W Dragon Ball Z jest ukryty żart Akiry Toriyamy. Chodzi o imiona bohaterów z Oddziału Ginyu
Twórca Dragon Ball bardzo lubi nazywać swoich bohaterów po różnych produktach spożywczych. Nie inaczej było z członkami Specjalnego Oddziału Ginyu.

Dragon Ball Z to już kultowe anime, które jest uważane przez miliony fanów za najlepszą odsłonę przygód Goku i jego przyjaciół. Na pewno wielu wielbicieli wie, że Akira Toriyama, twórca całej historii, lubi nazywać swoich bohaterów zniekształconymi nazwami jedzenia – nie inaczej było ze Specjalnym Oddziałem Ginyu.
Jedzenie inspiracją dla Toriyamy
Zaznaczmy, że saiyańskim imieniem Goku jest Kakarotto, które jest przekształceniem angielskiego słowa „carrot”, czyli marchewka. Podobnie jest z imieniem Vegety – rywala, a z czasem przyjaciela Goku – które wzięło się od „vegetables” (warzywa).
Warto wspomnieć, że imię dumnego księcia stało się wśród polskich fanów Dragon Balla niezłym źródłem żartów, w którym często przywołują popularną na naszym rynku mieszankę przypraw.
Jeśli Toriyama zdecydował się nazwać swoich głównych bohaterów po warzywach, to nic dziwnego, że jedzeniem inspirował się również przy tworzeniu ich przeciwników – w tym przypadku Specjalnego Oddziału Ginyu, których imiona wziął z... produktów mlecznych.
Przypomnijmy, że wspomniany Oddział składał się z pięciu postaci. Wśród nich był:
- Ginyu – szef sił specjalnych, którego imię pochodzi od mleka, dokładnie to od japońskiego określenia na ten produkt brzmiącego: „Gyunyu”.
- Guldo – najsłabszy członek zespołu. Jego imię wzięło się od angielskiego „yogurt” (jogurt), a konkretnie to od członu „ghurt”.
- Recoome – jeden z najmocniejszych w walce wojowników. W jego przypadku imię wzięło się od angielskiego „cream”, czyli krem lub, jak to woli, bita śmietana.
- Jiece – zwinny i mocny członek ekipy. Tutaj nie trudno się domyślić, jaki nabiał był inspiracją – imię postaci wzięło się od angielskiego określenia sera: „cheese”.
- Burter – najszybszy wojownik w Oddziale. Tu także łatwo rozszyfrować, skąd wzięło się imię. Pochodzi ono od angielskiego słowa „butter”, które w języku polskim znaczy masło.
Przypomnijmy, że Specjalny Oddział Ginyu po raz pierwszy pojawił się w sadze Namek. Załoga Ginyu przybyła na wezwanie Frizy, który wtedy szukał na planecie Nameczan słynnych smoczych kul.
Goku razem z Vegetą zdołali unicestwić (poza samym Ginyu, który utknął w ciele żaby) członków Specjalnego Oddziału, więc nigdy więcej nie pojawili się w dalszej historii (nie licząc fillerów).
Więcej:Z 3. sezonem powróci seria sci-fi, od której widzowie Netflixa nie mogą oderwać się od 10 tygodni