Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

tvgry.pl Pseudo-polskie tłumaczenia gier - piracki dubbing z rosyjskim akcentem

09.05.2015 14:29
1
Dask1989
49
Pretorianin

Jak narazie Arasz to chyba Twój najlepszy materiał :) Za równo pod względem tematu jak i samego wykonania :D

09.05.2015 14:40
mateo91g
2
odpowiedz
mateo91g
105
Generał

Rozumiem jak by do gry dodawali napisy, to by faktycznie było na plus, ale ten "polskawy" dubbing robiony przez jakiegoś Ruska na pewno by mnie nie zachęcił do kupna. Jak chociaż to by dubbingowali Polacy, znający się na tym, i to nie jeden ale paru, to może by coś t tego było, ale to co tutaj usłyszałem było tragiczne. NRGeek (volger z youtuba) kiedyś opowiadał jak wyglądało kupowanie w tych czasach tzw. Ruskich tłoków i o tych koślawych spolszczeniach.

09.05.2015 14:57
3
odpowiedz
Ghost_
132
Konsul

Ruska polonizacja GTA2 była świetna ^^

09.05.2015 14:59
4
odpowiedz
Zawodowiec_M
116
Konsul

Commandos 2: Ja idę! Ćwiczono mnie w tym! Ja szpiegu!

09.05.2015 15:02
5
1
odpowiedz
Sevven
26
Chorąży

Właśnie szukałem bazarowych tłumaczeń gier w sieci i postanowiłem sprawdzić co nowego na tvgry. Patrze a tu ten materiał.
Matrix znowu się sypie

09.05.2015 15:19
/\/\ /-\ _/ /-\ /\/
6
odpowiedz
/\/\ /-\ _/ /-\ /\/
64
Pretorianin

Można by powiedzieć że piraci lepiej traktowali klientów niż dzisiejszy wydawcy. Bardzo rzadko spotyka się pełne polskie tłumaczenia ale jak widać popyt na to był i chyba jeszcze jest. Może nie wychodziło im to najlepiej ale imo bardziej znali potrzeby graczy.

09.05.2015 15:19
7
odpowiedz
drayko
67
Centurion

ruskie tlumaczenie unreal tournament `99 było świetne ;-]

09.05.2015 15:21
puci3104
8
odpowiedz
puci3104
148
Generał

Ja jeszcze pamiętam Unreal Tournament i legendarne intro. Najlepsze jest, że dopiero rok temu, czyli po 15 latach od premiery dowiedziałem się, że to nie było oficjalne spolszczenie. Poza UT to chyba jedynie jeszcze Maxa Payne'a miałem z tym spolszczeniem. Na szczęście moja wersja Red Alerta nie kaleczyła uszu :D

09.05.2015 15:22
9
odpowiedz
Emiliano666
114
Konsul

Lol niezła beka była, a teraz jak sie przypomni to wszystko to jest jeszcze większy ubaw xD...

09.05.2015 15:24
wert
10
odpowiedz
wert
204
Kondotier

No bez przesady - w tedy to brzmiało dobrze, tak samo jak dobrze wyglądały graficznie gry. Jeśli patrzymy z naszej obecnej perspektywy to brzmi to źle, tak samo jak Soul Reaver (pierwszy) wygląda graficznie fatalnie.
To tak jak by Arasz zrobił materiał o fatalnej grafice i nieudolnych odwzorowaniach wyglądu ludzi gier za lat dziewięćdziesiątych/dwutysięcznych patrząc jak wygląda to teraz.
Ciekawe, czy CDProjekt zajął by się tłumaczeniem gier i wydawaniem w polskiej wersji, gdyby nie konkurencja bazarowa - pewnie tak, ale może trochę później.

Pamiętam też, że nigdy nie było problemu z wymianą gry jak nie działała.

09.05.2015 15:27
Flyby
😊
11
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Chociaż grałem w większość tych gier i w omawianym czasie, miałem "rosyjskie piraty" - to jednak ten "polski dubbing", jest dla mnie egzotyką ;) Może "na prowincję" - (Kraków) nie docierały już takie rarytasy? Zdarzały się napisy, w takim "polskim tłumaczeniu", jednak "dubbingu" sobie nie przypominam. Szkoda, bo na pewno zachowałbym taką wersję, "na wieczną rzeczy pamiątkę" ;)
Przypominam natomiast sobie gry, które u nas zajmowały trzy płytki a ich "rosyjskie wersje", były na jednej płytce ;) Jakoś wtedy już nie chciało mi się sprawdzać, jak owe "piraty", mają się do wersji oryginalnej. ;)
Z okresu bazarowego handlu grami, też nie mam najlepszych wspomnień ;) Wielu tam było naciągaczy - mających niemal "system", sprzedawania gier które miały kłopoty nie tylko z instalacją ;)
To już inne "historie".. ;)

"Pamiętam też, że nigdy nie było problemu z wymianą gry jak nie działała." [10]
Oczywiście, nie było ;) Można było wymieniać kilka razy i wciąż nie móc zagrać w upragnioną grę ;))

09.05.2015 15:32
.kNOT
12
odpowiedz
.kNOT
217
Progresor

Ciekawe, ilu forumowiczów odróżnia akcent rosyjski od ukraińskiego, czy czeski od słowackiego...

09.05.2015 15:36
Kettger
😃
13
odpowiedz
Kettger
113
Red

Sevven - miałem tak samo. :P

09.05.2015 15:39
14
odpowiedz
wojtekk79
6
Junior

W połowie lat 90 na 100% były już wydawane Gry po Polsku na 100% miałem od kumpla pożyczony z oficjalną Polską wersją Oryginał X-Com Terror From The Deep i bodajże Cywilizacja 2 i The Legend of Kyrandia (tylko napisy), Atlantis: The Lost Tales ( tu już był na 100% oficjalny polski dubbing a był to rok 1997 :P ) i kilku innych ale już nie pamiętam których , z Ruskimi dubbingami jakoś mi nigdy do ręki nie wpadły a szkoda :P Jedyny nieprofesjonalny dubbing jaki pamiętam to z gry Runaway ale to była oficjalna której nie dało się słuchać :P

09.05.2015 15:53
Cobrasss
15
odpowiedz
Cobrasss
197
Senator

O tak :D pamiętam parę gierek na PS1 co miał kumpel, normalnie myślałem że sobie wymyślił że gra na PS1 po polsku.

A tak z kupowaniem na lewo mój starszy kuzyn nie mówił że kupuje u ruska ale gruzina, i fakt po tak 2001r owy gruzin zwiną manatki z targowiska, do dziś nie wiadomo czy go dorwali za łamanie praw autorskich czy po prostu zwiną interes, ale w sumie i dobrze bo nie wyobrażam sobie ciągłego kupowania piratów.

09.05.2015 16:04
16
odpowiedz
zanonimizowany793837
39
Generał

Banda złodziei, którzy chcieli się dorobić na pirackich wersjach gier. Do tego tak szkaradny dubbing (imo nie wiedziałem, że w ogóle do wymienionych tytułów było coś takiego robione !!), że nie szło słuchać. Dobrze, że można było dostać oryginalną grę po mniejszej cenie i to bez jakiś ruskich dziwaków.

09.05.2015 16:21
topyrz
👍
17
odpowiedz
topyrz
77
O_O

Człowiek odpowiedzialny za te tłumaczenia mógłby stać się growym celebrytą. Może gdzieś się w creditsach umieścił. Ciekawe kto to.

W Hidden & Dangerous było też "ruchaj się szybko i ostrożnie", ale w odróżnieniu do Commandosów już wypowiedziane :)

Ogólnie szkoda, że tak mało się ostało materiałów z owych tłumaczeń lub dubbingów. Na szczęście jest uwiecznione najzabawniejsze - z Max Payne 1.

@Flyby
... Wielu tam było naciągaczy - mających niemal "system", sprzedawania gier które miały kłopoty nie tylko z instalacją ;)
To już inne "historie".. ;)

Z kartridżami na pewno tak było, o CD nie słyszałem.

09.05.2015 16:27
18
odpowiedz
Hakim
234
Senator

Widywałem takie "ruskie" dubbingi u kolegów, a sam pamiętam tylko spolszczenie tekstu do Medal of Honor: Allied Assault. Zachodziłem w głowę o co chodzi w niektórych informacjach, np. "Otrzymano 10 karabin rundy".

09.05.2015 16:52
raziel88ck
😈
19
odpowiedz
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Soul Reaver

09.05.2015 17:11
MichałPolak
20
odpowiedz
MichałPolak
104
Generał

HAHA przecież to jest epickie :D

09.05.2015 17:51
koshmar
21
odpowiedz
koshmar
43
Chorąży

W niedziele po kościele na bazar się szło...

09.05.2015 17:58
Flyby
😊
22
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

"Z kartridżami na pewno tak było, o CD nie słyszałem" [17]

Nie miałem do czynienia z kartridżami, topyrz ;) ..taśmy magnetofonowe do gier (Atari) czy kartridże do innych "growych" wynalazków, widywałem u znajomych. Sam zaczynałem od Amigi i tutaj na bazarze z dyskietkami do niej, też było różnie ;) Potem miałem pierwszą Sony, to były już oryginały - nie pamiętam czy już wtedy "piracono" gry na Sony. Nie było takiej potrzeby - bo gry najczęściej wymieniałem (także na bazarze) za dopłatą (wypożyczałem) wystarczało mieć ze dwie swoje (płytki) ;) Wraz z pierwszym "prawdziwym" komputerem i "wysypem" coraz to lepszych gier - bazar wrócił do mnie, w całej okazałości. ;) To wtedy widywałem najwięcej sprzedawców mówiących ze znajomym akcentem. Kupowałem u nich nie tylko gry - także nagrania muzyczne.. ;) Wyobraźcie sobie że często to były oryginały - to oczywiście dotyczyło nagrań muzycznych (płyt) z t.zw. "wyprzedaży" w Ameryce czy na Zachodzie - blues'ów i jazz'u. ;)

..a kiedy, gdzieś "w międzyczasie", powstał "prawdziwy" internet, to .. to nie wątpię że w swoim czasie, redaktorzy GOL-a, przedstawią jego część (początki) związaną z grami - równie romantycznie ;))

09.05.2015 18:00
23
odpowiedz
Emodziad
35
Centurion

Nigdy nie natrafiłem na grę z takim "dubingiem". Swoją drogą to raczej dziwne gdyż swoją przygodę z PC rozpocząłem ok 1994 r. i grałem wtedy praktycznie we wszystko co można było dostać.

09.05.2015 18:10
24
odpowiedz
Bloobik
21
Legionista

A ja pamiętam jak z rok a może nawet i dwa lata przed premierą pierwszej części gry Unreal można było ją kupić na takim ruskim piracie. Zajmowała całą płytę CD, była sprzdawana jako pełna wersja, a w skład jej wchodziły 3 lub 4 puste mapy i chyba nawet nie było żadnej broni. Do tego pamiętam jeszcze wersję rosyjską gry Quake, gdzie przy podskoku albo przy podniesieniu amunicji nasz bohater wypowiadał kwestię "pajął" czy cośw tym stylu co chyba znaczyło"rozumiem" po rusku. Jak kupiłem swojego pierwszego PC Pentium 100 z dyskiem 1,2 GB i chyba z 16 MB Ramu to panowie w sklepie zrzucili mi na dysk chyba ze 3 takie "składanki" pirackich gierek. Zawalili mi cały dysk i nawet ich rozpakować nie mogłem. Ale pamiętam, że była wśród nich gra Dark Forces niestety bez przerywników filmowych. To były dziwne czasy, pamiętam, że u pirata Filan Fantasy VII kosztował chyba 80 zł, od każdej nagranej płyty brał 20 zł. Cieszę się, że te czasy minęły, bo teraz gdy kupuję grę to jestem pewny jej jakości. Oprócz gier Ubisoftu, ich gry to takie jajka niespodzianki.

09.05.2015 18:19
Valt
25
odpowiedz
Valt
58
Konsul

Jestem za młodym graczem by to pamiętać, choć gry na psx'a kupowało się na rynku to jednak z tymi spolszczeniami na szczęście nigdy nie miałem do czynienia, dziś to można się uśmiać xd Więcej takich materiałów można się czegoś ciekawego dowiedzieć :D

09.05.2015 19:27
26
odpowiedz
riks
39
Chorąży

Co do AoE2 to najlepszą kwestią było "Moja babcia zrobiłaby to lepiej" :D

09.05.2015 20:28
27
odpowiedz
Seljuck
24
Chorąży

I tak nic nie pobije 'spolszczonego' Kingpina =D

09.05.2015 20:29
28
odpowiedz
zanonimizowany776406
62
Konsul

Age of Empires i to słynne "Dajcje Jedzjenia!" Hahahah, to było niesamowite! :D Ale zagrywałem się w to jak szalony!

09.05.2015 21:02
29
odpowiedz
komenty
69
Senator

Owszem, zarabiamy teraz znacznie więcej, a gry są tańsze, dzisiaj przeciętne wynagrodzenie wystarcza na kilkadziesiąt nowych gier pecetowych, kiedyś było to kilka.

09.05.2015 21:13
30
odpowiedz
komenty
69
Senator

CDProjekt zabrał się za polonizacje na porządnie już w 1998 r. z pierwszym Baldur's Gate, potem robili też potężną polonizację Tormenta (rok 2000) i innych tytułów.

09.05.2015 22:12
31
odpowiedz
facebookToScierwo
1
Pretorianin

nie ma dobrych wspomnien poniewaz te gry zawierały wirusy i inne tego typu sprawy a jak zwykle Jeb** ruskich!

09.05.2015 22:19
32
odpowiedz
Seboolek
152
Ssak Naczelny

Ja mialem spolszczona wersje Medievil 2 na PSXa haha.

09.05.2015 22:36
33
odpowiedz
jaalboja
47
Generał

Arasz ale ty jestes kur wa hipokrytą. W 2015 narzekasz że polonizacja przez ruskich zrobiona słaba, wręcz zła, oh i sentyment, ale bez tych polonizacji bys nie wiedział ty i 90% polskich graczy co do ciebie gadają w grze. 20 czy 15 lat temu.

Ale racja, psiocz w 2015 że w latach 90 była słaba ruska polonizacja.

To jak ty taki perfekcjonista jesteś to może kup lepsza koszule, a nie w jakiejś z pogiętym kołnierzem siedzisz. Przecież ty jestes taki perfekcyjny.

Mam pomysł na nastepny materiał dla ciebie:

SŁABA GRAFIKA W GRACH Z LAT 90.
I ponarzekaj tam, że grafika była słaba, ze tekstur super nie było. Ze postacie zatrzymywały sie na scianach. Że nie było fizyki dobrej. Bo co tam ze to lata 90.

Arasz zjedz snikersa. Mogłeś zrobić fajny materiał o realiach graczy w latach 90 to czepiłeś sie tego ze rusek zrobił tłumaczenie na odwal sie.

09.05.2015 23:19
34
odpowiedz
inteligentnychomik
21
Centurion

Ciekawy materiał. Żyję na tym świecie tyle lat, ale mnie jakoś ominęły te "polskie" tłumaczenia. Super rodzynek w historii gier komputerowych w Polsce.

09.05.2015 23:54
Trevor
35
odpowiedz
Trevor
58
Centurion

*Stadion X lecia i wszystko jasne ;]

*obecnie zwany basenem narodowym.

09.05.2015 23:54
36
odpowiedz
Arcadius
102
Konsul

Oj tak, doskonale to pamiętam. Age Of Empires II, GTA II czy Red Alert II. Jak teraz słyszę ten dubbing to dramatycznie to brzmi. Ale te kilkanaście lat temu to nie brzmiało źle, a momentami nawet fajnie i klimatyczne :D zgroza :D

10.05.2015 00:42
.Albatros
37
odpowiedz
.Albatros
148
Horned Reaper
Wideo

Pamiętam, że miałem GTA2 i Unreal Tournament z takim bazarowym tłumaczeniem. Wtedy nikt się nie przejmował tym, że jest fatalne, wszyscy za dzieciaka grali i cieszyli się że jest PL. Mam takiego kolegę z Kanady co to na wakacje przyjeżdżał do Polski. Jak mu pokazaliśmy Unreala PL to nie mógł się nadziwić co to jest za shit. Rzeczywiście, jak po latach zagrałem i usłyszałem oryginalną wersję to sam się zacząłem zastanawiać jak mogłem w to grać :)

https://www.youtube.com/watch?v=sVHDETJVWwU

Takie to były czasy, bez internetu, nagrywarki drogie (pamiętam czasy jak czysta CD kosztowała 10 zł a CD-RW 50 zł). Tak jak w Warszawie jeździło się na stadion X-lecia, tak w Poznaniu po gry jeździło się na Bema. Urzędowała tam doskonale zorganizowana grupa ludzi, która na widok policji momentalnie chowała kramik z piratami. Jako bachor przyznam, że kilka razy zdarzyło mi się ich odwiedzać, nawet do dzisiaj pamiętam ich ceny. Za 1 cd wołali 30 zł, za 2 płytki 50, ale szło się również targować. Miałem od kolegi Diablo 2 w wersji na 1CD bez filmów. Pamiętam jaki przeżyłem szok jak inny kolega, który miał oryginał pokazał mi wszystkie filmiki.

10.05.2015 06:25
38
odpowiedz
blaktro
10
Legionista

Tytuły bazarowych lokalizacji jakos umknęły mojej uwadze. Grami wymienialiśmy się w tym okresie ze znajomymi, ktorzy mieli je od innych znajomych, a tak tandetne spolszczenia na pewno bym zapamiętał. Wymiany odbywały się podczas spotkań (sesji) w celu grania po nocach po lanie w 4-6 osób. Wtedy naprawdę doceniało się multiplayera.

10.05.2015 06:35
mohenjodaro
39
odpowiedz
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

A tak w formie ciekawostki, bo nie jestem pewien czy autor tego bardzo ciekawego materiału nie wiedział czy też - prawdopodobnie - zastosował po prostu skrót myślowy - prawo autorskie mieliśmy w Polsce już przed wojną, w 1994 roku po prostu objęto jego ochroną oprogramowanie (a i samą ustawę solidnie pozmieniano).

10.05.2015 07:18
victripius
40
odpowiedz
victripius
92
Joker

Ciekawy materiał :) w sumie nigdy nie spotkałem się z takimi wydaniami gier, ale teraz brzmi to naprawdę śmiesznie :D

10.05.2015 08:01
pabblopl
41
odpowiedz
pabblopl
29
Chorąży

Fajny materiał, przypomniała mi się ta żenada i gry z rynku.

10.05.2015 08:14
Maverick
42
odpowiedz
Maverick
115
Konsul

Jak slysze ze "Jedna osoba dubbingowala wszystkie postaci" to mnie szlag jasny trafia.

POSTACIE K... POSTACIE! DWIE POSTACIE! TRZY POSTACIE! Nie ma tych postaci, ale są DWIE POSTACIE. Japi...k...m....

Skad to sie bierze i dlaczego ludzie uparcie to powtarzaja uczac kolejne pokolenie jak rozp..... jezyk polski?

Na litośc boską, drzesz łacha z bazarkowych dubbingów a widzów uczysz takich baboli...

10.05.2015 09:04
43
odpowiedz
napoleon2000
4
Legionista

Grałem w tą wersję Komandosów kiedyś, dawno. Bardzo zabawne były teksty Zielonego Bereta, klnął jak Linda ze Psów ;) Albo teksty o ruchaniu. Nie pamiętam jak zdobyłem tą grę, ale na pewno nie na bazarze.

10.05.2015 09:37
44
odpowiedz
Xardas661
80
Pretorianin

@Maverick
Wydaje mi się, że obie formy są poprawne i można używać zarówno "postaci" jak i "postacie".

Co do tych tłumaczeń - unikałem jak ognia tego typu wersji ;) Nawet jako 13-14 latek wolałem grać po angielsku, niż z takim czymś. Na pewno trafiło mi się AoE2 w takiej wersji i np. technologia "taczka" była przetłumaczona jako "wóz z kołami". Pamiętam, że sam sobie przerabiałem plik dll w którym były te kwiatki :)

10.05.2015 10:26
45
odpowiedz
RubyOnRails
14
Legionista

Pamiętam jak kumpel handlował w szkole piratami, bo jako jedyny miał nagrywarkę i kiedyś chciałem kupić od niego "Blair Witch Project vol. 1: Rustin Parr". Spoglądam na jego listę dostępnych gier, a tam "Blair Within: Russian Park" :D To były czasy :)

@Maverick Nie ośmieszaj się - forma "postaci" używana jako liczba mnoga jest formą dawną, ale nadal poprawną.

10.05.2015 10:50
Flyby
46
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

"W 2015 narzekasz że polonizacja przez ruskich zrobiona słaba, wręcz zła, oh i sentyment, ale bez tych polonizacji bys nie wiedział ty i 90% polskich graczy co do ciebie gadają w grze. 20 czy 15 lat temu" [33]

jaalboja też ma racje.. ;) Nie przypominam sobie tego kulawego "dubbingu", jednak napisy w wielu przypadkach były pomocne. W tamtych czasach mój angielski był jeszcze gorszy niż dzisiaj, nie było też tak potężnego i dostępnego "zaplecza" internetu.. To był zresztą ten względnie krótki okres, kiedy to pisma komputerowe, oferujące wszelakiego rodzaju solucje do gier, stawały się niezbędne.. ;)
Mogę dodać, jako klient Steamu, że teraz także kupił bym kilka tytułów więcej na tej platformie - gdyby miały polskie napisy..

..a, forma "postaci", jak wyżej piszą, poprawna w obu wersjach ;)

10.05.2015 11:16
47
odpowiedz
mikecortez
91
Senator

W latach '90 u mnie nawet na bazar nie trzeba bylo chodzic. Wystarczylo, ze podskoczylem z dyskietkami do pobliskiego komputerowego i gosc na miejscu kopiowal gry. Oczywiscie na bazary, gieldy i inne dziwne rzeczy tez sie jezdzilo :)

10.05.2015 11:57
Avaris
48
odpowiedz
Avaris
12
Legionista
Wideo

Za młodu grałem w dubbingowego Tomb Raidera :) https://youtu.be/sh0zACNEiiQ?t=2m1s

10.05.2015 12:08
49
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

[42]
Obie formy sa poprawne, k*, OBIE!!!!11111oneleven

Zanim zaczniesz kogos poprawiac warto sprawdzic, czy masz racje.

10.05.2015 12:28
50
odpowiedz
Angrenbor
120
PC Gaming Master Race
Image

Osobiście sam za dużo takich gier nie miałem - mieszkałem na obrzeżach miasta i każdy wyjazd do centrum to było wówczas osiągnięcie. Parę tytułów widziałem u znajomych, sam jednak pamiętam przede wszystkim RtCW z późniejszego już okresu. Na wszystkie kwestie audio nałożone były "spolszczone" wypowiedzi tego ich Nolana Northa, a same pliki zapisane jako wavy w osobnym folderze. Co ciekawe ktoś tu coś sknocił, bo (teraz już o tym wiem) nie zrobił z nich .paka tylko zostawił tak luzem, sama gra więc była dalej po angielsku.

Pamiętam też, że okładki stały na stosunkowo wysokim poziomie, a płyty często były nawet tłoczone z własnymi nadrukami - kolega pokazał mi naprawdę nieźle wydanego Starcrafta opisanego cyrylicą. Choć i takie kwiatki jak ten zaprezentowany kiedyś w CDA też się ponoć zdarzały ->

10.05.2015 12:56
Alt3ir
51
odpowiedz
Alt3ir
88
PlayForFun

Ale ten dubbing to rewelacja :). Niby za małolata bywałem na giełdzie ale na takie coś się nie natchnąłem.

10.05.2015 13:19
52
odpowiedz
zanonimizowany249970
26
Chorąży

Chyba na zawsze w mojej pamięci pozostanie GTA 2 ze swoim słynnym "I pamiętaj, szacunek to wszystko" :)

10.05.2015 13:35
53
odpowiedz
MaXXii
79
Generał

JA się spotkałem z tym spolszczeniem do Soldier of Fortune :D i tekst "Szybciej JACKU" :D hahahaha
Te spolszczenia były prze........ fajnie się idzie teraz z tego pośmiać, ciekawe co robi teraz ten koleś ??

Owszem one były złe, ale fajnie się pośmiać teraz z tego tłumaczenia :D "ziołem palec ze spusta" hahaha

10.05.2015 13:46
54
odpowiedz
dacyb
8
Legionista
10.05.2015 13:47
Maverick
55
odpowiedz
Maverick
115
Konsul

@Xardas661
Nie nie są. Jeśli używamy z liczebnikiem (dwie, trzy, osiem, dwadzieścia...) uzywamy POSTACI. Koniec kropka.

Więc "Dwie postacie" i "Kilka postaci"

Tylko takie formy sa poprawne.
Poza tym brzmi to kretyńsko... "Dwie postaci" no litości...

@RubyOnRails

Skończ szkołe najpierw, a potem dyskutuj.

10.05.2015 15:17
56
odpowiedz
poYarenko
32
Pretorianin
Wideo

Avaris, ja do dzisiaj mam w głowie ten uroczy "słowiański" akcent Lary:

https://youtu.be/NLXHF1uuJ0w?t=47

Dziś to brzmi jakby Kobra (ta od Bonzo) to dubbingowała :D

Tłumaczenie do Commandosa:
Ruchać się
ANALacja
Wspólne akcje
Połóż się

O boziu, niczym gierka z kategorii XXX :D

10.05.2015 16:06
Cobrasss
57
odpowiedz
Cobrasss
197
Senator

Przypomniało mi się, jak autor tego materiału mówił o nazwie broni, to w jakimś fanowskim spolszczeniu była :) Strzelba ręczna, pewnie wtopa od angielskiego Pump Shotgun.

10.05.2015 16:54
Rrogal
58
odpowiedz
Rrogal
1
Junior

Czarna Kasia brzmi fajowsko XD hahahha

10.05.2015 18:06
59
odpowiedz
Angrenbor
120
PC Gaming Master Race

@Cobrasss
w pierwszym Maksie Payne'ie spolszczonym nieoficjalnie była strzelba pompowa :)

10.05.2015 18:32
60
odpowiedz
Quarius
25
Chorąży

W tej chwili nie jestem sobie wyobrazić Commandosa 2 BEZ tego spolszczenia ;-) To dopiero było coś. I wbrew pozorom tworzyło w pewien sposób klimat gry.

W przypadku Maxa Payne'a warto byłoby też porównać tego rodzaju polruskie tłumaczenie do oryginalnego (gdyż pierwszy Max z tego co pamiętam otrzymał pełne polskie spolszczenie).

10.05.2015 18:59
61
odpowiedz
frycek18
25
Pretorianin

Ja miałem kiedyś gta 2 na PSXsie z takim tłumaczeniem śmiesznie się go słuchało. Te tłumaczenia były chałowate ale wiecie jak ktoś nie zna w ogóle języków to dla niego lepszy rydz niż nic.

10.05.2015 19:47
typical hater
62
odpowiedz
typical hater
92
Aedan Cousland

Niestety, widzę, że przez te lata spolszczenia gier poprawiły się pod względem technicznym i dostępności, ale aktorsko nie zmieniło się nic.

10.05.2015 21:11
Raziel900
63
odpowiedz
Raziel900
5
Legionista

Tak!!! Cały film czekałem na soul reavera :)
Aż się wzruszyłem jak zobaczyłem Raziela i Kaina, intro i tak było najlepsze

10.05.2015 22:10
64
odpowiedz
Vidg3t
10
Legionista

Pamiętam pierwszą część Commandos, spolszczenie było dość wulgarne zwłaszcza tekst: "Nie mogę tego zrobić, was to chyba popie***liło".

11.05.2015 12:47
Stalin_SAN
65
odpowiedz
Stalin_SAN
56
Valve Software

Ale beka xD

11.05.2015 14:05
66
odpowiedz
mrdrag5
24
Legionista

nigdy w takie gnioty nie gralem, zawsze po angielsku, dzieci sie powinny uczyc jezyka, a nauka przez zabawe jest najlepsza, wydania polskie sa dla wygodnych graczy ktorzy nie znaja jezyka ?

11.05.2015 19:03
Flyby
67
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

"wydania polskie sa dla wygodnych graczy ktorzy nie znaja jezyka ?"

..dobrze, szanowny legionisto, że napisałeś to ze znakiem zapytania ;) Wydania polskie gier są dla graczy którzy dbają o swój język ojczysty. Przypomnę że w obecnych czasach, uczenie się języka angielskiego, istnieje na wielu poziomach ( w tym także na poziomach znacznie bardziej popularnych, niż gry ;)) - że, (jak widać chociażby na Steamie ) wszyscy nasi szanujący się sąsiedzi, potrafią zadbać o swoje wersje językowe gier i to w stopniu znacznie nas przewyższającym.. To, że nas na to nie stać (być może z wymiernych lecz niezbyt chwalebnych powodów) nie może być zasłaniane pretekstem "nauki języka angielskiego"..

13.05.2015 11:19
68
odpowiedz
szczypiorofixpw
61
Pretorianin

Artykuł trochę zżynany z bardzo podobnego opublikowanego na [ link zabroniony przez regulamin forum ] pt. "Kiedyś to były spolszczenia gier!" ale ogólnie spoko - ciekawy materiał.

13.05.2015 11:36
69
odpowiedz
zanonimizowany498149
105
Senator

Jest jeszcze Tarzan z bodajze 1999r w którym słychac "polski" język ;)

13.05.2015 13:10
70
odpowiedz
wisien91
33
Chorąży

A za małego myślałem, że to takie profesjonalne spolszczenia!:P

13.05.2015 14:04
71
odpowiedz
Adams9422
43
Pretorianin

Ja też pamiętam ruskie tłumaczenie z Age of Empires II ponieważ to bya jedyna gra która miałem z ruskim tłumaczeniem

13.05.2015 14:39
Matysiak G
72
odpowiedz
1 odpowiedź
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Miałem tego TR co Avaris podlinkował. Ostatnio żonie zainstalowałem, bo nie wierzyła, że ruscy robili takie rzeczy. Oryginał też mam, ale właśnie z powodu tego dubbingu nie miałem serca pozbyć się pirackiej płytki . Ubaw mieliśmy oboje.

Pamiętam, że gdzieś czytałem tekst z wyborem najlepszych tekstów z polskich wersji zza Bugu. Do dziś używam słowa risołrsy. Np. przy liście zakupów do spożywczaka. Cała moja rodzina wie, o co mi chodzi, choć nie mają pojęcia skąd to wziąłem.

Co jeszcze było zabawne w tych pionierskich czasach naszego rynku, to różne kompilacje. Pamiętam, że kiedyś od kumpla dostałem 5 pierwszych NFS-ów na jednej płycie. Ruscy robili to, co teraz Sony, jak nam kolekcje God of War, albo Ratcheta i Clanka próbuje sprzedawać.

Flyby
Wydania polskie są dla dzieci i niedouczonych, które nie rozumieją co się speaka i inaczej mogą gry nie chcieć kupić (plus kwestia reksportu, ale że teraz wiele tytułów jest wielojęzycznych, a i ceny powoli równają niestety, to to się zrobiło mniej istotne). Szacunek do języka nie ma tu nic wspólnego. Ja wiem tyle, że dzięki graniu w podstawówce w angielskie wersje (bo o polskich nikt wtedy jeszcze nie marzył) naturalnie osłuchałem się i oczytałem z językiem i teraz nie cierpię pełnych polonizacji. Napisy mogą być, o ile nie są na odwal się.
W Uncharted 1 i 2 grałem z angielskimi głosami i trójka mnie już wkurzała (Król Julian jako Nate? Seriously?). Trudno mi sobie przyppomnieć pełne polonizacje, które mi nie przeszkadzały. Mass Effect był w sumie ok ,ale że był wybór, to grałem z oryginalnymi głosami. Zwłaszcza, że Lance Henriksen i Keith David są niepodrabialni.

A znajomość angielskiego to teraz taki standard, jak kąpiel przed wyjściem z domu. Każdy powinien, nie każdemu się chce.

30.06.2019 03:33
72.1
Pyzymos
3
Junior

Witam szukam tego TR jeśli jeszcze posiadasz to poczęstuj linkiem mój mail
[email protected]
mogę się odwdzięczyć mam sporo spolszczeń tej ekipy

post wyedytowany przez Pyzymos 2019-06-30 03:33:44
13.05.2015 15:14
xsas
73
odpowiedz
xsas
184
SG-1

"A znajomość angielskiego to teraz taki standard, jak kąpiel przed wyjściem z domu. Każdy powinien, nie każdemu się chce.";
Większość nie zna swojego języka ojczystego i nie potrafi się nim poprawnie posługiwać, a co tu dopiero mówić o obcym.
Poza tym, Niemcy jakoś chyba nie uważają, że angielski to standard, a i Francuzi podzielają takie zdanie. No ale Polacy chcą być tacy nowocześni...

"Wydania polskie są dla dzieci i niedouczonych, które nie rozumieją co się speaka i inaczej mogą gry nie chcieć kupić"
Wkurzają mnie ludzie którzy twierdzą, że angielski jest taki "och" i "ach", że najlepiej aby wszystko było po angielsku, bo brzmi "profesjonalnie". Otóż nie, a najlepszym przykładem niech będzie nasza rodzima produkcja, czyli Wiedźmin.
Jako ciekawostkę, polecam jeszcze sprawdzić stopnie złożoności danych języków. Może czegoś wartościowego się dowiecie i przestaniecie "hejtować"* język ojczysty. A to, że polskie dubbingi są słabe, to pretensje do tych co nad nimi pracują. Czy ktoś powie, że w Wiedźminie polskie głosy są złe?
Jeśli w grach podkłada się głosy od święta, to nie powinna dziwić ich jakość (w zagranicznych produkcjach) Nie ma doświadczenia, to i mamy co mamy.

*Nawiasem mówiąc bardzo ciekawe słowo, jakby nie można było użyć polskich odpowiedników: narzekać, ganić, oczerniać itd. Wiadomo, że mamy więcej zagranicznych słówek i język ewoluuje, ale nie musimy go jeszcze bardziej zaśmiecać. No ale jak przykład idzie z samej góry, gdzie pani premier Kopacz używa w stosunku do Kukiza sformułowania "Szacun", to nie mam więcej pytań...

13.05.2015 15:46
Adrianun
74
odpowiedz
Adrianun
122
Senator

Jak to mówią: 'lepszy rydz niż nic', ale te dubbingi są beznadziejne! :D

13.05.2015 16:08
Matysiak G
75
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

xsas

To niech się uczą i czytają zamiast grać. Pokaż mi niemieckiego czy francuskiego polityka, biznesmena,profesora, który nie zna angielskiego. Ja pokażę ci dziesięciu, którzy znają. Uwarunkowania historyczne spowodowały, że po angielsku dogadasz się z ponad miliardem ludzi. Dorzuć do tego chiński, hiszpański i rosyjski i dogadasz się wszędzie. A po polsku tylko w Polsce, Londynie i kawałku Chicago. Uniwersalność angielskiego jest faktem, z którym trudno dyskutować. Zwłaszcza na tzw. zachodzie. Ty próbujesz.

Gdzie ja napisałem, że angielski jest "och" i "ach"? Gdzie ja napisałem cokolwiek o profesjonalnym brzmieniu? Jak chcesz dyskutować, to się naucz czytać ze zrozumieniem i odnoś do meritum, a nie doszukuj się kwestii, których w w mojej wypowiedzi nie ma.

A stopień złożoności języka czego dowodzi? Polski jest trudniejszy od angielskiego. Ale co to ma do rzeczy?

I ja nie "hejtuję" języka polskiego, tylko jakość polonizacji, którą sam zauważyłeś. Jak nasze wersje pełne będą odpowiadać angielskim, to mogę w nie grać. Póki co nie zanosi sie na to.

13.05.2015 16:32
76
odpowiedz
TobiAlex
193
Legend

Maverick

http://www.pwsz.chelm.pl/poradnia_jezykowa/index_2.php?id_k=4&id_p=147

I tyle w temacie. Obecnie obie formy są AKCEPTOWALNE, choć językoznawcy ZALECAJĄ używanie formy postacie. A teraz sprawdź sobie czy znaczy słowo ZALECAJĄ.

13.05.2015 16:50
Flyby
77
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

[72] Dobrze by było, panie Matysiak, gdyby gracze nie ustalali "standardów" językowych, z racji gier przerabianych "po angielsku"..jeszcze raz radzę panu, przeczytać mój tekst (nie zamierzam go tłumaczyć na angielski) chociaż jak widzę, pan Matysiak ma kłopoty ze zrozumieniem:
"Przypomnę że w obecnych czasach, uczenie się języka angielskiego, istnieje na wielu poziomach ( w tym także na poziomach znacznie bardziej popularnych, niż gry ;)) - że, (jak widać chociażby na Steamie ) wszyscy nasi szanujący się sąsiedzi, potrafią zadbać o swoje wersje językowe gier i to w stopniu znacznie nas przewyższającym.. To, że nas na to nie stać (być może z wymiernych lecz niezbyt chwalebnych powodów) nie może być zasłaniane pretekstem "nauki języka angielskiego".."
i odnieść się bezpośrednio do tekstu, mówiącego o grach.

