Byłem dzisiaj rano o 10 u dentysty z powodu strasznego bólu zęba (nie spałem całą noc), Pani poborowała i wrzuciła trutke. Dzięki znieczuleniu, które działało przespałem się 5h. Ból jednak powrócił i znowu nie moge spać. Czy to normalne? Zażyłem 2 tabletki rozpuszczalne "Salpadeine" i pomogło ale tylko na dosłownie chwile. Strasznie boli. Czy ktoś miał podobne przeżycie z leczeniem kanałowym?
Bedzie cie bolec, w koncu zatrucie zeba powoli zabija twoje nerwy, poboli troche i przestanie, zawsze tak jest.
Mozesz wybrac sie do innego dentysty jak nie przestacie cie bolec po okolo 12h od teraz, bo zwykle przestaje bolec wczesniej
[4] Zwykle zatruciu zeba towarzyszy bol przez 24-28 godzin, potem powinno przestac, jesli nie przestanie albo nie mozesz wytrzymac (mam na mysli BARDZO SKRAJNY BOL) to idz spowrotem do dentysty ew. na pogotowe dentystyczne
Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kanałówka z zatruciem zęba = martwy ząb po tym? Może niedokładnie to zrobiła?
lolmaster Jest jeszcze opcja ze jesli masz zeba zamknietego to w srodku masz rope, ja mialem taki przypadek to cale dziaslo mi pulsowalo i bol tez byl okropny, ale gdy zab zostal otworzony od razu przestalo bolec bez zadnego znieczulenia bo ropa wyleciala. Ja na twoim miejscu wybral bym sie do innego dentysty o porade
PS; Ouchh az mi sie przypomnialo jak mnie bolal zab, wiem dokladnie jaki bol masz na mysli.
Nie chcę Cię martwić, ale ja myślę, żę to jest zgon zęba :P
Mnie coś takiego spotkało po wizycie u dentysty jak niby naprawił mi zęba, dzień po tym zaczął boleć już przy najmniejszym dotyku, nawet oddychanie powodowało, że zaczynał boleć mocniej.
A czemu piszę, ze nie chcę martwić? Jeśli Ci ząb umiera, to może trwać dłużej niż 12 godzin.
Mnie ząb napierdzielał przez ponad 2 doby.
Oczywiście problem ze spaniem był, ale udawało mi się zasypiać, po czym budzić się po jakiejś godzinie.
Moja rada, ja leżałem od strony bolącego zęba i jakoś spać się dało, jaka leżałem na plecach, to nie umiałem po prostu.
Mam fleczer założony i pulsuje strasznie. Czuje takie jakby ciśnienie... płukam zimną wodą co pomaga na chwile.
Edit:
To w takim razie po co mi go leczy, skoro się nie da?
lolmaster --> Ja kiedy mialem w zebie rope tez czulem cisnienie i tak jakby zab mi sie szarpal w szczece, powinienes pojsc jeszcze raz do dentysty ale innego (i najlepiej nie na NFZ, warto wydac troche pieniedzy gdy zab boli). Gdy masz rope w zebie to zadne tabletki nie pomoga ani rozne domowe sposoby, bo dopoki roba nie wyplynie z zeba to bedzie Ci napiedzielac we wszystkie strony
PS: Ja kiedy mialem miec leczenie kanalowe to dentystka od razu powiedziala mi ze zab jest martwy, mimo ze nie przypominam sobie zeby kiedykolwiek ktos mi cos z nim robil ani zeby mnie bolal.
No więc tak bardzo boleć nie powinno. Miałem kiedyś podobnie i poszedłem na drugi dzień do dentysty. Była poprawka i przestało boleć. Moja rada - idź do dentysty i powiedz co się dzieje.
a to nie jest tak ze właśnie najpiew sie truje na jakiś czas a potem dopiero kanałowe?
cycu ---> Tak, dokładnie tak jest. Ona mi chciała rwać dzisiaj nerwy bez trutki, ale strasznie mnie bolało, więc dała trutke i powiedziałą, że na nast wizycie zajmiemy się kanałami, ponieważ czasami nie da się znieczulić zęba od środka i trzeba truć. Nie chciała tego robić, ale mnie bolało.
Na wizycie byłem prywatnie.
Dentyści niechętnie wyrywają zęby. Wolą kanałówkę, bo mimo wszystko więcej wizyt = więcaj kasy.
Poza tym takie rozwiązanie jest lepsze no chyba że chcesz sobie wstawić w to miejsce sztucznego inaczej będziesz chodził bez zęba.
Proste, jutro dzwoń do dentysty i powiedz że tak cię boli że nie możesz wytrzymać i żeby poprawiła. Przecież cię nie skrzyczy :).
Sam tak miałem rok temu, ząb mi się truł chyba trzy dni i takiego bólu nie pamiętam, w międzyczasie raz byłem na poprawce co trochę pomogło, ale jako alternatywę miałem rwanie więc wytrzymałem, choć z ogromnym trudem. Najbardziej zawsze boli w nocy, nie wiem czemu, pewnie ciśnienie w tych okolicach jest wyższe jak się leży. Rano będzie lepiej, ale ja bym dzwonił, bo natępnej nocy znów będzie napierdzielać.
Ja nie pamiętam, żeby mnie coś bolało po zatruciu. Przed to i owszem ból był okropny, przez kilka dni jechałem na Ketonalu. Akurat tak się złożyło, że zaczęło mi to doskwierać przed wyjazdem za granicę i na tamtą chwile tylko painkillery były możliwe, bo dentysta chciał robić kanałówkę (1000zł). Pewnie też ze względu na cenę wziąłem tylko receptę :D Po powrocie byłem już u innego dentysty i nie dość, że skasował tylko 300zł, to wszystko odbyło się bezproblemowo i szybko.
W każdym razie jak pójdziesz na poprawkę, to poproś o środki przeciwbólowe, bo nawet jeśli nie będzie Cię nic bolało po zabiegu, to będziesz miał zabezpieczenie na przyszłość.
Ona mi chciała rwać dzisiaj nerwy bez trutki, ale strasznie mnie bolało, więc dała trutke i powiedziałą, że na nast wizycie zajmiemy się kanałami
Nie jestem dentystą ale spędziłem troche czasu w gabinecie i nie moge się nadziwić że Twoja dentystka próbowała
robić Ci endodoncję bez wcześniejszego zatrucia miazgi. Przecież to tortura.
Co do właściwego tematu to dobrze zrobiłeś że dzwonisz - mnie raz po zatruciu pobolewał przy gryzieniu i okazało się że do końca się nie dotruł... Myslałem że sie przekręce na tym fotelu jak mi wjechało wiertło w miazgę.
EspenLund ---> Teraz już podobno się nie truje miazgi, odchodzi się od tej metody. Medycyna poszła do przodu i są takie znieczulenia, że kanałowo można załatwić wszystko na jednej wizycie. W moim przypadku też chciała tak zrobić, jednak za bardzo mnie bolało i dała mi niechętnie trutke.
Wczoraj nałykałem się przeciwbólowych i udało mi się zasnąć. W tym momencie nic mnie już nie boli. Nie wiem co mam robić... nie boli, bo wszystko się wytruło? Czy ból wróci?
Bedzie cie bolec, w koncu zatrucie zeba powoli zabija twoje nerwy, poboli troche i przestanie, zawsze tak jest.
Nieprawda, niedawno miałem ząb leczony kanałowo (pierwszy raz w życiu) i nic mnie nie bolało. :) Więc nie zawsze tak jest. :)
lolmaster
Ja prawie skończyłem leczyć zęby rok temu, więc wiele sie nie mogło zmienić. Zawsze dostawałem znieczulenie przewodowe (czyli tak jakby pod zęby, tam gdzię idą nerwy) a i tak niektóre kanały okropnie mnie bolały przy czyszczeniu chociaż były zatrute. To jest akurat wina moich zębów nadwrażliwych bo nie powinno nic boleć, jednak nie wyobrażam sobie żeby czyścić kanały z żywych nerwów, to musiałoby być chyba przy znieczuleniu ogólnym.
Jeśli już Cię nie boli to nie powinno wrócić, chodzisz do prywatnego gabinetu czy na NFZ?
