Ponad 1/3 gier kupionych na Steamie nigdy nie została uruchomiona
Przy takiej ilosci bundli jaka pojawila sie w ostatnich 2 latach nigdy nie zagram w 80% gier ktore mam na koncie.
Ha. Co tam bundle. Ja mam na koncie i nie mam kiedy odpalic m.in. (z gier nie odpalonych nigdy) Silent Dogs, Saints Row III-IV, Far Cry 3, Batman Origins, Bioshock Infinite, Dishonored, Max Payne 3 (wiem wiem, czesc t z bundli - ale jak by nie bylo to tytuly AAA). Z mniejszych znalazlaby sie ze setka.
A i tak jak tylko mam czas to pogrywam w RoS'a :)
Sleeping chyba :)
No dokładnie, bundle swoją drogą, też mam sporo gier AAA za które płaciłem nawet nie takie małe pieniądze. Z większych nieruszone: WRC 4, wszystkie Dawn of War, Space Marine, nowy Tomb Raider, oba Wieśki, Civilization V, Saints Row IV, wszystkie Stalkery, wszystkie Red Faction, wszystkie Prince of Persia, wszystkie Assassiny, Metro: Last Light, Max Payne 3, niemal wszystki Lego, wszystkie GTA, wszystkie Far Cry, Fallout New Vegas, Borderlandsy, Deus Exy, oba Dead Islandy, BioShocki, Batmany, rany... masakra.
Na Originie mam nawet nie odpalone jeszcze Battlefield 4 :) Diablo 3 ledwo liźnięte, StarCraft II: Heart of the Swarm nawet nieinstalowane.
A na PS3 nie ruszyłem jeszcze nawet Gran Turismo 5, God of War: Wstąpienie oraz Bodycount.
No Silent Dogs (chyba ze cos tytul pomylilem - co nie wykluczone :) ). Ten sandbox ktory dzieje sie bodaj w Hong Kongu, jak to o tym mowiono - karate-skyrim.
Ha, pewnie ze Sleeping :) - No to miedzy innymi poklosie tego ze ten tytiul kupilem, zgralem klucz i tyle bylo z nim kontaktu.
Potwierdzam. Sam mam sporo gierek, w które nie grałem. Zwykle powody są dwa: Albo kupuję ją w promocji, w czasie, gdy akurat gram w inną grę, więc tamtą odkładam, na potem i tak już zostaje. Albo grę kupuję w paczce typu Humble Bundle, Indie Royal, itp. gdzie nie zawsze wszystkie gry są interesujące.
Co tam bundle, u mnie: Rage Pre-order, Bioshock Infinite Pre-Order, Sleeping Dogs, Saints Row 3, Skyrim i jeszcze troche innych.
Uff... ja się cieszę, że uodporniłem się na bezsensowne zakupy. 71 gier w bibliotece, większość ograna...
Nie ma nic gorszego niż platforma do gier! Steam itp. są powodem tego, że utrudniają mi granie! Alan Wake, itd żeby grać to rejestrujesz się na steamie - po cholerę mi życie uprzykrzają, a nie mam wyboru czy czy chce czy nie!!!
Powiedz mi co jest takiego złego w Steam, że Ci tak utrudnia życie?
Dobrze Matekso, wazne, ze probujesz. Jeszcze rok, dwa i bedziesz mogl pisac tak, zeby inni cie rozumieli. Moze nie wszyscy, ale wiekszosc.
To wszystko wina cen, jakby były po 1000 za grę to każdy grałby w każdą kupioną ;), a tak na poważnie, wiele gier ze steam było w paczkach i są to głownie gry indie, które produkowane są po prostu taśmowo. Nie wierzę że ktoś kupuję grę za 100 PLN + i nigdy w nią nie gra, za to prawie pewne jest że jak ktoś kupuje 5 za 10 PLN to z 4 z 5 nigdy nie włączy. Nie wiem po co ta analiza i czemu ma służyć.
A.l.e.X Polecam poczytac komentarze. Zaledwie 6 postow wczesniej dalem przyklad gier AAA, w ktore nie zagralem, a mialem od premiery lub wczesniej :)
Mimo że jestem bardzo "wybredny" i ja mam takie gry na Steamie, nigdy nie instalowane.. ;(
Nie są to "gry india", nie są to gry "darmowe" - a jedyna "paczka gier", to gry "Half-Life", która zapoczątkowała zresztą moją obecność na Steamie ;)
Jakos mnie to nie dziwi. I jak juz bylo wspominane wyzej - paczki robia swoje i chocbym chcial choc troche pograc w kazda, to po prostu nie ma na wszystko czasu.
Łał, nie wiedziałem że Garrys Mod to gra.
Także nie wiedziałem że są ludzie którzy kupują gry i w ogóle w nie nie grają, ale ja zacofany jestem. : P
Może jeszcze się dowiem że ludzie wolą małe popierdółki na godzinę grania z mikropłatnościami niż duże produkcje AAA.
Bo ludzie wszystko łakną ale tak na prawdę nie wiedzą czego chcą :)
6 milionow kopii Skyrima? To faktycznie PC "rzadza" skoro ta gra sprzedala 20 milionow kopi a bez steama nie da sie grac na PC
Jak można nie odpalić Max Payne 3 ...
"są ludzie którzy kupują gry i w ogóle w nie nie grają"
Nie chce mi się rozprawiać nad wszystkimi przyczynami, dla których "ludzie kupują gry" i "i w nie nie grają" ..właśnie ;) To że je kupili na Steamie, to nie znaczy że w te gry, nie grali ;) Podam swój przykład, z serią "Mount & Blade". Kupiłem na Steamie wszystkie, bo wcześniej grałem co najmniej w dwie gry z tej serii i bardzo mi się podobały.. ;) Dotąd nie zainstalowałem żadnej, bo po prostu poświęcam czas grom, które podobają mi się jeszcze bardziej.. ;)
To samo z serią "Max Payne.." ;))
[22] Max Payne 3 mam ukończone na Rockstar Social bla bla bla z wersji boxowej, ale Steamowej jeszcze nie odpalałem. Pewnie kiedyś kiedyś przejdę dla achivementów. Zwłaszcza że na Steamie mam wszystkie DLC a wersje box miałem na golasa.
To chyba normalne, Kupuje się gry na wyprzedażach, zwykle hurtowo, żeby zagrać w nie później. Ale kiedy to "później" nadejdzie tego już nie wiadomo :)
Ja dopiero teraz nadrabiam zaległości w grach kupionych w lipcu zeszłego roku ( na razie skończone: Dishonored, Bioshock Infinite, Castelvania: Lords of Shadow, rozgrzebany Fallout: New Vegas i Batman: Arkham City ) a już kupiłem paczkę gier na Wiosnobraniu w Muve. Kiedy w to zagram, kto to wie?
Oczywiście są też gry w których się siedzi, a nie gra. U mnie to Skyrim i na razie Fallout: NV.
We wrześniu ub.r. kupiłem PS Plusa na okres do stycznia przyszłego roku, jak dotąd zagrałem jedynie w 2 gry z tego, z czego tylko jedną przeszedłem :|
Ale to wbrew pozorom trochę dobrze. Dzięki temu pojawia się więcej nowych gier na PC - skoro ten biznes się kręci, jak i ostatnio Steam zaczął się lubować w dodawaniu klasyk - sam właśnie zagrywam się w Praetorians na Steamie, a gra ma 11 lat.
A w sumie - czy to źle? Komu przeszkadza to jak ktoś wydaje swoje pieniądze?
Max Payne 3 mam ukończone na Rockstar Social bla bla bla z wersji boxowej, ale Steamowej jeszcze nie odpalałem. Pewnie kiedyś kiedyś przejdę dla achivementów. Zwłaszcza że na Steamie mam wszystkie DLC a wersje box miałem na golasa.
DLC są do multi, a podobno jest średnio żywe już.
Steam jest spoko, szkoda tylko że musimy bulić w euro przez co placimy 4 razy więcej niż ludzie na zachodzie i wyprzedaże nawet o 75% u nas są nieopłacalne mimo wszystko ;)
Steam jest spoko, szkoda tylko że musimy bulić w euro przez co placimy 4 razy więcej niż ludzie na zachodzie i wyprzedaże nawet o 75% u nas są nieopłacalne mimo wszystko ;)
Raz że nie 4 razy, a dwa razy więcej (nawet niecałe dwa razy), a dwa - jak już nawet 75% to za dużo, to nie wiem ile by ci pasowało...
Pewnie kolejny ktory przetlumaczy "amerykancki" billion jako nasz bilion :)
A dzieci w Afryce by nie pogardziły...
