A jacy są Polacy?
Są tacy, jak ja: klasa, intelekt, poczucie humoru.
I są tacy, jak Kamilowy. Nie można generalizować.
po tym jak schweinsteiger powiedzial ze nigdy nie zagra dla zydow i polakow stracilem do tego narodu resztki szacunku
Kosmicznie inni. Takie tematy jak historia - tym samym ulubiony polski wątek II wś, polityka, etc. dla przeciętnego Niemca nie istnieją. Niemcy to dla nich pępek świata, Polską w ogóle się nie zajmują i jest im równie egzotycznie bliska jak Alaska. Przeciętny Polak przy przeciętnym Niemcu może wydawać się najmniej doktorantem uniwersyteckim. Można nazwać ich ignorantami, można ludźmi praktycznymi. Ciężko i dużo pracują, intensywnie odpoczywają. Są bardzo skupieni materialnie, chyba wartościują innych majątkowo. Zewnętrznie przyjaźni, kulturalni, pomocni, wewnętrznie skryci - także wobec siebie. Każdy jeden Polak to ukryty ruch oporu i polska walcząca w jednym, każdy jeden Niemiec to trybik w całej wspólnocie. A jeszcze mają bezgraniczne poszanowanie hierarchii, jeżeli jeden Niemiec stoi ponad innym Niemcem, to znaczy że nie znalazł się tam przypadkowo i trzeba się podporządkować.
Smutne są wszelkie próby oceniania człowieka i przypisywanie ma jakichkolwiek cech za pomocą tak mało istotnego parametru, jakim jest miejsce urodzenia.
Dwie sytuacje z tego samego pubu nieopodal którego mieszkałem pracując w Niemczech jakieś 8 lat temu.
Siedzę sam przy barze, wchodzą dwie kobiety, jedna starsza, tak koło 50tki druga bliska mojego ówczesnego wieku. Ta młodsza podeszła do mnie, zapytała czy może się przysiąść, zamieniła ze mną ze 3-4 zdania i zapytała skąd jestem. Powiedziałem, że z Polski to się zmieszała i odeszła.
Tego samego wieczoru weszła grupa Niemców w towarzystwie Greka i Portugalczyka. Jeden z Niemców podszedł poprosić o ogień, porozmawialiśmy dłuższą chwile i zaprosił mnie do stolika przy którym siedział razem z przyjaciółmi. Bawiliśmy się wszyscy do białego rana a znajomosci zawarte tamtego wieczoru zostały na dłużej.
Morał? Ludzie tacy sami jak wszędzie, zależy na kogo się trafi.
a w ogole to zmien prace
A nie jest to tak że to pozbycie się sędziów którzy piastują swoje rządy dziedzicząc je.
I są potomkami żydowskich prokuratorów naznaczonych przez Sowietów.
To nie moja opinia , tylko wczoraj w pracy to usłyszałem
Mają rogi, kopyta, ogon węża i siarkowy oddech - trzymaj się od nich z daleka ...
Z tym niewalczeniem z Niemcami od XIII wieku to lekkie przeinaczenie faktów. Mieliśmy zatargi z Czechami, którzy byli pod panowaniem Luksemburgów, a potem Habsburgów i stanowili część Rzeszy (Praga była najludniejszym miastem Świętego Cesarstwa).
Choć państwo Zakonu Krzyżackiego bezpośrednio nie wchodziło w skład Rzeszy, było jednak jednym z państw niemieckich. A z tym państwem wojen mieliśmy sporo.
Oczywiście odkładam na bok propagandę PRL, która przemilczała gigantyczny wpływ ludności pochodzenia niemieckiego na rozwój Polski. I nie mówię tylko o średniowieczu i zakładaniu miast na prawach niemieckich, ale też o późniejszych epokach.
Co do królów, to przecież już piastowscy władcy Polski wchodzili w koligacje z rodami niemieckimi. Niemal każdy król lub książę Polski miał niemiecką matkę bądź babkę, a na dworze język dolnoniemiecki był raczej powszechny, podobnie jak we wszystkich polskich miastach.
Owszem, zabory. Dwa państwa niemieckie, a na czele trzeciego Niemka ze Szczecina. Ale w dużym stopniu Polacy sami prosili się o kłopoty. Tamta historia byłaby dobrą przestrogą dla następnych pokoleń, w tym tych obecnych...
To już zależy. Każdy ma inną opinię o nich tak jak oni o Nas. Jeden może być do niezniesienia, nienawidzący polski, zaś drugi może być poukładanym, przyjaznym człowiekiem. Nie oceniajmy pochopnie.
Normalni. Dotąd nie spotkałem "złych" Niemców ale pewnie i tacy są tylko nie nazywałbym ich złymi Niemcami tylko raczej złymi ludźmi. Zresztą pierwszy kontakt z Niemcami miałem w dzieciństwie na obozie międzynarodowym. Były dzieciaki z Polski, CSRS, ZSRR i właśnie Niemcy z NRD. O dzieciach z NRD mam najlepsze wspomnienia bo byli bardzo mili i dzielili się czekoladą. Potem w życiu spotykałem wielu Niemców i żaden mi na odcisk nie nadepnął. Cześć mojej rodziny i rodziny Żony mieszka w Niemczech i nie narzeka na nich.
Nie cierpie tego narodu najbardziej ze wszystkich.
Są bezczelni, traktują fatalnie Polaków, wykorzystują co tylko mogą by doić nas jak tylko się da, i wmawiaja calemu swiatu ze to my budowalismy obozy smierci.
Niemcy to perfekcjoniści do bólu, wszystko musi być na swoim miejscu, ład, dyscyplina, zorganizowanie
punktualność i pożądek. bardzo dbają o swój wyglad, i zdrowie, lubią mieć kontrolę nad własnym życiem, nie lubią być zaskakiwani.
Ja mam tylko pozytywne doświadczenia.
Dużo podróżuję autostopem i miałem okazje rozmawiać z wieloma niemcami, starymi i młodymi. Ludzie jak wszyscy inni. Dyskutują na każde tematy, mają poczucie humoru. Są skorzy do pomocy. Nie mają żadnych uprzedzeń.
A co do tematów historycznych, zwłaszcza 2 Wojny, Ze dwa razy na luzie rozmawiałem z niemcami o tym. Sami nasuwali temat co ciekawe(zaczęło się o dyskusji na temat trwałości autostrady zbudowanej za Hitlera).
Tak naprawdę, to wszędzie ludzie są tacy sami. W każdym społeczeństwie trafiają się ludzie o różnym nastawieniu.
Byli i są dobrzy niemcy setki żołnierzy walczących na II WŚ zawdzięcza życie niemcom którzy sie zlitowali nad nimi i albo ich nie zabili lub nie wydali tym którzy by zrobili inaczej. A co do tych ,,szarych ludzi'' to tacy są w każdym państwie i to zwykle politycy (nienawidze polityki) a tak to taki sam naród jak nasz tylko kultura, język i inne takie rzeczy są inne ale to też ludzie i o tym nie wolno zapomnieć! No i nawet jak większość nienawidzi Polski to są tacy którzy lubią polaków itd. I u nas tak samo
Ludzie fajni ale Merkel moim zdaniem do d**y.
Tak samo szczególnie Junker
Jacy są Niemcy? Już Ci pisze!
Na początku napisze ze pracuje w Polsce a oni są moimi klientami - większość z nich to DDRowcy czyli Ci ze wschodniej części, wiadomo bo maja bliżej.
Otóż większość z nich typowi Niemcy którzy myślą ze są najlepsi a już tym bardziej lepsi od Polaków. Fałszywi i zakłamani, witają się, rozmawiają z tobą i się śmieją po czym odwrócą się plecami i (jeśli rozumiesz niemiecki) słyszysz jak cię oczerniają lub obgadują mówiąc najprościej.
Większość z nich nadal żyje w 1939r, każdemu Polakowi z chęcią wbili by nóż w plecy, poczęstowali kulka w łeb. Bylem świadkiem gdy starsze małżeństwo przyjechało, wysiedli z auta po czym usłyszałem jak ten stary cap powiedział "heil hitler" a jego żona było widać ze jest zażenowana i nie wiedziała jak sie zachować. Nie przesadzam nic a nic, pracuje z nimi od wielu lat - język niemiecki znam wystarczająco aby zrozumieć co mówią.
Nie można wrzucać wszystkich do jednego wora ale mam z nimi na tyle doświadczenia ze wiem co to za ludzie.
Skoro nasz nadworny dobrozmianowiec sikretserwis może u nich mieszkać i pracować to i ty możesz!
Jacy są Niemcy?
Bogaci?
Ale to tylko i wyłącznie dzięki temu że zabrali nam Śląsk, Prusy Wschodnie, Ziemie Zachodnie, Wrocław, Szczecin i diabli wiedzą co jeszcze.
Nie dość że się upaśli na naszej pracowitości i świetnej organizacji to jeszcze dali kasę i drogi zbudowali. A przecież nasze przyszłe pokolenia mogłyby pobudować te drogi i tory wyremontować. Za pięćdziesiąt albo siedemdziesiąt lat byłaby praca dla naszych wnuków, drogi do miasta budować.
Podwody wynajmować.
Pieniądz by był i dobrobyt.
Są źli i nienawistni - nienawidzą nas przez to, że jesteśmy ostoją normalności w Europie i ostoją religii katolickiej - jak to wszyscy muzułmanie mają w naturze
Chciałbym poznać wasze doświadczenia z naszymi zachodnimii sąsiadami.
Ostatnio w pracy ten temat poruszylisny, i dużo osób mówi i ma zdanie że oni nas nienawidzą i gardzą.
Z tym że z zopowieści opowieści ludzi co tam pracowali to jest całkiem inaczej, że wręcz niektórym pomagali.
Ja sam z kilka lat temu gardziłem tą nacją , ale pilka nożna dała mi oleju do głowy.
Co taki Neuer, Muller, Reus itd są winni zbrodni swoich dziadków skoro sami się tego wstydzą i odcinają się od swoich zbrodniarzy ?
Tak wiem że oni zrobili nam krzywdę i jakby wygrali wojnę to możliwe że takim tempem to nie było by Polski , czy teraz polityka merkel i ich wizja historii jest negatywna co do Polski.
Ale chodzi mi tylko o szarych ludzi, przyjaciół, pracowników, czy przełożonych
Niemcy od samego istnienia Polski próbują nas zniszczy, militarnie, gospodarczo czy politycznie, zawsze mają jakieś plany względem nas, wszystko co złego dzieje się w naszym kraju korzenie ma obok z lewej.