Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 28 stycznia 2006, 14:18

SWAT 4: Syndykat w "złocie"

Zaledwie miesiąc dzieli nas od premiery gry The Stetchkov Syndicate (polski tytuł: Syndykat) – pierwszego, oficjalnego rozszerzenia do SWAT 4. Firma Vivendi Universal Games, poinformowała wczoraj, że program osiągnął już „złoty” status i trafił do tłoczni.

Zaledwie miesiąc dzieli nas od premiery gry The Stetchkov Syndicate (polski tytuł: Syndykat) – pierwszego, oficjalnego rozszerzenia do SWAT 4. Firma Vivendi Universal Games, poinformowała wczoraj, że program osiągnął już „złoty” status i trafił do tłoczni.

SWAT 4: Syndykat w 'złocie' - ilustracja #1

Pierwotnie, dodatek miał zadebiutować 14 lutego bieżącego roku, ale autorom nie udało się przygotować gry w terminie. Pierwsi do walki z tytułowym syndykatem przystąpią gracze ze Stanów Zjednoczonych, gdzie program pojawi się w sklepach 28 lutego. Dopiero 10 marca bieżącego roku Syndykat zawędruje do Europy. Polski dystrybutor gry – firma CD Projekt – utrzymuje na swojej stronie, że dodatek będzie dostępna od 23 lutego – czy okaże się to prawdą, przekonamy się już niebawem.

SWAT 4: Syndykat w 'złocie' - ilustracja #2

Przypomnijmy, że Syndykat to taktyczna gra akcji, przedstawiająca działania elitarnej policyjnej jednostki do zadań specjalnych. Jak wynika z podtytułu, fabuła dodatku opowiada o walce z syndykatem przestępczym rodziny Stetchkovów, który dostarcza na ulice coraz więcej nielegalnej broni oraz wszelakiego rodzaju narkotyków. W SWAT 4: Syndykat na fanów serii czeka siedem nowych poziomów do przejścia, zarówno w trybie single, jak i multiplayer. Możliwa będzie kooperacja do 10 osób jednocześnie - dwie drużyny po 5 ludzi. Ponadto do dostępnych w podstawowej wersji trybów zabawy wieloosobowej doszedł jeden premierowy - Smash & Grab. Dużą nowością w tej dziedzinie jest także wbudowany mechanizm do komunikacji głosowej pomiędzy grającymi.

Dowiedz się więcej na temat gry SWAT 4: Syndykat:

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej