Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Gra Elex | PC

początekpoprzednia1234567891011
18.01.2021 22:13
kęsik
😒
1
kęsik
148
Legend

Akurat system walki w Elexie jest sporo lepszy niż w dwóch ostatnich Risenach więc tutaj PB zaliczyła progres. Tylko trzeba ten system walki najpierw ogarnąć.

20.01.2021 17:23
Irek22
2
Irek22
154
Legend

Po ok. 10 godzinach męczarni (w ciągu których poleciały dziesiątki albo i setki bluzgów oraz co najmniej dwukrotnie chciałem odinstalować tę grę) coś mnie podkusiło, aby wejść do menu i coś sprawdzić. I całe szczęście, że to zrobiłem, bo okazało się, że z poziomu menu można wyłączyć domyślne, kretyńskie autonamierzanie przeciwników, dzięki czemu walka dużo bardziej przypomina to, co było w poprzednich grach Piranhii i teraz nie sprawia ona już takich problemów, a granie w Elexa momentalnie stało się przyjemne, a nie męczące. Mogliby tylko nie dawać tych bezsensownych, wrzuconych na siłę "kombosów" pod klawiszem Q i byłoby idealnie. No i autonamierzanie nie powinno być opcją domyślą, lecz jedynie możliwą do włączenia z poziomu menu - a tu jest odwrotnie.

Jak już napisałem wcześniej - widać filozofię i czuć ducha gier Piranhii... prawie. Prawie, bo jest element, który jest inaczej rozwiązany niż w poprzednich grach Piranhii, a który to element bardzo cenię w tamtych grach. Mianowicie respawn przeciwników. W poprzednich grach studia respawn przeciwników miał miejsce tylko po rozpoczęciu kolejnych rozdziałów fabuły; w Elexie natomiast respawn przeciwników jest niezależnie od fabuły. Na szczęście nie jest on tak bezczelny i prostacki jak w paru innych grach RPG z otwartym światem (np. The Elder Scrolls, Wiedźmin 3) lub grach akcji z otwartym światem (np. Dead Island, Dying Light), bo wydaje się, że przeciwnicy respawnują się tu dopiero po upływie doby w świecie gry, ale mimo wszystko nie podoba mi się ten element. Gry Piranhii polubiłem m.in. właśnie ze względu na brak respawnu przeciwników i niestety Elex na tym polu mnie zawiódł.

post wyedytowany przez Irek22 2021-01-20 17:24:07
22.01.2021 11:20
Wujek Władek
892
odpowiedz
3 odpowiedzi
Wujek Władek
39
Niczburukjebiwdenko
5.0

Najbardziej toporna gra od Piranha Bytes jaka powstała, seria Gothic to przy niej masło, a walka i poziom trudności są po prostu beznadziejnie rozpisane, dużo gorsze od poprzednich ich gier, a na początku walka to istna katorga gdyż zabija nas absolutnie wszystko, ja rozumiem że gra miała być w domyśle twórców trudna, ale ona jest po prostu upierdliwa i niczym gracza nie nagradza za poświęcony wysiłek. Przykładowo mamy jakiś domek/gospodarstwo chronione przez 5 potężnych potworów i nawet gdy uda na się te stwory zabić to w nagrodę w tym domku znajdziemy w skrzyni co najwyżej papier toaletowy.... i tak jest praktycznie wszędzie. Kolejną wadą jest rozwój postaci, biegasz starasz się, wykonujesz zadania, tłuczesz potwory, zdobywasz expo, rozwijasz postać, by w pewnym momencie trafić do jakiegoś doktora/lekarza/sprzedawce na pustyni( nie pamiętam jego imienia dawno temu grałem itp) i można za zebrane chyba kryształy wykupić/stworzyć mikstury zwiększające statystyki gdzie strasznie spamujemy te mikstury i z postaci przeciętnej stajesz się nagle mega koksem, co strasznie psuje progres względem świata, Oprawa audiowizualna to taki plus/ minus, grafika świata jest ładna, grafika potworów/mimika postaci już nie, wykonanie to coś ala 2007rok. jedynie w czym gra daję radę/jest dobra to różnorodność gildii i zadnia poboczne które są różne, oraz przyzwoity wątek główny+ dialogi i kilka dobrze napisanych postaci/ towarzysze, wszystko inne w tej grze leży. Muzyka bez szału takie ochy/echy itp, klimatycznie między serią Gothic to przepaść.

post wyedytowany przez Wujek Władek 2021-01-22 11:26:51
25.01.2021 17:55
😉
892.1
t340
16
Legionista

Tak z tym papierem to troszkę przesadzili ale panie sikające na stojąco pod drzewkiem nie zdejmujące nawet spodni to gruba przesada myślę że to jakiś bug a nie walka o równouprawnienie .Choć teraz to wszystko możliwe

,

25.01.2021 18:17
892.2
boy3
106
Senator

Za surowo oceniłeś tą grę, ELEX to świetna gra

04.02.2021 21:15
Wujek Władek
892.3
Wujek Władek
39
Niczburukjebiwdenko

boy3-- nie wydaje mi się, po ok 35h miałem jej już serdecznie dosyć.

05.02.2021 15:08
kallvin
😡
893
odpowiedz
1 odpowiedź
kallvin
6
Legionista
2.0

Cos okropnego, daleko jej do Gothic czy Wiedzmina, strasznie nudna fabula, sterowanie nie wiem kto stworzyl.. w gorsza nie gralem chyba ???+????+????+?

15.02.2021 05:35
893.1
2
zanonimizowany1353630
20
Konsul

Czyli co, za trudna dla ciebie po prostu?

Paradoksalnie od wszystkiego i kilku sztampowych podziałów, to szczególnie na finał okazuje się, że nic nie jest takie jednoznaczne, jakby się wydawało, a każda frakcja ma nieco racji i dopiero w sequelu się okaże, czy dobrze postąpiliśmy. Fabuła fajnie ewoluuje.
A sterowanie w gruncie rzeczy standardowe, uniki są zgrabne, a dzięki plecakowi eksploracja jest przyjemniejsza niż kiedykolwiek.

21.02.2021 16:02
disko
894
1
odpowiedz
disko
26
Chorąży
7.0

Ogółem gra nie porywa, ale nie jest to też jakaś klapa. Ot tak przyjemny tytuł, żeby pograć sobie w wolnej chwili.
Pierwsze co mi się dało we znaki to strasznie toporna walka wręcz - był to jeden z powodów dla których wybrałem broń dystansową.
Ogromny minus to system lootu - moim zdaniem w grach tego typu gracz powinien być nagradzany za to, że zwiedza całą mapę i najgłębsze czeluście, do których ciężko się dostać. Dlatego przeważnie w nietypowych miejscach znajduje się genialne bronie. Tutaj praktycznie zawsze dostajemy gówno w stylu papieru toaletowego i miernych miksturek.
Fabuła dla mnie była średnia - nie czekałem z zaciekawieniem jak potoczy się przygoda.
Biżuteryjne dodatki w stylu pierścieni i amuletów strasznie nijakie, nie wnosiły praktycznie nic do rozgrywki.
Nie podobało mi się też skalowanie zadawanych obrażeń. Żeby móc używać blastera odkupiciel musiałem wbić powiedzmy 65 zręczności. Po trafieniu jakiegoś tam ścierwojada zabierałem mu dajmy na to 90% hp. Dobiłem zręczność do 75, odblokowałem umiejętność samotnego wilka, która miała zwiększać obrażenia dystansowe i podniosłem walkę dystansową z 1poziomu na trzeci. Po tylu ulepszeniach ścierwojadowi zabierałem może 95% hp.
Ogółem gra jest ok, ale dużo łatwiej dostrzegłem w niej wady niż zalety.

27.02.2021 15:59
😉
895
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1341028
15
Chorąży
7.0

Gra zbiera bardzo pozytywne opinie jak na swoją faktyczną jakość.
W porównaniu z ostatnim dziełem PB jakim był Gothic 3, Elex może faktycznie jest czymś WOW.
Szczerze myślę, że to po prostu syndrom braku porządnej, grywalnej gry od czasów g2nk - ludzie wręcz czekali na cokolwiek od PB i tutaj nagle pyk ELEX chociaż wiele osób bardzo by chciało Gothic 3 remake lub g4 - spokojnie nawet piranha zdaje sobie sprawę, że jej kolejna część gothica byłaby zestawiania z kultowymi poprzedniczkami i wie że temu nie podoła więc po prostu w mojej opinii szanse na kolejną część gothica są bliskie zeru. Chyba że ktoś ich wykupi, sypnie kasą, narzuci że ma powstać i będzie szansa na lepszego g3.

Gra ma całkiem ładny świat(chociaż średnio skonstruowany), sporo frakcji i sprawia wrażenie całkiem złożonej fabularnie(towarzysze, kilka dróg itd) czasami tak jak to ludzie wspominają czuć tego ducha gothica ale pewnie dlatego, że mamy kilka frakcji i znów trzeba się im "przypodobać" żeby dołączyć - to jest taki główny aspekt który przypomina ich starsze gry, toporne sterowanie pewnie też(ale to raczej już plusem nie jest) Najważniejsze jest to, że gra działała OK w premierę bez "community patcha" i innych cudów.
Natomiast postacie są słabe, płytkie bez głębi a większość questów nie wciąga. Gra chociaż o mechach jest znacznie mniej przyjazna dla oka i taka nienaturalnie sztuczna w stosunku do takiego HZD. Elex jest bardzo sterylny zwłaszcza w lokacjach tych takich metalowych ludzików. Totalnie nikt nie wzbudził we mnie żadnych emocji wszystko jest bardzo sztampowe i nudne. Główny bohater całkowicie neutralny nie pozwalający się wczuć w produkcję. Gra to istny atak klonów, babka w wiosce berserkerów wyglądała tak samo jak jedna z dłuższej pobocznej misji.
Nie jest za dobrze skoro z całej fabuły najbardziej w głowę zapadły mi w pamięć cutscenki które dosłownie co jakiś czas się powtarzały. Jest tam trochę fabuły i nagle flashback do jakiejś tam rozmowy przy statku/bazie i tak w kółko za każdym razem tylko z innym dialogiem i ta muzyczka xD haha nie no to mnie zawsze bawi :D

Gra była momentami przyjemna ale to jest tak samo średniak podpiąłbym to zdecydowanie pod typ gry AA może miejscami AA+. Wrzuciłbym to gdzieś w folder z grami typu Mad MAX chociaż elex na pewno jest sporo lepszy głównie przez skalę gry.

Przeszedłem ale w połowie już zacząłem speedrunować.
Na koniec powiem gorzkie słowa ale prawdziwe. Piranha Bytes czasy świetności ma za sobą nie poszła z duchem czasu i w momencie kiedy błyszczała sama zgasiła sobie światło a widocznie do ich lampki żarówek już nie produkują.
Tak czy siak fajnie, że "dali" nam 2 kultowe gry i świetny dodatek.

27.02.2021 18:53
895.1
1
boy3
106
Senator

Piranha Bytes czasy świetności ma za sobą
Możliwe, ale wciaz mozna dobrze się bawić przy grach pb

12.03.2021 16:20
895.2
zanonimizowany1341028
15
Chorąży

To fakt. Popełniłem błąd w poście bo napisałem że ostatnia gra PB to G3. Zapomniałem o Risenach. Jedynka była fajna, dwójka kiepska a trójka odmienna kolorowa ale podobała mi się, wszystkie te 3 riseny mam w pudełkach, z czego pudełko od risena 3 jest najbardziej dopakowane, bardzo mi się podobał ten standard edition, grube,z soundtrackiem instrukcją gry. Tak czy siak tam nawet postacie były bardziej różnorodne i ciekawsze niż w Elexie.
Większą notę dałbym Risenowi 3 niż Elexowi. Może kwestia klimatu i bardziej wole pirackie produkcje ale Elex mnie odrzucił.

Piranha niestety nie potrafi już robić bardzo dobrych gier, najwyżej przeciętne szkoda szkoda jeszcze raz szkoda bo mimo iż riseny czy gothici są wiekowe to dalej potrafią dostarczać dużo rozrywki.

post wyedytowany przez zanonimizowany1341028 2021-03-12 16:22:53
27.02.2021 20:37
Irek22
896
odpowiedz
2 odpowiedzi
Irek22
154
Legend
6.5

Wreszcie przeszedłem tę grę. Po początkowej mordędze związanej z walką (a raczej jej bezsensownymi domyślnymi ustawieniami w menu), grało mi się w Elexa dobrze. Od czasu pierwszego Risena to wreszcie pierwsza gra Piranhii, o której można powiedzieć, że czuć w niej ducha Gothików.

Największe wady to:
- fatalny interfejs - jak to możliwe, żeby mając na koncie kilka gier, w 2017 r. zrobić coś tak topornego i nieintuicyjnego, nie mam pojęcia (jeżeli ktoś sądzi, że pierwsze dwa Gothiki miały zły interfejs, to nie grał w Elexa),
- respawn przeciwników i ich subtelny level-scalling, które zmniejszają przyjemność z eksplorowania, jaką czerpałem w Gothikach i pierwszym Risenie (na szczęście nie jest to tak źle zrobione jak np. w Oblivionie) - tych rzeczy nie było w poprzednich grach Piranhii i m.in. właśnie za to, tak bardzo lubiłem wcześniejsze gry Piranhii,
- mam mieszane uczucia co do świata gry, czasami wydaje się ciekawy, a czasami grubymi nićmi szyty; jednocześnie nie jest zbyt wiarygodnie zrobiony (np. przejście między krainą lesistą, a krainą pustynną jest drastyczne i w zasadzie nagłe - w starszym o 11 lat Gothiku 3 Piranha lepiej wykonała tego typu rzeczy),
- nie wiem jak inni, ale ja trafiłem na dość irytującego buga (bo to chyba był bug), że nie wszyscy towarzysze zjawiali się w osadzie wolnych ludzi czy jak tam się oni nazywali, mimo że wykonałem dla nich wszystkie zadania poboczne (tak miałem z dronem, i tak miałem z Ray'em), więc za każdym razem, gdy chciałem z nimi porozmawiać czy wziąć na eksploring, musiałem udawać się w różne miejsca w świecie gry. Dopiero po zakończeniu wątku głównego wszyscy towarzysze zjawili się w osadzie.

Według mnie Elex to niezła gra, jednakże jest jednocześnie gorsza od każdego Gothika (zwłaszcza pierwszej i drugiej części, a Gothikowi 3 ustępuje pod względem klimatu i muzyki), a także od pierwszego Risena; natomiast jest lepsza od Risena 2 (moim zdaniem dotychczas najgorszej gry Piranhii) oraz Risena 3.

post wyedytowany przez Irek22 2021-02-27 20:54:04
27.02.2021 21:47
896.1
boy3
106
Senator

respawn przeciwników i ich subtelny level-scalling, które zmniejszają przyjemność z eksplorowania,
Zgadzam się, zdecydowanie przesadzili z tym

28.02.2021 09:17
Irek22
896.2
Irek22
154
Legend

Aha, przypomniała mi się jeszcze jedna duża wada, która momentami potrafiła doprowadzić do szewskiej pasji:

- detekcja trafień w Elexie woła o pomstę do nieba. Ileż razy ja zginąłem w tej grze nie dlatego, że jest trudna, lecz dlatego, że twórcy niechlujnie wyciosali siekierą naszą postać z megagrubego kloca drewna, przez co bardzo często zdarzało się, że choć logika wskazywała, że przeciwnik nie ma prawa mnie ciachnąć (bo był od Jaxa w odległości 2-3 m w świecie gry), to i tak mnie ciachnął, co niejednokrotnie - zwłaszcza na początku gry - było ciosem śmiertelnym. Nawet w dwóch pierwszych Gothikach (gdy Piranha była jeszcze mniejszym, biedniejszym i niedoświadczonym studiem) wykonano ten element gry dokładniej, lepiej.

15.03.2021 03:30
Toril
897
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
Toril
41
Pretorianin
6.5

Do pewnego momentu bawiłem się dobrze ale potem zacząłem się nudzić. Niestety moment ten nastąpił gdzieś miej więcej w połowie gry. Fanów piranii nie trzeba namawiać a tych którzy nie są wielkimi miłośnikami tego studia ostrzegam, że Elex niewiele się różni od takich gothików czy risenów i trzeba mieć w sobie dużo wyrozumiałości.

Zalety:

1. Poziom trudności. Świat jest otwarty wiec podróżując często będziemy spotykać przeciwników z którymi na początku nie mamy żadnych szans. Poza tym zaczynamy jako bardzo słaba postać, większość ludzi potworów jest od nas silniejsza więc nie możemy szarżować, zarówno w trakcie eksploracji jak i w rozmowach i przy rozwiązywaniu zadań. Kiedy miejski strażnik poprosi nas o piwo a gdy mu je damy nie będzie chciał za nie zapłacić to musimy podkulić ogon bo jeśli będziemy się stawiać to nam wklepie. Za to później możemy mu się odpłacić. Dodaje to realizmu i niezmienne podoba mi się we wszystkich grach piranii.
2. Wspomniany już otwarty świat i eksploracja. Nie brakuje różnych ruin, budynków, notatek czy nagrań. Przyjemnie zwiedza się i poznaje lepiej świat gry.
3. Wiele różnych frakcji oraz wzajemnie przenikające się powiązania między nimi i napotkanymi postaciami. Cały czas decydujemy po jakiej stronie staniemy, zarówno w małych jak i większych zadaniach. Można w dość zadawalający sposób odgrywać postać jaką się chce.
4. Dużo rodzajów potworów różniących się znacznie w zależności od obszaru który badamy. Nawet nie wiedziałem, że to potrafi być ważne dopóki nie zagrałem w The Outher Worlds i nie zobaczyłem jak bardzo można pójść na łatwiznę. W Elexie jest ich dużo i znacznie różnią się od siebie wyglądem.
5. Niektóre zadania.

Wady:

1. Prawdopodobnie najgorsze dialogi z jakimi spotkałem przez ostatnie ponad dwadzieścia lat grania w cRPGi. Są tragicznie słabe, ale tak naprawdę naprawdę tragicznie. Potwornie rozwleczone, postaci w trakcie jednej rozmowy powtarzają cały czas to samo używając lekko zmienionych słów, snują nudne niekończące się opowieści, reagują jakby nasz bohater powiedział coś zupełnie innego niż powiedział, on zresztą robi to samo. Mało kto ma coś ciekawego do powiedzenia. Do tego zbyt wiele powtarzających się głosów a jak spotkamy nauczyciela i poprosi o trening to prawdopodobnie odezwie się on innym głosem niż dotychczas. Zdarzają się też całkiem błyskotliwe i dowcipne wymiany zdań ale to ledwie kropelka w morzu tej żałosnej prowizorki jaką jest cała reszta.
2. Drewniane animacje, długo doczytujące się tekstury, taka sobie grafika. A przerywników filmowych mogło by nie być. Po co je robić jak nie ma się niczego ciekawego do przekazania? Choć i tak jest lepiej niż w Risen 3.
3. Wątek główny. Podobało mi się wplecenie w niego wielu postaci, w tych również naszych towarzyszy, ale i tak to go nie ratuje. Nie jest też jednak tragicznie, ot lekko poniżej przeciętnej.
4. Walka i balans. Do pewnego momentu bardzo trudna, potem za łatwa. Poza tym przeciwnicy bardzo agresywnie skracają dystans co w połączeniu z średnimi animacjami ataków potrafi być frustrujące.

post wyedytowany przez Toril 2021-03-15 03:32:07
15.03.2021 15:23
897.1
Cordite
41
Generał

Elex biorac pod uwage swoj budzet to krol indykow, a nie AAA blockbuster ale wlasnie taki mial byc bo tych drugich produkuja tasmowo na peczki inne studia. Tworcy od samego poczatku tego nie ukrywali wiec jak mozna miec o cos takiego pretensje. Samymi cyklami dobowymi i niezaleznoscia NPCow zawartych w grze mozna by obsadzic 100 Cyberpunkow i Wiedzminow. To wlasnie w elementach RPG PB zrobila najwiekszy progres i wlasnie w tym kierunku poszly mocno ograniczone zasoby.

15.03.2021 19:20
Toril
897.2
Toril
41
Pretorianin

Nie przykładam wielkiej wagi do tego jaki budżet miał dany tytuł bo i nie będę grał w jakąś grę która mi się nie podoba tylko dlatego, że twórcy dali z siebie 110%, włożyli w pracę całe serce i osiągnęli wszystko co mogli jak na swoje środki. Mogę to docenić, szanować czy czuć sympatie ale grać na siłę nie będę. Oceniając i pisząc o swoich odczuciach co do gry, co zrobiłem wyżej, nie będę udawał, że coś mi się podobało lub coś mi nie przeszkadzało. Jest sporo indyków przy których spędziłem dziesiątki lub setki godzin bo widać miały w sobie coś co mnie strasznie wciągnęło. Elex tego nie ma i oceniam go właśnie tak a nie inaczej.

Poza tym z tymi blockbusterami AAA których ma być na pęczki to czy ja wiem? Może ogólnie to tak ale mnie interesują głównie RPGi i to też nie każdy rodzaj no i dlatego nie mam wrażenia bym był zalewany taśmowy
produkowanymi RPGami AAA. Wręcz przeciwnie.

Cykl dobowy NPCów to dobra rzecz, nawet pochwaliłem jego obecność przy okazji oceniania gothika który średnio mi się podobał a zganiłem jego brak przy ocenianiu divinity orginal sin które bardzo mi się podobało. Ale oceniając Elex skupiłem się na tym co było dla mnie najważniejsze a obecności cyklu dobowego choć podniosła tą ocenę to raczej jako po prostu jeden z elementów tworzących większy realizm świata.

post wyedytowany przez Toril 2021-03-15 19:24:53
10.06.2021 13:06
Święty
898
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
Święty
2
Pretorianin

Jestem mega fanem Gothic'a, stąd pytanko. Kupując grę poczuję tą samą moc, i klimat, czy to taka bardziej kopia i zanudzi??? Od razu mówię że żadne drewno mi nie przeszkadza bo kocham nowe i stare gry tak samo.

post wyedytowany przez Święty 2021-06-10 13:08:42
10.06.2021 13:20
Krwiopijca
898.1
4
Krwiopijca
32
GamerGate Troop

Święty Ja poczułem i jak prawilny Myrtanin grałem berserkerem. Oczywiście są dodane także nowe mechaniki, które każdy może inaczej odbierać. Ja np lubiłem korzystać z plecaka odrzutowego w walce i eksploracji. No i sam setting jest mieszaniną kilku gatunków, bo masz i post apo i sci-fi, ale poczucie przygody jak i budowa świata to jest to z czego PB słynie.

10.06.2021 13:30
Święty
😊
898.2
Święty
2
Pretorianin

Przekonałeś mnie:). Jak tylko czuć tą magie klimatu w połowie chociaż to kupuję. Nie jest i tak droga-około 60 zł na xbox-one.

post wyedytowany przez Święty 2021-06-10 13:31:25
11.07.2021 16:02
899
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1358007
8
Pretorianin

Ugrzązłem w misji Cierpliwość i Strażnik bramy-W tajemnicy.

Nie dzieje się nic żebym mógł ruszyć do przodu z fabułą, żadnych znaczników, kompletnie cisza.

Jakieś sugestie?
Ktoś, coś?

post wyedytowany przez zanonimizowany1358007 2021-07-11 16:06:13
13.07.2021 08:54
899.1
BowArcher
17
Legionista

Misja cierpliwość jest wątkiem w tle, który wypełnisz po spotkaniu z Kallaxem, nie musisz nic robić w tym temacie. Ważniejsze, czy rozmawiałeś z Thoraldem i Wardekiem? I czy odwiedziłeś Wyspę Berserków na południu mapy?

23.03.2022 15:34
899.2
zanonimizowany1358007
8
Pretorianin

BowArcher Wróciłem znowu dzisiaj do Elexa, bo chcę dwójkę wkrótce ogarniać.

Tymczasem nadal nie mogę zlokalizować Wardeka ani Thoralda.

Możesz coś podpowiedzieć?

03.10.2021 15:53
👍
900
9
odpowiedz
zanonimizowany1362059
11
Legionista
9.5

Zarombista gra, polecam wszystkim fanom gier RPG. Mi osobiście się bardzo podobało, ale wiem że nie wszyscy są tego zdania. Wiadomo, można by tu dodać kilka rzeczy oraz jest tu pole do popisu i poprawy. Ale mimo wszystko gorąco polecam! :)

20.12.2021 12:22
901
3
odpowiedz
Pietrulek
5
Junior
7.0

Giereczka zla nie jest , ale najbardziej wkurzaly potwory ktore na poczatku byly mega mocne , a z czasem staly sie latwiutkie. Mowie tu gdzies o 20 lvl albo nawet i wczesniej. Chodzi o to ze mozna dodac sobie umiejetnosci zwiazane z łukiem i sumie gra od tego momentu staje sie latwa. W dodatku mozna wytwarzac eliksiry z elexu gdzie podnosza nam atrybuty i dodaja punkty umiejetnosci. Mysle ze to bylo najbardziej "OP" zjawisko w tej grze. Dzieki temu w latwy i szybki sposob mozna dorobic potezna postac. Osobiscie mysle ze dobrze i milo sie bawilem , przegralem jakies 40 godzin i zwiedzilem gdzies 3/4 swiata i chyba natknalem sie choc raz na potwora z kazdego gatunku po cyklopy,jakies mutanty, pajaki i jakies dinozaury xD No i jetpack daje taki fun z tej giereczki , czlowiek sobie wszedzie wleci , wszystko poeksploruje , ucieknie i git. Wielki minus za kwadratowy styl walki zarowno u przeciwnikow. Czasem mialem tak ze ucieklem spod hita , a jednak dostawalem itp itd.

