Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 26 października 2012, 12:24

autor: Damian Pawlikowski

007 Legends – PlayStation 3, Xbox 360. James Bond 007 - najlepsze i najgorsze gry z agentem Jej Królewskiej Mości

Spis treści

Oj, co to nie miała być za gra! Zasłużony hołd dla Jamesa Bonda na jego pięćdziesięciolecie, kandydat na licencyjną grę roku, bezpośredni konkurent jesiennych FPS-ów… a i tak, koniec końców, wyszło jak zwykle. I nie chodzi nawet o to, że pomimo nawiązań do rozmaitych kultowych filmów o agencie 007 w każdej sekwencji wcielamy się wyłącznie w jego najnowszą inkarnację, odgrywaną przez Daniela Craiga. Tym, co boli najbardziej, jest fakt, że projekt ten wyłożył się praktycznie na każdym polu, nie dotrzymując żadnej z obietnic. Jako hołd dla kinematograficznego dziedzictwa najlepszego agenta MI6 nie sprawdza się ani trochę. Pomijając kwestię szpiega Craiga, a raczej dubbingującego go aktora, który nie potrafi nawet wymówić poprawnie kultowej formułki „Bond. James Bond.”, wrzucenie do każdej misji uwspółcześnionych urządzeń pokroju smartfonów skutecznie zepsuło interaktywne przeżycie, mogące być atrakcyjną i ciekawą wyprawą w czasie. Każdy etap to inny film, z innym aktorem i zekranizowany w zupełnie innych czasach, podczas gdy wszystkie poziomy w grze pokryto tą samą, modernistyczną farbą. Dorzućmy do tego nieustanną młóckę, żywcem zerżniętą z dowolnego Call of Duty, pozbawmy ją efektowności i blichtru pierwowzoru, a wyjdzie nam mdły i niedopracowany półprodukt. Wstyd!

Każda filmowa megaprodukcja z 007 posiadała swój unikalny charakter, którego tutaj zwyczajnie nie czuć. Nawet finałowe pojedynki z arcyłotrami przekładają się na banalnie proste mashowanie przycisków podczas starć jeden na jednego przy użyciu gołych pięści. Co z tego, że w filmie W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości nie uświadczyliśmy potyczki Bonda z Blofeldem w wiszącej nad przepaścią kolejce górskiej? To i tak nic w porównaniu z zatrważającą liczbą oprychów, których odstrzeliliśmy kilkanaście minut wcześniej. Usprawnianie w ten sposób scenariusza nie wyszło grze na dobre. Jakby tego było mało, na osoby oczekujące pełnego zakończenia opowieści z 007 Legends czeka jeszcze płatne DLC, które odblokowuje etap inspirowany Skyfallem. Pytanie tylko jak wiele osób odważy się dopłacić za dodatkowe kilkadziesiąt minut siermiężnej rozgrywki. Szanowni Panowie z Activision, chcieliście stworzyć godną egranizację klasycznych przygód Bonda, z nabożną czcią zachowując klimat serii? Poważnie? No to pozdro... z Rosji.

TWOIM ZDANIEM

Która gra z Jamesem Bondem podobała ci się najbardziej?

007 Legends.
3,1%
GoldenEye/GoldenEye Reloaded.
14,1%
Blood Stone.
42,5%
Quantum of Solace.
9,9%
From Russia with Love.
2,3%
GoldenEye: Rogue Agent.
0,6%
Everyting or Nothing.
6,7%
Nightfire.
15,4%
Agent Under Fire.
0,6%
The World Is Not Enough.
0,8%
Tomorrow Never Dies.
2,9%
The Stealth Affair.
1,1%
Zobacz inne ankiety