Ciekawe podejście graczy konsolowych zwłaszcza jak bardzo często wypisują jak to użytkownicy PC są dymani kupując co roku nowe grzały do swoich blaszaków, a teraz jak czeka ich to samo to już takie złe nie jest......ciekawe, ale wiadomo "Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia", nie zrozumcie mnie źle tak jak pisze "aope" jest to bardzo dobry biznes ale bardziej dla sony bo jak zobaczą jak ich nowy "elastyczny model rozwoju" odnosi sukces to po wydaniu PS4/5 będziecie mieć nowe aktualizacje konsol co roku w cenie nowej, jestem ciekaw czy wtedy też pobiegniecie po podkręcony sprzęt od sony tak jak teraz
Czyli w zasadzie chcą odebrać konsolom to co konsolowe - bezstresowe użytkowanie przez kilka dobrych lat generacji (wiem że zaraz możecie zacząć mnie tu hejtować że obecna generacja sobie nie radzi nawet z 1080p i 30kl/s ale nie o to mi chodzi) - wychodziła gra, wiedziałeś że jest zoptymalizowana pod tą generację, wkładałeś nośnik i grałeś. Wyższe ceny gier tolerowało się przez niższy koszt zakupu sprzętu i wymianę co kilka długich lat.
A teraz? Nowa generacja co 2-3 lata, deweloperzy zaraz po opanowaniu w pełni obecnej generacji (albo nawet nie) będą już zmuszeni do uczenia się pisania gry na nową. Gra mająca działać pod co najmniej 2 generacjami równocześnie to większe koszty, problemy i być może nie w pełni wykorzystany potencjał tej najnowszej generacji :/
Pojawia się więc pytanie, czy to jeszcze konsola czy już predefiniowany pecet z logo Sony / MS ?
Opłaca się kupować każdą generację, czy lepiej co drugą?
Jak dla mnie - poroniony pomysł, na pewno nie na rękę deweloperów - oni już teraz mają świetną sprzedaż na konsolach. Ewidentnie decyzja producentów konsol psująca rynek.
Co do blokowania PC-tów przez konsolę - ja tam zawsze podkreślam, że wersje PC-towe powinny być wypasione, żeby każdy gracz komputerowy mógł wykorzystać na maksimum swój sprzęt. Niestety moim zdaniem taśmowe zmienianie generacji nie polepszy sytuacji - deweloperzy będą jeszcze bardziej pochłonięci nadążaniem za najnowszymi trendami na rynku konsolowym, a nie dopracowywaniem wersji PC.
Pecetowcy mogą stracić na tym kretyńskim pomyśle równie dużo co konsolowcy.
Po ostatnim newsie o PS4k dokładnie to mi się nasunęło, nie byłem chyba jedyny. Tak jak kiedyś każdy chciał produkować 'crapo-gry' a la mobilne gierki do klopa czy te na pejsie, tak teraz wszyscy zapatrzeni są w 'smarkofony' i 'naplety'. Zysk, zysk i tylko zysk, zamiast oczu złote monety i tak jak Midas marnie skończył, tak i oni. Cóż za ironia, że tak jak handheldy zginą przez telefony, bo kojarzą się z niezobowiązującą rozgrywką w tramwaju, taki los prawdopodobnie czeka również konsole. Ostoją 'korowego' gracza pozostaną PCty, bo ten gracz musi się gdzieś podziać, nie wszyscy chcą grać w byle co na 15 min. dobre, rozbudowane gry muszą gdzieś znaleźć swoje miejsce.
Dzień bez plotek o nowej, lepszej wersji dniem straconym. Zamiast spokojnie poczekać do E3 to wszyscy się podniecają, a na końcu okaże się że to tylko wersja Slim.
Trudny okres nadchodzi dla konsol albo zrobią sobie parunastoletnią przerwę albo konsole będą wychodziły co parę lat, ewentualnie konsole przejdą rewolucje w sprawie modyfikowania ich technicznie
Ciężko by było złożyć coś mocniejszego i puścić za 100 dolców więcej niż tak srać po kawałku co 3 lata?
A co konsolowy plebs sobie myśli? Czasy "mocnych" konsol w stylu PS1/2 już dawno minąl. Teraz będziecie musieli kupować konsole co dwa lata i nawet nie myślcie, że ceny gier ulegną obniżce. Pytanie tylko, jak szybko Sony/M$ będzie kończyć ze wsparciem dla starszych wersji.
Zloze peceta w ladnej obudowie wielkosci playstation ale o wiekszej mocy za dwukrotnosc ceny tejze konsoli. Bedzie zamowien na dziesiatki milionow sztuk, to zbije cene o polowe :p
Niedawno był płacz, że Steam Machines to syf, bo można modyfikować sprzęt i nie ma stałej konfiguracji na całą generacie. A tutaj bokiem wchodzą aktualizacje sprzętowe do konsol.
Nie podobają mi się te ostatnie ciągłe zawirowania wokół konsol. Ale ciekawe, ile z nich zostało wyssanych z palca... ;) Czas pokaże...
NEO to akronim ONE. Hmm...
Pitolenie bez sensu. Nawet gdyby na podobienstwo smartfonow konsole wychodzily co roku to optymalizacja pozostanie na tym samym poziomie. To chyba oczywista oczywistosc, ze od wielu juz lat optymalizuje sie pod katem sprzetu ze sredniej-wysokiej polki bo : 1. nie musza sie przemeczac 2. producentom sprzetu tez dadza zarobic, a Ci przeciez sami oferuja im swoja "bezinteresowna" pomoc przy tworzeniu gier. To czy wyjdzie teraz ps4.5 a za rok ps5 zmieni tyle co nic w temacie wymagan sprzetowych gier na PC, ale podniesie jakosc grafiki. Wydawanie gier, ktore odpala sie na SLI kart za 5000 nie przyniesie im zysku, a optymalizacja portu do platformy domyslnie kilkukrotnie wydajniejszej to zadna filozofia tylko kwestia kosztow. Obecnie nikomu sie nie oplaca "dopieszczac" portow bo target jest taki, ze maja dzialac na nowym sprzecie i tyle.
Robią konsole na 7 lat - źle. Robią konsole na 3 lata - jeszcze gorzej.
Jeszcze nikt nic konkretnego nie powiedział, a u niektórych już sraczka.
Oj pudelkowy ludu...
Sony się bardzo boi, ponieważ PlayStation 4 ma możliwości techniczne, ale dopiero od niedawna ma niezłe tytuły. Po prostu przeanalizowali całą historię rynku gier i okazało się, że wiele udanych tytułów sprzed lat sprzedaje się dobrze i dziś pod warunkiem, że jest na czym grać.
Moment... Gość rozmawiał w cztery oczy z Yoshidą i nie zapytał o mityczne PS4K (czy tam PS4,5 lub NEO) ?
Tak jak pisałem w poprzednim newsie. To że dodali nowe bebechy i polepszy w grach TYLKO grafikę to nie jest zwykle tylko ... to jest za dużo względem PS4, jest to moim zdaniem po prostu nowa generacja z umownie "wsteczna kompatybilnościa", żeby się aż tak ludzkie nie dziwili. Za jakiś czas wymyśla generację która każdy wymienić będzie musiał żeby mogli oficjalnie wprowadzić nowa architekturę ale zarazem otworzy furtkę do remakeow i remasterow. Oby nic najlepiej nie kombinowali.
Pomysł nie taki zły, to tak naprawdę dobra wiadomość dla kogoś takiego jak ja, kto lubi se pograć, a na pierwszym miejscu jest gra a nie grafika.
Jak dla mnie jakby Wiedźmin 3 wyszedł by na x360 to bym nie miał PS4.
Teraz jak rozumiem, nowe gry będą zgodne ze starymi konsolami, czyli taki wiedźmin by wyszedł na na x360 ale z gorsza grafiką. Dla mnie ostatnie gry wspólne, dla kilku platform w które grałem pod względem graficznym były rewelacyjne na x360 np gta v, far cry 4, czy assasin black flag.
Sądzę ze ludzie z PS3 też nie narzekali.
Może być gorzej jak deweloperzy poleca w kulki i zrobią jak na pc, ze na 10 letnim sprzęcie to najnowsze dzieła będą wyglądały jak 20 letnie gry.
Swoją drogą słyszałem ze do Sony VR jest dołączane jakieś czarne pudełko, do przetwarzania grafiki czy coś takiego pod VR.
Szansa dla MS. Pozostawić sprawy po staremu i będą w oczach graczy wybawicielami rynku konsol, ideii konsol. MS nie zepsucie tego. Odegrajcie się za e3 2013, w którym Sony wykorzystało idealnie wasze potknięcie.
Konsole powinny być wymieniane na nowe co 2 lata. Dzięki temu będziemy mieli cały czas rosnącą jakość w grach. 7lat to zdecydowanie za dużo. 4 to przesada.
Coraz bardziej nie podoba mi się ta potencjalna filozofia sprzedażowa. Mogą być z tego problemy.
Mam bardzo mieszane uczucia. Widzę sporo minusów takiego rozwiązania (btw. IMO najbardziej po dupie dostaną tutaj rykoszetem gracze pecetowi - upgrejdy rydwanów mocno przyspieszą), jasnym też jest, że deweloperzy będą kwękać (kolejna specyfikacja do ogarnięcia). Mam też wrażenie, że podstawowy model z czasem będzie dostawał tzw. "bieda wersje" robione na szybcika, a Sony ostatnio leci trochę w kulki jeśli idzie o multiplatformy - certyfikacje dostają tytuły, które zwyczajnie ssą technicznie i to mocno. No, ale zobaczymy
Z drugiej strony plusy też są - cena bazowego modelu poleci w dół (strzelam, że z drugiej ręki będzie można kupić sporo poniżej tysiaka - wtedy być może sam się skuszę, żeby ograć exy, blaszak jeśli idzie o współczynnik cena/jakość wymięknie już całkiem), skończy się też problem z kompatybilnością wsteczną (a to był na przestrzeni lat spory minus konsol), ba ta ostatnia powinna być lepsza nawet niż na PC, gdzie kiedy wychodzi nowy system/API albo porzucony zostaje jakiś DRM... no to już mamy problem. Tutaj powinno być tip-top i co najlepsze - natywnie, bez emulacji.
Pożyjemy, zobaczymy - nie jestem nastawiony do takiego podejścia jakoś szczególnie optymistycznie, sporo rzeczy mi się nie podoba (nowy model co 2-3 lata? Lipa trochę) ale też na starcie nie mówię, że wszystko jest całkowicie do bani - czas pokaże ;-).
Konsole co 3 lat, to i jeszcze większy płacz PCMR. Bo im akurat to na dobre nie wyjdzie, skoro teraz optymalizacja na pc leży, to co dopiero jak będą robić jeszcze bardziej rozbudowane graficznie gry przy mocniejszej konsoli. Rozumiem i współczuję. Sam gram na pc i zbytnio mi się to nie uśmiecha. Konsola co 3 lata, to i wymiana podzespołów szybsza w pc. Lepiej niech będzie jak jest i konsola co 5-7 lat, to i pecetowcy na tym dobre wyjdą. I finansowo i optymalizacyjnie.
No cóż, wolę raz na 3 lata kupić system za 1500 PLN i mieć święty spokój, niż raz na 3 lata wymieniać kartę graficzną w zakutej blaszanej puszce za 1500 i zamiast czekać na gry czekać na informację czy "mi pójdzie" i czy "optymalizacja jest". Wciąż dobry biznes.