Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 30 października 2002, 12:05

autor: Fajek

Recenzja: Hitman 2 – Silent Assasin

Gra, na którą rzesze graczy czekały z zapartym tchem wreszcie nadeszła. Ponownie możecie wcielić się w bezwzględnego mordercę z tatuażem na karku i pseudonimem „47”. Warto zaznaczyć, że tylko u nas macie okazję przeczytać historię Hitman’a pisaną przez... samego Hitmana!

Gra, na którą rzesze graczy czekały z zapartym tchem wreszcie nadeszła. Ponownie możecie wcielić się w bezwzględnego mordercę z tatuażem na karku i pseudonimem „47”. Warto zaznaczyć, że tylko i nas macie okazję przeczytać historię Hitman’a pisaną przez... samego Hitmana!

Wystarczy popatrzeć na pudełko zawierające Hitman 2: Silent Assassin, aby domyślić się, co to za gra. Spogląda z niego łysy, odziany w czarny garnitur facet trzymający w obu rękach potężne pistolety. Jego ponure niczym śmierć oblicze mówi samo za siebie – zabijanie to jego zawód i jest w nim niezły.” – Hitman

Recenzja: Hitman 2 – Silent Assasin