Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 26 stycznia 2014, 13:02

autor: Adrian Werner

Gry w realiach I wojny światowej - okopy, dwupłatowce i smoki nad Verdun

I wojna światowa to wśród twórców gier konflikt na wpół zapomniany. Przyglądamy się powodom tego stanu rzeczy oraz przypominamy najciekawsze produkcje osadzone w tym okresie.

Spis treści

Commander: the Great War i Guns of August: 1914-1918

Commander: the Great War - 2014-01-24
Commander: the Great War

Osobom pragnącym prostszej rozgrywki warto polecić turową strategię Commander: the Great War z 2011 roku. Gra koncentruje się głównie na aspekcie militarnym I wojny światowej i jednocześnie odtwarza go w dużej skali. Kampania rozgrywa się na mapie obejmującej Europę, Afrykę, Amerykę Północną oraz Azję i toczy się w latach 1914-1918. Dostępne są także liczne krótkie scenariusze.

Gra całkiem wiernie trzyma się realizmu historycznego pod względem dostępnych jednostek i przebiegu bitew. Trzeba brać pod uwagę morale, linie zaopatrzeniowe, ukształtowanie terenu oraz poziom wyszkolenia wojsk. Jednocześnie konflikt zaprezentowany został w prostej i łatwo przystępnej formie. Zgodnie z tradycjami serii istotną rolę odgrywają dowódcy wyposażeni w różne umiejętności oraz specjalizacje, których możemy dołączać do oddziałów i tym samym zwiększać ich skuteczność. Ponadto musimy także inwestować w rozwój technologiczny armii.

Commander: the Great War nie jest najbardziej skomplikowaną ani najbardziej realistyczną grą wojenną opowiadającą o tym konflikcie, ale jednocześnie stanowi tytuł, który może przypaść go gusty nie tylko hardkorowym miłośnikom strategii.

Guns of August: 1914-1918 - 2014-01-24
Guns of August: 1914-1918

Natomiast osoby chcące bezkompromisowego odtworzenia bitew I wojny światowej zainteresować powinno Guns of August: 1914-1918. Jest to produkcja o podobnych założeniach. Również rozgrywana jest w turach i oferuje podobny zakres czasowy. Podchodzi jednak do tej tematyki w znacznie bardziej realistyczny sposób, odtwarzając najmniejsze nawet aspekty ówczesnych starć. Jest to gra brzydsza i znacznie trudniejsza do nauczenia niż Commander: the Great War, ale jednocześnie oferująca o wiele większy poziom głębi.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej