Strasznie toporna gra, chyba nawet bardziej niż pierwszy Gothic, ale klimat niestety to już nie to samo, na początku jest ciekawie ale im dalej w las tym odechciewa się grać. Świat to jakieś wariactwo, tęcza sprzeczności, jarzyny różnorodności, wymieszanie totalne, połączenie post-apo ze średniowieczem itp widać że chciano wstawić wszystko na raz i brakło chyba zdecydowania, no ale co kto lubi. Zadania w grze są nudne albo bardzo nudne, grając w tą grę będziemy czuć, że gdzieś już to widzieliśmy w poprzednich grach Piranhii, nie ma niestety żadnej innowacji, kolejnym minusem jest walka z przeciwnikami która jest po prostu źle skonstruowana, i zbugowana zwłaszcza walka wręcz która nie nadaje się do walki z grupą przeciwników. Eksploracja również źle skonstruowana zwłaszcza nagrody za nią np: za pokonanie silnych potworów które strzegą jakiegoś domostwa -budynków, w środku jest skrzynia i nagroda to złom i papier toaletowy... odwiedzanie przeróżnych zakamarków również nie ma sensu, bo nic tam nie ma, głownie potwory i puste domostwa, dla mnie słaba gra nie mająca nawet podjazdu do pierwszego i drugiego Gothica.
Najbardziej toporna gra od Piranha Bytes jaka powstała, seria Gothic to przy niej masło, a walka i poziom trudności są po prostu beznadziejnie rozpisane, dużo gorsze od poprzednich ich gier, a na początku walka to istna katorga gdyż zabija nas absolutnie wszystko, ja rozumiem że gra miała być w domyśle twórców trudna, ale ona jest po prostu upierdliwa i niczym gracza nie nagradza za poświęcony wysiłek. Przykładowo mamy jakiś domek/gospodarstwo chronione przez 5 potężnych potworów i nawet gdy uda na się te stwory zabić to w nagrodę w tym domku znajdziemy w skrzyni co najwyżej papier toaletowy.... i tak jest praktycznie wszędzie. Kolejną wadą jest rozwój postaci, biegasz starasz się, wykonujesz zadania, tłuczesz potwory, zdobywasz expo, rozwijasz postać, by w pewnym momencie trafić do jakiegoś doktora/lekarza/sprzedawce na pustyni( nie pamiętam jego imienia dawno temu grałem itp) i można za zebrane chyba kryształy wykupić/stworzyć mikstury zwiększające statystyki gdzie strasznie spamujemy te mikstury i z postaci przeciętnej stajesz się nagle mega koksem, co strasznie psuje progres względem świata, Oprawa audiowizualna to taki plus/ minus, grafika świata jest ładna, grafika potworów/mimika postaci już nie, wykonanie to coś ala 2007rok. jedynie w czym gra daję radę/jest dobra to różnorodność gildii i zadnia poboczne które są różne, oraz przyzwoity wątek główny+ dialogi i kilka dobrze napisanych postaci/ towarzysze, wszystko inne w tej grze leży. Muzyka bez szału takie ochy/echy itp, klimatycznie między serią Gothic to przepaść.
mam wrazenie ze jakies uposledzone debile robiły tą gre. pogralem kilka godz i prawie kazdy quest jaki mam wykracza poza moj lvl. nie wiadomo co tu teraz robić, gdzie isc. nie moge pokonac jakiegos karczmarza na trudnym bo mu bije 5 % hp. dostaje quest zabij jakiegos kleryka i co z tego jak on ma mnie na hita a jego na 100 .
Widziałem przed chwilą gameplay na TVGry i to jest porażka, żeby tak drętwa gra miała wyjść w 2017r...Piranho daj sobie spokój!
Mam wobec Elexa wielke nadzieje, ale z drugiej strony wiem, że nie sprosta moim oczekiwaniom. Znowu drewniane animacje (uprzedzając pytania - TAK, przeszkadza mi to w grze, która ma piękną, realistyczną grafikę, natomiast nie przeszkadzałoby mi w grze, której oprawa graficzna tworzona byłaby w pewnej konwencji - na przykład nie przeszkadzają mi animacje w Pillarsach, bo taka jest konwencja), "mimika" twarzy, która w zasadzie mogłaby nie istnieć, niezbyt zachęcająca fabuła, mało angażujący system walki i masa, masa fetch questów. W zamian dostanę świetnie zaprojektowany świat do eksploracji, może umiarkowanie ciekawe postaci i to nieuchwytne "coś" co powoduje, że od gier Piranhy mimo wszystko trudno się odkleić... Strasznie męczy mnie to, że są tak małym studiem, a porywają się na tak wielkie projekty, bo mimo że ogromnie utalentowani to gołym okiem widać, że niektórych rzeczy po prostu nie umieją porządnie zaprojektować w 30 osób, czy ile ich tam jest.