Gdyby nie bundle pewnie każdy by miał ponad połowę mniejszy stan gier na steam. Od dłuższego czasu ograniczam kupno do minimum. Indyków prawie nie ruszam, z gier AAA tylko te w które bym chciał zagrać "na teraz". Poza tym i tak mam pełno do ogrania, zwłaszcza jak chce wymaksować, a to schodzi o wiele dłużej. Nawet siedząc cały dzień (w teorii) to gier multi już nie ogarniam:) Pojedyncze przypadki głownie dla achivów. Gatunku moba w ogóle nie ruszam.
Kamol19 [ gry online level: 16 - Centurion ]
Ang: bilion Pl: milion
Ang: milion Pl: bilion
:)
Rozczaruję Cię tutaj, bo z angielskiego bilion tłumaczone jest na polski jako miliard, zaś milion pozostaje bez zmian czyli jest takie samo dla nas i w jęz. angielskim.
Dodam jeszcze, że są ludzie którzy kupują gry, w które grali kiedyś spiracone i chcą zwrócić należność ich autorom. Znam takich + samej mi się zdarzyło.
Ja na Steamie mam na przyklad juz 300 gier i rzeczywiscie duza wiekszosc nie mialem okazji odpalic. Czemu tak sie dzieje?
1. Kiedy pracuje w domu przy komputerze czesto mam pokuse sobie zajrzec na Steam. Mozna powiedziec, ze z nudow czasem.
2. Kupuje na ‘potem’. Bywa, ze ogarnie mnie ‘goraczka zakupow’ dzieje sie to wtedy jak do kupienia sa gry w przecenie 66-75%. Pozniej sie jednak okazuje, ze nie mam czasu zeby zagrac nawet w co czwarta gre jaka kupilem. Czesto tez zainstaluje gre i zagram w nia godzine lub dwie i na tym koniec. W rezultacie przechodze tylko najgoretsze i najlepsze wedlug mnie tytuly, np. Tomb Raider to chyba ostatnia gra ktora w pelni przeszedlem jak wyszedl. No powinienem dodac, ze czasem grywam w Civilization V lub Diablo 3 (te ostatnie nie na steamie ale godziny sie nabijaja)
3. A bo jak bylem nastolatkiem to gralem w pirata...
Czy ja widzę że ktoś narzeka na NADMIAR gier ? :) Swoją drogą mam identycznie, 240 gier a z 30-40% nie ruszyłem. Ale na szczęście udaje mi się wyniuchać i znaleźć czas na najlepsze indyki i tytuły AAA. Cała reszta w jakie na koncie nie grałem to właśnie gry z bundli. Powodem nie grania jest nadmiar rozrywek na kompie i brak czasu aby przy nim siedzieć - proste.
Też mam na Steamie sporo gier, których jeszcze nawet nie zainstalowałem. Brak czasu albo zakup "pakietów sentymentalnych" czyli chęć posiadania gier, które kiedyś bawiły i do których może kiedyś jeszcze powrócę (np. seria Commandos).
Kogoś tutaj rozśmieszył fakt, iż jakiemuś graczu Steam wszystko utrudniał. Otóż nie ma w tym niczego śmiesznego. Ja po wielokroć męczyłem się ze Steamem, aby zamiast pobierać grę, instalował ją z płyty. Oczywiście przy pierwszej instalacji nie zdarza się to tak często jak dopiero przy reinstalacjach np. po formacie dysku. Dla graczy ze słabym łączem internetowym Steam to istny killer z jego obowiązkowymi aktualizacjami. Drażniły mnie np. aktualizacje do Call of Duty Modern Warfare 2 parę lat po premierze, gdyż przecież przez Steam włącza się osobno Single Player i Multiplayer - na czort mi 4 lata po premierze 2GB obowiązkowej aktualizacji do Single Playera?! Aktualizacje i instalacje to jedno, a wieczne problemy z połączeniami i w ogóle konieczność uruchomienia Steama w jakimś trybie, aby móc sobie pograć jest uprzykrzające. Pozazdrościć tym, którzy nigdy nie mieli z tym żadnych problemów - zazwyczaj Ci sami, którzy jak piszą, mają 200-300 gier które kupili, a w które nigdy nie grali. Jak widać stać ich chyba na lepszy Internet niż innych, lecz nie wiem skąd to przeświadczenie o byciu lepszym z tego właśnie powodu.