Najlepsze gry na Pegasusa, czyli dla jakich gier zarywaliśmy noce 30 lat temu
Choć Pegasus to ledwie klon konsoli NES (która pierwotnie nazywała się Famicom), kłopoty z nazewnictwem schodziły w latach 90. na dalszy plan, kiedy można było odpalić kartridże z rynku i dać się pochłonąć bez reszty kilku kolorowym pikselom.
Spis treści
- Najlepsze gry na Pegasusa, czyli dla jakich gier zarywaliśmy noce 30 lat temu
- Super Mario Bros. 3
- Adventure Island 2 i 3
- Batman
- 1942
- Tetris
- Ninja Gaiden 3
- Little Mermaid (Mała Syrenka)
- Gun-Nac
- Kunio-kun no Nekketsu Soccer League (Goal 3)
- Teenage Mutant Ninja Turtles – seria
- Trylogia Wizards & Warriors
- Monster in My Pocket
- Tank 1990 – Super Tank (Battle City „hack”)
- Castlevania – seria
- Perełka na Pegasusa z… 2022 roku (!) – Adventures of Panzer
Monster in My Pocket
- Producent: Konami
- Rok wydania: 1992
Monster in My Pocket rozpoczyna się niezwykle kiczowatą sekwencją, w trakcie której z tytułowej kieszonki wypadają (również tytułowe) potworki. Wygląda to źle – monstra nie są zaanimowane, podkład muzyczny bardziej irytuje, niż intryguje, a przecież to wszystko jeszcze przed naciśnięciem klawisza startu!
Na szczęście z każdą kolejną sekundą gra prezentuje się lepiej. Możemy rywalizować wspólnie z towarzyszem albo wybrać jednego z bohaterów, w którego się wcielimy – wampira lub potwora (przy czym ten drugi musiał kiedyś zaliczyć spotkanie z doktorem Frankensteinem).
Zarówno oni, jak i ich przeciwnicy nie są więksi niż przeciętny konik polny. Wszystko to sprawia, że podróż przez zwykłą kuchnię okazuje się najeżoną terenowymi niebezpieczeństwami eskapadą, a schodzenie po schodach to już prawdziwy koszmar. A skoro już przy koszmarach jesteśmy – choć gra czasami próbuje nas przestraszyć, zupełnie nie sprawdza się jako horror, doskonale zaś jako oldskulowa przygodówka.