Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 25 października 2012, 14:30

autor: Maciej Kozłowski

10 rzeczy, które powinny trafić do Dragon Age III: Inquistion

Do premiery gry Dragon Age III pozostało wystarczająco dużo czasu, by jej twórcy zdążyli wdrożyć do swojego dzieła mnóstwo pomysłów, również tych podsuniętych przez fanów. Oto nasze propozycje.

Spis treści

Oryginalne uniwersum

Nie ma co ukrywać – uniwersum Dragon Age nie grzeszy oryginalnością. Znajduje się w nim kilka ciekawych elementów, ale większość wątków i historii została zapożyczona z innych dzieł popkultury (o czym pisaliśmy w osobnym artykule). Thedas jest nie mniej kliszowe niż twórczość Tolkiena – trzeba jednak pamiętać, że autor Władcy Pierścieni wyznaczył pewien standard, natomiast BioWare tylko z niego skorzystało. Swego czasu studio buńczucznie zapowiedziało, że trzecia część Dragon Age zdetronizuje dotychczasowego mistrza i sama stanie się „świętym Graalem” dobrego fantasy. Jednak należy poczytywać to raczej za nadmierną pewność siebie, a nie przekonanie zbudowane na konkretnych przesłankach.

Uniwersum aż się prosi, aby je rozszerzyć. - 2012-10-25
Uniwersum aż się prosi, aby je rozszerzyć.

Chociaż przechwałki tego typu można między bajki włożyć, to jednak warto zastanowić się, czego brakowało w dotychczasowych częściach sagi. Głównym problemem była kiepska ekspozycja wyjątkowych i oryginalnych treści – takich jak chociażby tajemnicza rasa Qunari. Ta starożytna cywilizacja została zbudowana na zaskakująco solidnych, ale w istocie utopijnych podstawach, które jako żywo przypominają platońską wizję idealnego państwa. Można by rozwinąć ten wątek, pokazując konflikty, jakie targają wyznawcami Qun, lub ich walkę z innymi rasami i narodami. Bardzo ciekawie dałoby się też zarysować animozje pomiędzy Kościołem Andrasty a Kościołem Imperialnym – widać tu wyraźną inspirację rozłamem chrześcijaństwa w średniowieczu. Konflikt religijny to również starcie dwóch mocarstw i dwóch kręgów kulturowych – Orlais i Tevinter – co samo w sobie może stanowić podwaliny fascynującej przygody. Warto by też rozwinąć i ostatecznie wyjaśnić jeden z najbardziej niejednoznacznych wątków serii – dotyczący Plag, które nawiedzają całą krainę. Wreszcie należałoby poświęcić kilka słów magii, która pozostaje szalenie tajemniczym aspektem rozgrywki (zwłaszcza jeśli chodzi o Pustkę, czyli metafizyczny świat duchów i demonów).

Poza wymienionymi propozycjami do uniwersum gry można dodać praktycznie dowolną ilość ciekawostek, nowinek i innowacyjnych wątków. Nie ulega wątpliwości, że Thedas jest bardzo pojemne – skoro znajduje się w nim miejsce zarówno dla Inkwizycji, jak i Qunari, być może znajdzie się też dla prochu strzelniczego czy podniebnych wojaży. Wszystko zależy od wyobraźni twórców – miejmy nadzieję, że tej im nie zabraknie.