Gra może będzie dobra, ale Skyrima nigdy nie przebije.
ta gra to kompletna kupa kału jest gorzej niż E.T czy Limbo of the Lost !
Dałem 4/10 więc może teraz o tym czemu tak dużo. Świetnie zróżnicowany świat i przede wszystkim spolszczenie. Co z tego, że Original Sin 2 jest najlepszym RPG od czasów "Baldur's Gate 2" i miażdży Wiedźmina 3 (nie moja opinia)... jak nie ma spolszczenia i musiałem dać 1/10 bo nie da się grać?
Takiego ubawu jeszcze nie miałem grając w grę. Te dialogi, grafika, animacje, dubbing, świat. XDDDD No nie mogę. 2/10 bo dobra komedia, nawet lepsza niż poprzednie gry partaczy z PB.
Po 4h miałem dość. Nie rozumiem, czym się tutaj zachwycać. Grafika woła o pomstę. Przecież mamy 2017 a nie 2005?
Jedyny plus tego czegoś, to chyba to, że będzie działać na słabym sprzęcie.
Nawet nie ma sensu więcej pisać na temat tego gniota. Dodaje, że to moja opinia, inni mogą być "zachwyceni".
gra ma ciekawy klimat ale posiada multum błędów,na ps 4 w ciągu 6 godzin wyszła mi z gry 4 krotnie,na poziomie easy ta gra jest trudna, sama walka w tej grze jest uciążliwa by ją opanować trzeba się nieźle nasilić,towarzysze reagują na walkę z opóźnieniem jakimś 30 sekundowym jak robię uniki to biegają za mną zamiast atakować w grze to lepiej uciekać niż wdawać się w walkę bo stamina tak szybko się kończy że nawet o unik jest ciężko,questy żeby je zakończyć trzeba iść kilometr dalej by go popchnąć do przodu gdzie stworki mają cię na 2 hity ,może poprawią to w patchach.Przez 9 h grania biegam z rurką którą dostałem na początku bo koszt ekwipunku jest jakiś wygórowany.Walka w grupie polega na uciekaniu i zabijaniu pojedyńczo,za unik odpowiada stamina nie masz to cię tłuką średnio co parę minut się umiera i trzeba jakoś bokami iść by dokończyć questa tylko biegnąc do przodu unikać walki,dobry pomysł na grę ale wymaga dopracowania i powinien być lvl scaling gdzie wytrzymałość wrogów rośnie jak twój lvl idzie w górę a nie że po jednym hicie masz mniej niż pół paska życia
DO TYCH, KTÓRZY WAHAJĄ SIE NAD KUPNEM ELEXA. Nie warto teraz, poczekajcie aż będzie za darmo na steamie (a będzie na 100%, tego typu zbugowane średniaki szybko tanieją) - ta gra jest niedokończona i ma średnią fabułę, 200zł to strata kasy za ten produkt.
no wlasnie mowie przez te wielgachna skale gra traci na tempie rozmywa sie po pewnym czasie czlowiek zastanawia sie po co ja tu wlasciwie jestem
Skrzyżowanie Skyrima, Follouta i WIedźmina. Tylko gorsze. :D
Przez zaniżone oceny ominąłem ten tytuł! THQ nie posmarowało recenzentom?
To jest skrzyżowanie: Fallout 4, Wiedźmin 3, Final Fantasy XV, Dragon Age i Mass Effect. Gra jest znakomita, tylko, że mega trudna.
Lokacje i krajobrazy zapierają dech, tak jak w FF15, rozwój fabuły jest podobny do F4, eksploracja, crafting jak w Wieśku3 i DA. Połączenie magii i SF jeszcze w żadnej grze nie wyszło tak dobrze.
Minusy? Minigry, które zajmują zbyt dużo czasu i są irytujące, ale nie trzeba ich przechodzić - zazwyczaj dostajemy jakiś ciekawy przedmiot.
Dosyć trudne walki z niektórymi przeciwnikami.
No i na koniec największy minus, to sterowanie dostosowane do konsol - jak ktoś gra na padzie, to OK, ale jak jest przyzwyczajony do wsad + mysz, to masakra. Za to odejmuję cały punkt w ocenie.
Poza tym gra jest fenomenalna, zwłaszcza w późniejszych misjach.
Polecam absolutnie wszystkim fanom Sci-fi.
Cos okropnego, daleko jej do Gothic czy Wiedzmina, strasznie nudna fabula, sterowanie nie wiem kto stworzyl.. w gorsza nie gralem chyba ???+????+????+?
Niestety świat na wszystkich gamepleyach prezentuje się strasznie sztucznie, w porównaniu do W3 czy Skyrim (wersja remake) jest o co najmniej 2 klasy gorzej, wystarczy też spojrzeć na ruchy postaci, jest to wypisz wymaluj Risen 3, pozostaje mieć nadzieje że nadrobią to fabułą i postaciami.
