Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Czemu Polacy to robią ?

25.03.2017 14:25
1
7
wlodzix®
113
Zapach starca
Image

Witam !

Powiem szczerze, że oburzyłem się przed chwilą. Idę sobie do biedronki po frytki: wchodzę i przed wejściem stoją ludzie z Caritasu i zbierają żywność. Myślę sobie: a kupie im jakąś kaszę i dam im. Idę więc do półek z kaszą, ryżem itp. i moim oczom ukazuję się żałosny widok. O co chodzi ? A o to, że ciężko mi było serio znaleźć nienaruszony egzemplarz kaszy czy ryżu. Wszystko porozrywane w pisdu. Myśli sobie taki Janusz z Grażyną: a weź Grażyna zobacz ile tam tego ryżu w środku, rozerwij to. Co to tam w środku. Może jakiegoś świętego Graala tam znajdziemy jeszcze. I rozrywają ludzie :/ A później: weź to Grażyna odłóż. Jednak nie bierzemy

Ja pierd.... :/

Serio kutwa ?

post wyedytowany przez wlodzix® 2017-03-25 14:26:47
25.03.2017 15:12
8
5
odpowiedz
Beret z antenką
97
Generał

Pewnie blok wschodni. Obstawiam Podlasie

26.03.2017 21:52
sonn
25
3
odpowiedz
sonn
73
Generał
Wideo

Czy to nie jest trochę prawdziwe?
https://m.youtube.com/watch?v=x153to0Z7wo

27.03.2017 21:45
27
3
odpowiedz
zanonimizowany1187012
11
Senator

Ja to się dziwię, jak każdy pisze "O hehehe pewnie Podlasie albo Polska B, hehehe". Jeżdżę po całej Polsce i widzę to WSZĘDZIE, zwłaszcza w biedronkach - ryże i kasze pootwierane, nie wiem, ludzie tam żetonów szukają czy drobnych? W Tesco czy innych większych marketach nigdy, ale w biedronce to się zdarza.

Zresztą, znajomy pracuje w ochronie na kamerach w polo. To co czasem ludzie tam wyprawiają to przechodzi ludzkie pojęcie. Wynoszenie czekoladek czy babka, która otworzyła słoik śledzi i piła z nich wodę (!), a że troszkę jej kapnęło na klapka i gołą stopę, to postanowiła sobie jeszcze z mydła w płynie skorzystać na markecie. Tak, to niestety prawda.

post wyedytowany przez zanonimizowany1187012 2017-03-27 21:50:57
25.03.2017 14:40
davis
😁
2
2
odpowiedz
davis
201

Też mnie to zastanawia. Torebki liczą czy co?

ps. spotkałem się kiedyś z opinią, że ludzie sprawdzają czy robaków nie ma...

post wyedytowany przez davis 2017-03-25 14:46:40
25.03.2017 14:54
5
2
odpowiedz
FrankerZ
82
Generał

Gorzej jest z jajkami, większość potłuczona lub co gorsza ludzie zamieniają sobie jajka M na L. Potem muszę brać te kartony ze spodu bo na górze same oszukane.

post wyedytowany przez FrankerZ 2017-03-25 14:54:39
25.03.2017 18:14
Wolfheart
10
2
odpowiedz
Wolfheart
6
Pretorianin

Ja byłem kiedyś świadkiem sytuacji, że brali na język i próbowali czy się nada... jak się nie nadało to odkładali :D

Generalnie do Biedronki chodzę tylko wtedy, gdy są jakieś promocje na płyty i filmy, nigdy nie kupiłbym nic z pieczywa po tym co kilka razy widziałem. Aż muszę iść się wyrzygać jak sobie to przypomnę. Ręce ufajdane jakimś gównem i koleś tasuje kawałki takiej pizzy z bułki, aby pewnie dotrzeć do "najlepszej". Wydaje mi się, że to jest norma w Biedronce, szczególnie na prowincji.

25.03.2017 16:37
😐
9
1
odpowiedz
zanonimizowany252360
7
Konsul

Niestety Biedra i inne dyskont to najgorsza wies i PRL.

Nawet w Warszawie na kasach siedza takie smoki ze masakra. No ale co sie dziwic za place minimalna.

Tylko szczelnie zapakowane produkty, bo te luzem to przebrane i wymacane ze lepiej dac sobie spokoj.

post wyedytowany przez zanonimizowany252360 2017-03-25 16:38:57
25.03.2017 18:38
mohenjodaro
11
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

Po prostu mają do tego prawo i je realizują.

Ustawa o prawach konsumenta w art. 176 wprowadziła parę lat temu tak zwane "prawo pierwszej garści". Konsument może z opakowania towaru konsumenckiego wziąć nie więcej niż garść celem spróbowania przydatności partii do spożycia.

Normalna praktyka, u mnie w Piotrze i Pawle często są już otwarte przez obsługę opakowania i na talerzyk usypane. Oczywiście czereśniaki często przychodzą i się awanturują, że oni mają większą garść i na przykład chcą jeszcze kilkanaście ziarenek ryżu...

25.03.2017 19:15
13
1
odpowiedz
zanonimizowany1179769
11
Pretorianin

Ciężko powiedzieć ale to chyba brak wychowania i szacunku do innych osób , np. W Biedronce często widziałem wiele rzeczy nie na swoich miejscach bo się ktoś rozmyśli i nie chce mu się wrócić to rzuci byle gdzie niech ktoś odniesie bo taki hrabia nie moze, w innych sklepach często jest podobnie przyjdzie jakaś starsza pani musi wszystkie bułki dotknąć żeby sprawdzić która jej pasuje a często nawet przez woreczek tego nie robi

25.03.2017 19:25
Cobrasss
14
1
odpowiedz
Cobrasss
197
Senator

2 lata temu w Lidlu miałem podobny przypadek, Idę z rodzinką na większe miesięczne zakupy, i tak postanowiłem sobie kupić parę jogurtów bo miałem na nie ochotę

I tak idę po nie...i to co widziałem mnie zamurowało jakieś mohery zrobiły tak z trzy dziury w wieczkach jogurtów. Czemu i po co? Nie wiem ale normalnie chamstwo, poza mną nikt tego nie widział bo jakby ktoś był obok bym zwrócił uwagę że tak nie wolno.

post wyedytowany przez Cobrasss 2017-03-25 19:26:00
25.03.2017 19:30
15
1
odpowiedz
zanonimizowany649466
114
Senator

Mnie również wukr.. jak komuś spadnie coś z pułki to już nie podniesie

25.03.2017 19:38
16
1
odpowiedz
1 odpowiedź
krukilis
139
Generał

Ja często w kaufkandzie widzę sytuację kiedy jakaś matrona z mężem bierze mandarynkę na spróbowanie. Po prostu obiera na miejscu i zjada. Żal.

post wyedytowany przez krukilis 2017-03-25 19:40:19
25.03.2017 21:27
Xinjin
👎
18
1
odpowiedz
Xinjin
176
MYTH DEEP SPACE 9

Poprostu jedna wielka swołocz w tych Kauflandach, Lidlach, Biedrach....aha szkoda gadać swołocz, czereśniactwo i tyle.

post wyedytowany przez Xinjin 2017-03-25 21:30:13
26.03.2017 12:50
davis
😃
19
1
odpowiedz
3 odpowiedzi
davis
201
Image

Zdjęcie z dzisiaj dla tych co nie wierzą, że tak się dzieje.

30.03.2017 11:23
krakan97
33
1
odpowiedz
krakan97
8
Legionista
Image

To o czym mówisz to tylko jeden z przykładów zachowania typowych polaków :D jest nawet cała seria patrz obrazek

post wyedytowany przez krakan97 2017-03-30 11:23:40
25.03.2017 14:43
AIDIDPl
3
odpowiedz
2 odpowiedzi
AIDIDPl
172
PC-towiec

Może im takie z transportu przyszło...a Kazek jak nożem folię rozcinał to przejechał po produktach...

25.03.2017 14:47
bisfhcrew
4
odpowiedz
bisfhcrew
170
oversteer

Nie zauważyłem czegoś takiego. Skąd jesteście, jakaś 'Polska B'?

25.03.2017 14:58
6
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1074990
29
Generał

Gdzie to tak się dzieje? Nigdy się nie spotkałem.

