Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 31 sierpnia 2004, 06:48

autor: Piotr Olszewski

RalliSport Challenge 2 - recenzja gry

W dobie sequeli, które ostatnio szturmują rynek gier video, nie wnosząc nic nowego do gatunku, RalliSport Challenge 2 to pełnoprawna, rozbudowana gra rajdowa.

Recenzja powstała na bazie wersji XBOX.

Posiadacze Xboxa nie mogą narzekać na brak gier wyścigowych na swoją konsolę. W przeciągu dwóch lat ukazało się tak wiele dobrych pozycji, z których największy prym wiodą: Project Gotham Racing 2, Midtown Madness 3 czy TOCA Race Driver 2. Do tej licznej grupy dołączyła właśnie kolejna, wprost od rodzimego studia Microsoftu – Digital Ilusions. Kto wie, może nie należałoby jej w ogołe zaliczać do powyższego zestawienia, bowiem… RalliSport Challenge 2 to obecnie najlepsza i najładniejsza gra rajdowa na konsole…? Najnowsze dziecko programistów z Microsoftu to sequel gry, która królowała wraz z premierą konsoli. Odniosła duży sukces na rynku, recenzenci nie oszczędzali jej pochwał, dlatego też została skonwertowana na PC. Czy podobnie będzie z częścią drugą, czy dorwą się do niej posiadacze komputerów? Na razie nic na to nie wskazuje…

W dobie sequeli, które ostatnio szturmują rynek gier video, nie wnosząc nic nowego do gatunku, RalliSport Challenge 2 to pełnoprawna, rozbudowana gra rajdowa. Na próżno szukać niewiele ulepszonej oprawy graficznej, nowych aut czy tras. Tutaj jest tego znacznie więcej, śmiało stwierdzę, że RS2 mógłby być zupełnie odrębną grą. Pierwowzór był ściśle zręcznościowymi wyścigami, teraz jest podobnie, choć nieznacznie zwiększono poziom realizmu. Gra nadal pozostała przyjemną w odbiorze i dostępną dla wszystkich pozycją na każdą chwilę. Co oczywiście stawia ją daleko w cieniu za Colin McRae Rally 04 jeśli chodzi o realistyczny model jazdy. Jeśli już jestem przy porównaniach, to dzieło Digital Ilusions najbardziej przypomina.. Sega Rally 2 na Dreamcasta. Źle to czy dobrze? Racer Segi jest wyznacznikiem tego typu gier, więc chyba odpowiedź już znamy?

Nawiązując do porównań, aut nie jest dużo… jeśli weźmiemy pod uwagę to, co zrobiło Polyphony ze swoim Gran Turismo. Z drugiej jednak strony ponad 40 (m.in. Hyundai Accent WRC, Renault Megane Maxi, Volvo 440T, Lancia Stratos, Ford GT70 czy Suzuki Aerio P950) licencjonowanych i idealnie odwzorowanych bryczek powinno budzić respekt. Każdy różni się proporcjami, stylem prowadzenia, już po kilku przejazdach bez problemu zauważymy, że Peugeoty są bardziej zwrotne od szybszych Mitsubishi. Nietrudno zamienić lśniącego potwora na doszczętnie rozwaloną maszynę, bowiem model uszkodzeń został wykonany ze szwajcarską precyzją. Każdy większy kamień, każda barierka, drzewo, mają swój udział w zniszczeniach. A tych jest naprawdę wiele, zaczynając od latającej maski a skończywszy na wybitych szybach. Wykonanie czterokołowców to pierwsza, absolutnie pierwsza klasa. Każdy szczegół: lusterko, koło, wycieraczki, maska, wykonane są z zaiste wielką precyzją i kunsztem. Razem z niespotykanym dotąd modelem zniszczeń, śmiało stwierdzam, że RalliSport Challenge 2 posiada najładniej wykonane auta. Bez żadnych dogrywek. Trasy nie pozostają w tyle. Ich ilość, różnorodność, a przede wszystkim wykonanie to klasa światowa. Lodowa Kanada, słoneczna Argentyna, australijskie pustynie, w sumie ponad 90 długich i krętych tras. Przetestujemy samochód po każdej nawierzchni, dosłownie. Robi wrażenie? Powinno!

Główna rozgrywka podzielona jest na 5 rodzajów tras: rally, ice racing, rallycross, crossover ora hit climb. Aby ukończyć grę na 100%, należy sprostać wyzwaniu wszystkim z nich, co na pewno nie będzie łatwe. Na każdej nawierzchni auto zachowuje się inaczej. Tryby dostępne dla każdego są już dobrze znane każdemu miłośnikowi wyścigów: single-race (rozgrywka dla pojedynczego gracza), time-trial (wyścigi na czas, doskonałe miejsce na bicie rekordów) oraz kariera, w której mamy do pokonania wiele rajdów na 4 poziomach trudności: amator, pro, champion i super-rally. Ważna informacja: karierę można ukończyć pomijając pewną część rajdów, ale jeśli chcemy skompletować wszystkie auta, skiny do nich (nowe kolory) i trasy, niezbędne będzie ukończenie wszystkich etapów.

Muzykę, która towarzyszy nam w tle, można śmiało wyłączyć. Ciężki rock na pewno nie jest ulubionym gatunkiem dla większość osób, choć chyba najlepiej pasuje do gry rajdowej. Mimo wszystko, to kwestia gustu. Jeśli jesteś prawdziwym fanem rajdów, wystarczy Ci sam odgłos silnika i palonej gumy, który w RalliSporcie stoi na… rzeczywistym poziomie ;-). Do tego dochodzi współpraca z systemem Dolby Digital, więc jeśli dysponujesz kilkoma kolumnami, efekt będzie jeszcze lepszy. Aha, istnieje możliwość zgrania własnego soundtracku, podobnie jak w znacznej większości gier na Xboxa.

Szukasz pięknie wykonanej, przyjemne, zrobionej z kunsztem i sztuką gry wyścigowej? RalliSport Challenge 2 jest Ci pisane! Kochasz symulatory, prawdziwy model jazdy? Może czas na lekkie zmiany…? W chwili obecnej to jedna z najlepszych gier tego roku, jedna z najlepszych na Xboxa i… absolutny mistrz jeśli chodzi o wykonanie i przyjemność z gry. Jesteś zdecydowany na zakup? Zacznij wyrywać kartki z kalendarza, a dziewczynie powiedz, że wyjeżdżasz na urlop.. Dość długi.

RalliSport Challenge 2 - recenzja gry
RalliSport Challenge 2 - recenzja gry

Recenzja gry

W dobie sequeli, które ostatnio szturmują rynek gier video, nie wnosząc nic nowego do gatunku, RalliSport Challenge 2 to pełnoprawna, rozbudowana gra rajdowa.

Recenzja Forza Motorsport - dziś „wczesny dostęp”, jutro wielka gra
Recenzja Forza Motorsport - dziś „wczesny dostęp”, jutro wielka gra

Recenzja gry

Forza Motorsport wreszcie powraca, by upomnieć się o należną jej koronę królestwa simcade’owych wyścigów. I choć potrafi poprzeć swe roszczenia wieloma mocnymi argumentami, nie jest jeszcze w pełni gotowa, by objąć władanie.

Recenzja The Crew Motorfest - hawajska Forza zjadliwa nawet z ananasem
Recenzja The Crew Motorfest - hawajska Forza zjadliwa nawet z ananasem

Recenzja gry

The Crew Motorfest nawet nie próbuje udawać, że nie jest klonem Forzy Horizon. Ale – jak się okazuje – to klon całkiem niezły, oferujący sporo radości z jazdy.