Nintendo tryumfuje - programatory R4 stają się nielegalne
Durnie... Bill Gates powiedział kiedyś: "Jak już macie kraść, to kradnijcie moje". Efekt będzie taki, że R4 będą krążyły w drugim obiegu, przez co rząd Wielkiej Brytanii nie zarobi na podatkach. A nawet jeśli ktoś przestanie ściągać romy, to nie znaczy od razu, że zacznie kupować oryginały. Raczej przeżuci się na konsolę konkurencji. A lepiej mieć konsumenta, który kupi kolejnego DSa (a jak się wzbogaci, to może nawet kilka oryginałów), niż konsumenta u konkurencji.
za aresztowania i mandaty pewnie i tak zgraną więcej kasy - hehe :D A co do tezy że firmy bardziej korzystają na piratach to dosc śmieszna i wątpliwa teza.
@mati2109 - niekoniecznie. Oczywiście, że ideałem byłoby gdyby każdy kto używa program od razu go kupił. Ale nie wszystkich na to stać. Dlatego Microsoft czy inne firmy nauczyły się, że lepiej dać coś za darmo (np. wersje edukacyjne), by ludzie się nauczyli i przyzwyczaili do rozwiązań danej firmy. Potem jak zarobią, albo jak pójdą do pracy to powiedzą, że chcą pracować na programie na którym pracowali już wcześniej. I tu leży potencjalny zysk z piractwa - odłożony w czasie do odpowiedniego momentu.
W grach może jest troszkę inaczej, ale pewnie podobne analogie też są - kupię kolejną Mafię, gdyż jedynkę skończyłem na piracie i mi się podobała (polska premiera była chyba w rok po światowej - potem kupiłem jedynkę dla zasady, ale jej już nie przeszedłem :) )
_Luke_ --> W samej Wlk. Brytanii w ciągu ostatniego rokuu rozeszło się tego co najmniej 100 tysięcy egzemplarzy.
Sa inne , lepsze programatory niz slawny ale starusienki r4 :] . Nic straconego dla tego kto jednak chce posiadac cos podobnego w domciu czy to do homebrew czy mniej legalnych celow :] .
Mr_Hyde --> Według mnie uderzenie w R4 było po prostu proste i pewne - programator ingeruje bezpośrednio w systemy konsoli, więc sąd nawet się za bardzo nie musiał zastanawiać nad wyrokiem. Z pozostałymi, szczególnie nowszymi, będzie pewnie trudniej.
Wiadomo co się teraz stanie zejdzie to do podziemia, tak samo jak z przeróbkami Xbox-a 360, która też jest nielegalna, a równie dostępna jak wszystkie inne legalne rzeczy. Walka z wiatrakami !!
Jeśli kupiłem konsolę marki Nintendo to jest to moja konsola i Nintendo nic do tego co z nią zrobię. Z moją konsolą mam prawo robić, co mi się żywnie podoba. Mogę ją rozwalić młotkiem, wsadzić se w dupę, albo przerobić. Moja konsola, moja sprawa. Wyrok sądu jest bolszewicki i łamie podstawowe prawo człowieka jakim jest prawo do własności. Dla mnie prawo stanowione, które jest niezgodne z prawem naturalnym - nie istnieje a ci, którzy łamią prawo naturalne to komunistyczne gnidy.
Nie rozumiem jak na piratach rynek może ponosić straty , może co najwyżej nie przynosić założonych zysków , a to już zupełnie inna kwestia :)
A ja to chciałem kupić.