcą nic kupić + " Oddalam to pytanie"
3.Radiowóz cichaczem teleportuje się za dealera!
3.1 - mimo to policjanci nie przyjechali tym radiowozem -tylko dopiero podchodzą!!!
4. "Chyba pójdzie siedzieć" -oj chyba nie bo dopalacze są LEGALNE z pominięciem sprzedaży nieletnim (są także trucizną ale to szczegół)
http://www.polskieradio.pl/10/485/Artykul/1194549,Dopalacze-legalny-substytut-narkotykow
A poza tym dlaczego skuli go od razu i bez słowa wyprowadzili, przecież nawet nie wiadomo co sprzedawał... pewnie jakiś prankster
Moze i dopalacze ryją beret po ostrych tripach, ale ta kampania ryje jeszcze bardziej i to juz za pierwszym razem.
Nie chce mi sie tutaj pisac kilkustronicowej tyrady, wiec skrobne tylko:
a) Rzad teraz musi ostro pokazac, ze delegalizacja z 1szego lipca przynosi skutki, dlatego mamy wieksze zamieszanie i klamstwa co do skladu tego nieszczesnego mocarza, no i tego typu filmiki
b) Mogli juz pokazac, jak to naprawde wyglada, czyli stado dresow pod gimnazjami, rozdajacy gimbusiarni darmowe probki maczanek wraz z adresem sklepu
jak wyglądają dobre kampanie społeczne
kampania miasta Leicester związana z licznymi ciążami nastolatków
UWAGA MOCNE!
https://www.youtube.com/watch?v=CRGgWBROuWs
+
Jedna z najlepszych (i o potężnym przekazie) reklam społecznych
btw oczywiście jest to reklama filmu o seryjnym mordercy kobiet...
[Reklama +18/NSFW]
O bożeee, co to jest za gówno jest?!
"Sory, taki mamy klimat" odnośnie czego to kur..a było?
MINUTOWY spot przedstawiający lipnego dilera którego zgarnia policja i jakichś dwóch gówniarzy na końcu.
Na co do cholery poszły 3.000 zł i 3 godziny pracy?! Ja bym to samemu za 100zł zrobił lepiej.
Reżyser tego spotu musiał być chyba sam pod wpływem dopalaczy.
Kolejny artysta zrobił "wideło" z przesłaniem dla młodzieży
https://www.youtube.com/watch?t=47&v=pCO7cs68654
https://www.youtube.com/watch?v=pCO7cs68654&feature=share
Eeetam to jeszcze lepsze, wniosek jest jeden sprzedawajmy nieletnim wino
Za późno....
To było tak żenujące, że nie mogłem na to nawet patrzeć.
[20]
tak jakby to coś zmieniało :p
Artykuły sprzed 3 dni
http://www.rynekzdrowia.pl/Prawo/Poznan-radni-chca-zmiany-prawa-dot-dopalaczy,153351,2.html
http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/882827,legalizacja-marihuany-sposobem-na-walke-z-dopalaczami.html
kupowanie dopalaczy wcale nie wygląda tak że podchodzi jakiś dres do dzieci bawiących się na trzepaku, kto to kręcił?
Do mnie żaden diler nigdy tak sam nie podszedł ;-;
Niech ktoś im wreszcie powie, że diler to nie jest gośc, który:
1.Podchodzi do obcych ludzi i pyta "chcecie kupić towar", tylko handluje z ludźmi którzy sami wiedzą jak go znaleźć. Tak na logikę...
2. Sprzedaje dopki. Dilerzy bezpośrednio handlują dragami, a nie majerankiem maczanym w jakimś gównie. Gówniarze ten towar biorą z internetu, zamawiają na jakiś stronach i listonosz im przynosi jak zwykły list właśnie dlatego, że nie mogą dostać dragów.
3.Grzecznie czeka na policję bo jakis prawilniak oddalił mu pytanie.
Jeśli ludzie od walki z dopalaczami i narkotykami mają takie pojęcie, to ja sie nie dziwię, że tak kiepsko im to wszystko idzie. Dobrze, że diler miał bluzę z kapturem, jak wiadomo każdy diler ma bluze z kapturem. Mógł jeszcze nieść deskorolkę pod pachą.
Szczególnie fajne jest to "chyba pójdzie siedzieć", bo po pierwsze w lipcu mieliśmy (dociekliwym: wiem, weszła w życie) nowelizacje kapeku, po której długo nikt nie pójdzie siedzieć, no chyba że akurat się zagapi i zasieka maczeta babcię na oczach sędziego albo policjanta.
Po drugie handlarz, który zalał Śląsk modnym ostatnio "Mocarzem" nie trafił do aresztu, bo materiały były za słabe, przesłanki nie zachodziły etc...
Więc powinno być "chyba nie pójdzie siedzieć, sorry, taki mamy klimat" ;)
po której długo nikt nie pójdzie siedzieć,
bzdura
nie trafił do aresztu, bo materiały były za słabe, przesłanki nie zachodziły etc...
bzdura
żeby się jednak rozwinąć. Powtarzasz slogany mediów, które są najprościej mówiąc wyolbrzymione po to, żeby przyciągać jak największą uwagę.
Panie, nie ma to jak dyskusja na poziomie.
Osłabiasz mnie, bo nie wiem, co niby jest bzdurą? Ogólna teza że nowy kpk będzie miał słabe skutki dla organów ścigania, czy jakieś tej tezy szczegóły? Zresztą nie wiem na jakim poziomie szczegółowości możemy podyskutować, bo zakładam, że nie siedziałeś w komisji kodyfikacyjnej przygotowującej nowy kapek.
