Sci-fi poza głównym nurtem – tych filmów możesz nie znać
Fantastyka naukowa w kinie ma się dobrze – filmów jest więcej, niż przeciętny widz jest w stanie obejrzeć. Wśród tego natłoku łatwo przeoczyć coś ciekawego. Sprawdźcie zatem, które z tych kilkunastu mniej znanych tytułów mogą Wam się spodobać.
Spis treści
- Sci-fi poza głównym nurtem – tych filmów możesz nie znać
- Retro klimaty
- Nie po angielsku
- Hipsteroza
- Prawie Hollywood
- Duże ilości Netflixa naraz
Prawie Hollywood
Monstrum / Colossal
Reżyseria: Nacho Vigalondo
Grają: Anne Hathaway, Jason Sudeikis, Dan Stevens
O co chodzi: wielki potwór
Twórca filmu Zbrodnie czasu bierze się za tematykę kaiju, ale robi to w przewrotny sposób. Monstrum jest bowiem filmem o ludzkich relacjach, ludzkich słabościach i szukaniu porozumienia z samym sobą. Główna bohaterka, Gloria, jest imprezowiczką, egoistką i niedojrzałą osobą, której dosyć ma nie tylko jej ukochany. Podróż w rodzinne strony z zamiarem przeprowadzenia życiowego resetu bierze w łeb, gdy okazuje się, że po drugiej stronie świata miasto niszczy wielki potwór, który jest w jakiś niewyobrażalny sposób połączony z Glorią. Krytycy chwalą oryginalne podejście do tematu i świetną metaforę ukrytą w fabule. Nie do końca pasuje mi tempo filmu lub pomysł na samych bohaterów, ale unikatowość należy docenić. No i grają znani ludzie, których być może lubicie.
Raport z Europy / Europa Report
Reżyseria: Sebastian Cordero
Grają: Sharlto Copley, Michael Nyqvist, Karolina Wydra
O co chodzi: wyprawa w kosmos
Jeśli tylko nie macie alergii na styl „found footage”, dajcie szansę Raportowi z Europy. Gdy na jednym z księżyców Jowisza sonda odkrywa obecność wody i jednokomórkowych organizmów, z Ziemi wyrusza misja naukowa mająca zbadać znalezisko. Sześciu najlepszych astronautów z całego świata leci w nieznane, by dokonać jednego z najważniejszych odkryć w historii ludzkości. Wszystko filmowane jest pokładowymi kamerami, dając złudzenie realizmu, ale bez tego denerwującego rozedrganego obrazu, który przeszkadza w śledzeniu historii. Na uwagę zasługuje ciekawa obsada z polskim akcentem – u boku Shartlo Copleya pojawia się znana m.in. z późniejszych odcinków serialu Dr House Karolina Wydra grająca tu jedną z astronautek. Zacne kino stworzone z użyciem skromnych środków.
