Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 21 listopada 2023, 20:50

autor: Michał Harat

Pokemony będą nas bawić przez setki lat? Tego chce szef The Pokemon Company

Dyrektor operacyjny The Pokemon Company, Takato Utsonomiya, w rozmowie z redaktorem The Guardian stwierdził, że celem firmy jest „utrzymanie Pokemonów przy życiu przez setki lat”. W związku z tym poruszył też kilka kwestii związanych z przyszłością marki.

Źródło fot. The Pokemon Company
i

Historia Pokemonów zaczęła się od legendarnego Satoshiego Tajiriya, który, będąc dzieckiem, fascynował się owadami i rozmaitymi żyjątkami. Miał on je rzekomo nawet zbierać, nadawać im imiona i aranżować między nimi pojedynki. W dorosłym życiu powrócił do tematu i z inspiracji tym osobliwym hobby powstała gra o kolekcjonowaniu popularnych stworków…

Resztę już prawdopodobnie znacie, ale dopowiem, że do tej pory sprzedano ponad 460 milionów kopii gier z serii, a mobilne Pokemon Go wciąż ma około 80 mln aktywnych użytkowników na całym świecie. O anime, filmach pełnometrażowych, kartach i gadżetach nawet nie wspominam. Ta niesamowicie dochodowa marka (wraz ze studiem Game Freak Satoshiego Tajiriya) należy już od lat do większej firmy – The Pokemon Company, której dyrektorem operacyjnym jest Takato Utsonomiya.

„Spędzam każdy dzień, myśląc o Pokemonach”

Zapytany przez redaktora The Guardian o swoją pracę, Utsonomiya odparł ze śmiechem, że „każdy dzień spędza, myśląc o Pokemonach”. Dodał także, że celem jego pracy i działalności firmy jest zapewnienie marce życia na setki lat. Skwitował to słowami, że chce się upewnić, że Pokemony przetrwają dłużej niż on sam. Jest to postawa, która fanów powinna napawać optymizmem. Natomiast jak osiągnąć takie cele?

Jednym z kluczowych sposobów na utrzymanie ciągłego zainteresowania odbiorców i zachęcanie kolejnych pokoleń do zapoznawania się z serią jest – przynajmniej zdaniem Utsonomiyi – tworzenie coraz to nowych stworków (obecnie istnieje ich już ponad 1000). Zapewnia przy tym, że do odpowiedzialnego za to zadanie zespołu GameFreak ciągle dołączają ludzie, którzy w dzieciństwie zagrywali się w Pokemony, dzięki czemu wiedzą doskonale, jak tego dokonać.

Wymyślanie nowych Pokemonów to obszar, w którym Game Freak naprawdę się wyróżnia. Ludzie, którzy dorastali, grając w Pokemony, teraz dołączają do Game Freak, stają się częścią zespołów, tworzących nowe Pokemony, i ciągle wpadają na nowe pomysły.

Pokemony będą nas bawić przez setki lat? Tego chce szef The Pokemon Company - ilustracja #1
COO The Pokemon Company, Takato Utsonomiya, źródło: The Pokemon Company.

Takato Utsonomiya podkreślił, że ważne jest dla niego, aby Pokemony – jako, jego zdaniem, produkt niezwykle uniwersalny – trafiały nie tylko do odbiorców w każdym wieku i każdej płci, ale także różnego pochodzenia i z każdego zakątku świata. W rozmowie zwrócił uwagę, że jako firma muszą nauczyć się wartości różnorakich kultur.

Pokemony są najbardziej popularne w Amerykach, Europie i Japonii – a jeśli połączysz te populacje, jest to około miliarda ludzi. Nadal pozostaje ponad siedem miliardów osób poza tymi terytoriami. Naprawdę chcemy, aby reszta świata stała się pasjonatami Pokemonów. Musimy zatem nauczyć się w jakiś sposób włączać do serii wartości i elementy kultury z całego globu.

„Gry są naprawdę istotne dla marki”

Ze wspomnianej rozmowy można wynieść również bardzo istotny fakt – Takato Utsonomiya uważa, że to gry są najlepszym sposobem na „doświadczanie” Pokemonów. Zapewnia on także, iż to one zawsze będą dla firmy najważniejsze.

Równie ciekawe są przemyślenia dyrektora operacyjnego The Pokemon Company związane z realizmem środowiska Pokemonów, które zaczęto kreować już w Legend Arceus i Pokemon Scarlet/Violet. Otóż jego zdaniem opisy z Pokedexa powinny się pokrywać z tym, co widzimy w grze, a ilość szczegółów, jakie możemy zaobserwować, powinna zwiększać się w kolejnych grach.

Oznacza to, że być może będziemy kiedyś mogli podziwiać naprawdę skomplikowane zachowania stworków w ich naturalnym środowisku. Utsonomiya uważa, że w tym temacie jest jeszcze wiele do zrobienia. Stanowi to także powrót do korzeni, do dziecięcej fascynacji życiem i funkcjonowaniem małych, intrygujących stworków, jakie od najmłodszych lat przejawiał twórca Pokemonów – Satoshi Tajiri.