Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 8 marca 2010, 13:23

autor: Szymon Liebert

Assassin's Creed II - recenzja gry na PC - Strona 4

Nareszcie również gracze pecetowi mogą przekonać się, jak dobry jest Assassin’s Creed II. Za cierpliwość dostali dodatkowe epizody oraz kontrowersyjny system zabezpieczeń.

Najbardziej kontrowersyjnym aspektem pecetowej wersji dzieła Ubisoftu jest oczywiście nowy system zabezpieczeń, który wymaga nieustannego połączenia z serwerami. Teoretycznie jest to rozwiązanie podobne do wielu popularnych platform dystrybucji, czyli chociażby Steama. W odróżnieniu od pomysłu Valve, firma Ubisoft nie przewiduje jednak opcji grania offline, co dla wielu graczy będzie problemem (nie wspominamy nawet o fakcie, że sporo ludzi nie ma stałego dostępu do Internetu!). W zamian za konieczność odpalania tytułu przez specjalny program otrzymujemy możliwość zapisywania stanów gry na zewnętrznym serwerze oraz wsparcie dla systemu Uplay, w którym można nabijać osiągnięcia i zdobywać dodatki.

Pomysł Ubisoftu na walkę z piractwem na pewno pojawił się na wewnętrznych spotkaniach niejednego wydawcy, bo rzeczywiście w teorii wydaje się on jedynym skutecznym rozwiązaniem. Z drugiej strony, konieczność bycia online w grze, która nie oferuje absolutnie żadnego trybu sieciowego jest absurdem. Obecnie Uplay nie oferuje tego, co daje chociażby Steam, więc raczej nie przekona klientów do nowego systemu. Inną sprawą jest to, że jesteśmy uzależnieni od stanu serwerów, które nie zawsze radzą sobie z natłokiem chętnych (co pokazał pierwszy weekend po premierze). Prowadzi to do sytuacji, w której legalny nabywca gry nie może jej uruchomić, a piraci „dzielnie” łamiący zabezpieczenia znowu wychodzą na bohaterów.

Sianko powraca. Twórcy na szczęście w dobry sposóbrozwinęli większość motywów znanych z pierwowzoru.

Mimo powyższych kwestii z graniem w Assassin’s Creed II nie było aż takich problemów. Co prawda czasem pojawiał się ekran informujący o utracie połączenia, ale przeważnie szybko sam znikał. Obawy pozostają, bo Ubisoft musi zbudować odpowiedni kapitał zaufania u graczy – bez niego trudno będzie przekonać kogokolwiek do nowego pomysłu (z podobnym problemem poradził sobie Steam). Zaletą systemu jest natomiast niewątpliwie fakt, że gra nie wymaga płyty w napędzie i można ją zainstalować na kilku komputerach (grać jednocześnie się już jednak nie da). Na każdym z nich, po dokonaniu synchronizacji z serwerami, otrzymamy zapisane wcześniej stany gry. Uplay śledzi też nasze statystyki, które przeistoczono w małą, przeglądarkową zabawę.

Wszyscy pecetowi fani Assassin’s Creed II doczekali się godnego następcy, który gwarantuje kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt godzin satysfakcjonującej rozgrywki. Wersja gry na komputery osobiste nie ustępuje w niczym edycji konsolowej i nawet mimo kilku pomniejszych błędów jest niemal wzorowa. Jedyną bolączką pozostaje wspomniany system zabezpieczeń, który stanowi radosne wyzwanie dla piratów i utrudnienie dla legalnych klientów. Czy firmie Ubisoft uda się przekonać graczy do swojego pomysłu i sprzedać wersję na komputery osobiste? Miejmy nadzieję, że tak. W końcu po tak dobrej kontynuacji następna odsłona serii zapowiada się szczególnie ciekawie.

Szymon „Hed” Liebert

PLUSY:

  • bardzo dobra konwersja;
  • świetna oprawa graficzna i niekoniecznie miażdżące wymagania sprzętowe;
  • ciekawe rozwinięcie koncepcji pierwowzoru;
  • kilkanaście/kilkadziesiąt godzin zabawy.

MINUSY:

  • kontrowersyjny i momentami zawodny system zabezpieczeń;
  • sporadyczne błędy i niski poziom trudności.