Bardzo dobrze, że AMD nadal nie zamierza się poddać.
Po ponad 3 latach zabawy z AMD 7970CF mówię nie dla multi-gpu. Problemy ze sterownikami, problemy z grami i profilami. Ciężko na premierę dostać dobrze napisane sterowniki i tyczy się to i zielonych i czerwonych. Chyba lepiej trochę dopłacić i mieć jedną kartę. Nie zmienia to faktu, że multi-gpu jest bardzo wydajne - jednak czekanie na ruch producenta i zastanawianie się, czy będzie driver czy nie jest frustrujące.
Interesuje mnie porównanie do 970 nvidii bo cenowo bije na głowę. Konkurencja musi być.
Jestem nvidiowym betonem ale podoba mi się jak 2 firmy konkurują ze sobą to dobrze robi obu firmom. Narazie mam 750 ti dual storm x palitu i mi wystarcza do większości gier, w takim wiedźmin 3 na wysokich mam 40 fps ponad i nie schodzi poniżej 30 w mieście, więc po co mam płacić powiedzmy niemal 2k za topowe karty nvidii dla 60 klatek+.
Wygląda na to że dostaniemy bardzo fajną kartę w przystępnej cenie ;] Właśnie rozglądam się za czymś nowym i RX 480 będzie najlepszym wyborem, karta nie musi przecież mieć tyle mocy co 2x Tytan bo po co? Do grania w fullhd w 60 klatach spokojnie wystarczy.
Tak w ogóle, to wczoraj Nvidia zapowiedziała, że w tym miesiącu pojawi się GTX 1060. Pierwotnie jego premiera miała się odbyć jesienią, więc trudno nie odnieść wrażenia, że tę decyzję podjęto w odpowiedzi na kroki AMD...
Cholerka, dawno nie było tak ciekawie na rynku kart graficznych! :)
A już myślałem, że po moim HD7850 będę musiał się przesiąść na jakiegoś GeForce'a...
Też chętnie zobaczę testy vs 970.
Nigdy żadnej lojalki z NV nie podpisywałem, a mojego HD 6850 'zmieniam' od dłuższego czasu heh.
Mam nadzieję, że NVIDIA będzie musiał obniżyć ceny GTX 970. :)
UWAGA: Czysta spekulacja i domysły.
Patrząc na suche dane i łącząc je z logiką wychodzi na to, że RX480 będzie mieć wydajność mniej więcej na poziomie GTX970, będąc przy tym niemal dwa razy tańszy. A to - pod każdym względem - bardzo pozytywne spekulacje i domysły. :)
Osobiście tym razem wybiorę Nvidię, jednakże bardzo się cieszę, że AMD działa.
A na ten moment, jaką karta dostanę za jakieś 500zł. Grunt żeby miała conajmniej 2GB. Bo mój Radeon Hd 6coś tam 1GB już nie domaga, a inwestowac sporo pieniędzy w ten komputer nie ma sensu.
Lepsza Nvidia czy zostać przy AMD?
Nie były w Crossfire, ale dzięki technice Explicit Multiadapter z DirectX 12.
Fajnie, ale nadal nic nie wiadomo o kartach w cenie do 600 złotych, czy to od amd czy to od nvidii. Żeby nie było czasem tak że minimum za kartę nowej generacji to będzie 800 złotych, bo wszystko zmierza w tym kierunku. A co do amd: naprawa sterowników (zmniejszenie narzutu na cpu) i zmniejszenie prądożerności. Te dwie rzeczy najpierw. Bo tak to bieda. Jedynie aspekt dłuższego życia tych kart przemawia na korzyść amd, ale to trochę za mało.
Co do tej nowej karty nvidii: to nawet nie wiadomo czy to zwykła wersja, czy 1060 ti. Ale ja bym stawiał na to drugie. Co nie zmienia faktu że i tak trzeba czekać na to co amd i nvidia dadzą w niskim przedziale cenowym. Coś co zastąpiłoby 750 ti i gtx 950 i ich konkurencję od amd.
Zapowiada się ciekawie, ale to jeszcze nie ostatnie słowo od AMD. Zwłaszcza interesujące będą propozycje kart z wyższej półki i jak to wpłynie w dalszym etapie na ceny konkurencji.
Ja tylko powiem że swego czasu AMD (wtedy jeszcze ATI) było w odwrotnej sytuacji, gdy wydali Radka 9700/9800 - który pozamiatał na rynku, a NV odpowiedziała strasznie dennymi GF 4 MX. Wtedy wielu sądziło że Nvidia upadnie. Spokojnie, historia lubi zatoczyć koło :)
Nie porównuj budżetowego 4 MX do 9700/9800, to zupełnie inne kategorie cenowe. 9800 były bardzo dobrymi kartami, które wyprzedziły swój czas. Niestety producenci gier je olali.
Był większy nacisk, by wspierać pozbawionego jakichkolwiek shaderów 4 MX, niż implementować shadery 2.0 dla Radeonów, bo GF 4200-4800 miały tylko 1.4.
ATI sprzedawała wówczas bardzo dobre 9550 i 9600 w rozsądnych cenach, a Nvidia wydała później swoją najgorszą serię tj. FXy.
Tyle tylko, że dysponując taką przewagą technologiczną ATI olało wsparcie techniczne graczy i twórców gier. Można powiedzieć, że program "the way it's meant to be played" uratował Nvidię.
Nawet w najgorszym okresie, gdy technologicznie GF odstawały najbardziej od Radeonów, nadal były to dopracowane produkty z idealnymi sterownikami i kompatybilnością.
Ati doczekało się tylko jednej jedynej gry, gdzie pokazało przewagę tj. Half-Life 2. Na Radeonach z serii 95xx i wyższych można było włączyć pełne detale, podczas gdy na FXach już nie, mimo teoretycznego wsparcia dla shader model 2.0.
Niestety dla Ati wyszły w tym czasie GF 6xxx, które posiadały już shader model 3.0. Była to szalenie udana seria Nvidii. Tym razem sytuacja się odwróciła i to GF miały technologiczną przewagę.
ATI się nie poddało i wydało karty x700 i x800, bardzo wydajne, ale technologicznie przestarzałe ze wsparciem tylko dla shader model 2.0.
Tak jak w poprzedniej generacji brak 2.0 nie był problemem, bo gry zadowalały się 1.3 (Geforce 3 i Radeon 92xx), tak teraz 3.0 szybko zagościło w wymaganiach minimalnych, z powodu nowej generacji konsol.
Posiadacze x700 i x800 byli wściekli na Ati. Posiadali bardzo wydajne karty na których nawet nie byli w stanie uruchomić nowych gier m.in. Bioshock 1 był dla nich niedostępny, a w który można było grać na najtańszym GF 6200.
To był kluczowy moment dla Nvidii, gdy zaczęła zdobywać sporą przewagę, a AMD musiało ich gonić. Następnym było wprowadzenie GF 8800 GTX i bardziej mainstreamowego GT.
Całą historię Radeon vs Geforce można podsumować tak: Gdy GF odstawał technologicznie, to twórcy gier o tym pamiętali w wymaganiach, gdy Radeon miał problemy z technologią, to często nie spełnia nawet minimalnych wymagań.
Nvidia zdobyła rynek dzięki współpracy z twórcami gier i dostarczaniu im nowatorskich rozwiązań za darmo. To jest właśnie główna różnica.
Od zawsze mówiło się, że Radeony lepiej wypadają w kategorii cena/wydajność. Jednak jest to okupione gorszym wsparciem. Od zawsze było tak, że lepiej dopłacić 10% do ceny GPU i wziąć GF niż kupić teoretycznie wydajniejszego Radeona i mieć najróżniejsze problemy z wydajnością.
Jeśli AMD chce odzyskać udziały w rynku, powinno się postarać o lepsze wsparcie gier. Mogliby np. otworzyć własny oddział portujący gry AAA z konsol i oferować wydawcom, że zrobią takie porty za darmo, ale pod warunkiem, że tylko pod Radeony? Mogłaby być ciekawa sytuacja, gdyby powstawały dwa różne porty ogólny i dedykowany AMD.
Pomyślcie np. ile AMD by zyskało gdyby np. Batman: Arkham Knight wyszedł w dwóch wersjach i w wersji dedykowanej Radeonom, gra śmigałaby w 60 fps na mid-range'owych kartach. Odzyskaliby w ten sposób sporo % rynku.
W dodatku ich GPU napędzają wszystkie konsole, więc proces portowania powinien być jeszcze prostszy.
Tylko no właśnie AMD powinno wykazać się inicjatywą. Niestety firma od lat sprawia wrażenie, że po prostu wrzuca swoje produkty na rynek i ma gdzieś wsparcie. Widać to nawet po tym, jak szybko przestają wydawać sterowniki. Nvidia wspiera swoje produkty 4-6 lat, prawie 2x dłużej niż AMD.
A już chciałem kupować używanego gtx'a 970. Jak rzeczywiście okaże się, że taka cena się utrzyma i jest co najmniej tak dobra jak 970 i nie osiąga 100 stopni w stresie i nie zżera 300W to chyba znowu się skuszę na AMD.
W sklepach powinna być za mniej niż 1100zł, tak sądzę - jeśli w wydajności będzie dobrze, bo o TDP można się raczej nie martwić - 150 jak na AMD to i tak mało oraz ktoś wyda wersję ITX, to najprawdopodobniej będę brał, przy przerobieniu komputera.
Jeśli to będzie najmocniejsza karta od AMD to cienko. To chyba będzie co najwyżej konkurent dla Geforce 1060!
Nie wiem czy ta masowa wyprzedaż 970 jest aż tak sensowna.
1070 jest znacznie lepszy, ale i znacznie droższy
Z kolei ten Radeon pewnie będzie ciutkę wydajniejszy od 970 ale zbytnio się tego nie odczuje
Poza tym nie każdy lubi Radeony.
Co do historia lubi się powtarzać - wątpię, żeby Nvidia kiedykolwiek wydała tak słabą serię jak FX.
AMD może się w końcu przebudzi, bo jak przebudzi się za późno to Nvidia złupie rynek high/mid-end, jak pokazują wyniki sprzedaży lepiej być pierwszym z premierą kiedy AMD miało karty wcześniej np. DX11 i 5970, 5870 wtedy przed premierą 480 to AMD zarabiało dużo, teraz od pewnego czasu to Nvidia narzuca ton premier co powoli prowadzi do dominacji, niestety.
To nic nie zmienia. 80% rynku ma NVIDIA, poniżej 18% AMD. Wydawcy gier będą współpracować z firmą która ma największy wkład. Tak więc AMD żegnaj
Nvidia odpowie na to równie dobrą i tanią kartą i będzie po przewadze radków.
Dokładnie, jest już cena i na nasze będzie koło 1500 z vat