autor: Damian Pawlikowski
Cenzura w branży - za co banuje się gry
Co łączy River Raid i Call of Duty, Medal of Honor i Mass Effect, Fallout i Beyond: Dwie Dusze? Wszystkie te gry wpadły w oko cenzorów. Powody są czasami... kuriozalne.
Spis treści
- Cenzura w branży - za co banuje się gry
- 10. W negatywnym świetle
- 9. Słowne igraszki
- 8. Na pohybel przemocy
- 7. Zakazana miłość
- 6. Religijne rozterki
- 5. Gierki polityczne
- 4. Problematyczna zawartość
- 3. Zabójcze piksele
- 2. Atomowe zabawki
- 1. GTA - Groźne Treści Antywychowawcze
3. Zabójcze piksele
Skoro już jesteśmy przy oldskulu, warto poruszyć wątek dopasowywania treści do polityki firmy, która godzi się na dystrybucję gry na autorską platformę. Z czym kojarzy się Wam Nintendo? Poza wyjątkowo kiepskim wsparciem graczy w naszym kraju na myśl przychodzi mi pewien rumiany hydraulik, waleczny chłoptaś w zielonych portkach oraz sympatyczny goryl w gustownym krawacie. Innymi słowy – Nintendo to przede wszystkim gry familijne, niesilące się na zdobywanie publiki poprzez kontrowersje. Właśnie dlatego zawodnicy Mortal Kombat na SNES-a pocą się zamiast obficie krwawić, tytuł klasyki Zombies Ate My Neighbors został w niektórych państwach skrócony do pierwszego wyrazu, a sekwencję „Oh! My God!”, jako reakcję na zniszczony samochód jednej z postaci w bijatyce Final Fight, zmieniono na... „Oh! My Car!”. Równie kuriozalne jest rozporządzenie władz w Zachodnich Niemczech dotyczące trzydziestoletniego shootera samolotowego, River Raid, którego zbanowanie tłumaczono zapewnianiem przez grę nieletnim odbiorcom edukacji paramilitarnej. Aż chciałoby się rzec: „O mój samochodzie...”.