NAjslabsza gra Piranhii Elex, paradoksalnie sprzedaje sie swietnie. W przypadku te gry mialem tak jak z Gothic 3 , przeogromny swiat, zero wciagajacej fabuly, zbieranie zbieranie zbieranie i ..nie zgadniecie, zbieranie.
Po pierwsze Piranha zjada własny ogon i już widać, że wyjdzie z tego kogel-mogel. Zamiast dać fajny klimat Gothicowy czyli dark fantasy, to wymyślają nie wiadomo co. Walki i animacje strasznie drętwe przez co już nie czekam na ich gry. Za to czekam na nowego Tormenta:)
Nie grałem w Risen, podchodziłem do tej gry kilka razy, nawet godziny nie przegrałem, bo mnie odpychała. Liczyłem, że Elex będzie bliższy Gothicowi, a tu wychodzi na to, że twórcy poszli w stronę Risena.
Nie czuje tego klimatu Elexa za bardzo, te łuki/mieczyki/magia przeciwko robotom, to najbardziej psuje urok gry. Wystarczyło trzymać się jednego, albo sci-fi, albo średniowiecza czy coś w tym stylu.
Tylko systemu walki nie załatają a to jest największy mankament tej gry. To jest masakra po prostu że ten developer NICZEGO NIE POPRAWIA PO SWOICH GRACH. W risenie 2 był on fatalny, w risenie 3 również i znowu w Elexie jest. No come on do cholery, przecież motion capture można amatorsko zrobić w domu za grosze obecnie, to jest jakaś patologia i tyle. Co z tego że fabuła i zadanie mogą być ciekawę jak nigdy do nich nie dojdę przez odrzucający system walki? Miałem tak z risenem 2 i risenem 3, pograłem 20h i zrezygnowałem z tej męczarni bo gra nijak nie sprawiała przyjemności z swoim systemem walki i tak samo wygląda on w elexie a nawet gorzej.
Grę oceniam tylko pod tym kątem, bo i tak wystarczająco długo bym nie pograł właśnie z tego powodu - odrzucający system walki.
Gra monotonna, zero imersji, system walki i poruszania się to porażka. Kiepska optymalizacja (Wiedźmin na Ultra daje stabilne 60fps a Elex 30 na wysokich), kiepski interfejs, nieciekawe postacie/dialogi, bugi i błędy bez ograniczeń. Ogółem gra jak dla mnie z kosza.
W dwóch słowach - drewniana rozgrywka. Słaba fabuła, niezbyt wciągające zadania, toporne sterowanie.
Misje po wykonaniu nie znikają. Nie wiadomo gdzie iść po kilku misjach wrogowie maja mnie dalej na strzała a nie zarobiłem nawet na głupią broń i nie wiadomo co robić dalej. Do tego cala masa błędów i nieczytelne meni
To jest najgorsza gra, w jaką kiedykolwiek grałem w moim życiu. Jeszcze nigdy tak nie żałowałem wydanych pieniędzy.
Zacznę od tego, że jestem ogromnym fanem gier z serii Gothic (1-3). Mimo całej ich toporności uważam je za majstersztyki, a Gothic 2 z dodatkiem Noc Kruka to wisienka na torcie. Dlatego nie rozumiem, co się stało z PB, że tworzą od jakiegoś czasu takie... potwory.
Po ukończeniu Risen 2 myślałem, że gorzej już nie będzie, że twórcy czegoś się nauczyli. (I tu wlatuje Tadeusz Sznuk, BZZZ otóż nie.)
Długo zwlekałem z kupnem Elexa, bo wśród znajomych dominowała ocena, że ta gra to kicz. Ale jako fan Gothica myślałem, że zaryzykować warto, a w Internecie masa pozytywnych opinii. Pierwszy błąd. Nie wierzyć w opinie w necie. Ostatecznie kupiłem w promocji za ~30 zł. I to były najgorzej wydane pieniądze w moim życiu. Lepszym dealem byłoby kupno za nie 15 harnasi. Ciepłych.
Gra od samego początku trąci kiczem. Pierwsza cutscenka wygląda, jakby pochodziła z jakiejś taniej gry z kosza sprzedawanej w kiosku ruchu po 19,99 zł. Grafika (max ustawienia) bardzo średnia, postaci nieprzekonujące, główny bohater przejął się nieudaną próbą zamordowania go, jakby chodziło o zerwaną sznurówkę w bucie. Tak, wiem, że jest albem, średnio u nich z uczuciami, ale jako gracz widziałem budowanie emocji na poziomie wpisu z wikipedii.
Potem poznajemy pierwszego towarzysza. No Diego to to nie jest. W zasadzie tak, jak każdy inny NPC w tej grze (KAŻDY) ma jakąś historię, charakter... ale w zasadzie mógłby się bez nich obyć i stanowić tylko kod zero-jedynkowy.
Wybór któregoś z obozów (serio, PB nie ma lepszego pomysłu na start po tylu latach) w zasadzie nie ma znaczenia. Wchodząc do każdego z nich jakieś NPC rzucają nam w twarz garść suchych, nudnych informacji. Jesteśmy A, robimy to i to, wierzymy w to i to, dlatego że to i to. Tyle. Graczu, zapamiętaj to, bo nie mamy czasu! Poza tym, przy końcu gry wyboru obozu także się nie odczuwa w żaden sposób. Na to, jakiej broni będziemy używać, także ma to zerowy wpływ. Słowem: wybierz, bo tak.
Podnoszenie poziomu jest niesłychanie nudne i niedające satysfakcji. Nie czuć tej różnicy po zwiększeniu siły. Strzały przez 99% czasu gry odbijają się od wrogów jak logiczne argumenty od lewaka. Miecz trochę szybciej (po jakichś 15 godzinach) staje się użyteczny. Broni palnej nie ocenię, nie używałem.
Dialogi od połowy gry pomijałem. Tłumaczenie wygląda w ten sposób, że najwyraźniej ktoś całość przepuścił przez Google Tłumacz. Przykład: -Jakie masz towary? - Rozumiem. :| Poza tym są nieangażujące, bezsensowne, wewnętrznie sprzeczne, pisane na siłę (jak chyba cała fabuła i gra).
Fabuła rozwija się podobnie, jak dialogi. Jest w tle i irytuje. W ogóle nie angażuje. W poprzednich grach PB, nawet w tragicznym Risenie 2, w jakimś stopniu (malejącym wraz z kolejnymi produkcjami) ciekawił mnie rozwój wypadków. W Elexie w ogóle. Może dlatego, że sam bohater nie potrafi nawet głosu podnieść, to czego można wymagać od gracza.
Walka jest najsłabszą, najgorszą, wręcz PASKUDNĄ częścią tego crapa. Pomijam już kwestię, że przez 2/3 gry nie rozdupcymy nawet pseudożaby bez utraty 90% hp. O matko. Tutaj trzeba zwrócić uwagę na masę bolączek...
1. Nie czuć w ogóle ciosów. Co to oznacza? Tniemy wroga, ten inicjuje i tak sekwencję ciosów, nasze go nie powstrzymują. Możemy używać super ciężkiego młota, a ciało wroga ma to w d... Gdzie jakaś fizyka?
2. Związane z powyższym: jak zaczniemy (lub wróg) wyprowadzać cios, to nie możemy już odskoczyć aż się "finezyjnie" skończy (o ile kloc drewna może być finezyjny).
3. Hitboxy na pół ekranu. Unikamy ciosu wroga? Próbować możemy. W 9 przypadkach na 10 broń wroga ciachająca powietrze obok nas i tak zada obrażenia. Najśmieszniej to wygląda, gdy uciekamy od wroga po wyprowadzeniu ciosu. Uderza nas od tyłu - odpycha nas lekko, więc jesteśmy dalej od niego, ale I TAK następne ciosy nas trafiają w magiczny sposób pokonując barierę powietrza...
4. Auto-Aim wrogów. Czy to są dzidy laserowe, czy kamyczki trolla. Przy dzidach laserowych nie jest to tak widoczne, po prostu prawie zawsze nas trafiają nie ważne, gdzie odskoczymy. Przy kamyczkach jest to wręcz komiczne. Amerykańscy baseballiści mogliby się uczyć od PB. Głazy zakręcają w powietrzu lecąc do nas odskakujących!
5. Pseudobalans, czyt. zwierzakom nie uciekniesz. Żeby nie było za prosto, nie możemy tak po prostu uciec od potworka naszym plecakiem rakietowym. Bo prawie każdy zwierzak czymś w nas napluje!
6. Blokowanie się na teksturach i "zeskakiwanie" z nich (pozornie płaskich) może pokrzyżować nasze plany ucieczki. Dosłownie każda płytka, kamyczek, wyższa kępa trawki jest istnym Matterhornem dla naszego protagonisty!
7. Ale wrogowie też się blokują. Gdyby nie to, że chciałem ukończyć grę, by móc ją ocenić, to przy kilku walkach miałem ochotę usunąć ją ze steam. Wrogowie wyposażeni w broń ciężką (np. bazooki) potrafią zablokować się w rogu jakiejś szopy. My mamy ich zabić, ale NIE MOŻEMY podejść, bo każdy strzał nas odrzuca w tył i zabiera 1/3 HP. A wróg nie wyjdzie za Chiny!
8. Friendly fire. Nasi towarzysze mają ciężkie pukawki, ale korzystają z nich z taką gracją, jak smerf Ciamajda. Innymi słowy my sobie wesoło ciachamy wroga, a nasz przyjaciel, opiekun i towarzysz strzela w niego granatnikiem... odrzucając nas do tyłu i zabierając pół życia :) RIP - quickload - repeat
9. Liczba punktów doświadczenia za zabitych wrogów jest słabym żartem. Na początku mamy problem z zabiciem pseudożaby, co daje nam... 5 xp. Jakiś struś ciężki do zabicia? 10 xp. Później są "szakale", potwornie ciężkie przez te pierwsze kilkanaście godzin. 120 xp. Więcej doświadczenia dostajemy za przyniesienie spleśniałego chleba wieśniakowi.
