autor: Damian Pawlikowski
Cenzura w branży - za co banuje się gry
Co łączy River Raid i Call of Duty, Medal of Honor i Mass Effect, Fallout i Beyond: Dwie Dusze? Wszystkie te gry wpadły w oko cenzorów. Powody są czasami... kuriozalne.
Spis treści
- Cenzura w branży - za co banuje się gry
- 10. W negatywnym świetle
- 9. Słowne igraszki
- 8. Na pohybel przemocy
- 7. Zakazana miłość
- 6. Religijne rozterki
- 5. Gierki polityczne
- 4. Problematyczna zawartość
- 3. Zabójcze piksele
- 2. Atomowe zabawki
- 1. GTA - Groźne Treści Antywychowawcze
4. Problematyczna zawartość
Dwóch półnagich facetów na ringu, setki uderzeń na minutę, kopanie po głowach, zakładanie dźwigni i obściskiwanie się na oczach wielotysięcznej publiki – powodów, aby zbanować symulator EA Sports MMA jest aż nadto, jednak to nie przemoc przeszkadzała władzom Danii, gdzie gra amerykańskiego giganta nigdy się nie ukazała. Otóż jedynym powodem takiego stanu rzeczy jest duńskie prawo, zakazujące promowania napojów energetycznych, na co w produkcji Electronic Arts położono dość duży nacisk. Wychodzi więc na to, że narodową grą skandynawskiego państwa powinno zostać Saints Row, gdzie gracz może do woli łoić zadki jegomościom poprzebieranym za wielkie puszki fikcyjnego energetyka „Saint Flow” (jak ten aspekt przełożył się na sprzedaż dzieła Volition, niestety, nie wiemy). Blokowanie problematycznej zawartości to jednak żadna nowość, zważywszy na takie produkcje jak kultowe Bionic Commando, którego pierwotny tytuł brzmiał Hitler's Revival: Top Secret i w którym Adolfa przemianowano na Mastera-D, a wszystkie swastyki zastąpiono symbolami germańskich orłów. Żeby się Niemcy nie obrazili, wiecie.