„To byłby niesamowity sequel”. Kontynuacja The Order: 1886 nie powstała z powodu Sony
I bardzo dobrze, bo ta gra tylko ładnie wygląda, aczkolwiek gorzej niż przez downgrade'm, a do tego musieli ratować się czarnymi pasami by wydajność się zgadzała, do tego sporo materiałów przed premierą było z PC ;)
Tak czy siak, wszystko inne w tej grze było skopiowane z gotowców dostępnych w sklepików, nic nowego, nic wyróżniającego się. Równie dobrze w kiosku mogliby to sprzedawać za 19.99PLN.
Jak to jest, że sony posiada prawa do tylu marek a nie w ogóle ochoty coś z nimi zrobić ? Zamiast być psem ogrodnika to niech wystawią je na sprzedaż, przynajmniej coś z tego będą mieli.
Oj jak ja bym chciał sequel tej gry, gra miała zdecydowanie potencjał na rozwinięcie, tym bardziej że sama gra kończy się dosyć mocnym cliffhangerem, sequel mógłby być ze dwa razy dłuższy minimum, do tego oferować nieco bardziej rozbudowany gameplay coś jak Gearsy, i byłaby klasa, brakuje teraz troche takich bardziej liniowych prostych gier akcji, wszystko idzie w ten cholerny open world.
no, trochę boli, że unikają produkowania świetnych liniowych gier, bo gracze wolą open world, bo jak gra tego nie będzie mieć to z automatu nie kupią. Identycznie z grafiką, wszystkie gry muszą mieć ultra hiper super duper realistyczną grafiką, bo inaczej za brzydka, by kupić (nawet znalazło się wielu takich odklejeńców, co potrafi zrównać ładną i nową grę z rokiem 2010 pod względem grafiki, np. tainted grail). No niestety, ale tak się kończy niegdyś niszowa branża, która istniała tylko dla części społeczeństwa, głównie graczy faktycznie grających dla frajdy i funu, a stała się ultra popularna na całym świecie gdzie każdy może grać i być ważnym konsumentem, mimo że gra dość rzadko, a gry traktuje tylko jako jedną z rozrywek w życiu. Gracze jako faktyczni pasjonaci gier to teraz mniejszość.
Też żałuję, że Sony nie dało szansy na sequel. Klimat dosłownie wylewał się z ekranu, a świat przedstawiony był przepięknie.
Sequel jak najbardziej by się przydał, ale gameplayowo nie w takiej formie jak było. Gra miała fajny klimat, ciekawy świat i postacie, ale sama rozgrywka była bardzo nudna, bo było jej bardzo mało. Ta gra miała kusić grafiką na ps4, ale mocno przez to ucierpiał właśnie gameplay. Idealnie pasowałby tu styl z Gears of War, i jeżeli faktycznie kiedyś powstanie kontynuacja, to mam nadzieję, że pójdą właśnie w tym kierunku.
Gra była wyjątkowo kiepska, nikt po niej nie płakał. A już te starcia z wilkołakami oparte na...QTE (każde takie samo) to był uśmiech roku :)
Po raz kolejny, korpo daje wyśrubowane terminy, a potem "czemu to się nie sprzedało????" Może następnym razem jak jakąś decyzję podejmuje CEO to niech ten sam CEO też ponosi konsekwencje. Marzenie ściętej głowy...
Wielka szkoda, że nie będzie kontynuacji The Order: 1886 z lepszy gameplay, albo Days Gone 2.
Jednakże Sony nie podzielało entuzjazmu studia, a to ta firma miał prawa do marki The Order.
Za to Sony nie widzi problemu w wydawaniu remastery Last of Us, Days Gone 1, Horizon i tak dalej. Całe Sony...
Bardzo dobrze!? Naucz się czytać artykułu ze zrozumieniem:
Deweloper zwrócił uwagę na problematyczną produkcję The Order 1886. Termin wyznaczony przez wydawcę wymusił wycięcie z gry zawartości. To dlatego tytuł miał ogromną liczbę nieinterkatywnych filmów – te bowiem w pośpiechu narzuconym twórcom zastąpiły grywalne fragmenty. Według Pessino gra potrzebowała jeszcze co najmniej roku – czasu, którego Sony im nie dało.
Order 1886 byłby o wiele lepsza gra, gdyby nie kaprysy Sony... To kolejna gra z zmarnowane potencjały dzięki "niecierpliwość" wydawcy. Potem się dziwimy, dlaczego Baldur's Gate 3 i Clair Obscur: Expedition 33 od niezależni twórcy są lepsze od niektóre gry AAA.
Nope, man. Ready at Dawn było studiem, które robiło świetne gry na Sony PSP (Daxter, 2 części God of War) i w tym byli dobrzy - gdy jednak przyszedł czas na wielką grę na konsolę stacjonarną, zwyczajnie nie podołali. Oni naprawdę dłubali się z tym długo i zrobili grę a'la handheld - na 5 godzin gry. Oni nigdy się nie nadawali na takie wielki produkcje - poszli tam w grafikę, a gameplay kulał. Nie powinno być odwrotnie?
Gdyby The Order premierował na PS5, sytuacja byłaby inna - Death Stranding pokazuje, że jest miejsce na konsolach dla gier nietypowych, a nie tylko kolejnych sandboksów jak myślano w 2015. Trochę szkoda, bo rzeczywiście poniesiono wysiłek, by jakoś wykreować i stworzyć nowe uniwersum, a te dwie części rzeczywiście mogłyby trafić na lepszy grunt. Biorąc pod uwagę, że poza Bioshockiem i Dishonored steampunk nie jest jakoś kasowy, Sony naprawdę mogłoby zagarnąć niszę bez żadnego króla.
Gdyby The Order premierował na PS5, sytuacja byłaby inna - Death Stranding pokazuje, że jest miejsce na konsolach dla gier nietypowych
Tylko że... Hideo Kojima ma dużo pieniędzy i założył własną firmę, to może tworzyć nietypowe gier, co tylko zechce i nikt nie powstrzyma się. Gdyby Hideo pracował dla Sony albo Konami, to Death Stranding może nie ma szans się ukazać, bo szef wydawcy uzna gra za zbyt dziwna i ryzykowna, więc nigdy na to nie pozwoli. Czasami warto jest być niezależny, jak dysponuje dużo pieniędzy.
Po prostu twórcy The Order mają pecha i tyle. Szkoda.