Stany Zjednoczone + nieletni + brutalne gry = przestępstwo federalne
Słusznie. Zakazać jest najłatwiej, zamiast się zabrać poważnie za problem. Powinno się też zakazać sprzedaży nieletnim komiksów, zabawek z Gwiezdnych Wojen i burrito. Kto wie, jakie straszne spustoszenie w psychice wywołuje burrito? Spójrzcie na Meksykanów --> przemycają narkotyki, zabijają, kradną, gwałcą!
Po prostu zakazy to najlatwiejsza forma wychowywania.Ale najmniej skuteczna.
Tak jak w Niemczech podwyzszono wiek , od ktorego mozna miec bron.Moj brat tak to skomentowal:"Teraz po prostu nie bedzie strzelanin w gimnazjum , tylko na studiach"
Oczywiście, wszystkiemu winne są gry :), w niemieckiej TV, cały czas mówią, że ten łepek, który ostatnio zabił kilak osób w gimnazjum grał w gry komputerowe (Quake 2 i UT), i zobaczył tam jak systematycznie zabijać, zaplalnował akcję w szkole, jakby to była gra, i gry są złe bo uczą zabijania, znieczulają itd. itp.
Muszę powiedzieć, że gram od 10 roku życia (lub coś około tego) i jakoś nie zauważyłem u siebie chęci wybicia wszystkich wokół mnie. Ponadto uważam, że jeżeli ktoś jest "poważnym" graczem, to raczej wieczorami będzie siedział w domu i grał, a nie włóczył się z jakąś bandą po osiedlu i napadał na staruszki.
HMMM...
Czy to prima aprilis?
Zawsze wydawało mi się (niech nikt się nie obrazi) że amerykanie są stuknięci ale żeby tak....?
A mnie się ten pomysł podoba. Dzieciaki nie powinny mieć dostępu do tak brutalnych gier, ale niech tylko buce spróbują cenzurować gry to sam pierwszy wyjdę na ulicę z kałachem :)))))))
Mialem nic nie mowic na ten temat ale wkurwilem sie.Cale to gadanie ze gry demoralizuja to pierdolenie.Ja gram juz okolo 12 lat i jakos mi nie odbilo zeby kogos rozwalic,chociaz ludzie mnie denerwowali.Czasami im sie nalezalo ale nawet ich nie uderzylem.Caly problem polega na tym ze dzieciaki nie maja autorytetow.Brak im opieki rodzicow.Sa puszczone samopas i tak wlasnie sie dzieje.Niech sie starzy wezma za dzieci i wyprostuja im kregoslup moralny.Pieprzenie ze ktos nie rozroznia dobra od zla to bujda.Nawet zwierzeta to potrafia.Oczywiscie zdarzaja sie rowniez i debile ale ich trzeba na oddzialy zamkniete.No i oczywiscie przywrocic kare smierci.Niech sie ludzie boja.Po co trzymac darmozjadow za nasze pieniadze?Maja lepsze wyzywienie niz w szpitalach.A kare smierci wykonywac w brutalny sposob np.powieszenie,rozstrzelanie no i w skrajnosci gilotynka.Bo usmiercanie humanitarne typu zastrzyk to farsa.Niech sie skurwiele boja bolu.Niech czuja ze umieraja.No wygadalem sie.Przepraszam za forme pisma ale jestem wzburzony takimi stwierdzeniami ze gry demoralizuja.Dziekuje.
Mr_Baggins - po pierwsze to czemu jesteś rekrutem??? A co do zakazów - oczywiście same zakazy i tylko zakazy niczego nie rozwiążą, ale .... tak szczerze ile masz lat? postaw się w sytuacji rodziców mających małe dzieci. Już mądrzejsi od nas stwierdzili że na na wyobraźnię dizecka o wiele intensywniej odziaływuję "ostre" rzeczy niż na nastolatka czy dorosłego. Czy wg. Ciebie 6-7 latek powinie rąbać w AvP czy oglądać interaktywne pornoski?????
Co do strzelania - znaczy dawać broń komu popadnie - mylicie się nauczyciele, policja, prokuratorzy i sędziowie to tylko pierwszy ogień:))) potem zaczną strzelać do roodych:)))
no to zes Chakotay pojechal z koksem..... zwierzeta odrozniajace dobro od zla ???? z jedym nawet sie zgodze z tym ze dzieciaki nie maja autorytetow, i sa puszczane samopas, ale to nasza wina...
Yogi_B>>"postaw się w sytuacji rodziców mających małe dzieci. Już mądrzejsi od nas stwierdzili że na na wyobraźnię dizecka o wiele intensywniej odziaływuję "ostre" rzeczy niż na nastolatka czy dorosłego. Czy wg. Ciebie 6-7 latek powinie rąbać w AvP czy oglądać interaktywne pornoski?????"
Stawiam sie wiec w sytuacji rodzica.Mojemu dziecku na to bym nie pozwolil w wieku 6-7 lat.Siedmiolatki chyba same sobie gier nie kupuja , chyba ze maja takich "odpowiedzialnych" rodzicow , ktorzy daja im kase i mowia kup sobie co chcesz.
Yogi_B --> czemu jestem rekrutem? Nie wiem, nawet nie zauważyłem, póki ktoś się nie zapytał... whatever.
Nie uważam, że 6-7 latek powinien grać w AvP a tym bardziej oglądać pornosy... ale nie uważam też, że przyczyną jest granie w gry czy oglądanie telewizji. Nie demonizujmy wpływu komputerów na psychikę. Są one tylko jednym z wielu elementów. Uważam, że dziecko wychowane w normalnej, niepatologicznej rodzinie, któremu rodzice poświęcają wiele uwagi nie stanie się mordercą pod wpływem grania w gry.
Moim zdaniem gry szkodzą przede wszystkim tym, że są pożeraczem czasu i spychają na dalszy plan inne sprawy, a nie dlatego, że wyzwalają jakieś mordercze instyknty. Idę o zakład, że wiele osób tu piszących może mieć problemy z uzależnieniem od komputera, ale na pewno nie ze skłonnościami do zabijania pod wpływem gier! Normalenie myślącemu człowiekowi przez myśl nawet nie przejdzie, że mógłby kogoś zabić.
I jeszcze jedno --> zanim powstały gry komputerowe też były okrutne morderstwa, gwałty i inne przestępstwa.
Mod - na jakim świecie żyjesz!! rodzice dają małolatom kasę myśląc, ze to całkowicie rozwiązuje ich obowiżki rodzicielskie. Popatrz, ile3 maluchów do nocy szaleje po podwórkach. Już 12-13 latki urządzają sobie sylwestra!!!!! Przychodzi taki szprunt do EMPiK-u, bierze z pólki np."Lulla..", a sprzedawca chcąc zarobic nie reaguje. Ja wiem, ze obostrzenia karne nie są jedynym sposobem, ale od czegoś trzeba zacząć.
Mr-Baggins - oczywiście - przecież darcie pasów, czy zaszywanie kota w brzuch ciężarnej to nie wymysł wspólczesnych. Nikt też nie potępia w czambuł gier, ale traktujmy je jak normalny produkt. pornoski możesz sobie kupić w sklepie erotycznym o ile masz 18 lat, piwko i paperosy też(no przynajmniej teoretycznie) to dlacze3go gry maja byc traktowane wyjątkowo? pozbawi to też argumentu srodowisku "radyja" do potępiania komputerów w ogóle; ja bym nawet poszedł dalej - niektóre gry mogą pomagać rozładować stres - ale nie mozna pozwolić na pełne luzactwo, jakieś normy i przepisy muszą byc.
Yogi_B>>Oczywiscie ze wiem ze tak jest.Po prostu mowilem z punktu widzenia odpowiedzialnego rodzica.I zgadzam sie z toba .Rodzice olewaja wychowanie swoich dzieci.Wychodza z tego male potwory.
Ale popatrz :Alkohol od lat 18 , papierosy od lat 18 .I co?Maloaty nie pala?Nie pija?W Polsce niewiele dadza takie zakazy.Wiekszosc ludzi na nie leje.Sprzedawca ma dostac w zeby od bandy 15 latkow bo im nie chcial piwa sprzedac?
W USA alkohol jest dozwolony do 21 lat i tam naprawde jest to przestrzegane.
kazdy kto nie ma jeszcze 18 lat bedzie lamal takie zakazy jak sprzedaz alkoholu, filmow, papierosow itd od 18 lat, zadna roznica czy zwiekszy sie czy zmniejszy granice wiekowa, tacy juz jestesmy :-)
tylko prosze niemowcie ze tak nie robiliscie, wracajac do dzieciakow - jezeli masz - to jestes za niego odpowiedzialny i tyle, koniec kropka
media itp beda naglasnic takie rzeczy jak zgubny wplyw komputerowych gier na mloda psychike poniewaz ludzie chca takich rzeczy sluchac, a ile w tym prawdy ? kogo to obchodzi... mamona sie kreci
Oby tylko nie zabronili sprzedazy GTA3 :)
A w Ameryce troche przesadzaja...
Czemu sie nie przyczepia czego innego tylko gier...
VisusAugustus - nie zgadzam się, ze kazdy i że będzie łamał, ale część będzie próbowało łamać. Pytasz kogo to obchodzi - a mnie obchodzi. Ileż można patrzeć na to co się dzieje w Polsce z obojętnością!!!!! czyż naprawdę niedługo pozostanie "ostatniemu zgasić światło":)))))
nooo ze kazdy bedzie lamal to troche przesadzilem, ale tak sie dzieje nie tylko w polsce, kazdy mlody sie buntowal, na przekor rodzicom albo czemus innemu, wydaje mi sie ze to kwestia rodzicow jak przygotowuja do zycia mlode pokolenie, bo przeciez nas nie ksztaltowala tylko telewizja, radio prasa, szkola studia czy ulica albo teraz komputery, czym jestem starszy widze ze trzeba miec jakis autorytet przed soba, a co to za autorytet z ojca ktory w domu jest w weekend, o niczy m innym nie potrafi rozmawiac jak o pracy i czyta CKM, ludzie niestety sami ograniczaja siebie,
nooo ze kazdy bedzie lamal to troche przesadzilem, ale tak sie dzieje nie tylko w polsce, kazdy mlody sie buntowal, na przekor rodzicom albo czemus innemu, wydaje mi sie ze to kwestia rodzicow jak przygotowuja do zycia mlode pokolenie, bo przeciez nas nie ksztaltowala tylko telewizja, radio prasa, szkola studia czy ulica albo teraz komputery, czym jestem starszy widze ze trzeba miec jakis autorytet przed soba, a co to za autorytet z ojca ktory w domu jest w weekend, o niczy m innym nie potrafi rozmawiac jak o pracy i czyta CKM, ludzie niestety sami ograniczaja siebie,
VisusAugustus - nic dodać nic ująć. Ale opinia to bardzo niepopularna - ludzie wolą nie widzieć i nie wiedzieć, no dopóki nie zaliczą od synka w dziób za brak kasy na imprezkę.
o tym ze niepopulrne sa takie zdania to wiem :-)))) czasami wydaje mi sie ze jestem fundamentalista :-)))
i dlatego od czasu do czasu krzycze glosno ze mnie to nic nie obchodzi, jak ktos jest paprakiem to niech sobie bedzie, tylko ze mi przyszlosc zatruwa
niestety, ale musze sie w pewnym stopniu z amerykanami zgodzic - brutalne gry, czy filmy zwiekszaja agresje szczegolnie u mlodych ludzi. to sa fakty a nie domysly, jak nie wierzycie to zajrzyjcie sobie to ksiazek psychologicznych i poczytajcie o udokumentowanych eksperymentach o wplywie filmow/gier na agresywnosc (sam przeprowadzam wlasnie takie mini badanie i jestem ciekawe wynikow). jestem za pewnym ograniczeniem dostepu do szczegolnie brutalnych filmow/gier natomiast inna sprawa jest to, ze amerykanie poszli troche za daleko. wszystko zalezy od tego gdzie sie ustali granice - amrykanie niestety za bardzo ja zwezili.
Jedyne co mnie zastanawia, to w jaki sposób zostaną zdefiniowany gry z elementami przemocy i sexu. Jeżeli ma być wyeliminowane zabijanie - odpadają np. wszystkie (no, znaczna większość) gry cRPG, hack and slash atym bardziej strzelanki. Agresja - samochodówki (wypadki), przygodówki (bo tam też czasmi trzeba postrzelać, czy też kogoś oklepać). Itd. Nawet poczciwa Cywilizacja nie będzie bezpieczna ponieważ tam przecież też toczy się walki pomiędzy narodami. Odpadają tym samym wszystkie strategie militearn i militarne symulatory...
Ciekawe jak się to wszystko potoczy.
To i tak nic nie zmieni. Ten kto bedzie chcial i tak dostanie to co chce. Wystarczy, ze pojdzie sobie na gielde i tam kupi pirata. Producenci gier zbankrutuja i nie bedzie problemu :)
E... tak strzelicie, panowie, a nie nabijecie. Każdy zakaz to kwestia wychowania (przeważnie) dzieci, dostępności produktu i nic więcej. Nie potrzeba pięćset razy powtarzać truzmów, że kto się uprze to i tak go ominie. Każdy dzieciak może sobie SOF kupić w sklepie, ale nie każdy już wie, jak skombinować pirata. Dlaczego nikogo nie bulwersują granice wiekowe w kinie? Ograniczenia takie są również sygnałem dla rodziców, którzy niekoniecznie muszą oglądać każdy film, grę czy książkę na jaką ich pociecha ma ochotę, a ograniczenie wiekowe jest dla nich prostym przekazem, że ktoś kompetentny ten film czy grę obejrzał. Inna rzecz, że powinien to być właśnie ktoś kompetentny i tyle. W Polsce odkąd za sprzedanie małolatowi papierosów czy alkoholu można zabulić 5 tysięcy zaczęło brakować odważnych - dużo trudniej jest dzieciakowi się do papierosów dorwać, więc mniej ich wypali wyższy urośnie i później na zawał umrze. Po prostu.
A nagroda specjalna za: "Mialem nic nie mowic na ten temat ale wkurwilem sie.Cale to gadanie ze gry demoralizuja to pierdolenie." :-)
Z tego co wiem w Stanach są organizacje oceniajace dla jakiej grupy wiekowej dany produkt sie nadaje (oddzielne dla muzyki, filmu, gier). Mam zreszta przed soba plytkę oznaczona "15". Wiem dzieki temu ze nie kupie jej 10 latkowi bo nie jest odpowienia. Przede wszystkim trzeba informaowac, choć ocena też jest rzecza subiektywna. Wprowadzenie drakońskich kar za kupowanie "zakazanych gier" zwiekszy ich popularność. Przykładem niech będzie GTA po fali protestów, jak we Francji gdzie zabroniono dystrybucji, gra trafila do gazet, stala sie znana nawet nie-graczom. Osobiscie sadze ze jest na tyle nieciekawa ze szum jej pomogl nawet jesli gdzieniegdzie zabroniono sprzedazy.
Ograniczenia wiekowe gier (ktore w pewnych kręgach postrzegane sa za niosace wylacznie przemoc, satanizm, pornografie) powinny logicznie pociagnac ograniczenia na internet, ksiazki zawierajace przemoc, telewizje. Mysle ze nauczyc sie jak zrobic bombe, czy uzywac broni jest duzo latwiej przez ksiazki czy WWW nie wspomne McGivera czy Rambo :). A jesli chodzi o wplyw na psychike to kwestia wychowania. Jesli jest odpowiednie to dziecko nawet nie pomysli o "zabawie w mordowanie". I coz najbardziej agresywni ludzie jakich spotkalem nawet nie mieli pojecia o komputerach. Determinizm - ludzie z patologicznych sami sa najczesciej tacy sami. A patologia wiaze sie z bieda, gdzie tu miejsce na gry? W Stanach poziom życia jest wyższy ale jesli rodzice gonia za pieniedzmi zaniedbujac wychowanie to ich wina a nie "deprawujacych" filmow, gier itd. Taki zakaz by by zwalczeniem (proba) objawu a nie przyczyny. Tak na marginesie to gry, filmy, internet sa odbiciem tego co sie dzieje na swiecie. Ludzi walcza, moruja sie, okradaja itd. nie tylko na ekranach ale w rzeczywsitosci i to jest inspiracja... .
Stany to Stany, i trzeba o tym pamietac, to inna mentalnosc, pamietam z wykladow o estetyce, profesor kazdy wyklad zaczynal od "..my jako europejczycy.." na poczatku bylem zdziwiony, rozbawiony ale z biegiem czasu zaczalem przyznawac mu racje, i mysle sobie ze to co wymyslaja powinnismy brac z lekkim przymrozeniem oka, poniewaz wymyslaja rozne ograniczenia ale sie do nich nie stosuja
Dokładnie - USA - to dziwny i pokręcony kraj.
Moim zdaniem wprowadzenie prawa nic nie zmieni - a jestem więcej niż pewien że za 90% wszystkich "wypadków" (vide ostatnie wydarzenia w Nicemczech) można spokojnie obarczyć rodziców.
Słyszeliście co gadali rodzice tych chłopaczków? Był skopojny, nikomu nie wchodzili w drogę etc...
Z całym szacunkie - PIERDOLE...IE!! Czy waszym zdaniem dobry rodzic nie wie z kim zadaje się jego dziecko (nie wie nic o jego kolegach, z kim się spotyka etc?
To samo tyczy się gier - nie twierdzę że mają żadnego wpływu, bo być może staja się jakimś impulsem wyzwalającym u niektórych osób agresję - nie mniej myslę że np. w Polsce tego typu prawa jeszcze dłuuugo nie będą egzekwowane. W naszym kraju są niestety poważniejsze problemy niż ograniczanie dostępu do gier...
pozdr,