A ja właśnie wróciłem z odległej wręcz podróży na wakacyje i w końcu mogę posmakować gamingowej ambrozji... ;)
Jako że sezon ogórkowy ruszył już pełną parą , to i mi zebrało się na wspominki. Co mam zamiar zrobić najpierw?
Ano , w pierwszej kolejności w DVD-ROMie zagości wersja GOTY Fallouta 3 , a potem już niestety tylko w wersji podstawowej , ale jednak nadal w całej swojej okazałości część postapokalipsy o podtytule New Vegas.
Co robiłeś przez te pozostałe 60?
Ehh... Ja również tak patrzyłem na sprawozdania z rozrywki poszczególnych graczy i oczom nie mogłem uwierzyć , że niektórym steamowe liczniki mogą wybijać po 70h.... No a proszę - po zaledwie dwóch w pełni ukończonych kampaniach i jednej o drobinę napoczętej , o ilę Valve'owy zegar wskazuje autentyczną liczbę , możnaby pomyśleć , że uchodzę za pewnego rodzaju maniaka , który dopiero co z oddziału zamkniętego w kaftanie wyleciał ;) Otóż to... - właśnie nie. Zacząłem grać , tu zwiedziłem , tu zagadałem , to odkryłem wszystkie znaczniki na mapie , to ustrzeliłem stadko Kazadorów i voila - 200h jak z bicza strzelił. Odrobina zaangażowania i fakt ten przestaje być w najmniejszym stopniu nierealny.
Moim zdaniem zarówno trójka jak i jej następca mają swoistą energię , która działa na fanów stricte falloutowych uniwersów niczym kocimiętka. Zawsze przyciąga każdego wielbiciela Fallów i dla mnie nie sposób jest się od tychże gier oderwać... Taka natura :) Ni dwójki , ni jedynki jak na razie nie tykałem... Jedni mówią , iż to hańba , inni z kolei , że rzecz zrozumiała z uwagi na wysyp tytułów...
No ale właśnie jak już wspomniałem - w gamingu trwa niemały zastój , a więc może i z lekka ukąszę którąś z tych produkcji podczas kilkutygodniowego wypoczynku :) Zawsze się do tego przykładałem , a jaki inny czas nie nadaje się do tego bardziej , jak właśnie ten wakacyjny?
Pobrałem Restoration Project 2.1.2B, i spolszczenie z http://trzynasty-schron.net/forum/index.php?topic=4515.0
Wszystko ładnie pięknie, ale.. biedne to spolszczenie, tzn. część napisów, (np. w interfejsie, czy wszystkie linie dialogowe jednej osoby w klamath) jest spolszczona, a część(90% dialogów, główne menu i większość informacji)nie. Mogę ofc. grać po angielsku, ale denerwujące jest to że mieszają się 2 języki. Orientuje się ktoś skąd mogę pobrać jakieś lepsze spolszczenie do tej wersji RP?
Connor ----> Wersja dopasowana do mojego modułu (tzn. Tailor Maid) jest okrojona w stosunku do oryginału (min. usunięte wszystkie premie od gaci i staników). Oryginał nie jest przegiety, jest przegięty masakrycznie, przy nawet całkiem niewydarzonym doborze możesz zebrać stuff na max. odporność i buffy na wszystko.
Pomijam, że to był żarcik, tzn. ten komentarz.
Ale kozacki to jest obrazek przy [142] ;P
Hey ...
Szukam moda, który podmieni/doda muzykę z F1 lub F2 do F3 GOTY. Jakieś sugestie ?
I o ile ktoś nie widział jeszcze, to podsyłam świetny serial ...
Drakortha's The DC Chronicles
http://www.youtube.com/watch?v=5Xb9ZKFZDMM&feature=feedlik
http://www.youtube.com/watch?v=V1clXZMlnxE&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=0G0Nv0LeZ8k&feature=related
.... resztę znajdziecie po prawej na youtube.
Ale kozacki to jest obrazek przy [142] ;P
A wcale, że nie bo to najzwyklejsza w świecie zbroja elitarnego strażnika, nic kozackiego w niej nie widze...
Ishi-->może i można, są ludzie którzy siedzieli przy Oblivionie 300h...Szczerze, znudziłem się po 20h ale co kto woli. NV jest o wiele ciekawszy a i tak nie widze sensu łażenia po pustkowiach nawet 60-70h a co tu dopiero o 200h gadac...Szkoda czasu...
Pomijam, że to był żarcik, tzn. ten komentarz.
Sorry, oburzyłem się bo moja postać IMO ocieka zajebistością ;p I denerwuje mnie jak ktoś mi marudzi, że przechodze grę po łebkach bo jak nie gram w NV +100h to jestem lama i nie tru wastlander...
Mam problem z rozpoczęciem zadania od Veroniki MOGĘ SPRAWIĆ, ŻE SIĘ PRZEJMIESZ. Wiem, że trzeba ją zabrać w specjalne miejsca lub porozmawiać ze specjalnymi postaciami. Jeżeli chodzi o miejsca to byłem z nią w Nelson i Camp McCarran. Jeżeli chodzi i osoby to rozmawiałem z Jasonem na Poligonie testowym REPCONNu. Ale to nie wywołało, żadnej reakcji u Veroniki. Co robię źle? Grę mam w wersji bodaj 1.4 i mam wgrane Dead Money, Honest Hearts i Old World Blues.
A wcale, że nie bo to najzwyklejsza w świecie zbroja elitarnego strażnika
To znajdź taką w grze, zrób printscreena i porównaj. To samo dotyczy rewolweru.
@deTorquemada---->
http://www.fallout3nexus.com/downloads/file.php?id=12025
Strasznie dawno nie zaglądałem tutaj a jeszcze dawniej grałem w jakąkolwiek część Fallouta ale postaram się to wkrótce naprawić.
Przymierzam się do F3 GOTY - już się nie mogę doczekać kiedy znowu przejdę sobie Point Lookout ;)
Później zostanie jeszcze NV w którym jak się okazało sporo questów pobocznych zostawiłem.
Postaram się teraz częściej zaglądać do wątku bo widzę, że ruch tutaj nieco podupadł.
Witam,
Moglbym poprosic moderatorow o zmiane adresu serwisu "Fallout 2 Corner"? Tej nazwy nie uzywamy od paru dobrych lat. Teraz serwis nosi nazwe "Fallout Corner" i jego adresem jest http://fallout-corner.pl . Wpisany obecnie na poczatku watka adres tylko przekierowuje na nasza domene.
W chwili obecnej nie posiadam abonamentu więc nie mogę edytować posta. W nowej części zostanie to odpowiednio poprawione.
kongi - Aj tam znowu podupada. Nazywajmy rzeczy po imieniu - po prostu mała liczba wiernych Wastelanderów tu zagląda , a jeżeli już to robi , to i tak z kim i o czym podyskutować zwyczajnie nie można.... Bo tu pusto - jak na Stołecznych Pustkowiach... , i tyle z wyjasnień.
A ja bym się na twoim miejscu bardzo nad GOTY pomyślał , gdyż sam jestem w jej posiadaniu , i szczerze powiedziawszy , narzekać nie mogę. :) Nie wliczając tego , iż 3/5 DLC w ogóle mnie nie porwało , to dwa chlubne w moim odczuciu wyjątki uratują sytuację , a poza tym reszta ewentualnie może być zwykłym sposobem zdobycia lepszego lootu... Tragiczne , acz prawdziwe. Oto co to też myślę na temat Bethesdowych DLC :
- dodatek o Brotherhood of Steel wydał mi się bardzo sztuczny i dodany na siłę , choć zadania poboczne , nowe perki , zwiększony poziom doświadczenia oraz pukawki już troszkę poprawiły stan wszechobecnego niezadowolenia mojej osoby.
- Operation Anchorage to po prostu komedia w pełnym tego słowa brzmieniu. Bethesda skarłowaciła cRPGa i przekształciła go w tunelową strzelankę.... Na końcu nawet karabin Gaussa , ani pancerz T-51 b nie osłodziły mi goryczy dostarczonej przez gameplay jak i kompletny brak polotu linii fabularnej.
- " Master Blaster" , czyli Star Trek po Falloutowemu. Jak wyłuskać jeszcze troszeczkę kasy z gracza - ano trzaśniemy im obcych , to zawsze się sprawdza. Mothership Zeta , czyli Roswell , eksperymenty , pozaziemska cywilizacja - tu to wszystko brzmi intrygująco , ale tam mi to do gustu nie przypadło... Nie tak wyobrażałem sobie DLC tego typu , a uwierzcie mi , zbyt dużych wymagań nie miałem. Same ufoludzki bardziej na myśl przywodziły mi łatwe do eksterminacji Javy rodem ze StarWars'owego Tatooine , aniżeli godne uwagi inteligentne i porażające potęgą istoty pozaziemskie... Nie wiem jak wam , ale mi podobał się tylko zbiór naprawdę ciekawych przedmiotów , gdzieniegdzie porozrzucanych nagrań z przesłuchań uprowadzonych oraz postać Samuraja oraz Paulsona. Naprawdę szkoda mi było , gdy padali jak muchy podczas starć z zielonymi....
Natomiast nie wiedzieć czemu , ale mimo że bardzo sceptycznie podszedłem do dodatku The Pitt , to jakby niezauważając wszechobecnej krytyki , mi się DLC spodobało. Chyba wydaje mi się , że zaintrygował mnie klimat zaszczucia , bezsilności oraz potrzeby nieustannej harówy. Ciężki niewolniczy klimat oraz brutalizm bardzo potęgował atmosferę miejsca , jakim jest "Dzióra"... Uważam , że mimo bardzo mało zróźnicowanego terenu oraz dość kiepskiego zakończenia , pozostaje wciąż na czele wybijając się z pułapu Bethesdowego niszu.
O Point Lookout zbyt wiele mówić nie będę - to klasa sama w sobie. Duży otwarty świat , bardzo ciekawy design dodatku , duża jak na DLC ilość questów oraz niebywała atmosfera niepokoju , zaszczczucia i ciągłego zagrożenia.... Ktokolwiek orzeknie , iż powinien się znaleźć na ostatniej pozycji w notowaniu Falloutowych DLC , zostanie przeze mnie wyklęty jako heretyk , i tyle :P .
Jeżeli chodzi o New Vegas to ostatnio , uzyskując cenne informacje o Stemowej promocji , kupiłem Dead Money , Honest Hearts oraz Old World Blues za połowę ich "standardowej" ;) ceny , a mianowicie -15 Ojro... Jeżeli popatrzeć na pudełkowe wersje dodatków do trójeczki to połączenia typu Dzióra + Point Lookout były w cenie 50 , czy nawet 60 zeta , a więc jak to się mogło pierwotnie wydawać , po obniżce wydatek jest całkiem.... znośny. :)
Zabawne - mam praktycznie całkiem odwrotne odczucia dot. DLC do F3 ;D
Broken Steel - spodobał mi się głównie z powodu możliwości kontynuowania gry i ciągu dalszego historii trochę z dupy zakończonej w F3. No i możliwość wysadzenia bydlackiej kwatery Enklawy - miodzio ;D
Op. Anchorage - sam dodatek dość nijaki (chociaż pomysł na otoczkę fabularną niezły), ale grałem w niego chyba tylko, żeby zdobyć końcowy "loot" - i wcale nie karabin Gaussa czy power armor (w którym Charon łaził, żeby się nie popsuło :P), ale Stealth Armor - dla postaci stawiającej na stealth ten prezencik był idealny. Co ja w nim z tymi supermutantami wyprawiałem... ;D
Z The Pitt niewiele pamiętam, głównie ciekawe widoczki z tej najwyższej wieży i szukanie tych... No, czego tam się szukało? :D Ołowianych sztabek? Końcówki w ogóle nie pamiętam, więc musiała być marna...
Mothership Zeta - ok, to akurat było już całkiem nudne.
A co do Point Lookout... Ponoć to było najlepsze DLC, a akurat jego jednego nie widziałem nawet na oczy :D
A New Vegas... Dead Money beznadziejne, już nawet Op. Anchorage milej wspominam (bo stealth armor!! xD),
Honest Hearts wprowadziło ciekawą odmianę "klimatu" i efekty pogodowe - fabularnie było też takie sobie,
Old World Blues - sporo jajcarskich motywów
spoiler start
np. pogawędka z mózgiem
spoiler stop
i ciekawi "NPCe" (Muggy!! xD), ale trochę było upierdliwie, bo szybko skończyła mi się "moja" amunicja i musiałem się przerzucić na bronie energetyczne czy nawet "toporki/anteny". Z kolei z tym perkiem pozwalającym podkraść się do robotów i je wyłączyć całe to DLC może być banalnie proste. Może to i dobrze, że wziąłem tego perka dopiero pod koniec głównego wątku :D
Zacząłem grać znowu w F3 .Niby go kiedys skonczylem w ekspresowym tempie ale juz nie mam w co grac wiec zacząłem znowu.
I.... idzie jak po grudzie .Mam 3 lvl zostalo mi jedno zadanie od Moiry w Megatonie ,tzn ostatnia czesc poradnika i.....Wyprawa do radia galaxy za rzeke zakonczyla sie rozpaczliwa ucieczka przez supermutantami, niby mam jeszcze paczke do Ayron czy jakoś tak ale tam tez z tego co pamietam trzeba miec level duzo wyzszy bo tam sa jakies wampiry z tego co pamietam..Jestem w kropce co dalej.Jakies rady?
Do Belert. Idź do starej szkoły niedaleko krypty. Tam zdobędziesz trochę PD i złomu. A jak byłeś w Super Duper Markacie wykonując quest dla Moiry to na parkingu nie zaczepił Cie taki chłopak mały? On ma nawet spoko questa z inwazją mrówek, tylko końcówka trudna bo trzeba się uporać z królową.
Możesz też zwyczajnie kręcić się po okolicy i trzaskać doświadczenie na kretoszczurach i innych płotkach, odkrywać lokacje (a nieraz to się wiąże z questami) i ogólnie wzbogacać się w sprzęt, kapsle i perki.
Belert
A zrobiłeś quest z rozbrojeniem bomby w Megatonie? Za niego też troszkę expa i grosza wpada. Poza tym warto szukać questów pobocznych - są i takie, które można wykonać bardzo łatwo na niskim poziomie. Z tymi wampirami też wcale nie jest tak trudno - tak naprawdę to nie wiele tam strzelania. A zresztą co za problem zrobić zapis i spróbować - najwyżej nie wyjdzie. A questa polecam rozwiązać pokojowo tz. z pomocą retoryki - na tym poziomie jest bardzo niska ale co za problem przed każdą rozmową zapisać grę? W końcu kiedyś się uda.
Taki to już jest ten Fallout 3 - jak będziesz gnał to nie wiele zdziałasz. Właśnie o to tutaj chodzi - o szukanie okazji, szperanie w śmieciach, poszukiwanie nowych questów itp. Nie zniechęcaj się tylko graj :P
Taki to już jest ten Fallout 3 - jak będziesz gnał to nie wiele zdziałasz. Właśnie o to tutaj chodzi - o szukanie okazji, szperanie w śmieciach, poszukiwanie nowych questów itp. Nie zniechęcaj się tylko graj :P
Kongi - mi dwa razy powtarzać nie było trzeba , w szczególności jeśli chodzi o Fallouty..... Każdy kąt , każdy śmieć , każdy kretoszczur , każdy ghul , każde drzwi , każda szafa , każdy terminal , każdy quest i każda lokacja. Exploring totalny , szajba na maxa ;] Taki już jestem - ani mi do końca nie zacznie pobrzmiewać słowo Fallout , a już wkładam dysk z grą i zaczynam nową , wspaniałą przygodę w świecie postapokalipsy. Może i brzmi to dość banalnie i żałośnie , ale tak naprawdę jest - od tegoż uniwersum nie mogę się uwolnić i włącznie od 2007 roku gram na bieżąco któryś z kolei już raz w trójeczkę.... To nie gra , ale już wręcz uzależnienie i po cichu liczę skrycie , że po Skyrimie Bethesda zastanowi się troszeczkę , co dalej w tej kwestii.
Poza tym kiedy już się uporam ze Stołecznymi Pustkowiami , to otworem stanie znów Pustynia Mojave , ale tym razem w trochę udoskonalonej formie , gdyż jako PCtowiec doznam błogosławieństwa modyfikacji oraz też towarzystwa mi dotrzymają kupione na Stimie dodatki - oby nie były to sieczki w stylu Anchorage....
Aurelinus - tak jak kiedyś zapowiedziałem (że kiedyś przejdę) wróciłem do f3 (pożyczonego z wszystkimi dlc w werji GOTY ) + twój mod i...
chwilowo ocena moda a raczej jego bugów ;P
Strasznie psuje grę :( Wykracza się zawzięcie przy zmianach lokalizacji (prym w tym -75% krzaków to River City chociaż zdarzają się na środku pustkowi).
Pomimo wgrania plików zgodności do DLC.. pierwszy dlc który odpaliłem (Operacja Anchorage) wykrzaczył się (30 razy) próbując przejść przez drzwi. :D Wyłączenie twojego moda w czasie dlc spowodowało że:
Dało się przejść przez drzwi.. ale nie było później polowy npców w obozie wojskowym (np. kwatermistrz co uniemożliwiło przejście i konieczności wczytanie sprzed dlc - po rozebraniu się i zostawieniu sprzętu w skrzynkach u siebie w domu dlc ruszyło bez problemu i dało się skończyć bez problemu ale za to zniknęły wszystkie itemy z moda i później polowa przeciwników biega z brońmi z podstawki a polowa z twojego moda (dodajmy ze zniknęła mi CAŁĄ kolekcja sprzętu zbieranego od ładnych kilku dni )w tym tona ammo np. 2mm czy 233) ;( ).. przy włączonym modzie wykrzaczyło się znów chwile temu w statku obcych :(
Dodajmy tez do smaczku ze przesadziłeś z obniżaniem expa za czynności jednocześnie do horrendalnych granic podnosząc wymagania (z 11 lvlu u ciebie po wyłączeniu moda zrobił mi sie 22 lvl a po włączeniu się okazuje że potrzeba (bo lvl się wbił normalny a załączyły twoje wymagania) aż grubo ponad 100.000!!! expa żeby zdobyć 23 (co jest praktycznie nie osiągalne zdobywając po 1-15 pdkow liczmy że to raptem DZIESIĘĆ tysięcy zabitych mobów :) )...
O takich atrakcjach ciebie na modzie jak nie działający oczyszczacz żywności i nie włączające się camo na pancerzu chińskim nie wspomnę :(
jedyne co mi się podobało w twoim modzie to :
-więcej sprzętu
-wysadzanie drzwi
-nowe perki
-spanie/jedzenie
-początkowa trudność (ale przegiąłeś też w drugim kierunku ;( )
ale patrząc na cuda z stabilnością czy bzdurnymi wymaganiami będzie trzeba go chyba wyłączyć ;P
może ktośą polecić dobrą stronę z modami do f3? Głównie chodzi o nowy sprzęt ;)
DiabloManiak --------->
Nie mam pojęcia dlaczego gra ci wysypuje, ale to nie jest normalne, gdyby było, forum byłoby zasypane takimi informacjami, tymczasem zdarza się to nader rzadko i najczęściej tym, którym gra bez modułu wysypuje się równie często. Poza tym, nie zaszkodziłoby gdybyś spytał/poprosił o pomoc w tej sprawie, na pewno znalazłbym przyczynę. Skoro jednak oprócz tego masz problemy z innymi elementami (typu coś nie działa), to najprawdopodobniej masz jakiś problem z instalacją (kolejność modułów, brak plików). Chyba nie sądzisz, że plik, który wisi od dwóch lat w niezmienionej formie uszedłby testom stabilności i wyłapywaniu błędów. Owszem, może kilka drobnych i nieistotnych pierdół pozostało, ale z pewnością nie tyle i nie to, o czym piszesz.
Dziwie się, że tolerujesz rozgrywkę, która się sypie i nawet nie pomyślisz, że można zapytać, skoro forum (mam na myśli TH) trzeszczy od uwag i próśb z ostatnich dwóch lat conajmniej, więc sam sobie jesteś winien.
Tak czy inaczej nie ma - ogólnie rzecz biorąc - problemów ze stabilnością i nie było od niepamiętnych czasów.
To, czy proponowany przeze mnie model rozgrywki odpowiada ci, czy nie - kwestia gustu, jednym się podoba, innym nie, nie zadowolę wszystkich.
Aurelinus - instalacja normalna, zero problemów po sprawdzeniu (przejście tutorialu bez zapisywania) zainstalowane twój mod + kompatybilizujące do dlc.. założenie nowej postaci i po jakimś czasie zaczęło sypać takimi błędami.. (zero innych modów)
A skoro sama gra (wyłączając twój mod - nie wiesza się zmieniając lokalizacje, pojawiają się brakujący npc-e, działa camo, oczyszczanie żywności) działa sprawnie, a dopiero włączenie moda powoduje błędy .. to czyja wina? :>
Nie chce mi się wnikać co je dokładnie powoduje (sprawdziłem z 3 metody opisywane na crashe - wyłączenie w opcjach 2 z 4 jąder procka itp.) i nadal nie poprawia błędów - po prostu wyłączyłem mod i gram bez :) (zwłaszcza że chore wymagania wyższych poziomów mnie odrzucają (nie zamierzam grać 2 miesiące minimum żeby zdobyć lvl (licząc że co minute zdobywasz 15 expa daje z grubo ponad 100 godzin na dopiero 23 lvl ;P ) to darowałem sobie (zwłaszcza że i tak po drodze skończyłyby się lokalizacje ) :)
A że nie zamierzam wnikać i czekać czy nie podoba się moja karta graficzna, tapeta czy win 7, procesor czy użytkownik przed ekranem to tylko dałem znać :D
Wolę dorzucić trochę sprzętu luzem i grać na hard czy coś od nowa...;-]
A skoro sama gra (wyłączając twój mod - nie wiesza się zmieniając lokalizacje, pojawiają się brakujący npc-e, działa camo, oczyszczanie żywności) działa sprawnie, a dopiero włączenie moda powoduje błędy .. to czyja wina?
Z pewnością nie samego modułu wprost, chciałbym zobaczyć twoją drabinkę plików w FoMM przed uruchomieniem gry, ale skoro nie grasz, to pozostaniemy na teorii, a myślę, że masz coś po prostu źle ustawione. Efekt który opisujesz to skutek używania jakiegoś pliku esp na patchu 1.7, z którym pliki esp źle współpracują, jeśli zawierają zmiany na mapie świata (tak, tak, dokładnie ujawnia się to pogarszającą stabilnością po wyjściu z Krypty).
Ja gram z pierdyliardem modyfikacji i właśnie za to kocham nasze PCtowe wersje.... Łatki graficzne , animacje postaci , nowe pukawki , zbroje , questy....
Słowem jednym - od wyboru do koloru.... Każdy coś dla siebie znajdzie - nie podoba ci się grafa ? Bierzesz mody poprawiające design gry. Znudzony domyślnymi broniami ? Wystarczy wgrać dodatki poprawiające ten aspekt.... Mi osobiście kilka rzeczy pierwotnie nie leżało , a więc tych modułów i modzików trochę się nazbierało. Pokaźna liczba - około dwadzieścia sztuk , a mimo to gra w ogóle nie crashuje . ba..... nawet FOMMa nie używam , a porządek niczym w przychodni lekarskiej....
Teraz odświeżam Fallouta 3 i muszę przyznać , że mimo sędziwego wieku i silniku , który wygląda jak Oblivion po dopingu , ta gra cały czas ma do zaoferowania dużo i z czystym sumieniem ukończę ją po raz kolejny...
Capital Wastelands - I'm comin' !!!
Witam.
Chciałbym Was prosić o podanie nazw jakiś modów do Fallout 2, które byście polecili.
Kiedyś na forum była wiadomość, że powstał albo miał powstać mod który bodaj zawierał dwa nowe miasta. Nie jestem pewien, te miasta miały być w normalnej grze, ale ich nie dodali. Jeżeli dobrze pamiętam tego moda dokończyli fani. Był to dość spory dodatek. Mam nadzieje, że coś z tego bełkotu zrozumieliście ;p
Zuromil > chodzi ci zapewne o Fallout 2 Restoration Project
http://trzynasty-schron.net/forum/index.php?topic=4515.0
a ewentualnie jak grasz w wersje ang (lub rus) to zaladuj to
Mib Megamod
http://www.moddb.com/mods/mib88-megamod
WrednySierściuch ---> Dzięki, o ten mod mi chodziło. Niestety gra nie chce mi działać po wgraniu RP. Jadę na Win 7, Fallout wydanie PL (kolekcja klaski ;/ ).
Więc tutaj pytanie. Czy idzie doinstalować mod do polskiej wersji gry na "pałę", czy muszę do tego jeszcze coś pościągać? Jeżeli tak to bardzo bym prosił o podanie kolejności co i jak instalować.
No to po prawie dwóch miesiącach przerwy wróciłem do przechodzenia F3 :) No i wciągnęło mnie na maksa i już mam syndrom "jeszcze tylko pójde tam i zobaczę co tam jest i kończę grę" ;)
Na razie porobiłem trochę zadań pobocznych i będąc na siódmym poziomie poszedłem na quest Operation Anchorage i mimo krytycznych zdań jakie się w tym wątku pojawiały na temat tego DLC to ja uważam je za bardzo fajne. Jest miłą shooterową odskocznią od tradycyjnego sposobu prowadzenia rozgrywki i jak na razie jestem na tak :)
Hej,
Nie wiecie może czy jak posiadam premierową wersję F3 od cenegi, to da się to jakoś przypisać do steama ? Na forach różne rzeczy piszą a teraz nie jestem w stanie tego sprawdzić, bo poza domem jestem ;p
Ps. Znacie może jakieś dobre mody poprawiające grafikę, na nrexusie patrzyłem ale jednego znalazłem tylko jak na razie.
Didier z Rivii - Operation Anchorage najlepiej robić już na drugim lv wtedy masz największe korzyści :P The Pitt też nie jest trudny ale z resztą warto się wstrzymać do momentu wbicia większego lv :P
Co do przypisu F3 do Steam to nie jestem w stanie się wypowiedzieć, bo Steama w ogóle nie posiadam.
Co do modów graficznych to może poszukaj tutaj - http://www.fallout3.net/forum/index.php?topic=315.0
Ale na temat modów wolałbym się nie wypowiadać bo zwyczajnie się na nich nie znam. Tutaj Aurelinus'a trzeba by spytać - on się na tym zna ;)
A ja sobie niedawno zdobyłem platynkę w F3 na PS3:
"It took 1 month, 10 days, 16 hours, 7 minutes, 40 seconds to achieve this platinum"
Wyszło ponad 100 godzin gry, czyli trochę grania było jak na dzisiejsze standardy. Mówcie co chcecie, ale F3 ma klimacik i te 100 godzin ani chwilę mi się nie dłużyło (może poza szukaniem 100x steel ignots w The Pitt). I co śmieszne jeszcze nie zobaczyłem wszystkiego w tej grze, zatem dalej można śmigać po pustkowiach jak najdzie ochota :). Czekając w międzyczasie na NV w wersji ultimate ;).
Fokus - da się grę podpiąć jako "produkt spoza steam" Dzięki temu możemy swobodnie robić zrzuty ekranu , a także rozmawiać ze znajomymi plus mieć dostęp do przeglądarki. Całkiem przyjemna funkcja , choć oczywiście nie wyeliminuje mankamentów typu zabezpieczenia płyty , czy brak aczików ;(
Theddas - to dobry wynik. Bardzo dobry. Ja ze swoim Falloutem 3 przegrałem może z 250 h z hakiem , ale głównie dzięki olbrzymiej ilości modów , które oferował , więc analogicznie posiadacze konsol spędzą z nim czasu mniej. A co do miodności klimatu - zgadzam się na całej linii.
Pfff, to lipa :P, i GFWL też nie działa ;/
Ja nie wiem ile godzin przegrałem w F3, ale będzie to bardzo dużo, przechodziłem grę kilka(naście?) razy na różne sposoby :P.
A tak pytanie o F2, bo gram na netbooku, jestem w tej lokacji początkowej czyli tej swiątyni zabiłem wszystkie potworki a drzwi do następnego terenu zamknięte, zgaduję że muszę coś nacisnąć ale co :P
@Fokus25
spoiler start
Drzwi musisz zniszczyć plastikiem (czy jak to się zwało). Znajdziesz go w beczce (wazonie?), który jest obok drzwi.
spoiler stop
Co do modów graficznych, to jest tego na Nex'ie troche, ale jeśli ktoś uważa, że one naprawdę coś poprawiają poza pracą kości RAM na karcie graficznej, to musiałby mi to opisać w języku 01, bo w grze niewiele widać. Lepiej zapakować np. Fellout, który po prostu lekko modyfikuje shadery w grze, co już wygląda o niebo (dosłownie) lepiej.
Ej wiecie może skąd wytrzasnąć dodatek do fallaouta new vegas GUN RUNNERS ARSENAL?
Szukałem na steamie ale bez skutecznie
Nie ma go dla graczy z naszego "regionu" czyli posiadających cenegowskie wydanie gry - miejmy nadzieję że kiedyś będzie.
A game of year edition nie będzie GRA zawierał?
cóż na steam zostało opublikowane że game of year edition wyjdzie ze wszystkimi dodatkami łącznie z GRA :)
Orientuje się ktoś, czy - przy okazji premiery polskiej wersji New Vegas GOTY - będzie można na Steamie (czy gdziekolwiek) kupić pojedyncze DLC z polskimi napisami, a nie tylko komplet?
Orientuje się ktoś, czy - przy okazji premiery polskiej wersji New Vegas GOTY - będzie można na Steamie (czy gdziekolwiek) kupić pojedyncze DLC z polskimi napisami, a nie tylko komplet?
Już od jakiegoś czasu można na Steamie kupić wszystkie dodatki oddzielnie po polsku...
Aha, dobrze wiedzieć.
Zmyliły mnie opisy każdego DLC w sklepie na Steamie, gdzie jako języki podane są tylko: Angielski, Francuski, Niemiecki, Włoski, Hiszpański.
Oh man.... Co ty tam masz w środku tego pieca ? Pudełko zapałek ?
Intel Core i5 750 2.66GHz, 6GB RAM 1600MHz CL9, Asus Radeon HD5850 1024MB DDR5
Raczej ten sprzęt jest mocniejszy od pudełka zapałek. I właśnie dokładnie tak wygląda instalacja z naszym ukochanym steamem :P
GOD Bless the Fallout Wikia!
Pozdrowienia dla ekipy po malej nieobecnosci. Dojrzalem do New Vegas i poki co, jesl calkiem niezle
Mam dość podobny konfig do kęsika (karta GTX 460) i u mnie trwało to kilka minut. Zato potem ssało DLCe niemiłosiernie (pokazywało 2,5 godziny do końca). Na szczęście miałem kopie tych DLC na dysku bo chyba bym się zachlastał szarym mydłem...
Sam bym sobie odświeżył F.NV i F3 ale na razie w kolejce stoi Sacred 2 i Gothic 3.
A przy instalacji F.NV to sobie poczekam raczej znacznie dłużej niż kęsik...
Dlatego właśnie z dumą mówię....
Ave Steam ! Ave Elektroniczna dystrybucja !
Jestem w trakcie maxowania New Vegas. Takie 100%. Jak na razie idzie dobrze , tylko trochę mi szwankuje poziom trudności. Z jednej strony grupka zwykłych popychaczy to 2 strzały varmit rifle'a , a maskotki cezara to niemożliwe do utłuczenia behemoty. Coś wyczuwam konflikt między balansem między Project Nevada , a paroma innymi modami , w tym poziomem trudności gry włącznie....
Cholera - szkoda że nie mam ostatniego DLC i paczek broni - Gun Runners Arsenal bodajże to się zwie... Czekam na promocję , ale chyba się nie doczekam. Ehh...
Wiecie może jak dostać się do bunkra bractwa stali w ukrytej dolinie ? sprawdzałem wszystkie, wszystkie zamknięte ;/
No jak są zamknięte , to....
spoiler start
zgaduję , że trzeba się włamać. Poza tym gdy już to zrobisz - nie patrz na ścianę gruzu przed tobą , tylko w boki. Powiedzmy , że nie pożałujesz. Wszystkie bunkry , prócz jednego są skrytkami , gdzie leży trochę przydatnego stuffu. Jeden natomiast z drzwiami zamkniętymi na Very Hard i czerwoną czcionką sugerującą włamanie to "właściwe" drzwi do siedziby Bractwa. Aby tam się dostać , trzeba mieć rozwinięty skill lockpick , albo jako kompana Veronikę , którą można spotkać na Punkcie Sprzedaży na Autostradzie 88 bodajże. Wtedy automatycznie pogada z gośćmi przez interkom i cię wpuszczą. Włamanie skutkuje ich atakiem. Chyba też z tego co pamiętam znalezienie jednego z martwych zwiadowców i przesłuchanie ich dziennika powoduje poznanie hasła , które trzeba podać przez domofon. Wtedy też nie będą cię atakować. To jedyne wyjścia , a przynajmniej jedyne , jakie znam
spoiler stop
Dzięki mistrzu, przypomniało mi się że niedaleko czarnej góry, w kraterze znalazłem martwego paladyna, miał on taśmę z hasłem, podziałało : D
Mam pytanie.
Przechodzę New Vegas po raz drugi, tym razem zdecydowałem się na wsparcie Legionu.
Niestety, jeden z towarzyszy - Craig Boone - zawsze będzie wrogo nastawiony do Legionu.
Czy jest jakiś sposób fabularny, żeby Boone tolerował legionistów?
Nie ma takiej opcji, musisz się z nim rozstać.
Boone niestety nienawidzi Legionu ;) I raczej ich nie polubi... musisz szukać innego towarzysza. Ja tam zawsze chodze z mechanicznym psem + cos jeszcze.
Odpaliłem jedynkę.....
... i mnie kretoszczury na śniadanie jedzą ;( Jakieś rady gdzie się udać , basic tips ? Odkryłem jakieś miasteczko nieopodal Vault'a + zwiedziłem
spoiler start
kryptę 15 , ale do dalszych poziomów potrzebna jest podróż windą , która nie działa... Muszę skombinować linkę , a czas w którym wyczerpie się woda pędzi nieubłaganie....
spoiler stop
Przy jakim levelu postaci najlepiej wchodzić do Point Lookout? Czy może nie ma to znaczenia bo przeciwnicy i tak się skalują?
Najlepiej jest wchodzić pomiędzy 15-25 lv. Ja się osobiście wybrałem równo na 20 lv i było w sam raz. Na pewno minimum to ten 15 lv i dobry ekwipunek - niskopoziomową postacią nie dasz sobie rady.
Ed. ekwipunek w tym przypadku to bardzo ważna rzecz. W Point Lookout nie znajdziesz super broni dlatego też najlepiej polegać na sprawdzonym zestawie + sporo amunicji (chyba, że będziesz wracał na Pustkowia). W dodatku dodatek przechodzisz bez towarzysza więc jest dodatkowo trudniej.
W Point Lookout nie znajdziesz super broni dlatego też najlepiej polegać na sprawdzonym zestawie
Że co ? Broni jest multum , tylko trzeba dobrze szukać.... Przecież dźwigniowa rusznica z backwater ma coś ponad 100 pkt damage'u. Poza tym w rezydencji znajduje się masa gnatów.
Co do levelu nie wiem - ja jakoś nigdy nie zwracałem na niego uwagi , ale co do trudności - zgodzę się z kongiem. Jeśli nie masz dobrego pancerza i gnata , a spotkasz takiego pana
--->
uciekaj jeśli ci życie miłe....
Oj Ishi czego Ty tak łapiesz za słowa (chociaż może z drugiej strony nie jasno się wyraziłem:)) Napiszę to zatem jaśniej:
W przeciwieństwie do Operation Anchorage, The Pitt czy Mothership Zeta nie znajdziesz na starcie dodatku dobrej, ''lokalnej'' broni, która pozwoli Ci sukcesywnie eliminować lokalną ludność i potwory. Broń, którą dzierżą przeciwnicy lepiej nie tykać z kilku powodów:
a) w większości przypadków (wliczając dwururki czy jak to się tam zwało, strzelby itp) mają gówniany DMG
b) są na skraju używalności = są zniszczone
c) są ciężkie i zajmują cenne miejsce w eq
d) jeśli chodzi o broń białą to raczej mało kto decyduje się latać z siekierą (jeśli tak to już ma zapewne lepszą kosę z The Pitt)
Backwater rifle ma spory dmg ale moim zdaniem jest to broń bardziej dla ''kolekcjonerów'' i prawdziwych falloutowych poszukiwaczy niż do użycia w walce. Uwierz, że gdy przez kilkanaście godzin pobiegasz z działkiem obrotowym lub podobnym typem broni raczej ciężko będzie Ci się przestawić na Backwater. Poza tym jest jeszcze kilka ważnych kwestii związanych z Backwater Rife - mianowicie:
a) trzeba rozwiązać quest poboczny
b) quest jest długi a przeciwnicy napotkani na drodze dość twardzi (zdziczały ghul rozbójnik to prawdziwe piekło w porównaniu z tym panem z siekerą ;))
c) dla osób nie mających żyłki poszukiwacza quest może się w ogóle nie rozpocząć bo trzeba go samemu znaleźć
d) no i pod koniec questa broń można po prostu przeoczyć
Backwater Rife traktowałem wyłącznie jako ciekawostkę, broń dla kolekcjonerów bądź też unikalną ''nagrodę'' za ukończenie questa (pod warunkiem oczywiście, że się jej nie przegapi)
Dlatego też warto polegać na sprawdzonym, mocnym zestawie, pancerzu wspomaganym (najlepiej tym z Operation Anchorage) oraz działku obrotowym, jakimś laserze, broni obcych lub minimum strzelba bojową z dużą ilością pocisków.
Zupełnie nie o to mi chodziło kong , żeby cię jakoś podważać , ale po prostu nieprawdą jest , że nie ma broni godnej uwagi w tym dodatku. Karabiny dźwigniowe są celne i mają duży dmg. Jeśli zaliczysz sneak attack , to przeciwnik nie ma szans. Karabinu z BackWater nie da się przeoczyć ;) Do miejsca , gdzie spoczywa można później wrócić bez problemu. Bo ja wiem , czy broń dla kolekcjonerów ? Jeśli ktoś lubi broń ciężką to bierze działko , jeśli nie - bierze karabin , ot co. Akurat ten jest jedną z lepszych broni lekkich w całej grze - ja nosiłem go później praktycznie przez cały czas , jeśli miałem postać specjalizującą się w broni palnej. Dwururki za to są użyteczne przecież. Łatwo się je naprawia , a z odległości 1 m potrafią odstrzelić pół twarzy jednym pociągnięciem cyngla. Ciężkie ? A co jest lekkie , no nie mów że Minigun ;) Ja akurat lubię broń białą , więc nawet powiem ci że bez trudu pokonałem rozbójnika łopatą do nawozu. Wystarczy mieć dobrą specjalizację. Co do rozpoczęcia questu - prawda , trzeba przez niego przebrnąć , ale on akurat jest jednym z najciekawszych w całym dodatku. Warty wysiłku.
Ehh - widać że idziesz na łatwiznę ;) Ja tam ten pancerz wspomagany wyrzuciłem od razu. Był po prostu overpowered. Gra nie stanowi problemu nawet na poziomie Very Hard , więc na przykład mi opancerzony kombinezon Vault Boy'a starcza na całą grę. Nie lubię przegiętych broni , a te ciężkie czasem takie są. Nie przesadzałbym też z tym MINIMALNYM uzbrojeniem , bo za pierwszym razem udałem się tam jedynie z unikalnym młotem , chińskim karabinkiem i pistoletem 10 mm , a jakoś przeżyłem. :)
Dobrze że przypomnieliście mi o Fallout 3 - przez New Vegas zdążyłem o nim zapomnieć ;)
Hue hue Flyby.... A co to będzie jak 4 wyjdzie ( a wyjdzie - jestem pewien ). Trzeba będzie wszystkie trzy spamiętać. To dopiero sztuka ;)
Karabiny dźwigniowe są celne i mają duży dmg.
Ta ale przeładowanie co chwila a dmg wcale nie takie rewelacyjne.
Jeśli zaliczysz sneak attack , to przeciwnik nie ma szans.
Jak się zakradniesz z pistoletem 10 mm to też nie ma szans;)
Karabinu z BackWater nie da się przeoczyć ;)
Oczywiście, że można go przeoczyć. Wrócić się da ale wątpię czy każdy wpadnie na taki pomysł. Poza tym jak już wspominałem Backwater zdobywa nie od razu ale co najmniej po godzinie gry (jak się wie oczywiście gdzie iść)
Dwururki za to są użyteczne przecież. Łatwo się je naprawia , a z odległości 1 m potrafią odstrzelić pół twarzy jednym pociągnięciem cyngla.
Dla mnie jest to z kolei jedna z najgorszych broni tego dodatku - co prawda zdarzają się strzały po których mózg przeciwnika ląduje na ścianie/ podłodze ale jak na taki poziom trudności rozgrywki jak i poziom głównego bohatera robią śmiesznie małe szkody (strzelba bojowa o niebo lepsza, korzysta z tej samej amunicji, dostępna właściwie od momentu wyjścia z krypty).
Ciężkie ? A co jest lekkie , no nie mów że Minigun ;)
Do PL zabierałem miniguna, strzelbę bojową i w zależności od nastrojów blaster obcych na najtwardszych przeciwników, chińskiego kałacha na przeciwników z samego początku i właściwie to tyle. W praktyce jednak latałem przeważnie ze strzelba bojową okazjonalnie używając miniguna. Zero zbędnych śmieci, w eq mnóstwo wolnego miejsca.
Ja akurat lubię broń białą , więc nawet powiem ci że bez trudu pokonałem rozbójnika łopatą do nawozu. Wystarczy mieć dobrą specjalizację.
Tutaj już widać nasze odmienne style gry. W broń białą chyba się jeszcze nigdy w F3 nie bawiłem i jakoś mnie nie ciągnie. Za to w NV rozważam taką możliwość.
Co do rozpoczęcia questu - prawda , trzeba przez niego przebrnąć , ale on akurat jest jednym z najciekawszych w całym dodatku. Warty wysiłku.
Wiadomo, że ciekawy ale jak wspomniałem aby zdobyć BW trzeba go przejść co zajmuje trochę czasu. Zmierzam tutaj do tego, że PL nie jest dodatkiem gdzie idziesz ''na pusto'' a wychodzisz z masą świetnego sprzętu.
Ehh - widać że idziesz na łatwiznę ;) Ja tam ten pancerz wspomagany wyrzuciłem od razu.
A czemu niby łatwizna? I czemu niby miałbym wyrzucać? Nie widzę powodów dla których miałbym wyrzucać tak unikalny sprzęt:
a) nagroda za przejście dodatku
b) ułatwia grę tylko nieznacznie (właściwie to tylko tyle, że już na początku można nosić zbroje wspomagane, w późniejszym etapie nie odstaje od reszty. A że nie trzeba naprawiać? Przecież zwykłych wspomaganych zbroi wala się po Pustkowiach tyle, że niemal zawsze jest czym naprawić)
c) czemu mam nie korzystać z czegoś co twórcy legalnie mi udostępnili a ja wydałem pieniądze na dodatek? ;)
d) grę jak i dodatki przechodziłem wielokrotnie - mogę sobie biegać nawet w samych gaciach i nie będzie to dla mnie w żaden sposób trudne
Poza tym idąc tym tokiem myślenia można od razu wyrzucać grubasy, zbroje wspomagane, lasery, karabiny plazmowe itp. bo gra będzie za łatwa. Dla mnie już większym przegięciem był blaster obcych co rozwalał większość przeciwników jednym strzałem. I był dostępny już w samej podstawce.
Oczywiście wiem, że jesteś doświadczonym graczem Ishi i tobie porady zbędne ale tłumaczę to tak dla kogoś, kto prawdopodobnie będzie przechodził ten dodatek po raz pierwszy.
Jestem na 15 poziomie i chodzę ze strzelbą bojową + snajperka, na sobie mam jakiś kapelusz z percepcją i zwykły pancerz bojowy.
Czytając wasze podpowiedzi to chyba nie popełnię samobójstwa wbijając teraz do Point Lookout.
Rozwiążę jeszcze tylko quest z Replikantem i lecę na łajbę.
Dodatkowo, skoro nie ma w tym dodatku przegiętych broni, to tym lepiej bo jak go skończę to pozostaje mi jeszcze długa gra w podstawkę, a potem Brokeen Steel.
Ale naszło mnie jeszcze jedno pytanie: dużo leveli można nabić w Point Lookout?
To zależy od kilkunastu czynników (najważniejsze to):
- poziom trudności
- liczba prowadzonych przez Ciebie walk w PL
- liczba rozwiązanych questów
- liczba odkrytych miejsc
- korzystanie z umiejętności otwierania zamków, retoryki itp.
Ciężko powiedzieć zatem. Nigdy sobie nie liczyłem ani nie zastanawiałem nad tym ale powiedzmy tak bardzo umownie i na oko, że idąc na 16 lv sądzę, że powinieneś wbić na 20-22 lv - ale to raz, że to już taki max maxów a dwa że tak mocno na oko brane ;)
Broken Steel najlepiej zaczynać od minimum 20 poziomu - główne misje fabularne są dość trudne, zwłaszcza pod koniec dlatego też warto się dobrze przygotować i wbić najlepiej przed finałem finałów ten 30 lv.
"A co to będzie jak 4 wyjdzie" ..Mogą wyjść jeszcze ze dwa Fallouty, Ishi - każdy kupię (z dodatkami) ;)
A co broni w Falloucie 3 - poprawiona wersja chińskiego Kałacha (test w Muzeum Techniki bodajże), poprawiona wersja pistoletu maszynowego 10 mm (biedna jego właścicielka, zawsze miała pecha do mutantów ;)) i poprawione wersje snajperki. Bawiłem się także pistoletem od Agaty, poprawioną strzelbą bojową pechowego kupca od bandziorów, czasem Gaussem z Anchorage. Lepsze wersje broni ciężkiej (jakieś specjalne działko czy podpalacz) miałem na składzie lecz nie używałem. Z broni ręcznej tylko katana Japońca wzbudziła moją "chęć", też jej nie używałem. Bronią "decydującą", zwłaszcza w pierwszej fazie gry był energetyczny miotacz (blaster) z Kosmosu ;) Rozwalał bez większego trudu wszelkie rodzaje mutantów. Niestety, do czasu wizyty na Zeta, należało oszczędzać amunicję. Na statku Obcych też była jakaś unikalna broń w sejfie wśród śmieci - lecz przyznam się że już jej nie pamiętam. To samo z bronią z dodatku "Dziura" - były tam m.in. jakieś karabiny szturmowe z lunetami, można je było powiesić na ścianie ku ozdobie. Używałem jakieś wersji miejscowej broni energetycznej.
Aha w queście z tą świecącą Colą, przypominam sobie podrywacza który miał dobry model obciętej dwururki. Wystarczyło go podniecić i biec za nim - zawsze coś go zjadło - nie trzeba było brudzić sobie rąk ;)
Quest z Nuka Colą Quantum był jednym z bardziej upierdliwych dla mnie w F3. Za pierwszym podejściem do gry go nie skończyłem, za drugim udało się ledwo. Teraz już wiem gdzie się udać i szukać aby znaleźć wymagane 30 flaszek. Ostatnio nawet w Point Lookout znalazłem ;)
Jak szukasz unikatów w świecie Fallouta 3 to polecam dobrać się do Składu Gwardii Narodowej (jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś) - trochę zabawy jest. Czy warto? Oceń sam jak nie byłeś;)
Byłem, byłem i wytaskałem stamtąd specjalną "atomówę" - raz jej użyłem aby mieć ładne efekty wizualne. Zbieranie taśm do klucza daje też najlepszą snajperkę.
To nie dobrze. Prawdziwa wyżerka będzie dopiero jutro ;)
Żur, kiełbasa i jajec górka ;)
Ta ale przeładowanie co chwila a dmg wcale nie takie rewelacyjne.
Jest rewelacyjny , bo po podciągnięciu go perkiem , jest to drugi najlepszy karabin w całej grze zaraz po.... karabinie lincolna , który też siłą rzeczy działa na zasadzie dźwigni ;)
Oczywiście, że można go przeoczyć. Wrócić się da ale wątpię czy każdy wpadnie na taki pomysł. Poza tym jak już wspominałem Backwater zdobywa nie od razu ale co najmniej po godzinie gry (jak się wie oczywiście gdzie iść)
No co prawda to prawda , ale na tej zasadzie można przeoczyć wszystko w grze , nawet brahmina , który spadnie ci na głowę ;) Karabin leży na półce , w zamkniętym pomieszczeniu , a presja czasu pomaga kurczowo się po kątach rozglądać , więc nie mów że tak trudno go znaleźć :D A co do questu - przecież wszystko strzałeczka pokazuje , to nie klasyka , kiedy musiałeś się domyślić co npc miał na myśli , a co dopiero odszukać drogę :P
Zmierzam tutaj do tego, że PL nie jest dodatkiem gdzie idziesz ''na pusto'' a wychodzisz z masą świetnego sprzętu.
Oh tam , oh tam... Zbroi dla konia w stylu FPSa Achnorage tu nie uświadczysz , ale dla mnie parę przedmiotów z PL jest bardziej wartościowych niż wszystko co było w OA. Dla mnie nie liczy się ilość , tylko jakość , chociaż muszę przyznać , że kar. Gaussa i miecz generała były dość spoko.
Due to its very high health and DR it is arguably the best armor in Fallout 3. Cytat z wikipedii
Dlatego właśnie wolę go unikać. Nie lubię , gdy coś jest za łatwe , ale tu masz punkt - to raczej nie jest problem większej części graczy :D Dla mnie na very hard ze zmodowanym poziomem trudności i tak jest dość prosto , a pancerz zabija mi zabawę , więc wyrzucam zawsze go w kąt. Nie - nie uważam że powinno się wszystkie tego typu rzeczy wyrzucać. Tylko nieliczne po prostu. Takie jak właśnie... ta zbroja. Nie psuje się , ma największy damage resistance , a w dodatku nie powoduje ujemnych statów do zręczności gracza. No odpowiedzmy sobie sami ;) Ale to już wybór każdego i bardziej preferowany styl rozgrywki. Ja wolę być mięskiem dla kretoszczurów niźli rambo w pończochach :D
ale tłumaczę to tak dla kogoś, kto prawdopodobnie będzie przechodził ten dodatek po raz pierwszy.
To prawda. Pewnie dużą rolę odgrywa doświadczenie , choć muszę przyznać , że ja za pierwszym razem wpadłem do Point Lookout z poziomem b. trudnym nawet o tym nie wiedząc ;) Wszystko zależy od tego jak się czujemy w grze , na ile nas stać bez potrzeby frustracji :P
davis - Jeśli uderzasz do Broken Steel to przygotuj się na DeathClaw'y Oj - tu się nieźle przygotuj. Pancerz nie ma większego znaczenia - giniesz od paru uderzeń , więc lepiej wziąć coś do okulawiania albo z silnym dmg.
Ja natomiast butelek z nuką Quantum znalazłem może z 80 - 90... 30 oddałem , a resztę przekształciłem w piramidkę. Ładnie świeciła ;)
Żur, kiełbasa i jajec górka ;)
Idą święta kurka rurka.
Jeśli uderzasz do Broken Steel to przygotuj się na DeathClaw'y Oj - tu się nieźle przygotuj
Spokojnie, zanim zacznę Broken Steel to jeszcze muszę przejść PL i podstawkę, a przy moim tempie grania to potrwa gdzieś do maja :)
Jutro bedzie futro ..znaczy też wyżerka, trzeba potrenować
Nie lubiłem tych wszystkich pancerzy - konserw ..z Anchorage używałem japońskiego cichociemnego, z "Dzióry" wywlokłem zbroję tego Wodza porąbańca, z czachą na ramieniu ..inne leżały w szafce a było ich trochę. Używałem też trochę pancerza tych Strażników co im w żywot w jakimś hotelu ocaliłem ..Jako że babą grałem, pancerze musiały być przewiewne i higieniczne ;)
Flyby. No żeby ten... niektóre partie ciała.... no .... oddychać musiały.....
Zgadza się Ishi, musowo ;)
..dodatek PL jest wygodny ..można tam wracać ..pamiętam że robiłem go na raty
Ja mam pytanie co do zbroi w FNV:
- czy widoczna na okładce zbroja NCR Rangera (długi płaszcz, hełm, maska gazowa) jest zbroją frakcyjną, czy zwykłą? Jak można ją legalnie zdobyć? Bo mam już prawie 50h gry, odwiedziłem wiele miejscówek i jeszcze nigdzie jej nie widziałem.
up
Jest to zbroja frakcyjna NCR. Ja ją mogłem wziąć np. z jednej z kryjówek NCR.
[278] To jest zbroja frakcyjna, zacznie się pojawiać po wykonaniu któregoś questa głównego, nie pamiętam którego. Jak zdobyć? Ja osobiście żadnej kryjówki nigdy nie znalazłem z tym armorem, zdobyłem ją poprzez wywabienie jednego ze strażników i załadowanie mu kulki w łeb...Jak się to zrobi w odpowiedni sposób to nikt nie zauważy...
Jest nawet jakiś mod na ściągnięcie przynależności frakcyjnej armorów, poszukaj sobie...
Wystarczy zrobić kilka questów dla NCR (skądinąd bardzo dobrych) w ich bazie Camp McCarran - otrzymuje się wówczas (oprócz innych zysków) pomoc Strażników (można ich wzywać przez radio) oraz (od komendanta bazy) klucz do kryjówki Strażników wraz z lokalizacją. Jest tam, oprócz uniformów Strażników także podrabiana zbroja Bractwa (można ją nosić bez znajomości używania pancerzy wspomaganych) - oraz broń i amunicja. Wszystko w stanie takim sobie ale jak wiadomo można te rzeczy naprawiać (nie udało mi się naprawić jedynie maski Strażników - tyle że praktycznie nie ma to znaczenia). Polecam te questy oraz kryjówkę, przydaje się - nie trzeba kombinować.
O, przytrafiło mi się zdublowanie posta - uzupełnię. Tak to jest zbroja frakcyjna - nie wszędzie można jej używać. Jeszcze większy wybór znakomitych zbroi i uniformów daje ostatni dodatek do FNV Lonesome Road - podobnych wizualnie (płaszcze, maski z hełmami) a znacznie lepszych w dodatkowych opcjach.
