Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Dear Esther znalazło sto tysięcy nabywców

17.05.2012 14:07
DanuelX
1
DanuelX
82
Kopalny

Nieźle - kto by się spodziewał takiej ilości frajerów płacących za coś, co nie jest pod żadnym względem grą - a jedynie banalnym pokazem pseudo-artystycznych "slajdów".

17.05.2012 14:09
HUtH
2
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

dobrobyt pozwala na bycie frajerem

17.05.2012 14:24
3
odpowiedz
zanonimizowany52907
182
Senator

i chyba niektorych bardzo to boli;)

17.05.2012 15:32
4
odpowiedz
JohnyBe
50
Otherworld Being

[1]
Miliony ludzi kupuje co roku to samo tylko w innym opakowaniu (FIFA, PES i reszta sportówek) po 150-250 zł. Jeszcze więcej ludzi kupuje po 4 mapki do strzelanki za 60 zł i uważa to za dobry interes! Gdzie ty tu widzisz jakieś pieniądze?

17.05.2012 16:36
Piotr44
😜
5
odpowiedz
Piotr44
205
Generał

Cieszę się że stać mnie na to aby być frajerem i że mogę zapłacić za "banalny pokaza pseudo-artystycznych slajdów" :-P

17.05.2012 16:37
6
odpowiedz
pawloki
15
Legend

Problem jest tylko w tym, że z 50 tysięcy osób tej gry nie zainstalowało a kupiło tylko przez steam żeby mieć większą listę posiadanych gier.

17.05.2012 16:38
7
odpowiedz
Kazioo
86
Senator

@DanuelX
Dear Esther oferuje doświadczenie ZUPEŁNIE INNE od czytania książki (brak wizualizacji, udźwiękowienia, ambientu itd.), ZUPEŁNIE INNE od oglądania filmu (brak własnego tempa, rozglądania i poruszania się wg własnych zachcianek, nieporównywalna w ogóle immersja!) oraz ZUPEŁNIE INNE od grania w typową grę.
Zamiast gameplayu jest opowieść i szereg czynników budujących klimat.

Powiedz mi, co jest dziwnego, że wielu osobom spodobało się to, że ta forma rozgrywki oferuje coś innego niż reszta typowych produkcji tej branży?

Zresztą ludzie płacą nawet miliony za powieszenie obrazu na ścianie. Tymczasem w Dear Eshter masz dzieło trójwymiarowe dopieszczone kawałek po kawałeczku. Twoja teoria o pokazie "slajdów" (zmień ten starożytny komputer) jest wyssana z palca i raczej wynika z ograniczonego światopoglądu.

17.05.2012 16:57
kaszanka9
8
odpowiedz
kaszanka9
109
Bulbulator

@Kazioo

Tak mistrzu na pewno im się spodobało zanim kupili, weź myśl logicznie, taka prawda większość to do kolekcji kupała nawet nie interesując się co w tym jest.

17.05.2012 17:35
SebaOnePL
9
odpowiedz
SebaOnePL
100
Konsul

@kaszanka9
Robiłeś jakieś badania że wiesz że "większość to do kolekcji kupała nawet nie interesując się co w tym jest."?
Proszę o opublikowanie tych badań wraz z metodologią.
Choć szczerze mówiąc raczej mi się zdaje że po prostu glupio trolujesz a swoje wnioski opierasz na wróżbie z własnego stolca i tyle też mnie więcej są ważne.

17.05.2012 17:38
10
odpowiedz
zanonimizowany30338
137
Legend

Gratuluję sukcesu i czekam na więcej.

17.05.2012 20:39
kaszana16
11
odpowiedz
kaszana16
49
Naked Snake

@kaszanka9, ja tą grą interesowałem się na dłuuugoo przed jej komercjalną premierą (tzn. już po premierze darmowego moda). Spodobała mi się jej "inność". Nie lubię oklepanych schematów. Może dlatego podobają mi się takie produkcje jak fl0w, Flower, Journey, Datura, Myst, Penumbra czy Another World. Nie zapominaj też, że wielu kupiło tą grę z nostalgii. Kiedyś więcej było tytułów właśnie stawiających na immersję, unikatowych. Ty najwyraźniej jesteś pokoleniem Mass Effect (o czym świadczy choćby Twój tytuł obok levelu na GOLu). Nie bronię Ci grać w tą grę, nie mówię, że jest słaba. Ale skoro twórcy Dear Esther udostępniają swoje dzieło w tak przystępnej cenie, to tylko przyklasnąć im i chwała im za to. Poza tym pragnę przypomnieć, że to nie żadna gra z Kickstartera, więc jej produkcja była finansowana z kieszeni małej grupki zapaleńców, którzy ją tworzyli. Nawet, gdybym miał nie zagrać - 3.50$ warto dać, ot, choćby z przyzwoitości - fajnie byłoby, gdyby kiedyś twórcy znaczyli na rynku więcej.

17.05.2012 21:00
12
odpowiedz
komenty
69
Senator

Oby więcej takich tytułów - wszystko jedno czy nazwiemy to gra interaktywnym filmem czy "doswiadczeniem", jest znakomite. Mamy sporo FPSow, duzo TPP, przydaloby sie tez troche tego rodzaju produkcji.

18.05.2012 01:22
13
odpowiedz
Tarec
42
Centurion

Ja kupiłem ją na Steamie po recenzji w CDA. Nie zawiodłem się - a nawet dostałem więcej, niż oczekiwałem. A sugerowanie, że ludzie kupują gry w ciemno, żeby mieć więcej pozycji przypisanych do konta jest najdurniejszą rzeczą, jaką ostatnio przeczytałem. Bo przecież dlatego ludzie kupują gry - mieć ich jak najwięcej, wcale w nie nie grając. Rozumiem, że ktoś nie lubi gier bez strzelania i zdobywania poziomów, ale łaskawie odpierdziel się jeden z drugim od tego w co gram ja. Gra miodzik.

18.05.2012 07:55
14
odpowiedz
zanonimizowany30338
137
Legend

Tarec
A sugerowanie, że ludzie kupują gry w ciemno, żeby mieć więcej pozycji przypisanych do konta jest najdurniejszą rzeczą, jaką ostatnio przeczytałem. Bo przecież dlatego ludzie kupują gry - mieć ich jak najwięcej, wcale w nie nie grając.

Połowa, jak nie większość ludzi z wątku seryjnego "Łowcy okazji", to właśnie "kolekcjonerzy" gier. Więc akurat ten argument nie jest wyssany z palca.

18.05.2012 10:37
Meno1986
15
odpowiedz
Meno1986
178
Szkubany Myszor

Wolę taki pokaz niż wyjście do opery...no i bilet kosztuje jedyne 3,49€. :)

Wiadomość Dear Esther znalazło sto tysięcy nabywców