Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 6 września 2012, 10:28

autor: Piotr Rusewicz

Contra. Najlepsze etapy otwierające gry video

Spis treści

Obowiązkowe miejsce należy się kultowej Contrze, królowej shooterów, kooperacji oraz automatów, konsol i komputerów naszego dzieciństwa. W Contrze wcielaliśmy się w jednego z dwóch żołnierzy wzorowanych na ikonach kina, czyli Arnoldzie Schwarzeneggerze i Sylvestrze Stallone, wyskakując z helikoptera i od razu szerząc zniszczenie. Chyba że mieliśmy legalną europejską wersję, nazywającą się Probotector lub Gryzon, to wtedy zamiast wspomnianymi bohaterami sterowaliśmy robotami. Jednym z najbardziej kultowych momentów w całej grze był występujący na początku muzyczny „Jungle Jam”, chętnie remiksowany w przeróżnych kontynuacjach.

Sama dżungla, którą przemierzaliśmy, w pewien sposób stanowi sedno całej serii – jest miejscem, gdzie technologia miesza się z naturą, a liczni wrogowie, uzbrojenie i bossowie próbują powstrzymać nas przed uratowaniem świata. Dżungla to również kultowe obrotowe działa i dla wielu osób pierwsza próba przyjaźni w wirtualnym świecie, gdzie trzeba zniszczyć wyspę pełną szaleństwa. Co ciekawe, etap ten odtworzono także w Contrze 4, nawiązano do niego w Hard Corps Uprising, a wydarzenia z niego rzutują na fabułę całej serii. Tak, Contra ma fabułę.

Warto zaznaczyć, że Contrę oraz inne produkcje tamtych czasów łączyło podejście tak obce wielu dzisiejszym grom – nie zawierały obowiązkowych tutoriali w postaci nudnego tekstu, lecz rzucały nas od razu w akcję, przy okazji płynnie ucząc rozgrywki w najlepszy możliwy sposób – przez jej prezentację. Tradycja ta przeszła niejako na nowe inkarnacje tych serii. Contra dostała czadowe Shattered Soldiers, Neo Contrę, a także Hard Corps Uprising, ale to już temat na osobny artykuł.