Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 15 lipca 2012, 07:37

autor: Adrian Werner

London 2012 na notebooku ASUS K55V

Testujemy grę London 2012: The Official Video Game of the Olympic Games na notebooku ASUS K55V.

Sprawdziliśmy już jak z wirtualnymi Igrzyskami Olimpijskimi radzi sobie G75V. Pora więc przetestować grę London 2012: The Official Video Game of the Olympic Games również na słabszym z naszych notebooków.

Po dokładny opis gry odsyłamy do jej testu na notebooku ASUS G75V.

MINIMALNE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
  Procesor: 2.8 GHz Dual Core
   Pamięć RAM: 2 GB
  Karta grafiki: GeForce 8600 lub lepsza

REKOMENDOWANE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
  Procesor: 2.4 GHz Quad Core
   Pamięć RAM: 4 GB 
  Karta grafiki: GeForce 8800

Wymagania jak widać są raczej skromne. Przypomnijmy, że wykorzystany przez nas w teście ASUS K55V ma procesor  Intel Core i7 3610QM 2.30 GHz, 6 GB pamięci RAM i dedykowaną kartę grafiki NVIDIA GeForce GT 630M. Gdy nie używamy gier notebook korzysta natomiast z karty Intel HD Graphics 4000, co pozwala oszczędzać baterię

Ustawienia wysokie, z 1x AA, rozdzielczość 1366 x 768

Po teście na G75V wiedziałem, że gra jest dobrze zoptymalizowana. Testowanie rozpocząłem więc od razu od ustawień wysokich. Darowałem sobie tylko wygładzanie krawędzi, ustawiając tę opcję na minimalnym dostępnym poziomie, czyli 1x. Wyniki były bardzo dobre. Przez większość czasu silnik wyświetlał ponad 50 klatek na sekundę i nie zdarzały się spadki poniżej 48 FPS-ów. Komfort zabawy był więc wyśmienity.

Ustawienia wysokie, z 4x AA, rozdzielczość 1366 x 768

Zadowolony z uzyskanych wyników sprawdziłem następnie czy K55V da radę udźwignąć wysokie (4x) poziom wygładzania krawędzi. Okazało się, że spokojnie poradził sobie z tym wyzwaniem. Nawet w najbardziej wymagających momentach silnik nie schodził poniżej 38 klatek na sekundę, a przez większość czasu wyświetlał sporo ponad 40 FPS-ów.

Podsumowanie

ASUS K55V doskonale wypadł w starciu z London 2012: The Official Video Game of the Olympic Games. Nawet na wysokim poziomie detali i przy włączonym mocnym wygładzaniu krawędzi gra wciąż pozostawała w pełni grywalna i nie było mowy o żadnym przycinaniu.

Pod galerii podpiętej pod tym testem znajdziecie obrazek ilustrujący różnice pomiędzy poszczególnymi poziomami detali.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej