autor: Piotr Materzok
Co wyróżni pierwszego MMOcRPG z Bioware
Korporacja Bioware, znana z takich hitów jak chociażby seria Baldur’s Gate czy Neverwinter Nights przyznała, że nie ma zamiaru wykończyć wszechpotężnego World of Warcraft swoim tajemniczym, rewolucyjnym MMOcRPG. Chce jedynie by jej gra była konkurencyjna w stosunku do, obecnie bezkonkurencyjnego, dzieła Blizzard Entertainment. Według twórców z Bioware, nie ulega wątpliwości, iż pewna część graczy z WoWa przeniesie się do ich MMO, lecz tak naprawdę liczą na to, że przyciągną całkowicie nowe osoby.
Korporacja Bioware, znana z takich hitów jak chociażby seria Baldur’s Gate czy Neverwinter Nights przyznała, że nie ma zamiaru wykończyć wszechpotężnego World of Warcraft swoim tajemniczym, rewolucyjnym MMOcRPG. Chce jedynie by jej gra była konkurencyjna w stosunku do, obecnie bezkonkurencyjnego, dzieła Blizzard Entertainment. Według twórców z Bioware, nie ulega wątpliwości, iż pewna część graczy z WoWa przeniesie się do ichMMO, lecz tak naprawdę liczą na to, że przyciągną całkowicie nowe osoby.
Firma uchyliła też rąbka tajemnicy na temat tego, w jaki sposób chce to osiągnąć. Mianowicie Bioware zamierza dokonać tego, czego nikt inny w dziedzinie MMOcRPG nie zdołał zrobić – czyli osiągnąć poziom złożoności fabuły i questów porównywalny z epickimi tytułami cRPG przeznaczonymi dla jednego gracza. Chce także całkowicie odejść od zadań, potocznie zwanych „FedEx quests”, czyli typowych dla WoWa – idź, zabij, wróć, idź, pozbieraj, wróć etc.
Jak widać korporacja ma wielkie ambicje. Osiągnie sukces, czy z dużej chmury będzie mały deszcz? Pozostaje czekać.