Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Co się dzieje na Ukrainie? cz.8 - "Jeśli zechcę, w dwa tygodnie zajmę Kijów"

początekpoprzednia12
13.02.2015 18:44
201
odpowiedz
zanonimizowany486144
68
Generał

^ no właśnie - ta broń jest tak prosta (prymitywna wręcz), że nigdy się nie zestarzeje. Ukraińcy (+ ćwierć świata) również jej używają.

a "ruskie" to są pierogi, jak mawiał mój nauczyciel historii.

Flyby --> proszę, nie hrabiuj mi. : ) niech chociaż na forum będzie egalitarnie. : )

edit. W tej chwili, to "inwestycja" w naszą obronność - nie, to inwestycja w obronność Ukrainy. W naszą obronność w ostatnich latach niewiele się inwestuje (te kilka amerykańskich f-16 czy jakiś batalion zmechanizowany to nie inwestycja).

13.02.2015 19:35
Belert
202
odpowiedz
Belert
182
Legend

Tołstoj - coz jestem juz stary i dla mnie one zawsze beda ruskie .
\W nasza obronnosc wogole sie nie inwestuje .Te leopardy z zlomu z niemiec te pare F-16 to smiech.Jak sie dowiedzialem ze mamy okolo 12 tys zolnierzy ( to wielkosc optymistyczna , podejzewam ze blizej tu 8 tys niz 12 ) do walki a reszta to gryzipiorki to mi rece opadly.
Zreszta do niedawna nasi ministrowie mowili ze wojny nie ma nie bylo i nie bedzie i zeby tak nie mowic bo tak pis tylko mowi.A wiadomo ze to Macierewicz i wogole beka.

13.02.2015 20:00
r_ADM
203
odpowiedz
r_ADM
248
Legend

Te leopardy z zlomu z niemiec te pare F-16 to smiech.

nie znam sie to sie wypowiem.

13.02.2015 20:43
204
odpowiedz
zanonimizowany486144
68
Generał

Belert --> jest jeszcze kilka tysięcy doświadczonych inżynierów (zwłaszcza w lotnictwie) - bez nich nie może być mowy o prowadzeniu wojny.

13.02.2015 21:06
Flyby
😃
205
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Cóż Tołstoju - aby Ci wytłumaczyć dlaczego uważam że szerokie wsparcie Ukrainy to "inwestycja" w naszą obronność, musiałbym zacząć od pana Piłsudskiego oraz doktryn wojennych ;) Zwłaszcza że jak Belert raczył zauważyć, dysponujemy "złomem" i kilkoma żołnierzami ;) Oczywiście PiS to poprawi, wprowadzając powszechną służbę wojskową ;)

13.02.2015 21:21
😉
206
odpowiedz
zanonimizowany486144
68
Generał

^ w obiegowej opinii Mig-29/Mi-17/BWP to również złom. Tylko jak to się ma do faktów? Moja wzmianka o f-16 i "batalionie zmechanizowanym" dotyczyła obecności wojsk amerykańskich, tak bardzo pożądanej przez niektórych polityków (vide pan psychiatra Klich).

a inwestycje w obronność powinniśmy zacząć od własnego wojska (co oczywiście nie wyklucza wsparcia dla Ukraińców).

natomiast powszechna służba wojskowa nie jest wcale złym pomysłem - skrócić do sześciu miesięcy i już mamy wstępnie przeszkolone mięso armatnie. Bliskiego Wschodu tym nie zawojujemy, ale na własnym podwórku przedstawia to jakąś wartość bojową. ; )

13.02.2015 21:55
207
odpowiedz
zanonimizowany251643
134
Legend

Opowiem wam nieco z mojego poletka, bez wchodzenia w wielką politykę itd. Historie zwykłych ludzi.

Od paru lat mam taką pracę, w której spotykam/pracuję/zarządzam ludźmi z byłych demoludów.
Czyli Rosji i Ukrainy między innymi.

Rok temu, w dniach największego nasilenia kryzysu na Majdanie, kiedy ktoś (?) strzelał do manifestantów jak do kaczek, prowadziłem w Wawie spotkanie moich ludzi.

Byli tam m. in. Rosjanin, synek wojskowych (baza na Kamczatce więc albo lotnictwo albo łodzie podwodne) wykształcony na Zachodzie, ą ę bułkę przez bibułkę (ale jak spytałem czy mówi mu coś nazwa Katyń, to nie wiedział - dziwne, przy 'wiecznym ogniu' na Kremlu Katyń ma swój pomniczek), i dziewczyna z Ukrainy, żeby było śmiesznie częściowo spokrewniona z niemieckimi przodkami zamieszkującymi tamte ziemie przed stu laty.

I teraz tak - zanim mi ktoś zarzuci bullshitting, odsyłam tu: http://en.wikipedia.org/wiki/History_of_Germans_in_Russia,_Ukraine_and_the_Soviet_Union

znaczy, no, generalnie, Niemcy nieśli kaganek oświaty bosonogim sowietom:

In the Russian Empire, ethnic Germans were strongly represented among royalty, aristocracy, large land owners, military officers and the upper echelons of the imperial service, engineers, scientists, artists, physicians and the bourgeoisie in general.

W dzień powrotu Rosjanin odleciał do Moskwy a ona czekała na samolot, który nie wyleciał z Kijowa , jak być może pamiętacie, wtedy Ukraińcy otoczyli lotnisko i zablokowali operacje żeby przedstawiciele establishmentu nie uciekli. Jak wiemy, Janukowyczowi to nie przeszkodziło, przyjaciele z Rosji wysłali po niego prywatny śmigłowiec. No ale zwykłym ludziom było ciężko. Musiała czekać. Wróciła dzień później a ponieważ lotnisko dalej było zablokowane, komunikacja nie działała , nikogo nie dopuszczano więc mąż nie mógł po nią pojechać, więc wróciła na piechotę 30 km z walizką na kółkach , parę godzin to zajęło a i w mieście nie wiadomo było co będzie bo mieszkała w okolicy w której trwały walki i napierdalano z ostrej amunicji. No ale doszła.

Rozmawiałem z nią na temat Majdanu - po co to w ogóle, co się dzieje, co chcą osiągnąć etc. Z tego co opowiadała, to przypominało to sytuację z Białorusi ( w której kto się interesuje, to wie że rozpędzono opozycję wsadzając do więzień, łamiąc kręgosłup rozwijającemu się ruchowi oporu).
Na Ukrainie nie pałowano i nie strzelano od początku- dziewczyna robiła kanapki, oddawała własne pieniądze, żeby protest na Majdanie trwał. To było prawdziwe pospolite ruszenie i ona była dumna z tego, że może być częścią tego protestu (Sierpień '80 anyone ??) - pewnie to było naiwne bo wiadomo, że Majdan sponsorowało kilku oligarchów, którzy raczej są przekleństwem tego kraju niż błogosławieństwem.

No, ale Majdan się skończył. Zginęła setka ludzi z grubsza, Janukowycz uciekł, a ludzie mogli sobie robić zdjęcia z jego złotymi sedesami. Nadzieja powoli zamieniała się w niepokój, po zajęciu Krymu przez zielone ludziki które kupiły wyposażenie w sklepach myśliwskich.

Minął rok, dziewczyna jest w strzępach, bo jej mąż (w czasach pokoju programista, pracownik Microsoftu) musiał iść na wojnę. Bywały takie sytuacje, że telefony nie działały i nie mieli kontaktu przez 2 tygodnie... chłopak trafił do szpitala raz, co przy braku informacji co się dzieje jest raczej przerażające. Czytaliście o tym w książkach, oglądaliście filmy, ale uwierzcie mi, ja z nią spędziłem godziny całe na telefonie, tego się nie da opisać słowami, co czuje człowiek, który nie może się skontaktować z najbliższą osobą. Ja nie pękałem kiedyś, bo przez 20 lat nie wiedziałem co to telefon, ale dzisiaj jak nie mam łączności z bazą przez godzinę to zaczynam świrować. I moja baza też.

No i generalnie, sytuacja jest taka. Pracuję w korpo, w której każdy ma w dupie, że jest jakaś wojna, że laska odchodzi od zmysłów bo mąż musi ludzi na wojnie ubijać żeby jego nie ubili.
Ona 2-3 razy w tygodniu świruje, pracować nie daje rady. Ale jakoś to kryjemy. Szkoda mi jej strasznie. Jakoś damy radę, i to co się teraz dzieje przypomina to niestety czasy przed II WŚ (kiedy wszyscy chcieli Hitlera zagłaskać, a on ich zjadł w efekcie).

Moje największe uznanie/zdziwienie budzi to, jak profesjonalnie ludzie z Ukrainy i Rosji podchodzą do siebie.
Nie ma żadnej różnicy w stosunku do czasów pokoju - jakby się nic nie stało. Albo są tak oderwani od tego wszystkiego (źle) albo nie przykładają wagi (bo to ciągle Sowiety, więc nie ma znaczenia czy ktoś Rosjanin czy Ukrainiec)

Jak się popatrzy w Youtube to jest to wszystko przerażające - giną ludzie, dawni pobratymcy się wyrzynają......... I sam nie wiem, w imię czego................

13.02.2015 22:38
208
odpowiedz
anymous
68
Generał
Wideo

Ja myślę ,że separatyści będą próbowali zlikwidować kocioł debalcewski przed nastaniem porozumienia. Taka sytuacja taktyczna nie może się zmarnować. Gdyby do porozumienia rzeczywiście doszło.

Jak na tak doświadczonego polityka, to nad wyraz kiepska wypowiedź. ;) Putin zabija cywilów na terenie innego państwa, swoją agresję i odpowiedzialność nieudolnie kamufluje - Ukraińcy bronią integralności kraju.

I dlatego mogą zabijać cywilów? Bo to ich terytorium? Ich własność?

To, że cywile giną od odstrzału artyleryjskiego obu stron to fakt. Gdy się ostrzeliwuje miasto to się zdarza, że ktoś zginie. Ale według niektórych to tylko separatyści zabiją cywilów bo to zło wcielone.

https://www.youtube.com/watch?v=lkh9Va8FD7E

Jak widać ukraińscy politycy jeszcze bardziej nie dojrzali do rządzenia niż nasi. A to trudna sztuka.

14.02.2015 09:56
Flyby
209
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

To co pisze albz74, jest bardzo ważne.. to właśnie coś, z pogranicza normalności i wojny, co nie jest dostępne dla wielu z nas.. Mamy za to propagandowe obrazki, atakujące naszą wyobraźnię, które możemy świadomie "wyłączać" ..
albz74, wraz ze swoją ukraińską znajomą, nie mógł tego zrobić, tak jak większość Ukraińców.
To dopiero przedsmak wojny, przedsmak, od którego także większość społeczeństwa rosyjskiego żyjąca na nacjonalistycznym rauszu i prowadzona przez Putina, jest na co dzień wciąż bardzo daleka. ;) Jak my? Jak ludzie na Zachodzie Europy?
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17407323,USA_zarzucaja_Rosji__ze_nadal_dostarcza_bron_separatystom.html

14.02.2015 10:04
Belert
210
odpowiedz
Belert
182
Legend

tołstoj : hrabia jestes a nie kumasz czaczy.
Nie chodzi o to ze leopard to zlom , zeby moc wykorzystywac sprzet jako takiej generacji musi byc caly system dowodzenia ostrzegania i kierowania sprzezony w jedno.
Pare F-16 nic nie zdzaiala gdy po pierwszych 10 minutach uich jedyne lotnisko zostanie podiurawione i nie beda mogly wystartowac.
Taki system trzeba trenowac , robic cwiczenia a u nas ...kto ma je robic jak wiekszosc gryzipiorkow i sztabowcow to jedna wielka rodzina polaczona wiezami krwi?Na zasadzie : ja wiem ze wiesiu to debil ale to nasz debil.
Anonymus: znowu wypelzles spod kamienia ?Sypneli rublami ?

14.02.2015 10:44
211
odpowiedz
zanonimizowany486144
68
Generał
Wideo

Belert, wiele wody upłynie w moim klozecie, zanim coś się zmieni w polskim wojsku. Na razie samo wyjście na strzelnicę jest związane z taką ilością biurokracji, że prostsze i bardziej efektywne będzie chyba przyjęcie takiej metody:
https://www.youtube.com/watch?v=gmVIjePSeyc

14.02.2015 12:38
Belert
212
odpowiedz
Belert
182
Legend

taaa.....dobrze ze mamy gwarancje niemiec i francji i calego NATO.To nam choc pocztowki wysla.

14.02.2015 14:42
213
odpowiedz
anymous
68
Generał

Nie chodzi o to ze leopard to zlom , zeby moc wykorzystywac sprzet jako takiej generacji musi byc caly system dowodzenia ostrzegania i kierowania sprzezony w jedno.

My mamy leoparda starych wersji, czyli złom. Zresztą nasz system pozyskiwania sprzętu świetnie działa. Holandia sprzedała finom leopady 2a6. My za tą samą cenę sprowadziliśmy leopardy 2a5. A czemu tak się stało? Bo leopady 2a5 był od cioci Merkel. Z amunicją też mamy problemy.

14.02.2015 14:43
secretservice
214
odpowiedz
secretservice
55
Generał

Nie wierzę w porozumienie. Ruskie najpewniej nie mają pełnej kontroli nad separatystami, a ci nie złożą broni, dlatego Ukraińcy też będą zmuszeni walczyć. Jednocześnie Ruskie nie mogą przestać wspierać separatystów, ci by szybko przegrali, a największym przegranym byłaby Rosja.
Ukraińcom brakuje przede wszystkim woli walki i ma to bardzo wiele uwarunkowań. Toczy się wojna domowa, giną cywile. Armia jest słaba, dowódcy nie chcą się angażować, żołnierze nie chcą ginąć pod nieudolnym dowództwem oraz przy dysproporcji sił i środków - trudno im się dziwić (pod rozwagę rodzimym bohaterom). Na wszystkich krytycznych odcinkach walczą przede wszystkim ochotnicy, na tyle nieświadomi swego położenia by robić za mięso.
Więcej nowoczesnej broni być może powstrzyma dalsze postępy sep-ruskich, ale przecież do granicy ruskiej nikt nigdy już ich nie zepchnie. Gra toczy się już tylko o stawkę jaką Ukraina zapłaci za pokój. Czy jedna, czy dwie czy więcej guberni pod ruską kontrolę. Koniec tej wojny jest jeszcze bardzo odległy.

14.02.2015 18:42
Belert
215
odpowiedz
Belert
182
Legend

. nie wolno sie w nim dopisywac wiec edytowalem post

20.02.2015 13:47
Flyby
216
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

"Ukraina. Zdradzona przez Europę"

20.02.2015 17:45
217
odpowiedz
zanonimizowany869910
114
Legend

"Ukraina. Zdradzona przez Europę"

Nie. Po prostu Rosja nie ma nic do stracenia i idzie na całość. Zachód zaś nie jest jednolity, a ponadto świat demokracji rządzi się innymi prawami niż świat autorytaryzmu.

I tak uderzono w Rosję wyjątkowo mocno. Kto by się spodziewał jedności państw Unii Europejskiej w tej sprawie? A mimo to jednogłośnie przegłosowywano wprowadzanie kolejnych pakietów sankcji. I nikt nie ma wątpliwości, że te sankcje przyniosły określony efekt.
Problem polega na tym, że zakładano iż gwałtownie pogarszająca się sytuacja gospodarcza i finansowa w Rosji spowoduje zmianę jej polityki.

Od samego początku wiadomo było, że Ukraina sama sobie nie poradzi i potrzebuje kompleksowej pomocy wszelakiego rodzaju. Od samego początku było wiadomo, że armia ukraińska w konfrontacji z armią rosyjską nie ma większych szans. Wiadomo też było, że Rosja wszelkimi środkami będzie próbowała Ukrainę osłabiać, politycznie i gospodarczo. Nikt nie miał złudzeń co do tego. Obecnie najlepszym sposobem na destabilizowanie Ukrainy jest operacja militarna wojsk lądowych Federacji Rosyjskiej i to się dzieje.

Ruch należy do Zachodu. Zrobiono dużo, ale koszta dla Zachodu też są odczuwalne, a w perspektywie coraz wyraźniej rysują się zagrożenia. Ogromnym zagrożeniem dla Zachodu, a szczególnie dla Unii Europejskiej jest opcja trwałego osłabienia Rosji i rzucenie jej na pastwę cierpliwych Chin. To nie jest proces obliczony na kilka lat, ale w pewnym momencie może być za późno by Rosję odratować.
Jeśli Chiny staną się głównym partnerem handlowym Rosji, jeśli zdobędą znaczące udziały w rosyjskich przedsiębiorstwach "surowcowych", jeśli przejmą częściową kontrolę nad najbogatszymi złożami surowców na świecie, to równowaga sił w świecie zostanie zaburzona. Konsekwencje utraty rynków rosyjskich i konsekwencje utraty wpływów w eksploatacji i przetwarzaniu syberyjskich surowców mogą być dla UE katastrofalne. Jaka będzie konkurencyjność firm europejskich w porównaniu z wysoko dokapitalizowanymi spółkami chińskimi mającymi wsparcie całego chińskiego systemu?

Gra więc toczy się nie o przyszłość kilku miesięcy czy lat, nie dotyczy przyszłości samej Ukrainy czy Rosji... W tym skomplikowanym układzie naczyń połączonych upadek Rosji poprzedzony częściową izolacją tego państwa na arenie międzynarodowej odbije się na "przyszłości" Europy.

20.02.2015 19:25
Flyby
218
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Coś mi sie wydaje, Ahaswer, że za daleko tym razem, kalkulujesz ;) Znasz przysłowie "Nim słońce zajdzie, rosa oczy wyje"? Kto następny byłby po Ukrainie, na zasadzie "Rosja idzie na całość - Rosja upaść nie może bo to zagraża to równowadze światowych sił"?
Lepiej tańczyć czastuszki z psychopatami?

20.02.2015 21:57
219
odpowiedz
zanonimizowany869910
114
Legend

Rozgraniczmy dwie rzeczy: politykę i moralność. Nie twierdzę, że w polityce nie ma miejsca na moralność. Jest. W polityce międzynarodowej przez ostatnie kilkadziesiąt lat wprowadzano "zasady" tworzące tzw. ład międzynarodowy. Niektóre z tych zasad opierały się na pewnych wartościach, które moglibyśmy nazwać moralnymi. Na Zachodzie wyraźnie się dostrzega, że Rosja te zasady i wartości pogwałciła. Ale jest też coś takiego jak polityczny pragmatyzm.
Świat nie jest czarno-biały i zwyczajnie nie da się wielowymiarowych skutków konfliktu na Ukrainie rozpatrywać w kategoriach zero-jedynkowych. Tu w grę wchodzą czynniki wyższe, odnoszące się do perspektyw politycznych i gospodarczych świata zachodniego. Ewentualny upadek obecnie faszyzującej Rosji nie jest w interesie Zachodu. Upadek reżimu putinowskiego jak najbardziej, ale jak tego dokonać, bez niszczenia potencjału gospodarczego samej Rosji?

P.S. tego wątku już nie widać na liście. Następny z serii, zgodnie z sugestią Soulcatchera, należałoby otworzyć w kategorii "tematy ogólne". O ile będzie jeszcze "zapotrzebowanie" na dyskusję o Ukrainie...

20.02.2015 23:01
Flyby
220
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Moje uwagi, Ahaswer (oprócz nie mojego tytułu z ostatniego "Liberation", w poście 216) nie mają nic wspólnego z moralnością w polityce. To ze używam takich czy innych "ozdobników", nie ma większego znaczenia.
Nie będę kontynuował i przepraszam że nie wytrzymałem, rzeczywiście, nie ma już "polityki i religii" ;)

21.02.2015 01:14
221
odpowiedz
zanonimizowany486144
68
Generał

|219| - pozwolę sobie zapytać o "faszyzowanie" Rosji - czy chodzi o panujący tam autorytaryzm, czy też o agresję zbrojną?
bo jeśli chodzi o autorytaryzm, to Rosja "faszyzuje" od jakichś piętnastu lat - a właściwie od setek lat z kilkuletnimi przerwami.
jeśli jednak chodzi o agresję zbrojną... - to zalecam większą powściągliwość.

Forum: Co się dzieje na Ukrainie? cz.8 - "Jeśli zechcę, w dwa tygodnie zajmę Kijów"
początekpoprzednia12