Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 14 listopada 2004, 09:17

Bohater serii Doom wyrusza zapolować na kaczki

Duck Doom to świetny remake klasycznej strzelaniny Duck Hunt, która w kwietniu 1984 roku zadebiutowała na konsoli NES. Autor – Chris Laviolette – postanowił wprowadzić do oryginalnego pomysłu niewielkie usprawnienia w kwestii dostępnych środków zagłady. Wszystkie bronie są żywcem przeniesione z Doom 2: Hell on Earth.

Duck Doom to świetny remake klasycznej strzelaniny Duck Hunt, która w kwietniu 1984 roku zadebiutowała na konsoli NES. Autor – Chris Laviolette – postanowił wprowadzić do oryginalnego pomysłu niewielkie usprawnienia w kwestii dostępnych środków zagłady. Wszystkie bronie są żywcem przeniesione z Doom 2: Hell on Earth.

Bohater serii Doom wyrusza zapolować na kaczki - ilustracja #1

W Duck Doom gracz wciela się w rolę myśliwego, który wraz z wiernym psem wyrusza zapolować na kaczki. W każdej rundzie musimy ustrzelić określoną liczbę ptaków. Te ostatnie poruszają się ze zmienną prędkością i jak najszybciej chcą uciec w przestworza. Twoim zadaniem jest oczywiście do tego nie dopuścić. Rozgrywkę podzielono na dwadzieścia pięć rund, co kolejne trzy otrzymujemy nową broń: pistolet, strzelbę, dwururkę, karabin maszynowy i wyrzutnię rakietową. Podczas polowania należy zwracać baczną uwagę na liczbę dostępnych naboi oraz zdrowie – każda kaczka, która zdoła uciec obniża naszą żywotność o dziesięć procent. Jeśli strzelanie do pojedynczych kaczek nam nie wystarcza, możemy zwiększyć poziom trudności, uaktywniając w menu dwie sztuki naraz.

Bohater serii Doom wyrusza zapolować na kaczki - ilustracja #2

Pomijając kwestię broni, pasek stanu i niektóre dźwięki zaczerpnięte z Dooma, oprawa audiowizualna Duck Doom jest wierną kopią oryginalnej gry. Autorowi udało się oddać ducha pierwowzoru, dzięki czemu rozgrywka jest przyjemna i nie nudzi się szybko. Pozycja godna uwagi nie tylko dla wielbicieli remake’ów, ale także dziwacznych wariacji na temat Dooma.

Grę można ściągnąć za pośrednictwem serwisu Abandonware: Polskie Centrum Starych Gier, które znajduje się w Federacji Gry-OnLine.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej