Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Za którym razem zdaliście prawo jazdy?

25.07.2017 13:59
adam11$13
8
1
adam11$13
118
EDGElord

Za pierwszym - opanowałem stres jednakże moja dynamika jazdy (jak to określił egzaminator) była bardzo słaba z czym na szczęście zdążyłem się już uporać :)

25.07.2017 14:49
cswthomas93pl
12
1
cswthomas93pl
135
Legend

Jak nie liczyć przerwy 5 letniej, to i teoria i praktyka za pierwszym, na nowych zasadach.
Jak liczyć przerwę, to praktyka za trzecim. Podchodziłem do prawka kiedy miałem 18 lat i że tak się wyrażę z własnej głupoty oblałem te dwa razy, bo się nie przyłożyłem zupełnie i podszedłem do tematu olewająco.
Po latach się spiąłem, bo chciałem mieć plastik i auto - jak widać poskutkowało.
Kolizji zero, mandat jeden, bo bardzo uprzejmy pan policjant stał za znakiem zabudowy i wyskoczył mi z suszarką. Na pomiarze 70km i drugi 60, bo hamowałem.
2pkt i 50zł, także taryfa ulgowa, bo to było krótko po odebraniu plastiku.

Jeżdżę od roku i wychodzi mi to dość dobrze, bo wielu już mnie chwaliło :p

post wyedytowany przez cswthomas93pl 2017-07-25 14:54:14
25.07.2017 17:11
15
1
5 odpowiedzi
zanonimizowany1191507
24
Legend

Za 13tym, codziennie robię min 50km, bez wypadku, bez stłuczki od 6 lat.

W przeciwieństwie do paru moich znajomych super kierowców, egzamin za 1szym, stłuczki w ciągu pierwszego miesiąca od odebrania plastiku.

post wyedytowany przez zanonimizowany1191507 2017-07-25 17:13:51
25.07.2017 19:08
Crod4312
19
1
Crod4312
150
Legend

Za żadnym. Nie zdawałem. Tak bardzo mnie to nie kręci i nie bawi, że póki co szkoda mi czasu, nerwów i pieniędzy. Pewnie jakbym już zdał to i tak leżały by w szafie, a to jest nawet gorsze niż nie mieć prawka bo wsiada ci później taki za kółko i w sumie nie potrafi jeździć.

02.01.2018 16:47
36
1
12dura
48
Senator

Za drugim.
Za pierwszym wydup w pachołka na placu xD nigdy mi się to na jazdach nie przytrafiło, ani nawet w snach.

02.01.2018 17:10
37
1
zanonimizowany1250879
15
Generał

Za ósmym :) Cienki ze mnie kierowiec. Samochodem do dziś jeżdżę sporadycznie bo nie lubię i się wręcz boję :)

25.07.2017 13:26
2
1 odpowiedź
zanonimizowany631395
120
Legend

Przegięcie to są egzaminatorzy nakierowani głównie na zysk, którzy często sami dodatkowo stresują egzaminowanego. Przegięciem jest również dodawanie co chwilę nowych wytycznych i atrakcji na egzaminach, żeby nie było za łatwo. Takie prawo jazdy na motocykl w pierwszym lepszym kraju polega na zrobieniu ósemki i jeździe po mieście. U nas trzeba zrobić kilka zadań, które nijak nie pomogą później w jeździe po mieście, a z którymi zdaniem problem mógłby mieć motocyklista z kilkuletnim stażem.

A co do tego czy powinno się taką osobę wpuszczać na ulicę. Świeżo upieczony kierowca częsta ma jeszcze stracha. Nawet jeśli będzie trochę zawalidrogą, to wolę takiego niż cwaniaczka, który najkrótszą prostą w mieście musi przejechać z 80 na liczniku albo dla którego obrazą jego ducha prawdziwego super kierowcy jest, żeby postać chwilę i nie przejeżdżać przed pieszymi na przejściu.

Miałem kiedyś znajomego, który jak zdał to jeździł bezpiecznie i zgodnie z przepisami. Potem jak się przyzwyczaił do kierownicy to autentycznie bałem się z nim wsiadać do samochodu.

Jak ktoś nie zda 10 razy, to może faktycznie trochę już przegięcie. Z drugiej strony, taka osoba może doceni prawo jazdy i nie będzie próbowała go od razu stracić na drodze, jak niektórzy.

post wyedytowany przez zanonimizowany631395 2017-07-25 13:29:10
25.07.2017 13:26
blood
3
3 odpowiedzi
blood
241
Legend

Ja zdałem za pierwszym razem, ale byłem zestresowany, bo przy pierwszym podejściu do górki zgasł mi samochód. Na szczęście udało się za drugim razem górkę pokonać i dokończyć egzamin.

25.07.2017 13:28
4
6 odpowiedzi
zanonimizowany1200478
20
Pretorianin

Znam ludzi którzy zdali za któryś nastym razem i są w dużej części dziś lepszymi kierowcami niż "mistrzowie kierownicy" którzy zdali za 1. Także pod względem statystyki stłuczek i mandatów. Nauka jazdy ma w swoim celu naukę owej jazdy a nie sprawdzenie indywidualnych predyspozycji do niej. Innymi słowy różni ludzie potrzebują różnej ilości czasu na naukę różnych umiejętności, niektórym idzie lepiej matma, innym ogarnianie ruchu ulicznego. A jeśli ta osoba za tym 10 czy któryś nastym razem jednak zda, to raczej nie z litości egzaminatora tylko dlatego że faktycznie nie popełniła błedów które zakończyły by się klapą.

Innymi słowy to, za którym razem zdałeś prawko nie ma kompletnie żadnego znaczenia. Jak się nie nadajesz do jazdy to nie zdasz go w ogóle, egzamin praktyczny jest tak skonstruowany że jak ktoś nie potrafi jeździć i się do tego nie nadaje, nie wróci po godzinie jazdy do WORD'u na miejscu kierowcy.

post wyedytowany przez zanonimizowany1200478 2017-07-25 13:31:55
25.07.2017 13:39
5
zanonimizowany1209155
8
Konsul

Za pierwszym mi nie pykło bo nie poczekałem aż pieszy całkiem zejdzie z jezdni na pasach. Za drugim już bez problemu.

[2] Przegięcie to są egzaminatorzy nakierowani głównie na zysk, którzy często sami dodatkowo stresują egzaminowanego.
+1
Kiedyś słyszałem że egzaminatorzy mają sprawdzić działanie zdającego w stresie. Nie wiem ile w tym prawdy ale na mnie obaj darli japsko, niezależnie od tego czy robiłem coś dobrze czy źle.

post wyedytowany przez zanonimizowany1209155 2017-07-25 13:41:40
25.07.2017 13:40
Paudyn
6
Paudyn
240
Kwisatz Haderach

Za drugim.

Za pierwszym oblalem, bo najpierw puscilem noge z gazu, a dopiero potem wrzucilem kierunek <lol>

25.07.2017 13:41
😃
7
zanonimizowany343226
134
Senator

kat.B grudzień 2009 - teoria i praktyka za 1 podejściem
kat.A czerwiec 2017 - teoria i praktyka za 1 podejściem

Nie taki diabeł straszny jak go malują.

25.07.2017 14:24
Mutant z Krainy OZ
9
1 odpowiedź
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Nie wazne za ktorym, wazne jak sie potem zachowuje na drodze. Zdanie za pierwszym nikogo nie czyni mistrzem kierownicy.
ile km robicie rocznie, ile kolizji od odebrania prawka?

25.07.2017 14:27
matmafan
10
matmafan
170
Altair ibn al-Ahad

A i B za pierwszym. C za czwartym jakoś, a E za drugim czy trzecim. Problemu z jazdą nie mam, trzy kolizję w przeciągu 6 lat. Jedna powazniejsza. Mandaty to jakoś 5 czy 6 dostałem, dwa w tym roku. Dziennie robię od 40 do 130 km. Nie licząc niedzieli, czasami dłuższe wyjazdy.

post wyedytowany przez matmafan 2017-07-25 14:34:52
25.07.2017 14:34
11
3 odpowiedzi
JonsonJonson
101
Generał

Za pierwszym razem i teoria i praktyka. Ale nie potrafię jeździć autem. Co innego jeździć z kierowcą obok a co polegać wyłącznie na sobie. Za mało jeżdżę i za każdym razem gdy wsiadam za kierownicę łapie mnie strach

25.07.2017 15:11
nutkaaa
13
nutkaaa
196
Panna B

2007 Kat. B za pierwszym razem,
2011 Kat. A za pierwszym razem :-)
Nie pamiętam jakiejś wpadki ze swojej strony ani przy jednej, ani przy drugiej kategorii.
Chociaż przy A egzaminator zwrócił uwagę, że nie rozejrzałam się przed ósemką (co zrobiłam, ale był zbyt zajęty rozmową z drugim egzaminatorem żeby to zauważyć) i opr za to, że jechałam z podniesioną szybką w kasku (bo mi zaparowała na chwilę).

25.07.2017 17:06
Devilyn
14
Devilyn
206
Organised Chaos

2009 Kat B. Za pierwszym.

25.07.2017 17:59
PanSmok
16
PanSmok
247
Legend

Ja za 2'gim.

25.07.2017 18:54
17
zanonimizowany602264
153
Legend

Teoria za pierwszym, praktyka za drugim.

Pierwsza praktyka była dosyć niefortunna. Tylko zobaczyłem swojego egzaminatora, wiedziałem, że nie będzie kolorowo. :P Buc jakich mało, na dzień dobry nie zdołał odpowiedzieć, za trudna czynność albo natura mu nie pozwoliła. Na placu przy sprawdzaniu olejów itp. miałem mu pokazać płyn hamulcowy. Ładnie i pewnie wskazuję na odpowiedni zbiorniczek, a on do mnie "Jesteś pewien?". Odpowiadam "No... tak.", on na to "Na pewno?". Ja już lekko poddenerwowany i zmieszany, stoję zaczynam myśleć, czy rzeczywiście to jest to. Po jakichś 10 sekundach ciszy, mówi do mnie "To jest to, ale następnym razem więcej zdecydowania...". XD

Łuk pokonałem prawidłowo, tak samo jak ruszanie na wzniesieniu. Wyjeżdżamy na miasto. Jeżdżę z 10 minut po mieście, mam wyjechać z podporządkowanej na drogę z pierwszeństwem. Wjeżdżam tak jak na każdym innym zakręcie, tak jak robiłem to przez 30 godzin jazd szkolących. Nagle egzaminator hamuje, trzyma pedał jeszcze przez jakiś czas, aby samochód nadjeżdżający z daleka mógł zatrzymać się z mojego powodu. Przy jego zatrzymaniu się mówi do mnie, iż jest to sytuacja zagrażająca bezpieczeństwu, życiu i zdrowiu otoczenia, mogłem wjechać na krawężnik. Nie wydawało mi się iż byłem blisko tego krawęznika, no ale cóż. Było nie było, nic nie poradzę.

Za drugim razem zdałem perfekcyjnie, nie popełniłem ani jednego błędu. Plastik mam już 7 miesięcy, jeżdżę parę razy w tygodniu po kilka kilometrów, czasami zdarzy się jakaś dłuższa przejażdżka. Mandatów zero, kolizji też. Jedyna szkoda auta spowodowana przeze mnie to zerwanie linki hamulcowej, bo za mocno zaciągnąłem ręczny. :P

25.07.2017 18:59
rpn
18
rpn
132
prison break

Nie wiem czy pisał ktoś wyżej, ale miałem okazję zdać sobie prawko w USA dwa tygodnie temu. Procedura wygląda mniej więcej tak, że zdajesz testy w języku polskim (baza kilkudziesięciu banalnych pytań) i kilku znaków na krzyż. Zdążyłem przyswoić wszystko czekając w kolejce na swoją kolej czyli mniej więcej 10 min. Po zdanych testach jest jazda własnym samochodem ok 7 min, na dwóch skrzyżowaniach i powrót. Po wszystkim otrzymujemy prawko do ręki. Całość trwa mniej więcej 2 godzinki :)

25.07.2017 19:14
20
platfoos
110
Konsul

2011 Kat B. Za pierwszym.

25.07.2017 19:15
21
1 odpowiedź
prezes.cc
8
Legionista

A jak jest z wjazdem tyłem do zatoki i tyłem do garażu? Łatwo idzie to pokonać?

25.07.2017 19:47
😍
22
1 odpowiedź
zanonimizowany1232049
7
Konsul

Za ósmym :) Ale samochodem i tak nie jeżdżę bo nie lubię i się boję .....

25.07.2017 22:41
A.l.e.X
😊
23
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

w czasach których ja zdawałem każdy zdawał za pierwszym razem, chyba że był ułomny ;)

25.07.2017 23:52
24
1 odpowiedź
Wiarołomca
85
Senator

|Chyba za 5 :) A jakos sobie radze i juz jednym autme ktore mam od 2011 zrobilem 137 000 km a drugim to nie wiem bo sprzedalem kilka lat temu :( Pare mandatów dostalem za lekkie przekorczenie predkosci, :) Nie mam oporow przed jakakolwiek jazda :) 3 razy bylem juz autem w Chorwacji, a w poniedzialek po 3 rano wrocilem z Budapesztu :)

26.07.2017 06:34
25
zanonimizowany832625
55
Generał

Tyle trudu i kasy na ch@j bo za 5 lat beda same Tesle z autopilotem jezdzic a czlowieki beda se harnasie pic na tylnej kanapie i ogladac gole baby na telefonie zamiast krecic kolkiem i sie denerwowac.

Mowie jak jest Siara. Jak nie wierzycie to wspomnijcie ten post za 5 lat.

post wyedytowany przez zanonimizowany832625 2017-07-26 06:34:45
26.07.2017 08:06
27
zanonimizowany1173954
45
Senator

Chyba coraz dłużej się zdaje... Bo auta i wszystko co z tym związane służy lataniu budżetu więc pewnie jest coraz trudniej. Nie siedzę w temacie q jedynie wnioskuje z działań polskich władz.

My nie umiemy jako naród sobie poradzić z budżetem wiele błędów popełniła władza efektem tego jest drenaż obywatela. A to odbija się negatywnie obywatele uciskani emigruja.

post wyedytowany przez zanonimizowany1173954 2017-07-26 08:07:20
27.07.2017 14:27
28
bsbar
53
Centurion

Mi się udało za 3 cim razem, za pierwszym to była porażka, wszystko co możliwe poszło nie tak, stres mnie tak zżerał że noga mi latała jak szalona po sprzęgle, głupie błędy, podobnie drugi egzamin, dopiero za trzecim się udało. Myślę że jak ktoś ma podobnie jak ja że się tak mocno stresuje że się myli to dobrą opcją jest meliska czy nervomix, zawsze to złagodzi napięcie a to nie działa tak mocno zeby człowieka ścięło i można normalnie prowadzić i myśleć.

27.07.2017 14:30
😊
29
zanonimizowany1183921
15
Senator

Za pierwszym razem (rok 2004). Zacząłem też robić C ale zrezygnowałem.

Prawko mam 13 lat i żadnego wykroczenia drogowego, więc widocznie jestem przepisowcem.

post wyedytowany przez zanonimizowany1183921 2017-07-27 14:32:41
02.01.2018 13:41
metro8297262
31
metro8297262
0
Centurion

Za 2 a jezdze bardzo dobrze. Wiekszosc znajomych jak i ja nie zdali za 1 bo trafia sie po prostu na jakiegos ch*ja w tym WORDzie. Na placu jak ktos obleje to z jego winy, ale na miescie juz zadko sie to zdarza, pozdrawiam

teoria za 1

post wyedytowany przez metro8297262 2018-01-02 13:43:55
02.01.2018 13:50
32
zanonimizowany12249
164
Legend

Ja pamietam czasy kiedy na 20 osbob podczas praktycznego zdawala 1 czasem 2 osoby, a jak sie trafilo wiecej ktorzy umieli jezdzic to instuktorzy mieli swoje miejsca, najczesciej z galeziami zaslaniajacymi znak w ktorych uwalali kazdego kto nie znal tej drogi na pamiec :P Ja zdalem za 4 razem, poprostu podszedlem do instruktora i poprosilem o mozliwosc jechania jako pierwszy, bo matka w szpitalu i zdalem, a wczesniej brudne sztuczki.

post wyedytowany przez zanonimizowany12249 2018-01-02 13:52:37
02.01.2018 14:44
😉
33
czykCzykiAnna
1
Junior

Czy ja wiem czy tak bym się trzymała tej kwestii nie wpuszczania ludzi na ulicę.
Ja zdawałam 4 razy.
Za pierwszym uwaliłam za stresu, spanikowałam przy cofaniu na łuku i auto przekroczyło linię - chociaż dostałam pochwałę, że nie puściłam kierownicy tylko udało mi się opanować pojazd.
Za drugim - dalej ze stresu nie zauważyłam, że po zjechaniu z podwyższenia - egzaminator wyłączył samochód wraz ze światłami. Potem włączyłam się do ruchu... bez świateł i od razu powrót.
Za trzecim - ze cztery minuty od WORDu wyjechał mi przed maskę rowerzysta. Tak z tyłka, w niedozwolonym miejscu (zaczynam mieć czasem wrażenie, że celowo). Wcisnęłam hamulec i uniknęłam kolizji. Jednak egzaminator twierdził, że on wcisnął go wcześniej... i mnie uwalił. Cóż. Skoro chciał to znalazł pretekst.
Za czwartym za to już poszło jak z płatka.
Nie ma co się poddawać i trzeba cisnąć do bólu ;)

02.01.2018 15:04
34
Robert542
196
Legend

Za drugim

21.03.2018 17:27
😉
38
zanonimizowany1235342
10
Pretorianin

Teoria i praktyka za pierwszym razem, dzisiaj :) Lekki stres był, ale wszystko poszło ładnie. Najbardziej obawiałem się łuku, który nie zawsze wychodził. Ale dobrze ustawione lusterka i poszło :)

21.03.2018 18:08
39
zanonimizowany146624
131
Legend

Za drugim. Za pierwszym pamiętam, że zjadł mnie stres. Na szczęście to zamierzchłe czasy

21.03.2018 18:24
not2pun
40
not2pun
110
Senator

Za drugim
Za pierwszym razem oblałem bo "za szybko wjechalem w zakręt"

23.03.2018 21:07
Cziczaki
41
Cziczaki
183
Renifer

Za trzecim, myślę że to nawet dobrze, bo dzięki temu nigdy nie miałem żadnego wypadku ani mandatu, czasem nawet łojca poprawiam.

25.03.2018 11:51
_D_R_A_G_O_N_
42
_D_R_A_G_O_N_
87
V

Za drugim. Za pierwszym razem brakło mi 2 punktów z teorii, za drugim razem zdałem testy i jazdę.

02.01.2018 16:23
35
New Year2018
0
Chorąży

Za drugim bez najmniejszego problemu wykonując najtrudniejsze rzeczy na placu manewrowym.

25.07.2017 13:10
1
spool
9
Legionista

Jak w temacie, za którym razem udało wam się zdać prawo jazdy? Jak czytam statystyki, to niektórzy po 10 razy zdają i mają problem - to już chyba lekkie przegięcie aby kogoś takiego wypuszczać na ulicę skoro nie moze zdać egzminu.

Forum: Za którym razem zdaliście prawo jazdy?