Tanie vs Drogie – klawiatura mechaniczna za 150 zł, kontra model za 700 zł
Ile trzeba wydać pieniędzy, aby stać się posiadaczem taniej i dobrej klawiatury mechanicznej? Czy warto dopłacać do drogich, „markowych” modeli? Przekonamy się, porównując iBOX Aurora K-3 i Corsair RGB MK.2 Low Profile Cherry MX Speed.
Spis treści
- Tanie vs Drogie – klawiatura mechaniczna za 150 zł, kontra model za 700 zł
- Corsair RGB MK.2 Low Profile Cherry MX Speed
- iBOX Aurora K-3
- Tania i dobra klawiatura mechaniczna?
Corsair RGB MK.2 Low Profile Cherry MX Speed
Do naszej rywalizacji z tanią klawiaturą mechaniczną iBOX Aurora K-3 wybraliśmy Corsair K70 RGB MK.2 Low Profile Cherry MX Speed nie tylko ze względu na jego bardzo wysoką cenę. Ciągle jeszcze dość świeżą na rynku propozycję „Korsarzy” możemy nabyć w wersji z przełącznikami Cherry MX Speed Low Profile, które mogą stanowić ciekawą propozycję dla osób nie będących fanami klawiatur mechanicznych, ze względu na ich tradycyjnie wysoki profil, duży skok i głośną pracę.
- doskonała jakość wykonania,
- rewelacyjne oprogramowanie Corsair iCUE,
- dodatkowe gniazdo USB w zasięgu ręki,
- bardzo szybki czas reakcji,
- wysokiej jakości podświetlenie z bogatymi możliwości konfiguracji.
- bardzo wysoka cena,
- słaba podkładka pod nadgarstki.
Corsair K70 RGB MK.2 Low Profile Low Profile Cherry MX Speed jest pod tymi względami po prostu inna. Nakładki klawiszy są mniej więcej o 1/3 niższe niż u „normalnych” mechaników, a punkt aktywacji wynosi jedynie 1 mm. W porównaniu z przełącznikami Blue, Cherry MX Speed Low Profile są bardzo ciche (ale na pewno nie bezgłośne), co może być argumentem dla wszystkich, którym w nocnym graniu przeszkadzał wydobywający się z innych klawiatur hałas.
Wśród najważniejszych czynników charakteryzujących porządną klawiaturę jest jakość wykonania, wrażenie płynące z wciskania klawiszy, ergonomia i dodatkowe funkcje. Urządzenia firmy Corsair z reguły mogły pochwalić się spełnianiem wszelkich wymogów i tym razem nie jest inaczej. Szczególnie wyróżnia się tutaj sama obudowa, wykonana z solidnego, czarnego aluminium. Nic się nie wygina ani nie trzeszczy, a dość konkretna waga tego modelu czynią z niego potencjalnie skuteczne narzędzie samoobrony (lub zbrodni).
Same klawisze i spód urządzenia nie robią AŻ takiego wrażenia, ale też nie można powiedzieć, że wyglądają tandetnie. Spora waga i cztery konkretne gumowe podstawki bardzo skutecznie zabezpieczają klawiaturę przed „wędrowaniem” po biurku. To jeden z tych detali, o których tańsza konkurencja zwykle nie myśli, a które mają niebagatelne znaczenie podczas codziennego korzystania z danego sprzętu.
W całym proponowanym przez Corsaira zestawie najgorsze wrażenie robi podkładka pod nadgarstki – przy silnym nacisku lekko się ugina i montowana jest nie za pomocą magnesu, tylko plastikowych zatrzasków. Na tle stosunkowo eleganckiego (jak na sprzęt stworzony z myślą o graczach) wyglądu całej reszty, wydaje się jakaś taka nie na miejscu. Tym bardziej, że w najwyższej kategorii cenowej Logitech G513 i Razer Huntsman Elite oferują absolutnie genialne, skórzane „poduszki” dla naszych umęczonych gamingowych nadgarstków. Oczywiście podkładka jest jedynie dodatkiem, przez wielu użytkowników nie wyjmowanym nawet z pudełka, ale za taką kasę możemy chyba pozwolić sobie na odrobinę luksusu.
Rollover i anti-ghosting
Parametrem, na który powinniśmy zwracać uwagę przy zakupie klawiatury kupowanej z myślą o graniu, powinien być rollover. Jest to maksymalna liczba klawiszy, które możemy nacisnąć w tym samym momencie, bez „zdezorientowania naszej klawiatury”. Przekroczenie tej liczby skutkuje pominięciem aktywacji części klawiszy lub ghostingiem, czyli przebiciem i aktywacją tych przycisków, których w ogóle nie dotykaliśmy. Corsair K70 RGB MK.2 Low Profile Low Profile Cherry MX Speed oferuje naturalnie maksymalny rollover oraz pełny antighosting. Graczom oddano do dyspozycji także osobny przycisk wyłączający działanie klawisza Windows.
W pudełku, oprócz samej klawiatury oraz podkładki pod nadgarstki znajdziemy instrukcję obsługi, a także specjalne szczypce do wyciągania klawiszy oraz wymienne nakładki na najczęściej wykorzystywane w grach przyciski. Jest to absolutny standard również w przypadku znacznie tańszych urządzeń. Wśród innych dodatków wymienić należy przyciski do sterowania multimediami oraz bardzo solidne, metalowe pokrętło głośności wraz z osobnym klawiszem wyciszania dźwięku. Z tyłu obudowy znajduje się przydatny port USB dla leniwych, którym nie chce się nurkować pod biurko aby podłączyć pendrive.
W lewym górnym rogu umieszczono kolejne trzy przyciski - zmiany profilu użytkownika (do wyboru trzy „programy” oznaczone różnymi kolorami), czterostopniowy regulator intensywności podświetlenia (jest oczywiście możliwość jego wyłączenia) oraz wspomnianą wcześniej blokadę klawisza Windows. Obok podświetlanego logo Corsair znajdują się jeszcze ikonki sygnalizujące wciśnięcie Caps Lock, Num Lock i Scroll Lock.
Oprogramowanie Corsair iCUE
O ile bez instalowania osobnej aplikacji Corsair K70 RGB MK.2 Low Profile Cherry MX Speed może pochwalić się dużą funkcjonalnością, oprogramowanie Corsair iCUE znacznie zwiększa nasze możliwości personalizacji działania klawiatury. Większość producentów sprzętu ma przygotowane tego typu „sterowniki”, ale rozbudowany software to bardzo mocna strona produktów Corsair. Dzięki niemu zyskujemy prawdziwe mnóstwo dodatkowych opcji, szczególnie związanych z makrami i iluminacją klawiszy (omawiany model oferuje podświetlenie RGB doprawione możliwością indywidualnego zaprogramowania każdego przycisku). Wykorzystanie, czy nawet wypróbowanie wszystkich możliwości, jakie daje Corsair iCUE wydaje mi się wręcz niemożliwe, a już na pewno bardzo czasochłonne.
Jeśli wymyślimy nawet najdziwniejsze i najbardziej skomplikowane schematy ustawień, nie musimy się martwić ich utratą, bowiem klawiatura posiada 8 MB własnej, wbudowanej pamięci.