Mam pytanie odwołujące się do wiedzy o Falloutach.
Kiedy w Falloutach pojawiły się pierwsze informacje precyzujące uczestników Wielkiej Wojny?
Obejrzałem intro do F1, i ani tam, ani z tego co pamiętam, w całej tej grze nigdy nie było mowy o tym, między kim toczyła się "Wielka Wojna".
Na FalloutWiki znalazłem informacje, że wojna toczyła się praktycznie między wszystkimi frakcjami: Unią Europejską (zwaną tam European Commonwealth), Izraelem, Bliskim Wschodem, Rosją, USA i Chinami.
Skąd to wynika? W Falloucie 3 była mowa o chińskiej inwazji na Anchorage, i z tego co ja pamiętam, była to pierwsza informacja o innym niż USA uczestniku Wojny.
Podobno podczas rozmowy w finale F2 prezydent Richardson mówił o tym, że to Chiny wystrzeliły pierwsze rakiety.
Pamiętacie inne szczegóły z serii Fallout, które pomagają w odpowiedzi na to pytanie?
Ja niestety ni cholery nie pamiętam ;/ ale właśnie na Fallout wiki powinno być chyba opisane rok po roku wydarzenia... o tutaj http://pl.fallout.wikia.com/wiki/Historia
Z tego co pamiętam to holodiski wyjaśniają sporo, w Glow i Military base w 1 części a w 2 to nie pamiętam ale też coś zapewne jest... pozatym biblia fallouta :)
Szkoda, że Bethesda nie wyda Fallouta, którego akcja dzieje się w Europie...
[287]
oszalałeś! Polska po Wielkiej Wojnie pozostałaby nienaruszona, bo nikt nie chciałbym marnować atomówki na Warszawkę ;)
Rzeczywiście z pierwszych części Fallouta nie pamiętam kto konkretnie "zaczął" wojnę atomową ;) Nie było to istotne biorąc pod uwagę systemy ówczesnych sojuszów wojskowych razem z niemal "automatyczną" doktryną odpowiedzi na atak.
Początek wojny mógł zainicjować błąd systemów ostrzegania (były takie błędy, autentyczne ;)) Potem (czy zdążymy wystrzelić nasze rakiety?) proces toczył się samoistnie i lawinowo.
W dalszych Falloutach, ci którzy wojnę zaczęli zostali potraktowani bardziej konkretnie aczkolwiek według strachów obecnym w prasie i literaturze jeszcze przed II wojną światową - "żółte niebezpieczeństwo" (liczebność) już wtedy straszyło a w Falloucie 3 zostało wzmocnione (nie bez podstaw) agresywną odmianą komunizmu. Tak było egzotyczniej oraz aktualnie - czyli bardziej pasowało do wciąż obecnych zagrożeń, w których Rosja, poprzez odejście od komunizmu przestała grać pierwsze skrzypce.
Czyli, sumując, pytanie "kto zaczął", większego znaczenia nie ma ;)
Obejrzałem intro do F1, i ani tam, ani z tego co pamiętam, w całej tej grze nigdy nie było mowy o tym, między kim toczyła się "Wielka Wojna".
Na FalloutWiki znalazłem informacje, że wojna toczyła się praktycznie między wszystkimi frakcjami: Unią Europejską (zwaną tam European Commonwealth), Izraelem, Bliskim Wschodem, Rosją, USA i Chinami.
Skąd to wynika? W Falloucie 3 była mowa o chińskiej inwazji na Anchorage, i z tego co ja pamiętam, była to pierwsza informacja o innym niż USA uczestniku Wojny.
Coś słabo oglądałeś to intro, bo to co piszesz, że wyczytałeś na fallout wiki jest powiedziane właśnie w intrze F1. I tam też po raz pierwszy pada informacja o tym, że Chiny najechały Alaskę (a nie w F3 jak to dalej piszesz).
A co do tego kto wystrzelił pierwsze rakiety? w którymś miejscu jest powiedziane coś w stylu, że zrobiło się takie zamieszanie, że nikt nie wie kto był pierwszy. Widziałem nawet teorię, że mogli być to kosmici z Mothership Zeta, albo jakiegoś bliźniaczego statku, ale to już daleko idące gdybanie.
Pewnie Didier ma rację z tym intrem z F 1 ;) Ja szczegółów nie pamiętam - zwłaszcza że wtedy dla mnie nie były istotne ;)
reksio - ale pomyśl...stan polskich dróg... przecież to wypisz, wymaluj takie same jak w Falloucie 3/New Vegas ;) Reszta w sumie też za bardzo nie odstaje. Może w ferworze walki komuś kilka atomówek spadłoby za blisko i akurat w sam raz ;)
A tak na poważnie to nie wyobrażam sobie umiejscowienia nowego Fallouta na terytorium Europy. Dla mnie musi być to po prostu terytorium Stanów Zjednoczonych - najchętniej zobaczyłbym znowu tereny z pierwszej/drugiej części Fallouta w nowej oprawie, z nowymi questami/postaciami itd.
Gdybym miał wymyślać dalej to z chęcią zobaczyłbym pełnoprawnego Fallouta na terenie Alaski ;) Taki duży, otwarty świat, masa questów/postaci/broni/miejscówek etc. do tego jakieś warunki pogodowe, zima, zamiecie etc. Mogłoby być ciekawie ;P
Jesli chodzi o nowe tereny to ja bym widział akcję np. na Florydzie. Można by zrobić słoneczne plaże, Kennedy Space Center z ogromną Saturn V stojącą przy wieży startowej, do tego takie obszary jak Daytona International Speedway...
myślę, że ten obszar ma duży potencjał :)
Zgadzam się z Didierem. USA jeszcze nie jest wbrew pozorom wyeksploatowany do końca i znajdzie się na mapie sporo obszarów , w których można by umieścić Fallouta , choćby na wspomnianej Florydzie...
A może by tak.. w Europie? :) Widzę zrujnowany stadion barcelony. Albo przewróconą wieżę Eifla. Albo szczątku koloseum. Albo smoka na Wawelu. :)
Protestuję w sprawie umieszczania akcji w Krakowie. Mógłbym tego nie przeżyć. Mutanty na Wawelu? Walki przy sarkofagach? W Smoczej Jamie Krypta 001? Tylko Nowa Huta.
Albo - oczywiście, z wielu powodów - Warszawa.
W ogóle co za pomysł - miejsce akcji Polska - martyrologia narodowa stanęłaby na głowie a nowy Fallout spłonąłby na stosie.
I co - Lech i Piłsudski w formie Ghuli ? Rosjanie jako bandyci ?
Właśnie.. To co mogą strawić Anglicy i Amerykanie przy falloutowskim opiekaniu swoich tradycji i pamiątek narodowych, dla większości Polaków byłoby obrazoburstwem nie do przyjęcia ;) (Oczywiście Rosjanie jako bandyci - jak najbardziej - to tak) ;)
Liczy się pompa i pomniki ;)
Wielce niebezpiecznym i trudnym zajęciem byłaby próba adaptacji takiego Fallouta 3 czy Fallouta New Vegas na polskie tradycje i warunki (chociażby w formie komiksu ;)). Nie wierzycie to spróbujcie.
Didier - masz rację, intro obejrzałem nieuważnie, faktycznie lektor mówi o ataku Chin na USA (kiedyś myślałem, że to odwołanie do przykładu a nie do konkretnej sytuacji, która miała miejsce).
Ale motyw Chińczyków i tak chyba pojawia się dopiero w F3, w dodatku Operation: Anchorage?
Ale motyw Chińczyków i tak chyba pojawia się dopiero w F3, w dodatku Operation: Anchorage?
Gram aktualnie w F3 bez dodatku OA i motywy chińskie są wszechobecne. A to podręczniki chińskiej armii, a to martwi żołnierze, karabiny i pistolety, jakieś transmisje radiowe itp.