13.05.2015 16:51
mateo91g
78
odpowiedz
mateo91g
105
Generał

@Matysiak G
"A znajomość angielskiego to teraz taki standard, jak kąpiel przed wyjściem z domu. Każdy powinien, nie każdemu się chce".
"Wydania polskie są dla dzieci i niedouczonych, które nie rozumieją co się speaka".
Jak czytam takie komentarze jak twój to mi się flaki przewracają. Po pierwsze - nie każdy w szkole uczył się angielskiego lub uczył się go tylko przez 3 lata (i nie mówię tutaj o sobie) - wyobraź sobie, że znam wiele osób które nie znają angielskiego lub znają go słabo, ale po niemiecku "szprechają" bez problemu; po drugie wiele osób starczych w szkole uczyło się tylko rosyjskiego i nawet nie mieli możliwości chociażby liznąć angielskiego. Kiedyś w szkołach podstawą był Rosyjski, a jeśli już uczono drugiego języka, prawie zawsze był to Niemiecki.
Jakby tobie kazali grać po Niemiecku\Rosyjsku to być "płakał", że nie zrobili spolszczenia!
Po trzecie: "A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają"! Dla mnie jeśli jakaś gra nie ma przynajmniej polskich napisów, jest to jednoznaczne z tym, że wydawca zwyczajnie lekceważy polaków!

13.05.2015 17:05
krzys1190
79
odpowiedz
krzys1190
48
Informatyk

@Matysiak G Poleciałeś po rancie aż kałem zawiało, gry nie są tylko dla francuskiego polityka, biznesmena,profesora, więc taką gadkę zatrzymaj sobie dla siebie. W grach powinna być możliwość wyboru języka nawet jak znam angielski to jestem polakiem i kupując produkt w polsce mam chęć grać po polsku.

13.05.2015 17:11
Matysiak G
80
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Flyby

To ty masz chyba kłopoty ze zrozumieniem. W skróconej wersji - polonizacje dobre, albo żadne. Jak mam do wyboru słabą, albo oryginał, to wybieram oryginał. A że to wymaga znajomości języka budzi widać u niektórych jakieś emocje. Niemieckie wersje prywatnie uważam za wcale nie lepsze od polskich. Z rosyjskimi jest różnie. Dużo lepiej wypadają gry, które robili sami, niż te, które tłumaczą.

mateo91g
To się zdziwisz, bo i po rosyjsku i po niemiecku też mi się grać zdarzało. A co ma szkoła do rzeczy? Ja w szkole miałem rosyjski. Poza tym post wcześniej wykazałem już jak sądzę, że angielski zwyczajnie warto znać. Choćby na wakacjach za granicą się przydaje.

A co do lekceważenia Polaków - inwestowałbyś niemałe pieniądze na studio nagraniowe i obróbkę audio w 40 mln kraju, w którym GTA V sprzedaje się na poziomie 130 000 tys egzemplarzy? Co do napisów - masz rację. Być powinny. Co nie zmienia faktu, że i tu trzeba się przyłożyć.

krzys1190
Gry są dla każdego. Podobnie jak czytanie ze zrozumieniem. Polecam poćwiczyć.
Gdzie ja napisałem, że nie chcę polonizacji? Cały czas powtarzam - nie chcę kiepskich polonizacji. A za takie większość pełnych uważam. Na szczęście ich nie potrzebuję, bo posiadam umiejętność - jak mi się zdawało - w tej chwili niezbędną. Nie wiem czemu was to boli.

Z ciekawości - internet też tylko polski?

13.05.2015 17:24
Szyszkłak
81
odpowiedz
Szyszkłak
203
RZUŁTY WONSZ PIENĆ

Pamiętam tych "lektorów" w Vampire The Masquarade Redemption.. :)

13.05.2015 17:28
BlademasterZ
82
odpowiedz
BlademasterZ
1
Junior

Ja pamiętam ten dubbing z Drivera i Drivera 2 na PSX, gdzie Tanner był po prostu Tadkiem. :D Nawet nie wiedziałem, że aż tyle gier "spolszczyła" ta sama ekipa. Sentyment jest i zawsze miałem beke z ich tekstów, a części w ogóle nie szło zrozumieć. Nie mniej jednak jak nie ogarniałem angielskiego to się cieszyłem z tego co było. Dzięki za felieton. :)

13.05.2015 17:42
83
odpowiedz
Skull17
46
Centurion

Hahah genialny materiał, dzięki za niego! Ten dubbing był dla mnie jedną z najbardziej tajemniczych rzeczy w moim growym doświadczeniu, był jeszcze obecny w Tomb Raider: The Last Revelation i tam sie z nim spotkałem. A Red Alert intro całe szczęście miałem po angielsku, bo nie wiem jakbym odebrał genialne dla mnie teraz "ty maniaku, na co sie obraziłeś?" :D

13.05.2015 17:53
Flyby
😊
84
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

[80] Jak zaznaczyłem w tekście, wszystkie, w tym niekoniecznie bogatsze i liczniejsze kraje, potrafią zadbać o swoje wersje językowe. Pełne wersje językowe (dubbing) są i w tym wypadku wyjątkiem, powszechne są napisy.
Nie chcę podpierać się rozważaniami na temat wartości języka narodowego i dlaczego te wartości powinny być chronione.
Wystarczy że w pewnym okresie, uznaliśmy że towary zagraniczne, sprzedawane w polskich sklepach, powinny mieć polskie napisy i instrukcje. Skoro gry z tytułu prawa handlowego, także są towarem, możemy sobie darować dalsze rozważania. ;)
To jednak nie wszystko - pozostaje kupno gier zagranicą lub na zagranicznych serwisach internetowych. One też podlegają przepisom prawnym, tyle że spornym i wciąż mozolnie ustalanym (handel w UE)
Osobiście korzystam ze Steama bo jako "stary gracz" muszę - nie mogę też mieć pretensji że gra którą chcę kupić nie ma polskich napisów. Pozostają mi dwie opcje, albo grę mimo wszystko kupię i będę grał po angielsku (kiedyś musiałem tak robić ale dzisiaj panie Matysiak, nie mam zamiaru) albo poczekam, kiedy będzie miała polskie napisy. Takie gry wiszą u mnie na "obserwacji" i miło mi zaznaczyć że choć należę do biedniutkiego, mało licznego narodu, w wielu grach napisy są dodawane - wtedy je kupuję (przy okazji spada ich cena) ;)

13.05.2015 18:30
Matysiak G
85
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Czy wszystkie - to by należało sprawdzić. Mam duńskie wydanie Burnouta Revenge na x360 i po duńsku jest tylko instrukcja. Wiem że gra dość stara, dlatego nie robię z niej koronnego argumentu.