A więc ja mówię, że to wcale nie bzdura. Nowe kpk spowoduje kilkumiesięczny (oby tylko) spadek, jeśli nie paraliż systemu ścigania. Przynajmniej z punktu widzenia prokuratur (w sumie bardziej okręgowych niż rejonowych) jest to ciężki kawałek chleba, bo trzeba przestawić ten system o spory kąt, i co najgorsze zacząć rutynowo stosować nowe zadania jakie stoją przed prorokami. Po reformie łatwiej będą miały teraz prawdopodobnie tylko sądy. Ale to nie sędziowie piszą wnioski aresztowe tylko prokurator (albo policjant za niego).
Dla mnie pytanie, czy w ogóle prokuratorzy na rejonach będą mieli czas czytać te jakby nie patrzeć wielką nowelę?
I żeby nie było - ogólne założenia noweli lipcowej są jak najbardziej słuszne, a jeśli to skróci postępowanie przygotowawcze, to w ogóle megakozak... ale Marks i Engels też chcieli dla mas pracujących jak najlepiej.
A co do drugiej "bzdury", co ja się będę tu bawił w polemikie, skoro jest wujek google i jego dwa pierwsze wyniki w tym zakresie:
Nie ma to jak na zarzut powtarzania haseł medialnych rzucić linkami do dzienników :)
Facet wyszedł, bo przyznał się do zarzucanych mu czynów. Dwa, że gość jest zwykłym sprzedawcą a nie królem, czego jednak media nie powiedzą. Nie ma zatem potrzeby, żeby stosować izolacyjny środek zapobiegawczy. W tym przypadku akurat system zachował się wręcz wzorowo. Pogratulować sędziemu.
A najlepsze są te "skargi" policjantów. Ale jak to, oni tak harują a tutaj ludzie wychodzą wolno? :( Najlepiej stosować areszt wydobywczy nie wiadomo po co, żeby potem gość dostał wyrok w wysokości tego aresztu :)
Nagonka na dopalacze ostatnimi dniami jest przekomiczna. Mocarz jest na rynku do dobrego roku jeśli nie więcej. Nagle doszło do 1000 zatruć!
Media nic nie powiedzą też o sposobach policji, która narusza wszelkie przepisy plombując lokale, gdzie sprzedawane są te środki.
Ogółem widać, że zbliżają się wybory.
Co do nowelizacji. Obserwujesz jakiekolwiek jej skutki, czy też powtarzasz to co w tvn24?
JEDYNE skutki jakie aktualnie są to odraczanie rozpraw z uwagi na konieczność wręczenia bądź odczytania nowych zasad oskarżonym.
W mojej ocenie wprowadzenie procesu kontradyktoryjnego jest zajebistym plusem, który w końcu ruszy proces karny. Nie będzie może więcej już takich sytuacji, że prokurator jebnie pińcet tomów akt a potem siądzie na krześle i będzie przysypiać, a sąd wszystko odczytywać/odsłuchiwać. nowelizacja zakłada większy udział stron w procesie co jest tylko i wyłącznie pozytywem. A to, że prokuratorzy siedzą jeszcze w latach 90 i teraz płaczą, że mało czasu i ludzi jest tylko i wyłącznie ich problemem. Chcę zauważyć, że nowelizacja dotyka też obrońców a ci jakoś nie płaczą po tv, że teraz będą musieli poświęcić więcej czasy klientom.
i na koniec. Wróć do swojego postu i skonfontuj to co napisałeś z późniejszą polemiką.
Co do aresztu, przyznanie się do winy (pytanie czy ujawnił wszelkie okoliczności etc) nie jest ostateczną przesłanką żeby nie iść do aresztu. Akurat może w tym przypadku wcale iść do tego aresztu nie musiał i nie powinien, ale wracając do mojego postu, rozśmieszyło mnie w promocyjnym filmiku hasło "pójdzie siedzieć", bo teraz i areszty i wyroki bezwzględne będą na pewno rzadsze. A już dilerzy na pewno nie mają powodów do obaw, co udowodnił przypadek tego gościa ze Śląska.
I druga rzecz: nie zgadzam się z tym, że coś jest problemem prokuratorów, bo poniekąd jest to nasz problem, Twój i mój. Bo jeśli ten system nie działa, to trzeba go oliwić, jego niesprawne działanie wcześniej czy później dotknie każdego z nas. Obawiam się że przy nowym kapeku - co działało niestety i wcześniej - zawsze najłatwiejszym rozwiązaniem będzie szukanie argumentów na zmorzenie. Zawsze to mniej roboty.
Jest taka fajna maksyma, autorstwa bodajże profesora Cezarego Kuleszy ze sliedzikowej katedry prawa:
"Odmawiam, bo się obawiam; umarzam, bo tak uważam".
I tak będzie. Jeszcze częściej.
Nowy kpk dotyczy aktów oskarżenia wniesionych do sądu PO 1.07.
Ze względu na brak precyzyjnych wskazówek jak wnosić nowe A.O. i wnioski 335 kpk, większość organów ścigania wstrzymuje się z takim kończeniem spraw.
Inna kwestia, że w związku z końcem półrocza czyścili się ze wszystkiego co mogli.
Nowy kpk dotyczy aktów oskarżenia wniesionych do sądu PO 1.07.
Tak mówią ci co niedokładnie czytali przepisy przejściowe.
Teoretycznie chodzi o datę wszczęcia. W praktyce jednak wszystko jest wymieszane.