25.03.2017 15:12
7
odpowiedz
SantaKlaun
1
Chorąży

To nie tylko Polacy tak robią. Zjawisko te widziałem nawet we Francji, czy Belgii. Porozrywane ryże i inne pudełka. Co ludzie tam szukają to nie wiem.

25.03.2017 19:07
Twajdy
12
odpowiedz
2 odpowiedzi
Twajdy
68
Makler

Ja raz spotkałem się z sytuacją, że gimbusy w Biedronce otwierały pudełka od gier, robiły zdjęcia cd-keyom i odstawiały.

26.03.2017 13:12
Starcall
21
odpowiedz
2 odpowiedzi
Starcall
58
Generał

Do wiadomości wszystkich którzy obstawiają blok wschodni. Dakann kiedyś mówił w jakimś filmiku (chyba w Czarnych Owcach), że spotkał się z czymś takim nie raz w Warszawie.

26.03.2017 13:31
😍
22
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany315478
93
Legend

gdzie wy do cholery mieszkacie

26.03.2017 18:28
23
odpowiedz
Cyniczny Rewolwerowiec
109
Senator

W życiu czegoś takiego nie widziałem. To ta sławna "Polska B"?

26.03.2017 19:40
ryder  wieczny palacz
24
odpowiedz
ryder wieczny palacz
79
miszczupiszczu

Wszystko przez umysłowa biede (co można zobaczyć po wyborach parlamentarnych) Kraj cebuli, każdy ma jakies popier&&^$ kodeks prawa w swojej glowie, kierujemy sie tymi jednymi zasranymi zasadami od 100lat i jesteśmy takimi murzynami w europie zacofanymi. Widze to w mojej pracy, widze to na ulicy. Nikt nie ma swojegozdania w tym chorym kraju, kazdy sie boi wszystkiego.... co sprowadza sie do otwierania ryzu w biedrze i sprawdzania zawartosci.

post wyedytowany przez ryder wieczny palacz 2017-03-26 19:41:03
27.03.2017 11:53
Bullzeye_NEO
26
odpowiedz
3 odpowiedzi
Bullzeye_NEO
223
1977

jak to w bydgoszczy? to rozdzielono was z gestochowa?

27.03.2017 21:58
raziel88ck
28
odpowiedz
3 odpowiedzi
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

W Kielcach to samo robią z kaszą, ryżem, mąką, cukrem i wieloma innymi produktami.

Raz babka włożyła palucha do jagodzianki, aby sprawdzić ile jagód się w niej znajduje.

27.03.2017 22:01
Edgar Menadżer
29
odpowiedz
Edgar Menadżer
58
Konsól Honorowy

Może to pracownicy biedrony otwierają te opakowania bo jakiś tajemniczy konkurs jest i jakieś skarby znajdują sie w opakowaniach ryżu i kaszy.
Myślę że mieszkańcy wschodniej flanki powinni to zgłaszać w swoich biedronkach ;)
No chyba że ten ryż na sztuki jest sprzedawany

28.03.2017 13:20
30
odpowiedz
kamyki_80
0
Junior

sama chciałabym wiedzieć co kieruje tymi ludźmi

28.03.2017 17:58
zabojczy345
😃
31
odpowiedz
zabojczy345
12
Konsul

To ja mam niezłe szczęście, bo ja się z czymś takim nigdy nie spotkałem.

29.03.2017 01:23
MrocznyWędrowiec
32
odpowiedz
MrocznyWędrowiec
88
aka Hegenox

Może przekładają sobie torebki z ryżem co by w ich pudełku było więcej xP

Możliwe też, że mistrzom rozładunku co jakiś czas coś spada i automatycznie wiele opakowań naruszonych - zwłaszcza jak chleją na potęge xP

25.03.2017 20:27
DanuelX
17
odpowiedz
1 odpowiedź
DanuelX
82
Kopalny

To jeszcze nic. Słuchaczki radia maryi chwaliły się na antenie jak to igłą robią dziury w prezerwatywach.

26.03.2017 12:51
20
odpowiedz
zanonimizowany1080091
33
Legend

Polacy mają cebule we krwi.

Forum: Czemu Polacy to robią ?