19.01.2022 22:06
👎
902
odpowiedz
2 odpowiedzi
cirman
34
Chorąży
Image
3.0

To jest najgorsza gra, w jaką kiedykolwiek grałem w moim życiu. Jeszcze nigdy tak nie żałowałem wydanych pieniędzy.

Zacznę od tego, że jestem ogromnym fanem gier z serii Gothic (1-3). Mimo całej ich toporności uważam je za majstersztyki, a Gothic 2 z dodatkiem Noc Kruka to wisienka na torcie. Dlatego nie rozumiem, co się stało z PB, że tworzą od jakiegoś czasu takie... potwory.

Po ukończeniu Risen 2 myślałem, że gorzej już nie będzie, że twórcy czegoś się nauczyli. (I tu wlatuje Tadeusz Sznuk, BZZZ otóż nie.)

Długo zwlekałem z kupnem Elexa, bo wśród znajomych dominowała ocena, że ta gra to kicz. Ale jako fan Gothica myślałem, że zaryzykować warto, a w Internecie masa pozytywnych opinii. Pierwszy błąd. Nie wierzyć w opinie w necie. Ostatecznie kupiłem w promocji za ~30 zł. I to były najgorzej wydane pieniądze w moim życiu. Lepszym dealem byłoby kupno za nie 15 harnasi. Ciepłych.

Gra od samego początku trąci kiczem. Pierwsza cutscenka wygląda, jakby pochodziła z jakiejś taniej gry z kosza sprzedawanej w kiosku ruchu po 19,99 zł. Grafika (max ustawienia) bardzo średnia, postaci nieprzekonujące, główny bohater przejął się nieudaną próbą zamordowania go, jakby chodziło o zerwaną sznurówkę w bucie. Tak, wiem, że jest albem, średnio u nich z uczuciami, ale jako gracz widziałem budowanie emocji na poziomie wpisu z wikipedii.

Potem poznajemy pierwszego towarzysza. No Diego to to nie jest. W zasadzie tak, jak każdy inny NPC w tej grze (KAŻDY) ma jakąś historię, charakter... ale w zasadzie mógłby się bez nich obyć i stanowić tylko kod zero-jedynkowy.

Wybór któregoś z obozów (serio, PB nie ma lepszego pomysłu na start po tylu latach) w zasadzie nie ma znaczenia. Wchodząc do każdego z nich jakieś NPC rzucają nam w twarz garść suchych, nudnych informacji. Jesteśmy A, robimy to i to, wierzymy w to i to, dlatego że to i to. Tyle. Graczu, zapamiętaj to, bo nie mamy czasu! Poza tym, przy końcu gry wyboru obozu także się nie odczuwa w żaden sposób. Na to, jakiej broni będziemy używać, także ma to zerowy wpływ. Słowem: wybierz, bo tak.

Podnoszenie poziomu jest niesłychanie nudne i niedające satysfakcji. Nie czuć tej różnicy po zwiększeniu siły. Strzały przez 99% czasu gry odbijają się od wrogów jak logiczne argumenty od lewaka. Miecz trochę szybciej (po jakichś 15 godzinach) staje się użyteczny. Broni palnej nie ocenię, nie używałem.

Dialogi od połowy gry pomijałem. Tłumaczenie wygląda w ten sposób, że najwyraźniej ktoś całość przepuścił przez Google Tłumacz. Przykład: -Jakie masz towary? - Rozumiem. :| Poza tym są nieangażujące, bezsensowne, wewnętrznie sprzeczne, pisane na siłę (jak chyba cała fabuła i gra).

Fabuła rozwija się podobnie, jak dialogi. Jest w tle i irytuje. W ogóle nie angażuje. W poprzednich grach PB, nawet w tragicznym Risenie 2, w jakimś stopniu (malejącym wraz z kolejnymi produkcjami) ciekawił mnie rozwój wypadków. W Elexie w ogóle. Może dlatego, że sam bohater nie potrafi nawet głosu podnieść, to czego można wymagać od gracza.

Walka jest najsłabszą, najgorszą, wręcz PASKUDNĄ częścią tego crapa. Pomijam już kwestię, że przez 2/3 gry nie rozdupcymy nawet pseudożaby bez utraty 90% hp. O matko. Tutaj trzeba zwrócić uwagę na masę bolączek...

1. Nie czuć w ogóle ciosów. Co to oznacza? Tniemy wroga, ten inicjuje i tak sekwencję ciosów, nasze go nie powstrzymują. Możemy używać super ciężkiego młota, a ciało wroga ma to w d... Gdzie jakaś fizyka?

2. Związane z powyższym: jak zaczniemy (lub wróg) wyprowadzać cios, to nie możemy już odskoczyć aż się "finezyjnie" skończy (o ile kloc drewna może być finezyjny).

3. Hitboxy na pół ekranu. Unikamy ciosu wroga? Próbować możemy. W 9 przypadkach na 10 broń wroga ciachająca powietrze obok nas i tak zada obrażenia. Najśmieszniej to wygląda, gdy uciekamy od wroga po wyprowadzeniu ciosu. Uderza nas od tyłu - odpycha nas lekko, więc jesteśmy dalej od niego, ale I TAK następne ciosy nas trafiają w magiczny sposób pokonując barierę powietrza...

4. Auto-Aim wrogów. Czy to są dzidy laserowe, czy kamyczki trolla. Przy dzidach laserowych nie jest to tak widoczne, po prostu prawie zawsze nas trafiają nie ważne, gdzie odskoczymy. Przy kamyczkach jest to wręcz komiczne. Amerykańscy baseballiści mogliby się uczyć od PB. Głazy zakręcają w powietrzu lecąc do nas odskakujących!

5. Pseudobalans, czyt. zwierzakom nie uciekniesz. Żeby nie było za prosto, nie możemy tak po prostu uciec od potworka naszym plecakiem rakietowym. Bo prawie każdy zwierzak czymś w nas napluje!

6. Blokowanie się na teksturach i "zeskakiwanie" z nich (pozornie płaskich) może pokrzyżować nasze plany ucieczki. Dosłownie każda płytka, kamyczek, wyższa kępa trawki jest istnym Matterhornem dla naszego protagonisty!

7. Ale wrogowie też się blokują. Gdyby nie to, że chciałem ukończyć grę, by móc ją ocenić, to przy kilku walkach miałem ochotę usunąć ją ze steam. Wrogowie wyposażeni w broń ciężką (np. bazooki) potrafią zablokować się w rogu jakiejś szopy. My mamy ich zabić, ale NIE MOŻEMY podejść, bo każdy strzał nas odrzuca w tył i zabiera 1/3 HP. A wróg nie wyjdzie za Chiny!

8. Friendly fire. Nasi towarzysze mają ciężkie pukawki, ale korzystają z nich z taką gracją, jak smerf Ciamajda. Innymi słowy my sobie wesoło ciachamy wroga, a nasz przyjaciel, opiekun i towarzysz strzela w niego granatnikiem... odrzucając nas do tyłu i zabierając pół życia :) RIP - quickload - repeat

9. Liczba punktów doświadczenia za zabitych wrogów jest słabym żartem. Na początku mamy problem z zabiciem pseudożaby, co daje nam... 5 xp. Jakiś struś ciężki do zabicia? 10 xp. Później są "szakale", potwornie ciężkie przez te pierwsze kilkanaście godzin. 120 xp. Więcej doświadczenia dostajemy za przyniesienie spleśniałego chleba wieśniakowi.

Przechodząc dalej, choć o walce można by jeszcze dużo (ale nic dobrego) napisać, tekstury są tragicznie niedopracowane. Jak wyżej, blokujemy się na nich, a w niektórych miejscach po prostu prześwitują - wgląd poza mapę...

Tekstury postaci są pracą domową pospiesznie spisaną na przerwie. Każda kobieta ma IDENTYCZNĄ twarz. Ok, różnią się brwiami, zabrudzeniami, włosami. Ale nawet dziecko pozna, że to identyczna, skopiowana po chamsku twarz. Panowie podobnie, choć tutaj cwany zabieg - niektórzy mają na stałe chamski grymas Clinta Eastwooda, inni minę cielaka.

O tej grze można jeszcze sporo złego napisać, ale to najważniejsze mankamenty. Chyba że celem PB było stworzenie legendarnego crapa, to w takim razie są to poważne osiągnięcia!

Jeśli ktoś dotrwał do tego momentu i zastanawia się, czy kupić Elex, szczególnie przed premierą Elex 2 - NIE! Lepiej oszczędzić te pieniądze i kupić COKOLWIEK innego. To już nie jest to samo studio, które stworzyło gry z serii Gothic. To jest arcycrap.

Dopóki twórcy gier będą zbijali pieniądze na takich niedopracowanych potworach, rynek się nie poprawi. Ciekawostka na koniec, jeśli ktoś oglądał zwiastun Elex 2 (ten z walką) i miał, jak ja, przykre zetknięcie z walką w Elex 1, to zauważy, że PB tak naprawdę pod kamuflażem bocznych i przyspieszonych ujęć NICZEGO się nie nauczyło.

Ktoś napisał na jednej stronie, że Elex, to pod względem wykonania taki trochę indyk. No nie do końca. Lepiej zainwestować w indyka niż w Elex, bo zazwyczaj będzie z sercem dopracowany. A PB spoczęło chyba na laurach i ciśnie na sentymencie do Gothica.

post wyedytowany przez cirman 2022-01-19 22:08:18
31.01.2022 12:27
HETRIX22
902.1
6
HETRIX22
196
PLEBS

Hm dzięki za komentarz, teraz idąc twoją maksymą "Nie wierzyć w opinie w necie." pozwól że kupię Elexa i zagram :)

14.04.2023 04:02
902.2
Cordite
41
Generał

nie ma to jak zaczac od "jestem ogromnym fanem gier z serii Gothic (1-3)" a potem punktowac wszystko co bylo w tych grach piszac o innej grze :D

07.02.2022 13:47
MadtPL
👍
903
6
odpowiedz
MadtPL
46
Centurion
8.0

Piranha Bytes dostarcza kolejną, siódmą już odsłonę serii Gothic, tym razem przenosząc nas daleko w postapokaliptyczną przyszłość... Ok, żarty na bok. Elex rozpoczyna następną (prawdopodobnie) trylogię autorstwa uwielbianego w naszym kraju studia i powiem szczerze, że przy grze bawiłem się na tyle świetnie, że udało mi się ją wymaksować nawet nie sięgając po poradnik (pozostały jednak kolejne przejścia innymi frakcjami). Eksploracja tego pokręconego świata tak bardzo mnie wciągnęła, że aż żal było kończyć rozgrywkę.

Nowościami w stosunku do poprzednich dokonań Piranii są m.in. bronie palne w postaci karabinów, wyrzutni rakiet, czy strzelb, ale strzelanie z nich jest takie sobie i w późniejszym etapie gry trochę za bardzo ułatwia rozgrywkę. Dodano również plecak odrzutowy, który jednak brzmi lepiej niż faktycznie działa, bo jego rola ogranicza się głównie do potężnych ciosów z powietrza przy pomocy broni białej (broń dystansowa nie sprawdza się), bezpiecznego lądowania po skoku z wysokości i dostawania się na niezbyt odległe wzniesienia czy wyższe budynki. Kolejnym ważnym elementem tytułu są towarzysze, którzy na wysokim poziomie trudności są mocno przydatni, przede wszystkim przy starciach z wieloma przeciwnikami, ale także na początku rozgrywki, gdy dosłownie wszystko co się porusza może nas zabić (zero zaskoczenia), biorąc pod uwagę zdecydowanie zbyt szybkie ciosy niektórych napotkanych wrogów.

Elex stawia większy nacisk na wybory fabularne, które mocno łączą się z oziębłością, czyli cechą, która określa emocjonalność bohatera. Cecha ta ma główny wpływ na to, które z trzech zakończeń głównej historii zobaczymy na końcu. Ogólnie jeśli chodzi o fabułę to jest niezła, ale Piranie wciąż mają problemy z wskoczeniem na wyższy poziom pod tym względem. Zbyt duże różnice między częścią frakcji wypadają dziwnie, zwłaszcza gdy odwiedzimy ich siedziby główne. Zamysł był dobry, ale moim zdaniem Berserkerzy odrzucający >wszelką< technologię, nawet najmniej zaawansowaną nie najlepiej działają na wiarygodność świata. Może gdyby byli bardziej pokojowym (i inaczej nazwanym ;)), nieuczestniczącym w bitwach o panowanie nad światem, ugrupowaniem to byłoby lepiej. Ponadto część dialogów jest wymuszona i niepotrzebna albo źle napisana, a znajdowanych notatek za bardzo nie chce się czytać. Brakuje zapadających w pamięć postaci i emocji związanych z poznawaniem historii. Warto przy okazji wspomnieć o polskiej wersji gry, która niestety nie jest zbyt dobra i ma sporo błędów. Aktorzy często brzmią sztucznie i czasami nie wiedzą co właściwie odgrywają.

Elex jest grą skierowaną przede wszystkim dla fanów studia, choć wydaje mi się, że dla nowych graczy nadaje się nieco bardziej niż poprzednie gry Piranha Bytes. Mój licznik wskazuje ponad sto godzin rozgrywki, a z chęcią zagrałbym nawet dłużej, ale wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Polecam. (8/10)

16.02.2022 08:29
904
odpowiedz
3 odpowiedzi
Andariel
14
Chorąży

mam wrazenie ze jakies uposledzone debile robiły tą gre. pogralem kilka godz i prawie kazdy quest jaki mam wykracza poza moj lvl. nie wiadomo co tu teraz robić, gdzie isc. nie moge pokonac jakiegos karczmarza na trudnym bo mu bije 5 % hp. dostaje quest zabij jakiegos kleryka i co z tego jak on ma mnie na hita a jego na 100 .

06.03.2022 23:14
904.1
1
boy3
106
Senator

Podpakuj postać, zdobądź lepszy sprzęt

Jest sporo questów które możesz spokojnie robić na 1 lvl

post wyedytowany przez boy3 2022-03-06 23:15:17
07.03.2022 08:18
elathir
904.2
1
elathir
97
Czymże jest nuda?

Albo graj na łatwym.

Elex na tle wiekszości dzisiejszych gier nie jest prostą grą, przynajmniej do pewnego momentu. Początki gry potrafią dać w kosc na wyższych poziomach trudności.

14.04.2023 03:57
904.3
Cordite
41
Generał
Image

zmartwie Cie. to nie wina developera.

06.03.2022 23:11
Harald_Panicz
905
1
odpowiedz
Harald_Panicz
2
Legionista

Gra godna polecenia.

25.03.2022 14:19
906
1
odpowiedz
psyh0zzy
51
Pretorianin
7.0

Mam się za fana Piranha Bytes, chociaż w sumie chyba jestem bardziej fanem serii Gothic, bo o ile Risen 1 naprawdę dawał radę, o tyle od Risen 2 każda kolejna gra od Niemców co raz bardziej mnie odpychała. Niemniej przeszedłem wszystkie dotychczasowe produkcje, więc i Elex musiał znaleźć się na mojej liście. Zwlekałem długo, bo ta dziwaczna nomen omen Hybryda sf, postapo i klasycznego fantasy wyglądała na klejoną na ślinę i łapaną na trytytki... i w sumie trochę tak jest. Zacznijmy więc właśnie od wad tej gry:
- średnio przemyślana mieszanka gatunkowa. Rozwalanie mechów z łuku rozpieprza immersję dokumentnie, a całe to tłumaczenie, że Berserkowie korzystają z magii i z tego bierze się ich siła zupełnie do mnie nie przemawia. Jeszcze gdyby frakcje były od siebie bardziej oddalone i przez większość gry nie wiedziały o sobie nawzajem, to by się to jakoś broniło. Ale w przedstawionej formie jest po prostu dziwaczne i śmieszne.
- Rozpieprzenie immersji sprawia, że fabuła jakoś nieszczególnie angażuje. Do tego dialogi są koszmarnie długie, a postacie w większości nie wzbudzają większych emocji.
- Bohater, który przez większość czasu nie ma zdolności odczuwania emocji? Brzmi jak pomysł na nudnego protagonistę, którego ciężko polubić. Jax jest stereotypowym twardzielem, ma pokieraszowaną mordę, swoją zemstę i za grosz charakteru czy chociażby odrobinę poczucia humoru. Wydawałoby się, że nietypowy dla Piranhy bohater, z imieniem i przeszłością, powinien być bardziej interesujący, tymczasem do charyzmy Bezimiennego z Gothica nie ma podjazdu.
- Świat nie bardzo zachęca do eksploracji - jest dość duży, ciekawy wizualnie, ale trafienie na interesujący, cenny przedmiot to rzadkość... a jednak...
Zalety:
- właśnie ten nieco pusty, ale piękny świat jest chyba główną zaletą tej gry. Pozostałości po dawnej cywilizacji, ruiny zwykłych domów, porzucone wraki samochodów, wojskowe bazy i fabryki - wszystko to wygląda świetnie i mimo, że wiesz, że raczej nie znajdziesz tam nic ciekawego, to jednak masz ochotę połazić po ruinach. Tym bardziej, że grind na mutantach to najlepszy sposób na elexit (kasę), na którym przez większość gry przynajmniej mi nie zbywało.
- pewna surwiwalowość, szczególnie na początku gry. Wysoki próg wejścia, wyższy nawet niż w Gothicach. Początkowo unikanie walki, to jedyna dostępna strategia. Przemykanie z dala od mutantów i wrogów, a gdy walka jest konieczna, kombinatorstwo. To sprawia, że klasycznie nieco drewniana mechanika walki, sprawia jednak sporo frajdy.
- fakt, że przez długi czas zbierasz po mordzie od wszystkich sprawia, że gdy wreszcie jesteś w stanie jak równy stanąć na przeciw trolla czy chimery, to mimo wspomnianego drewniactwa, dalej masz ochotę angażować się w starcia. Walka z mutantami czy bitwy z oddziałami albów pod końcówką gry dają masę radości.

Klasyczne dla Niemców zestawienie trzech frakcji nastawione jest na regrywalność, ja jednak do Elexa raczej nie wrócę. Niemniej bawiłem się dobrze i szczególnie w końcówce moja ocena wzrosła z 6 do 7 z małym minusem. Elexa 2 sprawdzę, ale też pewnie nie prędko.

07.04.2022 05:53
Charson
😍
907
1
odpowiedz
Charson
37
Centurion
Image
7.5

Elex 2017 7,5/10

Witam wszystkich, grę ukończyłem w około 40h na najłatwiejszym poziomie trudności, robiłem też misje poboczne 10h, ukończyłem grę we frakcji Kleryków w Ignadonie jako paladyn i ukończyłem grę mając 42 LVL. Odnośnie grafiki to można rzec że wygląda trochę lepiej od Risena 3, animacje są również na podobnym poziomie, odnośnie tekstur to są one na dobrym poziomie, cały Magalan został ładnie odwzorowany, piękne pozostałości po starym świecie, gdzieniegdzie śnieg, pustkowia, piaski, stare rozwalone budynki, samochody, ulice, itd. Gra oferuje również bardzo duży teren eksploracji, najlepiej szukać w okolicy teleportu bądź nauczyć się umiejętności która wskazuje teleporty na mapie. Poziom trudności w tej grze jest ciężki nawet na najłatwiejszym, wymaga od gracza skupienia, uników, może nam się wyczerpać pasek wytrzymałości, więc nie możemy atakować i wtedy najlepiej uciekać aby się naładować lub odsunąć się kawałek dalej, w między czasie wróg bądź bestia może nas nieźle obić. HP nie zależnie jaki mamy pancerz schodzi szybko, więc trzeba uważać, kilku wrogów to już problem. Początki są trudne w tej grze, każde punkty nauki, itd należy wydawać z rozwagą, co mi się podoba i to bardzo. Ciesze się, że ta gra wymaga czegoś więcej od graczy niż klikać prawy przycisk myszy i zabijać tyle wrogów ile się nawinie. Odnośnie broni najlepiej walczyło mi się Mieczami/Toporami oraz fajnie zasłaniało się tarczą. Plusem jest tutaj również broń laserowa, wyrzutnia granatów, itd, dość przyjemnie się strzelało. Wybór broni jest duży w tej grze, każdą zbroje, broń, ect można ulepszyć jak się wyuczymy umiejętności, dobry system craftingu oraz ciekawy wybór frakcji, do dyspozycji mamy Berserkerów, Kleryków i Banitów. Świetnym pomysłem również jest to, że możemy tworzyć mikstury elexowe dające nam np: Więcej EXP bądź atrybutów. Dobrym pomysłem jest również to, że możemy w grze brać towarzyszów na wyprawę i mieć własny obóz jakim jest Matecznik, w którym po czasie przejmujemy władzę i mamy własne lokum. Gra oferuje bardzo dużo możliwości rozwoju postaci oraz fabularnych, kogoś możemy oszczędzić bądź zabić, również możemy wybierać np: Czy zabić hybrydę czy ocalić czy mu służyć, czy zabić swego brata, itd. Muzyka w grze również na plus. Fabularnie wcielamy się tutaj w Jaxa dowódcę Albów, zostajemy wysłani na misję, ktoś zdejmuje nasz statek powietrzny, rozbijamy się, na miejscu odrazu do nas strzelają za niepowodzenie misji, okazuje się że przeżyliśmy, skradziono nasz ekwipunek i straciliśmy przytomność. Za zadanie mamy dowiedzieć się kto i dlaczego zdjął nasz statek powietrzny i komu zależało na niepowodzeniu naszej misji, przyłączamy się do którejś z frakcji i działamy. Odnośnie fabuły to tylko tyle się rozpisze, gdyż całe 40h gry ciężko byłoby rozpisać. :D Zagrajcie a przekonacie się sami, że naprawdę warto. Fabuła, wciągająca, nieprzewidywalna i trzymająca w napięciu. Gra dobrze zoptymalizowana, grałem na GT1030 w FHD na średnich ustawieniach graficznych i to w dodatku na Windows 7, gra lekko przycinała lecz tragedii nie było. Elex na pewno raz w roku będzie ograny, gra warta polecenia i warta każdych pieniędzy. To tyle ode mnie, trzymajcie się. Miłego dnia.

post wyedytowany przez Charson 2022-04-07 06:01:18
11.02.2024 19:30
Szakal89
908
odpowiedz
Szakal89
17
Centurion
8.0

Gra zdecydowanie dla specyficznego odbiorcy, jeżeli lubicie stare Gothiki to zdecydowanie łatwiej jest polubić Elex, największa siła gry to zdecydowanie różnorodność gildii i questy poboczne oraz rozwój postaci, mnie osobiście grało się świetnie i w grze w sumie spędziłem ( 2 przejścia) 100h i tak gra pod względem sterownia i walki jest trochę : "drewniana" jak z resztą wszystkie gry od PB i gra jest bardzo trudna, na początku dostajemy łomot od każdego. Z minusów świat choć jest ogromny to trochę słabo nagradza za eksploracje, ponieważ unikalnych znajdziek/ przedmiotow jest jak na lekarstwo, oraz zdarzają się glicze że wpadniemy nie raz w tekstury.

07.04.2024 21:25
909
odpowiedz
Mogeto
31
Chorąży

Dla tych co mają problem z walką - wystaczy zostać Beserkiem i dostajemy wtedy czar kuli ognia która zadaje spore obrażenia. Najłatwiejszy sojusznik do uzyskania to chyba Kaja która znajduje się w mieście pod okrągłą kopułą.

07.04.2024 23:47
910
odpowiedz
boy3
106
Senator

Czary kleryka też są dość mocne, jak już się dołączy do gildi i ma się przyzwoitą broń to nie jest tak trudno

post wyedytowany przez boy3 2024-04-07 23:47:28
08.04.2024 08:24
Szlugi12
911
odpowiedz
Szlugi12
107
BABYMETAL

Akurat Elex 1 też mi się bardzo podobał, Elex 2 niestety jak dla mnie już mocno upadł i nie dorównał pierwszej części, dużo rozwiązań z poprzedniej cześci tu było gorsze, ale połączenie fantasy z robotami nie wyszło tak źle jako odbiór całości.

post wyedytowany przez Szlugi12 2024-04-08 08:25:14
Gra Elex | PC
początekpoprzednia1234567891011