Przechodząc dalej, choć o walce można by jeszcze dużo (ale nic dobrego) napisać, tekstury są tragicznie niedopracowane. Jak wyżej, blokujemy się na nich, a w niektórych miejscach po prostu prześwitują - wgląd poza mapę...
Tekstury postaci są pracą domową pospiesznie spisaną na przerwie. Każda kobieta ma IDENTYCZNĄ twarz. Ok, różnią się brwiami, zabrudzeniami, włosami. Ale nawet dziecko pozna, że to identyczna, skopiowana po chamsku twarz. Panowie podobnie, choć tutaj cwany zabieg - niektórzy mają na stałe chamski grymas Clinta Eastwooda, inni minę cielaka.
O tej grze można jeszcze sporo złego napisać, ale to najważniejsze mankamenty. Chyba że celem PB było stworzenie legendarnego crapa, to w takim razie są to poważne osiągnięcia!
Jeśli ktoś dotrwał do tego momentu i zastanawia się, czy kupić Elex, szczególnie przed premierą Elex 2 - NIE! Lepiej oszczędzić te pieniądze i kupić COKOLWIEK innego. To już nie jest to samo studio, które stworzyło gry z serii Gothic. To jest arcycrap.
Dopóki twórcy gier będą zbijali pieniądze na takich niedopracowanych potworach, rynek się nie poprawi. Ciekawostka na koniec, jeśli ktoś oglądał zwiastun Elex 2 (ten z walką) i miał, jak ja, przykre zetknięcie z walką w Elex 1, to zauważy, że PB tak naprawdę pod kamuflażem bocznych i przyspieszonych ujęć NICZEGO się nie nauczyło.
Ktoś napisał na jednej stronie, że Elex, to pod względem wykonania taki trochę indyk. No nie do końca. Lepiej zainwestować w indyka niż w Elex, bo zazwyczaj będzie z sercem dopracowany. A PB spoczęło chyba na laurach i ciśnie na sentymencie do Gothica.
Badziewie, powinni kontynuować serie Gothic, a nie zaczynać kolejne gry powinna się pokazać kolejna odsłona tej fantastycznej gry. Elex to jest badziew w ogóle nie ma tematyki średniowiecza, mam nadzieje że się pojawi Gothic IV lub Gothic V ponieważ była to wspaniała gra.
Zawód, zawód roku się zbliża. Nastepnym Gothiciem (jeśli będzie powstawał) powinna się zająć Bethesda lub CDP.
Admin: Wszyscy znają już Twoją opinię na temat Elexa, przestań prowokować.
Robiłem sobie wielkie nadzieje, ale gra jest poza początkiem nuuudna, questy powtarzalne, klimat - nie ma zero, muzyka niedobrana, dialogi nie przekonujące. Po 3h wywaliłem żałując każdego grosza.
Czytam tak sobie opinie i nie mogę uwierzyć co tu czytam. Mam wrażenie ze większość chyba ćpa, jara coś, bo ten cały Elex wygląda bardzo słabo. Tak jakby piranha bytes zatrzymała się w rozwoju, albo żyli w innym świecie, przecież ta gra nie pasuje do obecnych czasów. W dodatku łączenie gatunków science fiction z fantasy wygląda tragicznie. Gothic w swoim czasie był naprawdę fajny, a dubbing rewelacyjny, ile się przy tej grze uśmiałem :D hehe W takim Dragon Age Inkwizycja brak dubbingu strasznie przeszkadza, ucieka klimat. Dzięki temu Skyrim czy Wiedźmin, zyskują. Człowiek nie musi latać oczami po ekranie i skupiać się na napisach, albo wczytywać ponownie gry by zrozumieć co mówią postacie. Dlatego uważam ze dubbing w rozbudowanych grach rpg jest najbardziej wymagane żeby był. A jak ktoś ma ochotę grać w grę po angielsku czy niemiecku, to niech sobie gra. Ja mieszkam w Polsce i chce słuchać w rodzimym języku, chyba ze dubbing jest spierdolony, to wtedy już wolę się pomęczyć z napisami. To tak odnośnie głupich wypowiedzi na temat dubbingu, ze nie musi być. Jak najbardziej musi. A w szczególności ze Elex wygląda bardzo słabo, pod względem animacji wszelakiej, od walki do rozmów oraz jeśli chodzi o grafikę, to tyłka nie urywa. Tak więc gra musi naprawdę wybić się fabularnie, gdzie oczywiście mam wielkie obawy o to. Widząc jak ta gra wygląda raczej koło naprawdę fajnych tytułów, to leżeć nie będzie. O ile Gothic-i mi się podobały, to taki Elex wygląda już słabo. Moim zdaniem gra nie osiągnie sukcesu Gothic-ów. Nie grałem w Horizon Zero Dawn, a wygląda o wiele lepiej od Elexa. Gry są w podobnym klimacie i widać różnicę. Trzeba być obecnie spierdolony, by myśleć ze Elex tą swoją topornością, osiągnie jakiś sukces. Jednakże życzę powodzenia i sukcesu producentowi. Mnie gra obecnie odrzuca i raczej nie kupie. Chyba ze fabułą dorównają wiedźminowi lub je przeskoczą, wtedy chętnie kupię, oczywiście z dubbingiem. Pozdro.
Słabszej gry już dawno nie widziałem. Po godzinie w koszu.
Witam gra no cuż nie moje klimaty więcej więc nie wypowiadam się co do fabuły i sensu gry.Wiem,że ludzie lubia takie akcje.
Co do gry tak tragicznej grafiki we współczesnych grach powiedzmy z wyższych sfer gier nie widziałem dawno.Dla mnie to krok wstecz o jakieś 10 lat.Tekstury świat bida z nędzą.Wiem,że fanatycy takich produkcji mnie zbesztają ale ludzie bez przesady mogli by sie trochę postarać.No cuz zobaczyłem i usunąłem szkoda miejsca na dysku pozdro
ps.Dałem notę 4 za grafikę
Kolejna gra i co wydanie to coraz gorsza.
Risen 1 był dobry
Risen 2 był b dobry bo juz z dubbingiem choć fabuła juz była denna
Risen 3 był przeciętny i to nawet bliżej dna.
Natomiast ELEX wyglada jak wymieszane gówno z błotem.
Twórcy wykorzystują marke gothic i wydają pierdolone gówna zamiast zająć sie dobrym rpg.
Jest tyle możliwości-np Gothic Remake z nową grafiką, nowym systemem walki smaczkami fabularnymi nie rozwiniętymi do końca w pierwszej części gry, albo wydaniem czegoś na kształt risena i gothica.
Oglądałem parę "let's playi" na YT i stwierdzam stanowczo!
Nie kupie tej gry nigdy choćby była za 10zł.
Dlaczego ? Bo nie bede wzbogacał debili którzy nie mają pomysłu na grę.
Dziękuje
No niestety, ale Pirania dalej nie stworzyła dobrej gry ; /
Nie lubię SFiction, ale gra wygląda bardzo intrygująco. Może faktycznie pora odpocząć sobie od smoków i orków. A gra ponoć nie rezygnuję całkowicie z klimatów fantasy. Oby OST robił KaiRo ...
Coś czuje, że to będzie Wiesiek w Tormencie 3D
jak będzie to coś pokroju Gothic 3 to dycha na ślepo tak bardzo bym chciał taki świat jak z tamtej gry..
Wolał bym Gothic, ale wątpię że się jej doczekamy. Oczywiście każdą grę Piranii kupię i ogram, bo nigdy się na ich grach nie zawiodłem, mają to coś :)
Ciekawi mnie czy będzie w polskiej wersji językowej, może już czas pisać podanie o Polski Dubbing do tej gry, bo pamiętacie chyba podanie o dubbing do Risen III prawda? :)
Ja w jakiś sposób się ciesze, że to nie gothic. Raczej ciężko było by im powtórzyć sukces. Na tą grę czekam bo widzę spory potencjał. Wyczuwam nawet odrobinę Arcanum. Jak im się uda to będzie nowa marka.
@DominikSlominski: To może trzeba już zacząć robić to podanie w razie braku dubbingu, by zebrała się odpowiednia liczba ludzi, no i żeby czas przed premierą też był na jego wykonanie (rzecz jasna jak wydawca się zgodzi). Wydawcą w Polsce może ale nie musi być CENEGA, a oni w Risen'ach zrobili tylko dubbing do części drugiej. Przy trzeciej w sumie tłumaczyli się że jest to decyzja Deep Silver ale ja uważam że mieliby za duże koszty i mogło to im się nie opłacać (albo po prostu mniej $ wpadło by do portfela). Swoją drogą jestem ciekaw kto będzie światowym wydawcą. Piranie piszą że gra jest tworzona we współpracy z Nordic Games więc to może oni będą wydawcą?
@'wilk ': Ta gra nie będzie Science-Fiction, a Science-Fantasy.
Ciekawie zapowiada się ta nowa produkcja pirani. Ale... Elex? Nie wiem jak Wy uważacie, ale jak dla mnie ten tytuł jest trochę dziwny (w sensie że dziwnie brzmi). Ale nie tytuł jest najważniejszy. Teraz trzeba czekać na targi gamescom. Bardzo jestem ciekaw, jak Elex ma wyglądać. Szkoda, że tą nową grą nie jest Gothic, ale jak to ma dorównywać tej grze, to będzie super.
W końcu Piranha Bytes znów coś tworzy :D ale i tak nic Gothica nie zastąpi nie znam drugiej takiej gry ;/
Fakt, zapowiada się ciekawie. A długa data premiery dobrze wróży grze.Nie jest robiona na szybko, więc można mieć nadzieję,że będzie solidnie przemyślana :) Jednak co do oczekiwań, to wstrzymam się do pierwszego pokazu :)
Wiem że się nie zawiodę, lecz TRZYMAM KCIUKI ZA GOTHIC 5! Najlepiej o powrocie śniącego! :)
@Po prostu Gram: A czwórka była? Bo jeśli za czwartą część uważasz agonię to się mylisz, fakt na początku w podtytule był napis "Gothic 4" ale wraz z powrotem praw do marki do piranii ten podtytuł został usunięty.
"Warstwa wizualna stoi na wysokim poziomie. Odwiedzane w czasie zabawy lokacje prezentują się bardzo ładnie, szczególnie na komputerze wyposażonym w mocne podzespoły"
Czy to znaczy, że redakcja gier-onlie już miała okazje zobaczyć ELEX i mozemy spodziewać sie dużej poprawy graficznej?
Podpisuję się pod pytaniem użytkownika ghostg. Sam chciałbym wiedzieć, skąd macie taką wiedzę.
Sam chciałbym wiedzieć, skąd macie taką wiedzę.
Na pewno to przeczuwają. Przecież nawet żadnych grafik nie ma, a co dopiero gry gotowej do jako takiego zagrania (wersja alpha). :-)
@Szymon_1904 - Przeczuwać to ja mogę, że jutro będzie gorąco, a nie, jak będzie wyglądała grafika w tej grze za niecałe dwa lata :) Nie powinno się tak robić.
Warstwa wizualna stoi na wysokim poziomie. Odwiedzane w czasie zabawy lokacje prezentują się bardzo ładnie, szczególnie na komputerze wyposażonym w mocne podzespoły.
Przecież nawet alfy nie ma, więc skąd takie info? Nawet screenów nie ma, concept artów czy zdjęć nawet tych podrasowanych, nie wiem skąd administracja ma taką wiedzę... Czy gra będzie miała lepszą grafikę i czy będzie wymagała silnego kompa do ultra albo czy słabsze kompy dadzą radę odpalić na ultra tego dowiemy się raczej pewnie w przyszłym roku na E3 2016.
Gothic 3 był ostatnim wielkim projektem Piranhii, wyszło jak wyszło, ale ambicji im nie można było odmówić. A Riseny..to takie popłuczyny po Gothicu, gry pod wieloma względami wtórne, i archaiczne. Ile można jechać na pomysłach gry sprzed dobrych 10 lat? Nie można oprzeć się wrażeniu, że to seria B-klasy, bez większej finezji i pomysłu zrobiona głównie pod fanów Gothica, którzy bez względu na jakość i tak ją kupią ze względu na sentyment. Ok, może jeszcze pierwszą część była w swoim czasie całkiem przyjemną ''przypominajką'' Gothica, ale później zdecydowanie Piranha powinna obrać inną drogę.
Czekam więc niecierpliwie, w którą stronę pójdzie Elex.
@Chimalpopoca > No właśnie. GOL nie powinien tak robić, wprowadza ludzi w błąd. To tak jest napisane, jakby już redaktorzy z GOL'a grali w Elex'a, a przecież jeszcze nic nie ma, żadnych trailerów, concept art'ów, wersji gry pre-alpha. Trzeba czekać do targów gamescom, być może twórcy coś pokażą z Elex'a.
Wszystko pięknie ale co polonizacji to dobrze by było gdyby na wszystkie 3 zrobili pol Polsku
Wszystko zależy czy odnajdą się w nowych klimatach a postapokalipsa i science fiction nie jest łatwe.
Gra będzie jechać na G3NOME, czyli na szczególnie piękną grafikę nie ma się co nastawiać. Nie mam pojęcia skąd redaktorzy wymyślili fragment o wykorzystaniu potencjału nowych konsol, skoro stare do tego silnika wystarczały. Oczywiście dla mnie nie jest to wadą - gra zachowa swoją toporność. Trzymam kciuki, ale nie napalam się za mocno, żebym znowu się nie rozczarował jak w przypadku Risena 3.
Biorąc pod uwagę jakich ludzi oddelegowano do tworzenia tej gry, to jestem spokojny. Większość z nich miała kluczowe zdanie przy produkowaniu G1 i G2, potem drogi się trochę rozeszły, co zresztą widać.
Duże zainteresowanie grą co jest dziwne bo Piranha Bytes wypuszcza same średniki. Pewnie będzie to risen w innych klimatach czyli skopany system walki i toporny gameplay z przeciętną grafiką.
mam taka wizje o tej grze bohater rozbija sie na ziemi kilka set lat po wojnie atomowej i z wraku statku ratuje go koles typu diego z gothica i wprowadza naszego bohatera w swiat gry i walke ludzi ze sztuczna inteligecja ktora zniszczyla ziemie i proboje wybic reszte ludzi walczacych z nimi i roznego rodzaju potworami :D
jeszcze cos mi przyszło do glowy xD pamietacie zakonczenie adanosa w gothic 3 ? bezi z xardasem wybiera sie do innego swiata i jeszcze mowi na koniec, co nas tam czeka ? to juz inna historia. he he moze przeniesli sie do swiata elexa :D to by było dobre
To jeśli zakończenie po stronie adanosa z gothica 3 to w elex bardziej by dali jakiegoś potomka bezimiennego
Mam co do tej gry duże nadzieję. W trzeciej odsłonie gry Risen mogliśmy już trochę zasmakować tego co kiedyś oferował nam Gothic, lecz mieszanie całej tematyki piratów z zabójcami demonów nie było według mnie dobrym pomysłem. Jak widzę nachodzący Elex to mam przeczucie że znowu poczuję się jak w domu. :)
No to zobaczymy czy pirania da radę zrobić coś całkiem innego niż gothic czy risen choć to liczyć to samo :)
W końcu zajmną się czymś nowym i jak dla mnie idą w dobrym kierunku bo ile można robić to samo .
Najbardziej mnie ciekawi ich silnik . Połączenie magi z technologią kojarzy mi się tylko z mars war logic czy jakoś .
Jestem fanem zarówno Gothiców jaki i Risenów. Po przejściu Risena 3: Władcy Tytanów zastanawiałem się, czy PB będzie miało wystarczająco sił, aby stworzyć kolejną produkcje, znakomitą i klimatyczną przy tym.
I jak widzę po fabule dużych zmian nie będzie, a to mi pasuje w ich produkcjach. Stary dobry motyw bohatera, który przeżył wypadek i musi dołączyć do jakiejś frakcji. Gdzieś przy tym jest elex, przypominający mi o magicznej rudzie w Gothic'u. Moim zdaniem, bez zmian... ale mają tą fabułę zrobić dobrą, a nie sztampową.
Grafika zawsze mi odpowiadała w poprzednich produkcjach Pirahni Bytes i mam nadzieję, że mimo iż jest to usprawniony silnik Gothic'a 3, to będzie co podziwiać, ogrywając grę.
Najważniejszą dla mnie rzeczą była, jest i będzie - immersja. Jeżeli świetnie poprowadzą rozgrywkę, dopasują muzykę, stworzą piękny świat pełen stworków, NPC-ów, questów... To chyba będę w stanie poświęcić każdy pieniądz by to grę zdobyć (w granicach rozsądku). ;)
Pozdrawiam!
3 powody przez,które gra nie będzie tak dobra,jak gothic.
-Elementy Science Fiction
-Brak bezimiennego
-To nie Gothic
Za każdym razem kiedy piranha bytes kończyła jakąś grę,to miałem nadzieję że następny będzie Gothic.Czemu mi to robicie :P .
Gothic jest po prostu tak zajebisty,że nic go nie przebije.
Zapowiada się świetny RPG.
Mam wielką nadzieję że dodadzą jakieś środki transportu, jakiś ścigacz byłby mile widziany plus fajnie było by zasiąść za sterami tego mecha ze scrreena.
Super, wolał bym stare dobre klimaty średniowiecznego fantasy ale może być, ciekawe nacje i konflikt ;)
Jeśli Piraniom uda się stworzyć tak ciekawy i rozbudowany świat który choćby dorówna Risen 1 to gra będzie mega. A żeby stworzyć niepowtarzalny klimat powinni pozwolić aby muzykę skomponował ten sam człowiek co w Risen 1.
Może wyjść nawet gra 9.5/10, trochę taki powrót do korzeni gier studia Piranha Bytes, ale niestety jeśli opierać się na poziomie najnowszych Risenów to co najwyżej 8/10.
UnluckyPage71 [45]
trochę taki powrót do korzeni gier studia Piranha Bytes
A na jakiej podstawie tak piszesz?
Nie będzie już żadnego powrotu do korzeni gier studia Piranha Bytes i wbijcie to sobie do głowy raz na zawsze.
Assassyn07, co Wy z tym Risen 1 przecież ta gra jest nudna i słaba, a świat, nawet go nie pamiętam...
risen był crapiszczem nawet w porównaniu do Gothic 3 grałem w risena 1 i 2 a nawet z nadzieją na poprawę w 3 i za każdym razem to same że tak brzydko powiem gówno. Oby nowy elex był lepszy nawet od legendarnego gothica ale obawiam się że tylko na obrazkach i z zapowiedzi wygląda fajnie a będzie gorzej niż z unity tam przynajmniej rozwineli silnik graficzny ale resztę zepsuli.
O cholera, ciekaw jestem co z tego będzie. No ale niech robią jak chcą, jeśli chcą przerwę od tych RPG'ów to proszę bardzo. I tak nie było zamiaru robić Gothica 5 czy Risena 4 bo nic dobrego by z tego nie wyszło.