Ja zostałem zaatakowany za stwierdzenie, że nie chcę polonizacji, czego nigdzie nie napisałem lub za opinię, że znajomość angielskiego jest teraz potrzebna i dość powszechna. A tej opinii blisko do faktu. Zatwardziali obrońcy języka polskiego skrytykowali moje zdanie opierając się na tezach, których w moich postach nie było, co świadczy o ich zdolności czytania ze zrozumieniem. Język polski musi być chroniony przede wszystkim przed Polakami, bo jak czytam komentarze na forach i słucham jak ludzie mówią, albo usłyszę, jakie mamy statystyki czytelnictwa to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera. "Włanczam, po najmniejszej linii oporu, kupujom, jedzom, kradnom", że o umiejętności prawidłowego używania imiesłowów nie wspomnę - mnie to wkurwia. A brak polonizacji akurat najmniej. I pana decyzja o niekupowaniu jest całkiem zrozumiała. A jednocześnie potwierdza, że polonizacje podnoszą sprzedaż, co dokładnie miałem na myśli. A że sąd wyraziłem mocno - to się niektórzy obruszyli. No i zapomniałem o purystach językowych, więc jeśli nie czuje się pan dzieckiem lub niedouczonym, to za trzecią kategorię pewnie się nie obrazi.

13.05.2015 18:59
86
odpowiedz
xittam
165
Generał

Tak patrzę na tego chłopaka i nasuwa się jeden lekko zmodowany cytat z lat 90' o których się wypowiada: "Co Ty k.wa możesz wiedzieć o latach 90' ?"

13.05.2015 19:00
Matysiak G
87
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

xittam

Co racja, to racja.

13.05.2015 19:12
Flyby
88
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

[85] W porządku, Matysiak G. - to teraz zastanów się jeszcze nad tym, dlaczego młodzi Polacy tak słabo znają język ojczysty, dlaczego przekładają nad niego "slang", zresztą równie zepsuty, jak ich język angielski ;)
Bez żalu rozstają się ze swoją tożsamością, nie wiedząc że prawdziwymi obywatelami innego kraju czy "świata", nie będą nawet w następnym pokoleniu. Jak myślisz, czy gry i ich wersje, mają w tym wypadku jakieś znaczenie?

13.05.2015 19:30
Matysiak G
89
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Flyby

Bo nikomu się nie chce pokazać im, że to jest wartość. Zamiast tego w szkole czytają nudne książki o sprawach które ich nie dotyczą (choć zwykle pewnie bryki), a poza szkołą nie wiadomo. A tożsamość mają. A że inną, niż pan oczekuje, to już pana problem, nie ich. I obywatelami świata to są już od dawna, bo ubierają się w, słuchają i oglądają to samo co dzieciaki w USA, Wielkiej Brytanii, czy Tokio. Gadają z nimi przez sieć jak równy z równym. Bo są. I dotyczą ich te same globalne problemy, które wymagają rozwiązań na poziomie ponadpaństwowym. I chcą żyć na takim samym poziomie. Jak ich kraj się w taki zmieni, to i oni zostaną patriotami. Bo póki co nie mają za wielu powodów do dumy. A te które są, tzw. "Prawdziwi Polacy" potrafią skutecznie zohydzić. Akurat wina gier w tym najmniejsza. A dla mnie prywatnie koncepcja państwa narodowego powinna sczeznąć i nie wracać, bo nic tyle zła na świecie nie spowodowało, co głupia mentalność plemienna.

A slang to młodzież miała od zawsze.

13.05.2015 20:20
Flyby
😊
90
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

[89] Ładnie napisane, Matysiak G, z przyjemnością czytałem.
Pozwolisz na jedną, dwie uwagi?
"I obywatelami świata to są już od dawna, bo ubierają się w, słuchają i oglądają to samo co dzieciaki w USA, Wielkiej Brytanii, czy Tokio. Gadają z nimi przez sieć jak równy z równym. Bo są." ;)

Ani ubieranie się jak inni, ani słuchanie czy oglądanie tego samego w sieci - ani gadanie przez sieć jak równy z równym - nie konstytuuje wspólnego obywatelstwa, równości czy tożsamości. Sieć to sieć i tak jak powinna, powstała w celach użytkowych (informacja, reklama kupno, sprzedaż) a oprócz tego, daje pełniejszy model przeżywania kulturowych wzorców. I na tym koniec, obywatelu świata sieci - żyjesz w nim tylko, mniej lub bardziej udanym odbiciem (kreacją) z realu. Kiedy real wyłączy Ci prąd - znikniesz. ;) Myślisz że to niemożliwe?
Już nie chcę Cię zasmucać tym, że "ponadpaństwowe rozwiązania" są jeszcze bardziej niepewne niż "świat sieci". Nie wierzysz, spójrz na Rosję, naszych sąsiadów - od wieków lansują jedyne "rozwiązanie ponadpaństwowe" ;) Nieprawda? To graj sobie dalej po angielsku w świecie pozorów - ja też chcę grać, tyle że po polsku.. ;)

13.05.2015 21:24
91
odpowiedz
FreezeNexus
23
Legionista

Te dubbingi tak brzmią że knocą cały klimat gry. Skoro mogli zrobić dubbing czemu po prostu nie dali napisów ? Nawet z błędami i bez polskich znaków byłyby lepsze niż takie pseudo-dubbingi po jaką cholerę się tak wysilać? Ale na to pytanie chyba już nie uzyskam odpowiedzi takich handlarzy już dawno nie ma.

13.05.2015 21:43
Matysiak G
92
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Rosja pokazuje dokładnie problem, o którym pisałem. Interesuje ją jedynie jej interes. Dowodzi dokładnie tego co napisałem o mentalności plemiennej.

Pisząc o problemach i rozwiązaniach globalnych mam na myśli takie kwestie jak głód, deficyt wodny, zanieczyszczenie środowiska czy kryzys finansowy. Pokaż mi państwo, które nie zależy w tych sprawach od innych i może samo rozwiązać którąkolwiek z nich. Tego się nie da zrobić, dopóki ludzie zamiast uważać się za Amerykanów, Polaków, Hindusów, czy kogo tam jeszcze na pierwszym miejscu nie zaczną myśleć o sobie "jestem człowiekiem". To utopia, bo w każdym z nas siedzi ten egoistyczny, zaborczy, pazerny i głupi ssak, myślący w kategoriach osobniczych i stadnych.
Dlatego ogólnie jestem pesymistą co do naszej przyszłości. Świat bez państw (co wcale nie znaczy bez władzy) byłby moim zdaniem lepszym miejscem. Ale ludzie w większości pewnie nie potrafią sobie tego nawet wyobrazić. Ja nie miałbym chęci wprowadzania czegoś takiego na siłę, nawet gdybym posiadł władzę podobną do boskiej. Dopóki ludzie sami tego nie zrozumieją, to nie ma prawa zadziałać. A zanim to do nich dotrze, albo się zagłodzimy, albo wytrujemy, albo wybijemy. Albo wszystko po trochu. Więc nie pisz mi o życiu pozorami, bo dla cynika i nihilisty, to brzmi jak żart. Z grubej rury - wiem. Ale inaczej nie umiem ci wyłożyć, dlaczego język, kultura narodowa, patriotyzm itd. nie spędzają mi snu z powiek.

A kaleczenie mi przeszkadza, bo jak coś się robi, to wypada robić to przynajmniej poprawnie, a najlepiej porządnie. Wtedy wszystkim się lepiej żyje. A w ogólnym rozrachunku właśnie imperatyw Kanta to chyba najmądrzejsze, co w dziedzinie etyki kiedykolwiek wymyślono.