[19] Miałem leczone 2 zęby kanałowo:
1. Zatruwany. Wieczorem dnia, którego był zatruty wiłem się z bólu.
2. Na samym znieczuleniu - nie poczułem nic poza ukłuciem przy znieczulaniu.
Dlatego napisałem że mam wrażliwe zęby :D. Kanałowo miałem leczone trzy czy cztery, nie pamiętam - po założeniu trucizny ząb pobolewał ale tylko przy nagryzaniu, nie było jakiegoś wielkiego bólu.
Także drogie dzieci - dbać o ząbki, szczotkować przynajmniej dwa razy dziennie i szczotkować prawidłowo, "wymiatać" od dołu do góry, a nie w poprzek :D.
[`]
Prywatnie. Nic mnie już nie boli, a wczoraj od ok 21 do 2 w nocy chodziłem po ścianach i myślałem, że mi łeb eksploduje. MASAKRA! Oj, ale teraz będę dbał o zęby...
Mam nadzieję, że wizyta we wtorek nie będzie bolesna. Pani ma mi robić kanały, a później odbudowe. Na koniec jeszcze sobie utwardze. Chce mieć tego zęba! :)
Ja dzisiaj rano także byłem na leczeniu kanałowym. Narazie nie boli. Ale pani doktor mówiła, że będzie boleć! Ratunku! Już się boję.
Ja miałem leczonych kanałowo, 12 zębów, 2 kolejne w drodze, teraz w ogóle nie bolą, są cąłkiem martwe, robią się niebieskie powoli.
Z poczatku bolało i to mocno, ale to jest cena tego abyś potem miał wieczny spokój z zębiskami.
Dodam ze mi jak robiła kanałowe, to gadała że chłop wytrzyma, to nie dziecko, i nie dawąła znieczulenia, łzy aż mi na fotelu z bólu leciały ale warto było.
Jedziemy -- 12 zębów masz zrobionych kanałowo?! Musisz mieć potwornie zaniedbane zęby albo jakąś wypadkową różnych czynników, psującą ci je lawinowo. Albo robisz sobie kanałowe na zdrowych zębach, żeby nigdy nie bolało. Matko, przeraziłem się :O
Generalnie dentystka, która lekceważy ból, to jakiś jebany rzeźnik z epoki kamienia łupanego, gabinet wybrałeś chyba z katalogu najtańszych...
Najbardziej szokujący post tego wątku, gratz :O
Matko, ja po jednej kanałówce plułem sobie w brodę że zaniedbałem zęby, a tu chłopak młodszy ode mnie pewnie o dekadę wyleczył kanałowo już tuzin. :O Nie wiem jak można doprowadzić zęby do takiego stanu, chyba trzeba ich po prostu ich nie myć przez lata. :O
Nie wiem jak można doprowadzić zęby do takiego stanu, chyba trzeba ich po prostu ich nie myć przez lata. :O
otóż to, nie myłem, nie myłem, i w 2008 roku tak mnie zaczęły boleć, że nie mogłem już, przez 2 lata wyleczyłęm 12 zębów, i myję codziennie teraz, a i tak się 2 kolejne popsuły.
EDIT;
jutro wstawię jak da radę zdjęcie swojego podniebienia, z masą czarnych plomb w zębach, jako ostrzeżenie dla ludzi nie myjących zębów xD
Powiem tak 4 lata temu miałem zęba leczonego kanałowo, jakoś nie specjalnie chcę wspominać ten czas, tak mnie ząb bolał że na pierwszej wizycie prawie zemdlałem jak mi czyściła kanały, to i tak cholernie bolało mimo znieczulenia. Jak teraz się dowiedziałem że mam mieć zęba leczonego kanałowo to się bardzo wystraszyłem. Ale robiąc teraz kanałówkę to jedyny ból jaki doznałem to wtedy gdy miałem zatrutego zęba, ból by straszny, ale 2 tabletki dobrego lekarstwa i ból ustał po 2 godzinach, później tylko chodziłem na wyczyszczenie kanałów i odbudowę zeba. Żadnego bólu, musiałem wcześniej być u złego specjalisty i teraz nie boję się kanałowego leczenia.