A sieć, jak sam napisałeś, jest tylko narzędziem. Jak się z niego korzysta, zależy od tego kim się jest. Ja jestem za stary na bycie "obywatelem sieci". Jestem analogowy. Na face'a wchodzę co parę dni. Maila sprawdzam max 2x dziennie. Pamiętam dokładnie jak nie było internetu. Ale wiem, że dla dzieciaków to co teraz jest tak naturalne, jak dla mnie był świat bez komórek. Nie dogadamy się z nimi. One już nie myślą w tych kategoriach co ich rodzice, czy politycy. To się rozjechało i jestem ciekaw, kiedy w końcu wybuchnie.

13.05.2015 22:06
Flyby
93
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Myślę że taki "pseudo dubbing" FreezeNexus, wymagał wtedy o wiele mniejszych "zabiegów technicznych", niż tworzenie plików z napisami. Nie jestem jednak specem od technologii gier komputerowych - nie miałem gry z takim "dubbingiem", więc mogę się mylić.

[92] Matysiak G. Masz piękne i słuszne wizje ;) Dawno temu, kiedy ja "wchodziłem w świat", myślałem podobnie.. W zasadzie odpowiedziałeś sam sobie "To utopia" - co nie znaczy że nie należy do takich utopii dążyć. Internet przez łatwość komunikacji, pozorny klimat równości, sprzyja temu, jak najbardziej. Zauważ jednak, co produkuje niechcący tuż obok idei i pięknych utopii - wszystkie koszmary dręczące świat i to nieraz o wiele konkretniej. To jednak nie powinno być nowością, dla "cynika i nihilisty" - za jakiego się przedstawiasz (o ile dobrze zrozumiałem) Niestety, po tym co pisałeś wcześniej, nie mogę Cię uważać za "cynika i nihilistę" (te uroki kreacji ;)) mnie samemu, także daleko do takich terminów.
Daleko odeszliśmy od tematu wątku, nie będziemy mogli kontynuować, ale coś Ci doradzę - zastanów się czy ów "zaborczy, pazerny i głupi ssak, myślący w kategoriach osobniczych i stadnych", zmieni się - kiedy znikną państwa narodowe. Czy to państwa stworzyło "głupiego ssaka", czy też "głupie ssaki" stworzyły państwa i po co.. I co będzie kiedy państwa powoli zastąpią organizacje (korporacje) interesów, kultur i wyznań. Będzie inaczej?

"Ale wiem, że dla dzieciaków to co teraz jest tak naturalne, jak dla mnie był świat bez komórek. Nie dogadamy się z nimi. One już nie myślą w tych kategoriach co ich rodzice, czy politycy. To się rozjechało i jestem ciekaw, kiedy w końcu wybuchnie."
- uff, kończysz z humorem (czarnym), nie doczytałem - bez komentarza ;))

13.05.2015 23:06
94
odpowiedz
nikusq
1
Junior

Ja miałem swoją przygodę z kopią RTCW. Z resztą, łapcie mój materiał z yt [link]

13.05.2015 23:19
Matysiak G
95
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Flyby

Masz rację. Nie ma co ciągnąć dalej, bo strasznie zjeżdżamy.

Dobrej Nocy.

13.05.2015 23:22
Flyby
👍
96
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Nawzajem, Matysiak G ;)

13.05.2015 23:46
xsas
97
odpowiedz
xsas
184
SG-1

[75] @Matysiak G
"To niech się uczą i czytają zamiast grać. Pokaż mi niemieckiego czy francuskiego polityka, biznesmena,profesora, który nie zna angielskiego. Ja pokażę ci dziesięciu, którzy znają."
A co mają do tego politycy, biznesmeni, profesorowie? Chyba rozmawiamy o normalnych "szarych ludziach", a w większości przypadkach takich, którzy jeszcze się edukują. Zresztą nie o wiek czy wykształcenie chodzi, ale o preferencje. Wg mnie najważniejszy jest wybór, wersja oryginalna z napisami PL, lub pełne spolszczenie. Każdy wybiera co chce i nie marudzi, że "gra ma kiepski dubbing" - owszem, bywają takie, ale trzeba ich więcej klepać aby były dobrej jakości. Nikt Ronaldo, czy Messim od razu się nie staje.

"Gdzie ja napisałem, że angielski jest "och" i "ach"? "
Odniosłem się do tego wcześniej, używając kursywy i wytłuszczonej czcionki. No chyba, że sformułowanie "Wydania polskie są dla dzieci i niedouczonych (...)" nie oznaczało wywyższania ang. nad pol.? W takim razie nie wiem po co te obrażanie innych.

"A stopień złożoności języka czego dowodzi? Polski jest trudniejszy od angielskiego. Ale co to ma do rzeczy?"
Cóż, jak widać, chyba nic nie znaczy... ale spróbuję nakierować czego może dowodzić, na dość prostym przykładzie: porównaj sobie ile "kwiecistych" wypowiedzi (tzw. łacina podwórkowa) potrafisz utworzyć w j. polskim, a ile w pozostałych językach?

"I ja nie "hejtuję" języka polskiego, tylko jakość polonizacji, którą sam zauważyłeś."
Pomijając wydania polskie dla dzieci i niedouczonych, to faktycznie...
Gdyby to był tylko "hejt" wersji polskich, to by nie było odniesień do j.polskiego, które można znaleźć w Twojej wypowiedzi. Bo stwierdzenia, że ludzie powinni znać angielski (i wykazują indolencję gdy go nie znają) nijak się ma do poprawienia jakości polskiego dubbingu. Jeśli krytykować to z głową (czyt. sugestie co poprawić i jak) bo narzekać "bo tak" to każdy potrafi.
Chciałem jeszcze napisać o tym co byś powiedział gdyby powstawały gry z org. wersją językową (np. rosyjską, niemiecką itd.) ale o tym wspomniał (i rozwinął temat) [78] mateo91g.

14.05.2015 02:40
😁
98
odpowiedz
Seuru
2
Junior

Ten dubbing potrafił momentami rozbroić. Przypominają mi się takie perełki jak "leczonce ziuła" z Indiana Jones and the Infernal Machine, albo "ludzie z who wsi" i "who wieś" z Grincha xD. Do dziś z przyjaciółmi wspominamy takie dialogi, bawią do łez nawet dziś. Jak mawiają "stare, ale jare" :D

14.05.2015 08:25
AraszTVGRY
99
odpowiedz
AraszTVGRY
39
Retrognat

tvgry.plRedakcja

@xittam @Matysiak G Jestem starszy niż wyglądam:) Lata 90 pamiętam całkiem dobrze:)

14.05.2015 13:49
100
odpowiedz
Arhad
10
Legionista

Ruchanie się biegiem :D

14.05.2015 22:12
101
odpowiedz
szymmirr
19
Wymiatacz

Tu można znaleźć sporo takich tłumaczeń: http://grajpopolsku.pl/forum/viewtopic.php?t=1635

18.05.2015 17:03
102
odpowiedz
Siarczek
11
Legionista

Kliknij koło niebieskiej flagi

21.05.2015 14:22
103
odpowiedz
860lacov
19
Legionista

A ja pamiętam Need For Speed (nie wiem która część)
Tri, Dwa, Adin
Pajechal!
:)

Tłumaczenie Commandos to po prostu klasyk. Was co popierdo... :D

Swoją drogą, to ciekaw jestem ile ten lektor zarobił.

30.06.2019 04:55
104
odpowiedz
VDCosta
0
Legionista

Ja pamiętam Half Life ...

" Panie, co to za gówno się dzieje " :D

Należy też podkreślić że Rosjanie sami robili tłumaczenie, dziisaj wykracza to poza możliwości wielkich wydawnictw tak więc szacunek :)

tvgry.pl Pseudo-polskie tłumaczenia gier - piracki dubbing z rosyjskim akcentem